Reklama

Ukraińskie „Dzwoneczki” dzwoniły w naszej diecezji

Chór „Dzwoneczki” z Żytomierza gościł w naszej diecezji. Występy chóru spotkały się ze wspaniałym przyjęciem publiczności. Polacy na Ukrainie pamiętają o ojczyźnie i wierze swoich przodków, dlatego tu, w Polsce, nie możemy o nich zapomnieć i musimy ich wspierać.

Niedziela toruńska 42/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z Jadwigą Poliszczuk, kierowniczką „Dzwoneczków”, rozmawia Aleksandra Wojdyło.

Aleksandra Wojdyło: - Kto należy do kierowanego przez Panią chóru?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jadwiga Poliszczuk: - Jest to chór dziecięco-młodzieżowy, który działa przy parafii św. Zofii w Żytomierzu, na Ukrainie. Obecnie liczy ponad 30 osób; są to starsze dzieci i młodzież. Do Polski jednak nie wszyscy mogli przyjechać. Na organach przygrywa nam mój syn Bogdan, który jest również organistą w parafii w Żytomierzu. Ja jestem z wykształcenia muzykiem i nauczycielem. Od ponad 13 lat prowadzę chór przy naszej parafii.

- Dzieci bardzo ładnie mówią po polsku. Skąd bierze się ta znajomość języka polskiego?

Reklama

- Żytomierz liczy ok. 300 tys. mieszkańców, z czego ponad 80 tys. deklaruje, że są Polakami. Żytomierz jest jednym z nielicznych miast na Ukrainie, w którym mieszka tak wielu Polaków. Dzięki temu można kultywować polskie tradycje narodowe, świąteczne i religijne. Dzieci i młodzież należące do chóru pochodzą z polskich rodzin lub rodzin ukraińskich, które mają polskie korzenie. Nie wszyscy potrafią mówić po polsku, jednak większość rozumie język polski. Podczas tego pobytu mogą doskonalić swoją znajomość języka oraz poznawać polską historię i tradycję. Niektórzy przyjechali do Polski po raz pierwszy. Część była tu już wcześniej, ale w części południowej.

- Kto przyczynił się do Waszego przyjazdu do Polski?

- Ks. Paweł Gonczaruk, dyrektor Caritas Diecezji Kamieniecko-Podolskiej, bardzo nam pomaga. Obecny pobyt również jemu zawdzięczamy. To on, dzięki swoim przyjaciołom z Polski, zorganizował nam wyjazd, choć nie było to łatwe i do ostatnich dni nie byliśmy pewni, czy uda nam się zrealizować nasze zamierzenia.

- Pięknie się prezentujecie w Waszych strojach. Skąd pochodzą ich wzory?

- Szukałam w bibliotekach wzorów strojów okolic Żytomierza. Dotarłam do kilku opisów autentycznych strojów żytomierskich. Stąd takie wzory kwiatów i nasze barwy. Dzięki wsparciu finansowym wielu dobrych ludzi mogliśmy kupić materiały i uszyć stroje. Brakuje nam jeszcze odpowiedniego, jednakowego dla wszystkich obuwia.

- Podczas pobytu w naszej diecezji mieszkaliście u rodzin w parafii Górne Wymiary. Czym dla młodzieży jest kontakt z polskimi rodzinami?

Reklama

- Dziękuję proboszczowi ks. Zbigniewowi Gańskiemu tak serdeczne przyjęcie naszego chóru. Rodziny tak życzliwe nas przyjęły i ugościły, że czuliśmy się jak w domu. Chętnie zapraszali nas też sąsiedzi i słuchali śpiewanych przez nas piosenek. Mile wspominamy biesiadę przy plebanii w Górnych Wymiarach, gdzie wszyscy wspólnie z rodzinami spędziliśmy jeden z ostatnich wieczorów. Niektórzy tak bardzo się zżyli, że trudno było wyjeżdżać. Chcielibyśmy jeszcze kiedyś tutaj powrócić.

- Jak przebiegało Wasze tournee, gdzie koncertowaliście i jakie miejsca odwiedziliście?

- Program tygodniowego pobytu w Polsce był bardzo bogaty. Występowaliśmy w kościołach w Chełmnie, w Unisławiu, w Grudziądzu - Mniszku, w Łasinie i, oczywiście, w Górnych Wymiarach. Byliśmy także w Sierakowicach na Kaszubach, w rodzinnej parafii ks. Gańskiego. Zwiedzaliśmy Kartuzy, Chełmno, Toruń. Dodatkową atrakcję stanowiły występy chóru podczas Święta Miodu w Chrystkowie k. Świecia.

- Toruńskie zabytki, m.in. katedra, zrobiły na młodzieży wielkie wrażenie. Co jeszcze zapamiętacie z tego miasta?

- Wielkim przeżyciem był dla nas pobyt w siedzibie Radia Maryja w Toruniu i możliwość zaśpiewania dla słuchaczy tego radia na całym świecie. W Toruniu odwiedziliśmy siedzibę Kurii i spotkaliśmy się z kanclerzem ks. kan. Andrzejem Nowickim. Równie serdecznie zostaliśmy przyjęci przez ks. kan. Daniela Adamowicza w siedzibie Toruńskiego Centrum Caritas.

- W ostatnim dniu chór uświetnił uroczystości dożynek diecezjalnych w Łasinie.

Reklama

- Rzeczywiście. W tym dniu bardzo dużo śpiewaliśmy. U nas, na Ukrainie, jeszcze nie ma takiego święta jak dożynki. Po raz pierwszy mieliśmy okazję brać udział w dziękczynieniu Panu Bogu za chleb. Śpiewaliśmy podczas uroczystej Mszy św. Po niej wystąpiliśmy z koncertem pieśni religijnych w kościele. Był to dla nas zaszczyt śpiewać w obecności bp. Józefa Szamockiego. Po zakończeniu uroczystości w kościele zaśpiewaliśmy piosenki ludowe w języku polskim i w ukraińskim podczas festynu nad jeziorem. W Łasinie zostaliśmy wspaniale przyjęci i z serca dziękujemy tym, którzy wsparli nas i diecezjalny Caritas-Spes w Kamieńcu Podolskim, m.in. Piotrowi Jankowskiemu.

- Oczekując następnego pobytu „Dzwoneczków” w diecezji toruńskiej, dziękuję za rozmowę i życzę kolejnych sukcesów artystycznych.

- W imieniu swoim, członków chóru „Dzwoneczki” oraz w imieniu ks. Pawła Gonczaruka pragnę podziękować raz jeszcze wszystkim ludziom szlachetnego serca za miłe przyjęcie nas w Polsce, wsparcie duchowe i finansowe, a wszystkim księżom proboszczom za umożliwienie nam koncertowania na terenie ich parafii.

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Chersoń: dyrektor Caritas ranny po ataku rosyjskiego drona

2025-01-07 21:05

[ TEMATY ]

Chersoń

dyrektor Caritas

rosyjski dron

(Amministrazione della città di Kherson)

Samochód ks. Makara po rosyjskim ataku

Samochód ks. Makara po rosyjskim ataku

Dyrektor Caritas w Chersoniu został ranny po ataku rosyjskiego drona. Ks. Ihor Makar był w drodze do jednej z obsługiwanych przez niego parafii. Towarzyszyli mu klerycy z seminarium Drohobyczu, którym na szczęście nic się nie stało. Greckokatolicki kapłan będzie musiał przejść operację usunięcia odłamka z nogi. „Życie tutaj jest naprawdę niebezpieczne, ale moim powołaniem jako księdza jest być blisko ludzi, którzy chcą tu zostać” – mówi ks. Makar.

Do ataku doszło wczoraj w pobliżu Zelenivki niedaleko Chersonia. „Jechaliśmy za jednym z naszych parafian, zauważyłem drona na niebie. Z powodu mrozu droga była bardzo śliska, nie mogliśmy ani się zatrzymać, ani zawrócić... Zdałem sobie sprawę, że ten dron prawdopodobnie nas namierza” – relacjonuje ks. Makar. Eksplozja spowodowana przez drona rozbiła szyby, a także przedziurawiła koła i drzwi samochodu.
CZYTAJ DALEJ

Spowiednik papieża i króla

Niedziela Ogólnopolska 1/2020, str. VIII

pl.wikipedia.org

Św. Rajmund z Penafort

Św. Rajmund z Penafort

Był znakomitym prawnikiem, wytrawnym teologiem i gorliwym spowiednikiem

Mimo ascetycznego życia i praktyk pokutnych św. Rajmund z Penafort umarł, mając 100 lat, co w tamtych czasach było uważane za błogosławieństwo Boga. Urodził się między 1170 a 1175 r. w starej szlacheckiej rodzinie katalońskiej Penafort, był spokrewniony z królem Aragonii. W wieku zaledwie 20 lat wykładał już filozofię w Barcelonie. W tym też czasie wydał swoje pierwsze monumentalne dzieło: Summę prawa – podręcznik dla studentów prawa. W Bolonii, na tamtejszym Uniwersytecie, uzyskał stopień doktora. Wykładał potem prawo w Bolonii i w Barcelonie. Jednak w 1222 r. porzucił świetną karierę i wstąpił do dominikanów. Pracował żarliwie nad nawróceniem Maurów i Żydów, a równocześnie opracowywał dzieło zawierające wskazówki dla spowiedników. W 1230 r. papież Grzegorz IX wezwał go do Rzymu i mianował kapelanem Pałacu Apostolskiego oraz swoim osobistym spowiednikiem.
CZYTAJ DALEJ

Między Światłością a siłami ciemności

2025-01-07 18:26

Biuro Prasowe AK

    – Widać z Ewangelii, ale widać także w dziejach chrześcijaństwa, to ogromne zmaganie między Światłością, którą jest Jezus Chrystus, a siłami ciemności, które uderzają w Chrystusa, a w konsekwencji także w człowieka, nawet w niewinne, bezbronne dzieci – mówił abp Marek Jędraszewski w Uroczystość Objawienia Pańskiego w katedrze na Wawelu. Po Mszy św. tradycyjne Orszaki Trzech Króli z różnych stron miasta spotkały się na Rynku Głównym w Krakowie.

Na początku homilii abp Marek Jędraszewski nawiązał do odśpiewanego po Ewangelii Annuntiatio, czyli uroczystego ogłoszenia tegorocznej daty Wielkanocy i pozostałych świąt ruchomych. Zauważył, że wydarzenia, które będziemy świętować w 2025 roku są przedłużeniem tego, co najpierw zapowiadał prorok Izajasz, a co kilka wieków później zrealizowało się w Betlejem – narodził się Zbawiciel – Światłość świata.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję