23 stycznia. 10 pocisków z okresu II wojny światowej zabezpieczyli saperzy w wykopie na wyjeździe ze Szczecina w okolicach osiedla Majowego. Niewybuchy miały siłę rażenia ocenianą na 800 m. Przez kilka godzin kierowcy musieli korzystać z objazdów.
24 stycznia. Atak zimy w regionie. Śnieg jak co roku zaskoczył drogowców i kierowcy tradycyjnie już mieli kłopoty z jazdą. Doszło do 3 groźnych wypadków samochodowych, w których zginął jeden mężczyzna, a 8 osób rannych trafiło do szpitala.
25 stycznia. Poseł Stanisław Kopeć przegrał w sądzie sprawę o zniesławienie, jaką wytoczył dziennikarzowi RMF FM Piotrowi Lichocie. Kopeć został zobowiązany do pokrycia kosztów postępowania. Domagał się 10 tys. zł i przeprosin za relację, w której dziennikarz wskazał na jego związki z biznesmenem oskarżonym w aferze zbożowej. Sąd uznał, że relacja była prawdziwa.
26 stycznia. 1800 drzew postanowiła wyciąć Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad z trasy nr 20. Zdaniem drogowców, drzewa zagrażają bezpieczeństwu. Na potwierdzenie swojej tezy wskazują liczbę wypadków na tej drodze. Tymczasem, zdaniem ekologów, wystarczyłoby np. postawić znaki ograniczające prędkość.
27 stycznia. Prezes Narodowego Funduszu Zdrowia przyznał nagrody regionalnym szefom NFZ. 8 tys. zł otrzymał także dyrektor ze Szczecina. W uzasadnieniu przyznania nagrody wskazano na ciężką pracę, jakiej dyrektorom w minionym roku nie brakowało...
28 stycznia. Dotychczasowy dyrektor klubu 13 Muz w Szczecinie Bohdan Walknowski stracił pracę. Prezydent zwolnił go po tym, jak bez wiedzy władz miejskich oddał w dzierżawę klub restauratorowi Dariuszowi Golemie.
Ten zakątek wita ciepłymi, otwartymi ramionami. Przygarnia każdego, kto znajdzie w sobie dość siły, by do niego dotrzeć. W niemocy, bólu, płaczu. We wdzięczności za to, że kiedy już nikt nie słyszał, właśnie tu odnalazło się życie. Przed obliczem Matki Bożej Częstochowskiej na Jasnej Górze pokorniejemy. Wszyscy - młodsi i starsi - na chwilę stajemy się dziećmi. I jest nam z tym dobrze. W skupionej modlitwie na kolanach, ze złożonymi dłońmi przyciśniętymi do serca, na krótką chwilę zanurzamy się w miłości, która „wszystko rozumie”. Nawet nas i nasze poplątane ścieżki. A potem już wiadomo, że trzeba tu wrócić. Bo kiedy wstajemy z kolan, wszelkie kule, tarcze, kamienie, zostawiamy przed Jej obliczem, by ktoś je zawiesił na ścianie kaplicy jako swoiste wotum. Na znak tego, że następnym razem przyjdziemy tu o własnych siłach. A przyjdziemy na pewno…
Im bardziej pragnęli, im bardziej starali się o drugie dziecko,
tym większe przeżywali rozczarowania, kiedy okazywało
się, że Henryka nie może zajść w ciążę. A ich pierwszy
synek Bogdan wciąż dopytywał: „Mamo, kiedy będę
miał braciszka albo siostrzyczkę?”.
Henryka postanowiła odwołać się do Bożej interwencji
i pojechała na Jasną Górę. W intencji urodzenia dziecka
odbyła pięć pielgrzymek. Jakaż to była radość, kiedy okazało
się, że jej szczere modlitwy zostały wysłuchane: na początku
1986 roku okazało się, że spodziewa się dzieciątka.
W sierpniu, a było to niedługo przed rozwiązaniem,
Henryka poczuła, że powinna odwiedzić Matkę Bożą. Rodzina
odradzała wyjazd. „W tym stanie?” – mówili. Ale
ona postawiła na swoim. Mąż w końcu uległ i zdecydowano,
że pojadą pociągiem. Na Jasnej Górze zamówili
Mszę w intencji szczęśliwych narodzin. Henryka dostała
wtedy niewielki obrazek z welonikiem potartym o Cudowny
Obraz.
Matka Carlo Acutisa: świętość jest widoczna w życiu codziennym
2025-08-26 19:03
ts /KAI
Vatican Media
Na krótko przed kanonizacją swojego syna Carla Acutisa (1991-2006), której dokona papież Leon XIV 7 września w Rzymie, matka przyszłego świętego, Antonia Salzano Acutis, mówiła o jego duchowym dziedzictwie, powołaniu i podobieństwach do młodego Pier Giorgio Frassatiego (1901-1925), który również dostąpi chwały ołtarzy. „Obaj przyjęli Chrystusa do swojego życia - napełnili się Chrystusem” - powiedziała w wywiadzie dla amerykańskiego portalu internetowego „National Catholic Register”.
Zbliżająca się kanonizacja jest „ukoronowaniem długiej drogi” - nie tylko dla niej, ale dla stale rosnącej liczby młodzieżowych grup modlitewnych na całym świecie, które powołują się na Carla - wyznała Salzano. „Wiemy, że Carlo jest świętym - teraz Kościół oficjalnie to potwierdzi”. Fakt, że jej syn będzie kanonizowany razem z Frassatim, nie jest - jej zdaniem - zbiegiem okoliczności, lecz „znakiem od Boga”: „Obaj pochodzili z zamożnych rodzin, obaj kochali Eucharystię, ubogich i Maryję Dziewicę - to czyni ich wzorami do naśladowania dla dzisiejszej młodzieży”.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.