Reklama

Pontyfikat, który zmienił świat

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Odszedł największy z ludzi. Cały świat pogrążony jest w żałobie. Niemal każdy zadaje sobie pytanie o przyszłość bez Jana Pawła II. W tych dramatycznych momentach tysiące ludzi wykazało się prawdziwym świadectwem wiary, miłości i przywiązania do Wielkiego Polaka. Fenomen odwagi i Bożego posłannictwa tego człowieka promują wszystkie media. Po raz pierwszy jestem odbiorcą wyłącznie pozytywnych treści emitowanych przez stacje telewizyjne. Nie mogę jednak pozbyć się wrażenia, że celem niektórych stacji radiowych była pewnego rodzaju licytacja i rywalizacja o szybkość przepływu informacji. Jedna z nich podawała niesprawdzone, oparte na przypuszczeniach wiadomości o śmierci Jana Pawła II, na dzień przed datą Jego zgonu. W konkurencji tej chodziło wyłącznie o to, kto pierwszy poda wiadomość o odejściu Jana Pawła II Wielkiego.
Z zainteresowaniem słuchałam wypowiedzi na temat Ojca Świętego udzielanych przez zaprzyjaźnionych z Nim przedstawicieli duchowieństwa, bliskich z Jego otoczenia i studentów. Dzięki tym wiadomościom uzmysłowiłam sobie, że tak bogatej osobowości nie da się zrozumieć jedynie przez pryzmat lektury Jego dzieł, transmisji Mszy św. z Rzymu, czy programu pielgrzymek. Mam nadzieję, że nie jestem odosobniona w żalu, iż nigdy nie byłam w Watykanie i perspektywę spotkania z Papieżem spychałam na margines życiowych planów. „Zawsze znajdzie się odpowiednia filozofia dla braku odwagi” - mawiał Albert Camus. Spotkanie z takim człowiekiem wymaga odwagi. Nasza słabość i skłonność do upadków w konfrontacji z Jego siłą ducha mogłaby uzmysłowić niektórym konieczność trwania w wierze i modlitwie. Lenistwo jest grzechem hamującym duchową kreatywność. Uczestnicy spotkań z Ojcem Świętym oprócz nadziei odczuwali pragnienie bycia lepszym człowiekiem. Dydaktyka zawarta w refleksjach Ojca Świętego stanowi ideał pracy metodologicznej. Oprócz zapewnień o wielkiej miłości dla wszystkich ludzi, ze szczególnym uwzględnieniem młodzieży i rodzin, zachwytu nad każdym dobrym ludzkim gestem i słowami podziękowania dla przybyłych pielgrzymów, Jan Paweł II wzywał do realizowania planu, do którego zostaliśmy powołani przez Boga i oddania się za przykładem Papieża - Maryi, czego świadectwem są słowa: „Totus Tuus”. Wielu teologów zwraca szczególną uwagę na Jego postulaty wolności religijnej. Według o. Leona Knabita: „Należy robić to, do czego wzywa nas Papież: prowadzić dialog, rozładowywać konflikty. Pokazywać, że każde działanie, które prowadzi do uniformizacji społeczeństwa jest niebezpieczne”.
Wśród osób pytanych o uczucia związane z odejściem Ojca Świętego nie zabrakło polityków, artystów, dygnitarzy państwowych. Większość deklaruje prawdziwy żal i uczucie dotkliwej straty kogoś bardzo bliskiego. W obliczu pytań o perspektywę przyszłych losów naszego kraju, kontynentu i reszty świata dominuje nastrój defetystyczny. Pogląd ten jest raczej jednomyślny i stanowi według mnie kwestię newralgiczną. O ogromnym przywiązaniu i miłości do Ojca Świętego mówią i piszą osoby, których motywy działań nie mają nic wspólnego z naukami Papieża. Persony, które utożsamiamy z gospodarczymi aferami, malwersacjami i korupcją, deklarują wielkie uczucia i szacunek do Wielkiego Polaka. Dlaczego nie realizują jego postulatów w podejmowanych działaniach? Dlaczego ich hierarchia wartości nie koresponduje z naukami moralnymi Karola Wojtyły? Czyż nie zasługuje na miano hipokryzji wykorzystywanie faktu odejścia Ojca Świętego do celów komercyjnych? Czy zjawisko takie niesłusznie kojarzy się z profanacją? Mam nadzieję, że dopuściłam się tu pewnej nadinterpretacji, i że odejście Jana Pawła II rzeczywiście obudzi uśpione sumienia i zainicjuje duchową odnowę w świetle wiary i prawd ewangelicznych. „Cuda już zaczynają się wydarzać” - powiedziała w programie autorskim o. Leona Knabita Anna Seniuk, dowodem na potwierdzenie prawdziwości tych słów może być postawa ortodoksyjnych Żydów, Muzułmanów, wyznawców prawosławia, a nawet zachowanie kibiców dwóch zwaśnionych polskich drużyn. Doskonałym jest się na końcu, a nie na początku. Potraktujmy więc naszą życiową wędrówkę, za przykładem Jana Pawła II, jako drogę ku doskonałości w wierze.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Ważny w Dąbrowie Górniczej: trzeba stanąć w prawdzie wobec zaniedbań i grzechów, które miały tutaj miejsce

- Trzeba stanąć w stanąć w prawdzie wobec zaniedbań i grzechów, które miały tutaj miejsce i prosić Maryję o pomoc w ich naprawieniu - powiedział dla KAI bp Artur Ważny. W Dąbrowie Górniczej, w parafii pw. Matki Bożej Anielskiej miało miejsce nabożeństwo jubileuszowo-pokutne.

Podziel się cytatem - zaznacza biskup.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV podczas kanonizacji nowych świętych: nie marnujmy życia, czyńmy zeń arcydzieło

2025-09-07 11:47

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

PAP

Papież Leon XIV

Papież Leon XIV

„Święci Piotr Jerzy Frassati i Karol Acutis są zaproszeniem skierowanym do nas wszystkich, zwłaszcza do młodych, by nie marnować swego życia, ale kierować je ku górze i uczynić z niego arcydzieło” - powiedział papież Leon XIV podczas kanonizacji obydwu młodych świętych.

Drodzy Bracia i Siostry!
CZYTAJ DALEJ

Harcerskie „czuwam” to znaczy „czuję się odpowiedzialny za to wielkie, wspólne dziedzictwo, któremu na imię Polska” [Felieton]

2025-09-07 17:10

ks. Łukasz Romańczuk

Co roku pod koniec sierpnia upamiętniamy rocznicę śmierci Danuty Siedzikównej, ps. "Inka" (1928–1946). Inka była sanitariuszką 5. Wileńskiej Brygady AK, która po wojnie kontynuowała działalność w konspiracji. Została aresztowana przez UB w 1946 roku, skazana na śmierć i stracona 28 sierpnia 1946 r. w wieku niespełna 18 lat. Jej postać jest symbolem niezłomności w walce o niepodległą Polskę. 

Danuta Siedzikówna urodziła się 3 września 1928 roku w Guszczewinie. Po śmierci ojca, który był leśniczym, i po tym, jak jego brat został zamordowany przez Niemców, Danuta wstąpiła do Armii Krajowej, odbywając szkolenie sanitarne. W lipcu 1946 roku została aresztowana przez Urząd Bezpieczeństwa. W czasie śledztwa była poddawana brutalnym torturom i mimo tego nie zdradziła swoich towarzyszy. 3 sierpnia 1946 roku została skazana na karę śmierci przez Wojskowy Sąd Rejonowy w Gdańsku. Wyrok wykonano 28 sierpnia 1946 roku, na kilka dni przed jej 18. urodzinami. "Inka" jest symbolem wierności ideałom, niezłomnej postawy wobec oprawców i poświęcenia młodego życia w walce o wolną Polskę. W 2006 roku została pośmiertnie odznaczona Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski. W 2014 roku zespół Instytutu Pamięci Narodowej odnalazł jej szczątki na Cmentarzu Garnizonowym w Gdańsku, a w 2016 roku odbył się uroczysty pogrzeb państwowy. Pod Ślężą pamięć o żołnierzach niezłomnych, w tym o „Ince” pielęgnują nasi lokalni harcerze. Z tej okazji chciałbym dokonać refleksji na temat harcerstwa i jego znaczenia w wychowaniu młodzieży. Motto harcerzy: „Wszystko co nasze Polsce oddamy, w niej tylko życie, więc idziem żyć” to słowa Ignacego Kozielewskiego, do których melodię dopisała Olga Małkowska. Polski skauting zrodził się zaledwie 4 lata po utworzeniu przez gen. Baden - Powella pierwszej drużyny skautów brytyjskich. W 1918 roku przyjął on nazwę „Związku Harcerstwa Polskiego”. Patronem harcerzy został Św. Jerzy pochodzący z Kapadocji. Był on żołnierzem - oficerem w legionach rzymskich. Służył ojczyźnie strzegąc jej granic. Przyjął chrześcijaństwo, jednak w owym czasie nie mógł jawnie wyznać swej wiary. Gdy ujawniono, że jest chrześcijaninem, pomimo tortur nie wyparł się Chrystusa – wierny Bogu zginął śmiercią męczeńską w czasie prześladowań za cesarza Dioklecjana w roku 305, w palestyńskiej miejscowości Lidda. Jego kult rozpowszechnił się w całym imperium rzymskim. Harcerze obrali go swoim patronem i orędownikiem jako wzór ofiarnej służby Bogu i Ojczyźnie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję