Reklama

Ponadczasowość Kalwarii i Grobu Pańskiego

Niedziela kielecka 13/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mój niedawny roczny pobyt w Ziemi Świętej, gdzie uczyłem studentów franciszkańskich w Betlejem (przy Bazylice Narodzenia Pańskiego) i w Jerozolimie (Instytut Teologiczny San Salvatore) pozwolił mi także na zgłębienie archeologii i historii miejsc świętych. Na tym polu właśnie franciszkanie, jak chociażby o. Bagatti, mają wprost niewymierne zasługi.
Podobnie jak wielu pielgrzymów, nurtowało mnie pytanie, czy faktycznie tam, gdzie teraz wznosi się Bazylika Grobu Pańskiego, miał miejsce dramat Kalwarii, czy tam był i jest początek dla naszej wiary w zmartwychwstanie Chrystusa?
Ewangeliści dają nam takie oto informacje na temat Kalwarii: było to miejsce położone tuż za miastem, blisko pewnej bramy i dość ruchliwej drogi, niedaleko ogrodu, w którym znajdował się nowy grób wykuty w skale. Ewangelie podają także nazwę tego miejsca: „Czaszka” (łac.: Calvaria, w jęz. aramejskim: Golgota). Co do samej nazwy są różne hipotezy: mogła ona wywodzić się od miejsca określanego miejscem „czaszek”, gdzie dokonywano publicznych egzekucji, ale mogło też pochodzić od formy ukształtowania powierzchni ziemi, która wyglądem mogła przypominać głowę ludzką.
Ten, jak i inne, nie do końca wyjaśnione fakty, związane z miejscami świętymi, na pierwszy rzut oka mogą rodzić u pielgrzyma pewne rozczarowanie, ale to nie znaczy wcale, że nie wywołują one także swego rodzaju zdumienia i podziwu...
Miejsca Kalwarii i Grobu Pańskiego były od najstarszych czasów chrześcijaństwa otaczane czcią i szacunkiem. Czyniły to zwłaszcza wspólnoty chrześcijańskie przebywające w Jerozolimie. Zresztą było to w zwyczaju Hebrajczyków, którzy w sposób szczególny dbali o zachowanie pamięci o grobach najważniejszych postaci swej historii.
W latach 41-44 po Chrystusie, po budowie tzw. trzeciego muru w Jerozolimie, zostało także usytuowane miejsce Kalwarii. Po stłumieniu rewolty hebrajskiej w 135 r. Jerozolima doświadczyła radykalnej przemiany: Judejczycy, Samarytanie, judeochrześcijanie zostali usunięci z miasta z zakazem powrotu. Cesarz Hadrian, chcąc usunąć wszelkie pamiątki związane ze znienawidzoną przez siebie religią judejską, która stała się przyczyną już dwóch krwawych buntów, z precyzyjną dokładnością miał zlokalizować te miejsca, które były otaczane szczególnym kultem - po to właśnie, aby je raz na zawsze unicestwić i przenieść w zapomnienie. To jednak nie mogło się powieść... Zbyt silna była tradycja, zbyt silny był kult tych miejsc...
Wydarzenie śmierci Chrystusa było przedmiotem uważnych refleksji już od najstarszych lat istnienia chrześcijaństwa. Stosunkowo szybko pojawiły się pisma (takie, jak Jaskinia Skarbów, Walka Adama, Ewangelia Bartłomieja i inne), które starały się wyjaśnić, w jaki sposób ta śmierć przyczyniła się do zbawienia rodzaju ludzkiego. Golgota znajdowała się w samym centrum ich uwagi. Tam np. miał odbyć swoje pokutne życie Adam po wypędzeniu z raju.
I właśnie grota, która usytuowana jest na wschodnim boku obecnej Kalwarii, odkryta zresztą niedawno, była uważana za właściwe miejsce pochówku Jezusa i była wskazywana także jako miejsce, do którego Chrystus zstąpił po swojej śmierci, określane łacińskim terminem infernus, co w przekładzie polskim jest ujęte w zwrocie „zstąpił do piekieł”. Oczywiście nie ma tu mowy, jak to błędnie wielu wiernych przyjmuje, o piekle potępionych.
„Zstąpienie do piekieł” jest dogmatem naszej wiary i od IV w. znajduje się w wyznaniu wiary. Należy to rozumieć jednak nie jako zstąpienie Chrystusa do piekła potępionych, ale pod ziemię (infernus), czyli do miejsca, w którym - jak sobie w starożytności wyobrażano - znajdowali się umarli. Przychodzi tam Chrystus, aby ich odwiedzić i oświecić, aby ich uwolnić od samotności w śmierci.
A wracając do antychrześcijańskich poczynań cesarza Hadriana - ten właśnie, w miejscu Chrystusowego „zstąpienia do piekieł” - wybudował świątynię o sześciu kolumnach ku czci Wenus-Ishtar (według pewnego mitu miała ona zstąpić „do piekieł” w poszukiwaniu Tammuza, aby go uwolnić). Wspomniana grota „zstąpienia do piekieł” była jeszcze odwiedzana w V w., jak o tym zaświadcza Rufinus, zmarły ok. 410 r.
A co z miejscem Grobu Pańskiego? Otóż nad Grobem Jezusa cesarz kazał dać nasyp ziemny, a na nim wznieść rynek Aelia Capitolina z małymi świątyniami ku czci bóstw pogańskich.
Wtedy to w Jerozolimie przebywała pewna wspólnota chrześcijańska, wywodząca się jednak z pogaństwa, której pierwszym biskupem był Makary. Ta właśnie wspólnota, zachowując pamięć wielu miejsc świętych, nie kojarzyła nigdy Grobu Chrystusa z innym miejscem niż z tym właśnie, które było przykryte przez zabudowania pogańskie - rynek i świątynie. I ta pamięć przetrwała aż do epoki Konstantyna, pierwszego cesarza chrześcijańskiego.
W 325 r., wspomniany biskup Makary zaproponował Konstantynowi, by ten zburzył świątynię pogańską w Ziemi Świętej i tym samym odsłonił miejsce Grobu Chrystusa. I tak oto jesteśmy świadkami niezwykłego paradoksu: te wszystkie wysiłki Hadriana, które miały raz na zawsze wymazać pamięć tego miejsca świętego, w rzeczywistości przyczyniły się do jej zachowania!
Cesarz kazał usunąć świątynię i posąg Wenus (na tym miejscu w VII w. wzniesiono kaplicę zwaną Kalwarią) i odgruzować miejsce Grobu Pańskiego, a następnie - wznieść Bazylikę Zmartwychwstania. O tym informuje nas biskup Cezarei Nadmorskiej - Euzebiusz w Życiu Konstantyna, napisanym ok. 340 r. Pracami związanymi z budową Bazyliki kierowała matka Konstantyna, dzisiaj św. Helena.
Pewien pielgrzym z Bordeaux (w 333 r.), przywołując na pamięć swój pobyt w Jerozolimie, wspomina, że widział „małe wzgórze Golgoty, na którym Pan został ukrzyżowany i na rzut kamieniem - grób, w którym było złożone Jego ciało”. Istotnie, budowla Konstantyna zachowała, w swoich ogólnych zarysach, pierwotny układ miejsca, o którym mówiły przekaz ewangeliczny i tradycja.
To odkrycie miejsc świętych nie pozostało bez wpływu na chrześcijańską histografię homiletyczną tamtego czasu, a dla samych chrześcijan - było wielką podporą dla wyznawanej przez nich wiary. Oby i takową nie przestało być również dla nas, chrześcijan XXI w.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Z duchowej pustyni do źródła wody żywej. Dlaczego młodzi lgną na katolicki Festiwal Życia?

2025-07-08 10:33

[ TEMATY ]

Festiwal Życia

Festiwal Życia w Kokotku

fot. Grzegorz Szpak

Co sprawia, że młodzi ludzie na początku wakacji chcą spędzić cały tydzień na katolickim festiwalu? Skala wydarzenia oraz odpowiedzi uczestników są zaskakujące.

Nie tylko ze Śląska, nie tylko z całej Polski, ale także z różnych części Europy i świata – około półtora tysiąca młodych ludzi przyjechało w poniedziałek do Kokotka, leśnej dzielnicy Lublińca, by przez cały tydzień bawić się i modlić na Festiwalu Życia – największym katolickim festiwalu dla młodzieży w kraju.
CZYTAJ DALEJ

Bóg działa cuda w wielu nieoczywistych miejscach

2025-07-08 10:47

ks. Łukasz Romańczuk

Sztandar Służby Więziennej

Sztandar Służby Więziennej

W Międzynarodowym Sanktuarium pw. św. Jadwigi Śląskiej w Trzebnicy świętowała dzisiaj Służba Więzienna. Mszy świętej przewodniczył bp Jacek Kiciński CMF. 

Rozpoczynając Mszę świętą biskup zaznaczył, że modli się za wszystkich pracowników służby więziennej, ich rodziny proszą dla nich o światłe oczy i nadzieje w życiu. W imieniu gospodarzy miejsca, księży salwatorianów, ks. Paweł przywitał obecnych, wskazując, że św. Jadwiga Śląska była tą, która odwiedzała więźniów, czyniąc ich los bardziej znośny. - Witam was bardzo serdecznie, gdy gromadzicie się tutaj, chcąc świętować w tym miejscu wasze patronalne święto, przypadające w uroczystość świętych Apostołów Piotra i Pawła.
CZYTAJ DALEJ

Tomasz Królak rezygnuje z funkcji wiceprezesa KAI

2025-07-08 17:29

[ TEMATY ]

KAI

rezygnacja

wiceprezes

YouTube/KAI

Tomasz Królak, wieloletni dziennikarz Katolickiej Agencji Informacyjnej, złożył dziś rezygnację z funkcji wiceprezesa tej instytucji. 62-letni Królak pracuje w KAI od chwili jej powstania 32 lata temu. Wraz z Marcinem Przeciszewskim współuczestniczył w tworzeniu Agencji i opracowywaniu zasad jej funkcjonowania.

Po złożeniu rezygnacji z funkcji prezesa KAI przez Marcina Przeciszewskiego w dniu 3 lipca br., 4 lipca na to stanowisko został powołany dotychczasowy członek Zarządu, o. Stanisław Tasiemski OP.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję