Reklama

W chmielowskim więzieniu…

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

…A podobno jest taka ulica
Lecz jak tam dojść, którędy?
Ulica straconego dzieciństwa
Ulica zdradzonej kolędy…

(K. I. Gałczyński)

Reklama

Bóg się rodzi! Moc truchleje! Powtarza się prawda starej kolędy. I nie ma dla Niego „ziemi niczyjej”, nie ma miejsca, którego Jego Miłość nie prześwietliłaby swoim blaskiem. To tylko ludzie tworzą podziały, to tylko dla nas istnieją bariery, przegrody, strefy bez życia, rejony trędowate. On przychodzi do każdego człowieka i każdemu przynosi dar swojego zbawienia, swoją Miłość.
Po więziennym podwórku przechadzają się nieco skuleni więźniowie? Głowy zdają się chować w ramiona. Z zimna? Z poczucia przygniatającej rzeczywistości? Ze wstydu, że życie jakoś przez palce przelatuje? Obraz ukryty za wysokimi murami… „Byłem w więzieniu…”
Na sali gromadzą się wszyscy - takie polecenie. W telewizji skacze Adam Małysz, to o wiele ciekawsze niż spotkanie, na które wychowawca polecił się stawić. Ks. Józef Rogowski - kapelan więzienny wyjaśnia cel niezwykłej wizyty, która na moment „zachwiała” światem, gdzie czas odmierza się nieco inaczej. Chcę porozmawiać o Świętach Bożego Narodzenia, o ważnych dniach jakie coraz bardziej się zbliżają w kolejnych odsłonach grudniowych dni. Oczy spoglądają nieco podejrzliwie, nieufnie. Po co komu wiedzieć, jak wyglądają święta w tym miejscu - dla wszystkich spoza betonowego muru to teren „przeklęty”: tutaj nie ma świąt, tu nie ma praw dla mieszkańców tych bloków - są tylko obowiązki, jest tylko jedno imię „skazani”… To tylko ludzkie kategorie - Pan Bóg patrzy inaczej, i jak sam o tym powie „bada serce człowieka”. Dla Niego nie ma przegranych życiorysów, u Niego nie liczą się inne paragrafy, kodeksy, wokandy - poza jednym: Miłością. A właśnie Tę przynosi w miejsca, o których ludzie zapominają, wobec których odwracają głowę. I rodzi się - Moc wtedy truchleje. Ci, którzy potrafią otworzyć Mu serce odnajdują drogę na „ulicę straconego dzieciństwa, na ulicę zdradzonej kolędy”…

„Nie było w mojej rodzinie Boga, za to było wszystko inne! Dopiero tutaj poczułem się odnaleziony przez Niego, bo On też jest i tutaj - dla Niego nie ma krat, nie ma murów, nie przeraża Go więzienie. Poznałem swoje słabości, do których kiedyś nie umiałem się przyznać, uważałem się za wielkiego, ważnego. Doświadczyć upadku, by poczuć się wielkim. Zawsze kochałem siebie, nawet gdy uważałem, że kocham innych - ale to nieprawda. Powierzam się Jemu, tylko Jemu. Chciałbym udowodnić innym, że się zmieniłem, że ten czas spędzony tutaj nie poszedł na marne”.
(Paweł)

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

„Brakuje tutaj ciepła, życzliwości, które daje rodzina. Święta zawsze kojarzą się z najbliższymi, których brak tutaj czuje się bardziej niż wtedy gdy np. wyjeżdża się za granicę. To zupełnie co innego. Jest bardzo ciężko. Będąc na wolności człowiek inaczej to przeżywa, tutaj nic tego nie zastąpi, żadna próba stworzenia świątecznego klimatu, nic. Stąd się inaczej patrzy na świat, na życie, na to co w nim najważniejsze - co w codziennym życiu pozostaje niezauważonym. Tutaj trzyma mnie to, że się modlę, że czuję Jego obecność w modlitwie różańcowej, we Mszy św. Łatwo się załamać, łatwo pęknąć - wiara daje siłę nawet w wahaniach nastrojów, że muszę wygrać. Chcę walczyć o moją rodzinę, o przekazanie moim dzieciom najważniejszych rzeczy, które pozwolą im uniknąć tego, co mnie spotkało. Nie wiem, co mnie czeka po wyjściu stąd, ale wiem, że nie wolno się mi poddać. Staram się patrzeć na to wszystko jako na coś co ma sens, ma jakiś cel, czegoś mnie uczy. Mam dla kogo żyć - to bardzo ważne. Wiara bardzo mi pomaga”.
(Paweł)

„Ciężkie są tutaj święta! Tęsknota za rodziną jest niesamowita. Kiedy wyjdę na wolność będę walczył o rodzinę. Chcę normalnie żyć”.
(Włodek)

Nikt nie może powiedzieć Panu Bogu, że pewnie przesadził ze swoją Miłością. I nikt nie ma prawa zarzucić Mu, że to niepotrzebne marnotrawstwo. Dla Niego każdy człowiek ważny! Jak przed dwoma tysiącami lat, tak i dzisiaj chce powtórzyć na nowo cud stania się Ciałem. Dla tych, którym wszyscy odmawiają prawa do normalnego życia.

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Lublin: Wojewoda przed sądem za zdjęcie krzyża

2025-10-03 09:37

[ TEMATY ]

krzyż

Lublin

Karol Porwich/Niedziela

Przekroczenie uprawnień i obrazę uczuć religijnych zarzucają wojewodzie lubelskiemu Krzysztofowi Komorskiemu prywatni oskarżyciele w związku ze zdjęciem krzyża w Sali Kolumnowej urzędu wojewódzkiego. Wojewoda utrzymuje, że chodzi o neutralność światopoglądową, a krzyż wisi w innej sali.

Prywatny akt oskarżenia przeciwko wojewodzie lubelskiemu złożyli do sądu radny sejmiku województwa dolnośląskiego z PiS Tytus Czartoryski i była dyrektor Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Lublinie Elżbieta Puacz. Skierowali oni prywatny akt oskarżenia, bo wcześniej prokuratura dwukrotnie odmówiła wszczęcia śledztwa w tej sprawie.
CZYTAJ DALEJ

Różaniec z Aniołami - tajemnice światła

2025-10-01 20:54

[ TEMATY ]

różaniec

Anioł Stróż

Karol Porwich/Niedziela

Modlitwa różańcowa jest wzniesieniem serca do Boga, który przychodzi, aby zbawiać człowieka. Modlitwa różańcowa - jak przypominał nam Ojciec Święty Jan Paweł II - jest modlitwą kontemplacyjną.

Gdy Jezus został ochrzczony, otworzyły się niebiosa i ujrzał Ducha Bożego zstępującego jak gołębica na Niego, a głos z nieba mówił: "Ten jest Mój Syn Umiłowany, w którym mam upodobanie", i te same słowa dotyczą każdego ochrzczonego dziecka, bowiem chrzest czyni nas dziećmi Bożymi, a obrzędowi temu towarzyszą Aniołowie, którzy stoją na straży życia. I tak Anioł oznajmił matce Samsona, iż Bóg da jej syna, który wyzwoli Izraelitów z ręki Filistynów. Również Anioł Gabriel zwiastuje Zachariaszowi, że jego żona pocznie syna Jana Chrzciciela, a Najświętszej Maryi Niepokalanej oznajmia, że będzie Matką Syna Bożego.
CZYTAJ DALEJ

Walka o pokój w Gazie

2025-10-03 11:41

[ TEMATY ]

wiara

pokój

Gaza

Balans Bieli

Balans Bieli/TVP

Brakuje im wody, jedzenia, dachu nad głową. Żyją w ciągłym strachu. Pomoc humanitarna nie dociera do potrzebujących, gdyż jest blokowana.

Kryzysu nie rozwiązują zrzuty pomocy z powietrza. Kościelne organizacje pomocowe obecne są w rejonie od samego początku konfliktu i starają się docierać z najmniejszą nawet pomocą przez parafię św. Rodzinie w Gazie. W wyniku konfliktu zginęło do tej pory około 65 tysięcy osób. Ci, którzy przeżyli, byli wielokrotnie przesiedlani. Schronienia szukają w prowizorycznych obozach dla uchodźców.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję