Reklama

Czy Owiesno było siedzibą templariuszy?

Tajemnica ma plan koła

W pałacu w Owieśnie koło Dzierżoniowa ukryto ponoć skarby, o jakich tylko można zamarzyć. Według historyków, skarbem jest zaś sam pałac.
To absolutny unikat, bo ma plan koła. W Polsce drugiego takiego obiektu nie ma.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Niestety, czas nie obszedł się z nim łaskawie. W 1964 r. zawaliła się wieża, niszcząc nadwątlone mury. Z balustrady zniknęły kamienne rzeźby, a z parku przypałacowego posągi. Dzieło zniszczenia zaczęło się w 1945 r., gdy pałac wpadł w ręce żołnierzy radzieckich. Zainicjowali grabież, której dopełnili szabrownicy.
To, że obiekt powstał na planie koła, widać jak na dłoni. Koło ma średnicę ok. 30 metrów. Przez fosę przerzucono dwa kamienne mosty. Wieżę, która dominowała nad całym założeniem, zbudowano najpierw na planie kwadratu. Przebudowano ją na przełomie XVII i XVIII w. Była odtąd ośmioboczna, miała hełm i zegar. Zamek, dzięki przebudowie, otrzymał wówczas funkcje pałacowe. Stał się budowlą barokową.
Podczas kolejnej, wielkiej przebudowy, przeprowadzonej w latach 1879-1885, przywrócono dawny wygląd wieży (wysokość 60 metrów). Na parterze i dwóch wyższych piętrach było aż 41 połączonych amfiladowo komnat, nie licząc pomieszczeń gospodarczych. Kaplicę, urządzoną w duchu Braci Morawskich, ulokowano na prawo od głównego wejścia, czyli od strony południowo-wschodniej pałacu. Drugie wejście było od ogrodu, od północy. Na szczęście, zachował się barokowy portal główny z 1742 r.
Pałac zbudowany jest z cegły i kamienia. Miał dach mansardowy z lukarnami, trzy kondygnacje i tyleż klatek schodowych, z których główna była koło wieży. W trzech piwnicach przechowywano przednie wina.
Od strony wsi na teren przypałacowy prowadzi reprezentacyjna, obecnie sypiąca się brama wjazdowa. Obok niej są zabudowania podworskie. Park, dziś mocno zdziczały, ma blisko 9 ha powierzchni, z czego ponad 2 ha to stawy. Rosną w nim m.in. wspaniałe lipy.
Do 1945 r. w pałacu rezydowała rodzina von Seidlitz. Należały do niej m.in. zakłady włókiennicze w pobliskiej Bielawie. Owiesno było jej rezydencją w sumie 148 lat. A to dzięki mariażowi Christiana Friedricha von Seidlitz z Sophie Juliane Magdalene von der Heyde. Kroniki podają, że ślub odbył się dokładnie 6 czerwca 1797 r. Rodzina von der Heyde przejęła Owiesno od rodu von Nimptsch, który z kolei przejął go od innej niezwykle majętnej i wpływowej rodziny von Bock. Przed nimi panami na Owieśnie były jeszcze dwa inne rody: od 1368 r. do początku XVI w. Pogorzelów (znanego też jako von Pogarell lub Pogrell) i od początku XIV w. do 1368 r. von Logau. To z Pogorzelów wywodził się biskup wrocławski Przecław, któremu Wrocław zawdzięcza dokończenie budowy wschodniej nawy katedry. Pochowano go w kaplicy Mariackiej zwanej też Małym Chórem, której był fundatorem. Dotąd stoi w niej jego wspaniała tumba nagrobna. Z kolei o rodzie von Logau trudno coś konkretnego powiedzieć, bo rządził Owiesnem krótko. Od kogo przejęli zamek?
Tutaj rodzą się pytania m.in. o roli templariuszy w dziejach Owiesna. Jedna z hipotez mówi, że ci rycerze zakonni posiadali w Owieśnie w początkach XIII w. gród obronny, w pobliżu którego powstał znany nam zamek przebudowany potem na pałac. Inni uważają, że templariusze posiadali patronat nad miejscową kaplicą zamkową i do Owiesna sprowadziła ich rodzina Pogorzelów. Jedno jest pewne: templariusze na Śląsku na pewno byli. Należała do nich Oleśnica Mała koło Oławy. Jest też więcej niż pewne, że byli w posiadaniu olbrzymich bogactw. Jako świetni finansiści pożyczali pieniądze m.in. panującym, co ich zgubiło. Oskarżono ich m.in. o konszachty z siłami zła, po czym zdelegalizowano. Wielkiego mistrza spalono na stosie, jak zwykłego heretyka, choć był jednym z najwierniejszych obrońców wiary. Skarbów templariuszy nigdy nie odnaleziono.
Oddalone o kilka kilometrów od Dzierżoniowa Owiesno leży w gminie Bielawa. Odbudowy pałacu podjęła się Fundacja Zamek Chudów z Górnego Śląska.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nie ma neo-sędziów? Rzecznik TSUE zabiera głos

2025-04-29 11:09

[ TEMATY ]

rzecznik

TSUE

neo‑sędzia

status sędzi

Adobe Stock

Rzecznik TSUE zabrał głos w sprawie tzw. neo-sędziów

Rzecznik TSUE zabrał głos w sprawie tzw. neo-sędziów

Nie można automatycznie wyłączyć wadliwie wybranego sędziego - wynika z oceny rzecznika generalnego Trybunału Sprawiedliwości UE. Pytanie o status sędzi wybranej przez Krajową Radę Sądownictwa po 2018 r. zadał poznański sąd.

Opinia rzecznika generalnego nie wiąże Trybunału Sprawiedliwości UE, który wkrótce wyda orzeczenie w sprawie.
CZYTAJ DALEJ

W tym kraju od 1 maja telefony komórkowe będą zakazane we wszystkich szkołach

2025-04-29 18:27

Adobe Stock

We wszystkich austriackich szkołach od 1 maja obowiązywać będzie zakaz korzystania z telefonów komórkowych. Ograniczenie dotyczy również wycieczek szkolnych. Przepisy określają też sytuacje, gdy nauczyciele mogą zwolnić uczniów z zakazu.

Austriacki minister edukacji Christoph Wiederkehr poinformował o tym w poniedziałek. To pierwsza poważna decyzja resortu edukacji w ramach powołanego niedawno nowego koalicyjnego rządu. Zakaz został wprowadzony w formie nowelizacji rozporządzenia dotyczącego zasad tworzenia regulaminów szkolnych. Do tej pory przepisy zawierały zakaz korzystania z „przedmiotów zakłócających pracę szkoły”.
CZYTAJ DALEJ

Czy męczeństwo ma sens?

2025-04-30 07:26

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

W świecie, w którym słowo „poświęcenie” brzmi jak archaizm, a „heroizm” kojarzy się z naiwnym romantyzmem z lekcji historii, męczeństwo może wydawać się czymś wręcz niezrozumiałym. Czymś z innego porządku – może nawet obcym i niepokojącym. Żyjemy przecież w czasach, w których indywidualizm jest cnotą, a sukces mierzy się liczbą zer na koncie, lajków pod zdjęciem i umiejętnością „dbania o siebie”. Na tym tle ofiara z własnego życia – a więc męczeństwo – wydaje się gestem radykalnym, może wręcz szalonym. A jednak… nie daje spokoju.

Arcybiskup Tadeusz Wojda, podczas obchodów Dnia Męczeństwa Duchowieństwa Polskiego, mówił, że „duszpasterze męczennicy są zaczynem cywilizacji miłości”. W świecie, który coraz bardziej pogrąża się w chaosie aksjologicznym, to zdanie brzmi jak manifest. Jakby ktoś rzucał kamień w szklany ekran nowoczesności i przypominał, że są jeszcze wartości, dla których warto żyć – a czasem nawet umrzeć. Tylko kto dziś w ogóle tak myśli?
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję