Reklama

Pomoc ludzka, pomoc z urzędu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Istnieje wiele form pomocy ludziom pokrzywdzonym. Można ją uzyskać w różny sposób: kierując się do najrozmaitszych instytucji państwowych i społecznych. One wszystkie cel mają jeden: pomóc potrzebującemu. A nieszczęście może dotknąć każdego z nas.
W dekanacie bielskim działają ośrodki pomocy społecznej, domy dziecka, domy opieki, dom samotnej matki, środowiskowe domy dziecka. Wielu księży zajmuje się pomocą najbiedniejszym i chorym (tu m. in. Domowe Hospicjum im. św. Kamila, które planuje wybudowanie stacjonarnego hospicjum, opieka nad niepełnosprawnymi, roznoszenie paczek świątecznych, w Żywcu działa kuchnia ks. Kruszeckiego dla najuboższych, w Ustroniu ks. A. Wencypal próbuje pomagać osobom wychodzącym z bezdomności, a w Cieszynie dyr. Andrukiewicz prowadzi Barkę, ośrodek pomocy najuboższym i chcącym wyjść z bezdomności itp.). Wiele dobrego robią też organizacje młodzieżowe, zwłaszcza harcerze. W okresie świąt również odwiedzają z upominkami ludzi starych, samotnych, schorowanych, którzy uważają niejednokrotnie swoje życie za skończone, są załamani, bezwolni. Młodzież stara się ich „rozruszać”, wskazać im, że mogą coś jeszcze dla siebie i innych zrobić, że nie są wcale tacy samotni, jak im się wydaje! Właśnie na takie rozmowy te starsze osoby czekają najmocniej. Na doświadczanie ludzkiego zainteresowania, ciepła, okazywanego chociażby poprzez wysłuchanie licznych wspomnień z ich życia, posiedzeniu razem.
W Ośrodkach Pomocy Społecznej można uzyskać wsparcie nie tylko finansowe, ale dla ludzi potrzebujących jest ono zagwarantowane Ustawą o pomocy społecznej z 12 marca 2004 r. Pomoc takową można uzyskać, jeżeli dochód na jedną osobę nie przekracza w rodzinie 316 zł. (netto) lub 461zł., gdy jest to osoba samotna. W 2004 r. zasiłki otrzymało w samym Bielsku: 5717 rodzin na kwotę 6.237.365zł. W Żywcu: 1077 rodzin, a w Cieszynie 1951 rodzin (6215 osób). Można też otrzymać jednorazową pomoc w sytuacji, gdy potrzebny jest opał, leki, żywność, lub ubranie. Wtedy pracownik socjalny sprawdza sytuację rodziny i ustala kwotę tej pomocy.
Gmina ma zapewnić połowę środków na dokarmianie, wtedy państwo dorzuci drugą. „Staramy się zdobyć jak najwięcej tych środków, by można było znacznej grupie dzieci dać jeść” - mówi Helena Smolarz z cieszyńskiego OPS. - W 2004 r. wystarczyło nam na dokarmienie 932 ludzi z tego 774 dzieci”. W innych gminach sytuacja wygląda podobnie: 561 osób w Żywcu korzysta z darmowego posiłku, ponadto gmina prosi o pomoc ks. Jerzego Kolasińskiego z Pawli Wielkiej, by przyjął on kolejnych potrzebujących. Ksiądz razem ze swoimi parafianami prowadzi jadłodajnię na Osiedlu Portowym w Żywcu dla ok. 300 osób. W Bielsku z pomocy korzysta 5226 osób (w tym 4946 dzieci).
Są jednak ludzie, którzy nie liczą na żadną urzędową pomoc, bo bezdomnym się ona z racji braku zameldowania nie należy (chodzi o zasiłki socjalne). Oni kierują się do działającej już od 16 lat Kuchni Społecznej Towarzystwa im. Brata Alberta (Bielsko-Biała, ul. Legionów 16). Codziennie, od poniedziałku do soboty, wydaje się tam 820 obiadów. Najczęściej są to: zupa pieczarkowa, zupa gulaszowa, grochówka, sos pieczarkowy z makaronem, fasolka po bretońsku, bigos, flaczki. Codziennie bezdomni zjadają 140 bochenków chleba.
Tadeusz Cozac, za swoją działalność wyróżniany wielokrotnie, m. in. Orderem Uśmiechu, prezes Towarzystwa, powiedział: „Naprawdę jestem wdzięczny miastu, że daje pieniądze na ten cel, ale to ciągle za mało! W zeszłym roku otrzymaliśmy 170 tys. zł, na 2005 r. radni ustalili kwotę 110 tys. czyli dużo mniej, a my mamy ciągle nowe osoby do wykarmienia! W zeszłym roku trzeba było jeszcze zebrać 400 tys., bo by nie było co do garnka włożyć! To są ogromne kwoty! Jesteśmy wdzięczni tym zakładom pracy, które nas wspierają, tym ludziom, co przywożą do nas różne produkty. Proszę sobie wyobrazić, że tacy skromni ludzie potrafią przywieźć np. wóz ziemniaków. A sami nie bardzo mają co jeść! Ale właśnie bezinteresowna pomoc czy to w zakresie ubrania, czy jedzenia jest nieodzowna. A niektórym niszczą się jabłka w ogrodach. I oni zamiast je uprzątnąć i do nas odtransportować, wolą mieć spokój. Musimy sobie pomagać, bo nigdy nie wiadomo, czy sami tej pomocy nie będziemy kiedyś potrzebowali! Naprawdę mam dylemat, bo gdybyśmy policzyli tylko pieniądze z urzędu, to wychodzi po 40 groszy na obiad. A gdzie prąd, opał i inne opłaty?! Na same pensje muszę co miesiąc wydawać 15 tys.! Czasami jest naprawdę ciężko...”.
Ale współpracownicy zgodnie twierdzą, że pan Tadeusz umie wydobyć pieniądze nawet spod ziemi. On sam twierdzi, że to pomoc z góry. „Gdyby nikt nad nami nie czuwał, już by się do dawno zwaliło. A my co? Łaźnię wybudowaliśmy i teraz ci biedni ludzie mogą się raz w tygodniu umyć i wziąć sobie czyste ubranie na zmianę. Ot, co!”.
Jeżeli chcesz pomóc bezdomnym z Bielska-Białej, możesz dostarczyć każdą zbywającą ci rzecz, (np. ubranie, sprzęt domowy, najlepiej jedzenie) do siedziby bielskiego Towarzystwa pomocy im. Brata Alberta, ul. Legionów 16, lub złożyć datek na konto:
BPH PBH S.A. O/Bielsko-Biała 73 1060 0076 0000 3300 0002 1458
Dla swoich darczyńców pracownicy Towarzystwa przygotowują koncerty, z których najgłośniejszymi były: koncert jesienny z okazji 15-lecia Towarzystwa w Bielsku. Grała wtedy orkiestra polsko-niemiecka. Kolejną ważną uroczystość zorganizowano w styczniu 2005 r. Poeta Jan Węgrzyn recytował swoje wiersze, chóry z Bielska-Białej i Kóz śpiewały, a oprawę artystyczną zapewnili państwo Jackowscy z Domu Kultury w Hałcnowie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rozważania bp. Andrzeja Przybylskiego: XX niedziela zwykła

2025-08-15 22:59

[ TEMATY ]

rozważania

bp Andrzej Przybylski

Karol Porwich/Niedziela

Każda niedziela, każda niedzielna Eucharystia niesie ze sobą przygotowany przez Kościół do rozważań fragment Pisma Świętego – odpowiednio dobrane czytania ze Starego i Nowego Testamentu. Teksty czytań na kolejne niedziele w rozmowie z Aleksandrą Mieczyńską rozważa bp Andrzej Przybylski.

W czasie oblężenia Jerozolimy przywódcy, którzy trzymali Jeremiasza w więzieniu, powiedzieli do króla: «Niech umrze ten człowiek, bo naprawdę obezwładnia on ręce żołnierzy, którzy pozostali w tym mieście, i ręce całego ludu, gdy mówi do nich podobne słowa. Człowiek ten nie szuka przecież pomyślności dla tego ludu, lecz nieszczęścia». Król Sedecjasz odrzekł: «Oto jest w waszych rękach!» Nie mógł bowiem król nic uczynić przeciw nim. Wzięli więc Jeremiasza i wtrącili go, spuszczając na linach, do cysterny Malkiasza, syna królewskiego, która się znajdowała na dziedzińcu wartowni. W cysternie zaś nie było wody, lecz błoto; zanurzył się więc Jeremiasz w błocie. Ebedmelek wyszedł z domu królewskiego i rzekł do króla: «Panie mój, królu! Źle zrobili ci ludzie, tak postępując z prorokiem Jeremiaszem i wrzucając go do cysterny. Przecież umrze z głodu w tym miejscu, zwłaszcza że nie ma już chleba w mieście». Rozkazał król Kuszycie Ebedmelekowi: «Weź sobie stąd trzech ludzi i wyciągnij proroka Jeremiasza z cysterny, zanim umrze».
CZYTAJ DALEJ

Nasze oczekiwania

2025-08-12 14:35

Niedziela Ogólnopolska 33/2025, str. 20

[ TEMATY ]

homilia

Adobe Stock

Czego oczekujemy od Chrystusa? Gdy zwracamy się w naszych modlitwach do Boga, zazwyczaj oczekujemy czegoś korzystnego dla nas. Często modlimy się o zdrowie, bo jak bez zastanowienia powtarzamy – zdrowie jest najważniejsze.

Może i spokój, zwłaszcza ten święty spokój, chcielibyśmy mieć wszyscy, i żyć dostatnio i szczęśliwie. Zacząłem tę homilię nieco prowokacyjnie, bo dzisiejsza Liturgia Słowa nie pozostawia żadnych złudzeń, że pójście za Chrystusem to nie jest łatwa droga. To nie jakiś układ między mną a Bogiem, który ma mi zapewnić dostatnie i szczęśliwe życie. I jeśli Bóg spełni moje oczekiwania, to będę przestrzegał Jego przykazań, pamiętał o modlitwie i starał się żyć pobożnie. Tego rodzaju podejście do Boga jest błędne i pokazuje co najmniej naszą niedojrzałość. Pewnie znamy wielu takich, którzy niby są chrześcijanami, ale po bolesnych doświadczeniach odchodzą z Kościoła. Nieraz jest to drobnostka, a czasem poważne doświadczenie choroby, śmierci itp. Wydaje im się wtedy, że Bóg zawiódł albo że Go po prostu nie ma. Nasz „układ” z Bogiem się nie sprawdził.
CZYTAJ DALEJ

Papież na „Anioł Pański”: misja Jezusa i tych, którzy Go naśladują, jest znakiem sprzeciwu

2025-08-17 12:11

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

Vatican Media

Leon XIV

Leon XIV

Misja Jezusa i tych, którzy Go naśladują, nie jest tylko „usłana różami”, lecz jest „znakiem sprzeciwu”- powiedział Leon XIV w rozważaniu poprzedzającym modlitwę „Anioł Pański”, którą odmówił z wiernymi zgromadzonymi na Placu Wolności w Castel Gandolfo.

Papież zaznaczył, że wiele pierwszych wspólnot chrześcijańskich doświadczało tego samego odrzucenia co Jezus. Choć „starały się jak najlepiej żyć, według przesłania miłości Nauczyciela”, to doświadczały prześladowań. „To wszystko przypomina nam, że dobro nie zawsze spotyka się z pozytywną reakcją otoczenia. Co więcej, niekiedy właśnie dlatego, że jego piękno drażni tych, którzy go nie przyjmują, ci, którzy je pełnią, spotykają się z ostrym sprzeciwem, a nawet znęcaniem się i przemocą. Postępowanie w prawdzie kosztuje, ponieważ są w świecie ludzie, którzy wybierają kłamstwo, i dlatego, że diabeł, wykorzystując to, często usiłuje utrudniać działanie ludzi dobrych” - wyjaśnił Leon XIV.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję