Reklama

Kazimierz Dolny

Odeszli nieopłakani

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kazimierz Dolny nad Wisłą jest miejscem szczególnym. Malownicze tereny otaczające miasteczko, ciekawa architektura, a także dogodny klimat sprawiają, że jest ono jedną z największych atrakcji turystycznych na Lubelszczyźnie. Odnosi się wrażenie, jakoby czas się tam zatrzymał, co daje poczucie spokoju. A jednak miejsce to było areną tragicznych wydarzeń podczas II wojny światowej i naznaczone jest cierpieniem tysięcy Żydów, niegdyś tam mieszkających.

Żydzi pojawili się na tych terenach około I połowy XV wieku i od tamtej pory kultura ich była nierozłącznie związana z Kazimierzem. Wg danych statystycznych w 1860 r. w miasteczku żyło 2600 mieszkańców, z czego 1500 osób było wyznania mojżeszowego. W okresie międzywojennym ich liczba stale rosła. Przed wybuchem II wojny światowej Kazimierz był typowym, prowincjonalnym miasteczkiem żydowskim. W 1939 roku, po wkroczeniu wojsk hitlerowskich do miasta, na żydowskich mieszkańców spadła fala prześladowań i represji. W marcu 1942 roku wypędzono ich z miasta i skierowano w stronę Opola Lubelskiego, później przez Wąwolnicę i Nałęczów do Sobiboru. W Lasach Włodawskich śmierć poniosło 3000 naszych starszych braci w wierze. Kazimierz jest jednym z wielu miejsc na Lubelszczyźnie, gdzie przed wojną mieszkało wielu Żydów, którzy stali się ofiarami Holocaustu. Należy im się pamięć i modlitwa, ponieważ niegdyś byli naszymi sąsiadami i współobywatelami, a w wyniku działań wojennych ulegli zagładzie i dziś pozostały po nich tylko wspomnienia.

23 września br. w kazimierskim kościele pw. św. Jana Chrzciciela i św. Bartłomieja Apostoła odbyło się spotkanie modlitewne w intencji Żydów niegdyś mieszkających w tym mieście, a pomordowanych przez nazistów. Uroczystej Eucharystii przewodniczył abp Józef Życiński. Wśród honorowych gości byli: Naczelny Rabin Polski Michael Schudrich, przedstawiciele Gmin Żydowskich z Warszawy i Lublina, przedstawiciele Towarzystwa Polsko - Izraelskiego, Społeczno-Kulturalnego Towarzystwa Żydów Lublina, członkowie Stowarzyszenia Sprawiedliwi wśród Narodów Świata i przedstawiciele ambasady Izraela w Warszawie oraz harcerze, członkowie neokatechumenatu i Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży. Poprzednie tego typu uroczystości odbyły się wiosną tego roku w Piaskach i Izbicy, kolejne odbędą się w Trawnikach i Bełżycach.

W homilii abp. J. Życiński podkreślił fakt, iż Żydzi odegrali ogromną rolę we współtworzeniu kultury małych miast i miasteczek, co w niezwykle wymowny sposób opisała Maria Kuncewiczowa w książce pt. "Dwa księżyce". Wezwał do wspólnej modlitwy za ofiary zagłady: " Polecamy Bogu tych, których krew wsiąkła w tę ziemię, przywołujemy pamięć tych mieszkańców Kazimierza Dolnego, którzy w okresie ostatniej wojny podzielili dramat swojego narodu i znikli z uliczek naszego miasta i którzy odeszli nieopłakani". Metropolita przypomniał, że powinniśmy prosić Boga o umiejętność dostrzegania godności drugiego człowieka bez względu na kolor jego skóry, przekonania religijne czy pochodzenie etniczne. W zakończeniu homilii nawiązał do wydarzeń z "czarnego wtorku" w Nowym Jorku i Waszyngtonie: "barbarzyństwo nie skończyło się wraz z odejściem hitlerowców, ataki terrorystyczne naznaczone fanatyczną pogardą dla człowieka ukazują nam, jak żywe nadal są te elementy nienawiści, w których brak elementarnego szacunku dla osoby ludzkiej."

Po Mszy św. odbyła się druga część uroczystości - przemarsz ze świecami na kirkut (cmentarz żydowski z charakterystycznymi nagrobkami - macewami) na Czerniawach. Trasa przemarszu była pomyślana tak, aby uczestnicy mogli przejść koło takich symbolicznych miejsc jak Rynek, gdzie w 1939 roku hitlerowcy zabronili Żydom wchodzić i kościół Ojców Reformatów, gdzie w czasie wojny mieściła się siedziba Gestapo. Naczelny Rabin Polski Michael Schudrich i abp Józef Życiński odmówili modlitwy w intencji zmarłych, natomiast członkowie neokatechumenatu odśpiewali Psalmy.

Tego rodzaju spotkania ekumeniczne stają się na Lubelszczyźnie tradycją. Kolejną uroczystością służącą pojednaniu katolicko - żydowskiemu będzie "Ogólnopolski Dzień Modlitw w intencji Judaizmu", który odbędzie się 17 stycznia 2002 r. w Lublinie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

Do wersji od lat istniejącej w naszej przestrzeni internetowej Niezbędnika Katolika, która każdego miesiąca inspiruje do modlitwy miliony katolików, dołączamy wersję papierową. Każdego miesiąca będziemy przygotowywać niewielki i poręczny modlitewnik, który dotrze do Państwa rąk razem z naszym tygodnikiem w ostatnią niedzielę każdego miesiąca. Dostępna jest również wersja PDF naszego Niezbędnika!

CZYTAJ DALEJ

Św. Teresa od Dzieciątka Jezus - "Moim powołaniem jest miłość"

Niedziela łódzka 22/2003

[ TEMATY ]

św. Teresa z Lisieux

Adobe Stock

Św. Teresa z Lisieux

Św. Teresa z Lisieux

O św. Teresie od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza, karmelitance z Lisieux we Francji, powstały już opasłe tomy rozpraw teologicznych. W tym skromnym artykule pragnę zachęcić czytelników do przyjaźni z tą wielką świętą końca XIX w., która także dziś może stać się dla wielu ludzi przewodniczką na krętych drogach życia. Może także pomóc w zweryfikowaniu własnego stosunku do Pana Boga, relacji z Nim, Jego obrazu, który nosimy w sobie.

Życie św. Teresy daje się streścić w jednym słowie: miłość. Miłość była jej głównym posłannictwem, treścią i celem jej życia. Według św. Teresy, najważniejsze to wiedzieć, że jest się kochanym, i kochać. Prawda to, jak może się wydawać, banalna, ale aby dojść do takiego wniosku, trzeba w pełni zaakceptować siebie. Św. Teresie wcale nie było łatwo tego dokonać. Miała niesforny charakter. Była bardzo uparta, przewrażliwiona na swoim punkcie i spragniona uznania, łatwo ulegała emocjom. Wiedziała jednak, że tylko Bóg może dokonać w niej uzdrowienia, bo tylko On kocha miłością bez warunków. Dlatego zaufała Mu i pozwoliła się prowadzić, a to zaowocowało wyzwoleniem się od wszelkich trosk o samą siebie i uwierzeniem, że jest kochana taką, jaka jest. Miłość to dla św. Teresy "mała droga", jak zwykło się nazywać jej duchowy system przekonań, "droga zaufania małego dziecka, które bez obawy zasypia w ramionach Ojca". Św. Teresa ufała bowiem w miłość Boga i zdała się całkowicie na Niego. Chciała się stawać "mała" i wiedziała, że Bogu to się podoba, że On kocha jej słabości. Ona wskazała, na przekór panującemu długo i obecnemu często i dziś przekonaniu, że świętość nie jest dostępna jedynie dla wybranych, dla tych, którzy dokonują heroicznych czynów, ale jest w zasięgu wszystkich, nawet najmniejszych dusz kochających Boga i pragnących spełniać Jego wolę. Św. Teresa była przekonana, że to miłosierdzie Boga, a nie religijne zasługi, zaprowadzi ją do nieba. Św. Teresa chciała być aktywna nie w ćwiczeniu się w doskonałości, ale w sprawianiu Bogu przyjemności. Pragnęła robić wszystko nie dla zasług, ale po to, by Jemu było miło i dlatego mówiła: "Dzieci nie pracują, by zdobyć stanowisko, a jeżeli są grzeczne, to dla rozradowania rodziców; również nie trzeba pracować po to, by zostać świętym, ale aby sprawiać radość Panu Bogu". Św. Teresa przekonuje w ten sposób, że najważniejsze to wykonywać wszystko z miłości do Pana Boga. Taki stosunek trzeba mieć przede wszystkim do swoich codziennych obowiązków, które często są trudne, niepozorne i przesiąknięte rutyną. Nie jest jednak ważne, co robimy, ale czy wykonujemy to z miłością. Teresa mówiła, że "Jezus nie interesuje się wielkością naszych czynów ani nawet stopniem ich trudności, co miłością, która nas do nich przynagla". Przykład św. Teresy wskazuje na to, że usilne dążenie do doskonałości i przekonywanie innych, a zwłaszcza samego siebie, o swoich zasługach jest bezcelowe. Nigdy bowiem nie uda się nam dokonać takich czynów, które sprawią, że będziemy w pełni z siebie zadowoleni, jeśli nie przekonamy się, że Bóg nas kocha i akceptuje nasze słabości. Trzeba zgodzić się na swoją małość, bo to pozwoli Bogu działać w nas i przemieniać nasze życie. Św. Teresa chciała być słaba, bo wiedziała, że "moc w słabości się doskonali". Ta wielka święta, Doktor Kościoła, udowodniła, że można patrzeć na Boga jak na czułego, kochającego Ojca. Jednak trwanie w takim przekonaniu nie przyszło jej łatwo. Przeżywała wiele trudności w wierze, nieobce były jej niepokoje i wątpliwości, znała poczucie oddalenia od Boga. Dzięki temu może być nam, ludziom słabym, bardzo bliska. Jest także dowodem na to, że niepowodzenia i trudności są wpisane w życie każdego człowieka, nikt bowiem nie rodzi się święty, ale świętość wypracowuje się przez walkę z samym sobą, współpracę z łaską Bożą, wypełnianie woli Stwórcy. Teresa zrozumiała najgłębszą prawdę o Bogu zawartą w Biblii - że jest On miłością - i dlatego spośród licznych powołań, które odczuwała, wybrała jedno, mówiąc: "Moim powołaniem jest miłość", a w innym miejscu: "W sercu Kościoła, mojej Matki, będę miłością".
CZYTAJ DALEJ

Strefa Gazy/ Flotylla Sumud ogłosiła stan wyjątkowy z obawy przed interwencją Izraela

2025-10-01 20:36

[ TEMATY ]

strefa gazy

pixabay.com

Alarm

Alarm

Izraelska marynarka wojenna rozpocznie przechwytywanie łodzi z flotylli Global Sumud w ciągu godziny. Na pokładach jednostek ogłoszono stan wyjątkowy - poinformowali w środę organizatorzy akcji, cytowani przez agencję Reutera.

Flotylla poinformowała, że w jej okolicy dostrzeżono 20 izraelskich okrętów wojennych. Dodano, że okręty zbliżyły się na odległość ok. 3 mil morskich. Flotylla ogłosiła wcześniej, że znajduje się mniej niż 80 mil morskich (ok. 148 km) od blokowanej Strefy Gazy.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję