Reklama

Na wzór Najświętszej Rodziny z Nazaretu

Niedziela łódzka 52/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Siostry Najświętszej Rodziny z Nazaretu modlą się codziennie za wszystkie rodziny świata, prosząc: „Najświętsza Rodzino, błogosław i strzeż wszystkie rodziny świata. Zachowaj je złączone nierozerwalnym węzłem miłości, wierne otrzymanym łaskom i obowiązkom swego powołania. Spraw, aby żyły według prawa i przykazań Bożych, by ich życie było odbiciem Twego życia na ziemi i pozwoliło im kiedyś cieszyć się Twoim szczęściem w niebie”.
Założycielka Nazaretanek, umierając, zostawiła siostrom duchowy testament. Były to trzy słowa: „Miłości, miłości, miłości”. To jest testament dla nas wszystkich: szerzyć Królestwo Bożej Miłości wśród siebie. Przez ofiarną miłość przemieniać się w nowego człowieka - człowieka Ewangelii. To zadanie dla księży, sióstr zakonnych, zadanie dla ojców rodzin i matek, dla ludzi starszych, ale również dla młodzieży.
Świat dzisiejszy potrzebuje miłości. Trzeba coraz bardziej uświadamiać sobie sens i moc ofiarnej miłości. Powinna ona mieć miejsce przede wszystkim w rodzinach, gdzie wychowuje się przyszłe pokolenia.

Wołanie o miłość bł. Marii od Pana Jezusa Dobrego Pasterza

Reklama

25 listopada jest dla Sióstr Nazaretanek dniem szczególnej modlitwy i refleksji nad tajemnicą daru powołania, życia i śmierci ich błogosławionej Założycielki. Franciszka Siedliska, w zakonie Siostra Maria od Pana Jezusa Dobrego Pasterza, urodziła się 12 listopada 1842 r. w Roszkowej Woli k. Nowego Miasta. Od wczesnej młodości pragnęła całkowicie poświęcić się Bogu.
Pochodziła z zamożnej rodziny ziemiańskiej. Ojciec - Adolf Siedliski był właścicielem rozległego majątku. Matka - Cecylia to córka Józefa Aleksego Morawskiego, głównego dyrektora Komisji Rządowej Przychodów i Skarbu w Warszawie. Franciszce nie brakowało dóbr materialnych i zaszczytów, a jednak nie dawały jej one szczęścia. Mimo obojętnej religijnie atmosfery w rodzinie Franciszka intuicyjnie lgnęła do „innego świata”. Wydarzeniem przełomowym w jej życiu był dzień Pierwszej Komunii św. Miała wówczas 13 lat, przygotowywał ją do niej o. Leander Lendzian, kapucyn z Nowego Miasta, później jej długoletni kierownik duchowy. Ofiarowała się wówczas Bogu na wieki. To bezwarunkowe oddanie było przyczyną jej cierpień i udręk, gdyż nie zgadzał się z nim ojciec. By odciągnąć córkę od tej decyzji, organizował dla niej różnego rodzaju rozrywki, w których musiała uczestniczyć. Hartowało to jednak jej młodą duszę i przygotowywało do misji, jaką miała w przyszłości wypełnić. Podróże, które odbyła w celu polepszenia zdrowia w latach 1860-64 do uzdrowisk w Niemczech, Austrii, Francji i Szwajcarii oraz zetknięcie się tam z emigracją polską, poszerzyły jej horyzonty myślowe. Będąc świadkiem zagrożenia życia rodzinnego w Polsce i za granicą, ubolewała nad tą sytuacją, szukała sposobów zaradzenia temu zjawisku. Nieodzowny warunek odrodzenia rodziny widziała w budowaniu świadomości religijnej w rodzinach, w powrocie do Ewangelii oraz w kształtowaniu postaw chrześcijańskich. W 1873 r. otrzymała błogosławieństwo od papieża Piusa IX na założenie rodziny zakonnej. Było to Zgromadzenie Sióstr Najświętszej Rodziny z Nazaretu. Za główny cel istnienia tego Zgromadzenia obrała przede wszystkim pomoc rodzinie, o czym pisała w Konstytucji Zakonu: „Celem tego Zgromadzenia jest współdziałanie z Chrystusem i Jego Kościołem w szerzeniu wśród siebie i innych, a zwłaszcza w rodzinach Królestwa Bożej Miłości, które Syn Boży z nieba na ziemię przyniósł i które najpierw w Świętej Rodzinie z Nazaretu dało początek nowemu życiu. Jako siostry tego Zgromadzenia, jesteśmy powołane do szerzenia tej misji”.
W 1989 r. Franciszka Siedliska została zaliczona w poczet błogosławionych. Było to wymowne świadectwo uznania przez Kościół ciągłej aktualności charyzmatu apostolskiego jej Zakonu. Żywotność tę z jednej strony uzasadniają nowe postacie kryzysu rodziny, a z drugiej nauczanie Kościoła na temat zadań i roli rodziny we współczesnym świecie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Służba rodzinie aż po ofiarę z życia

Za datę powstania Zgromadzenia przyjęto pierwszą niedzielą Adwentu 1875 r. Z uwagi na polityczną sytuację naszego kraju - były to bowiem czasy zaborów i prześladowań Kościoła, władze carskie skasowały wiele istniejących zakonów - Założycielka podjęła decyzję, że nowa fundacja powstanie poza granicami państwa. Pierwszy dom założyła w Rzymie. 6 lat później powstała placówka w Krakowie (1881r.). W latach 1949-51 na spotkania modlitewne ze studentkami, które mieszkały w internacie sióstr w Krakowie, przychodził wikary z pobliskiej parafii św. Floriana, ks. Karol Wojtyła, obecnie Ojciec Święty Jan Paweł II.
Choć apostolstwo Zgromadzenia s. Maria ujmowała szeroko, obejmując swą troską człowieka od poczęcia aż do śmierci, to jednak specyfikę działalności widziała przede wszystkim w służbie rodzinie. Chciała, by siostry kształtowały swoje powołanie, wpatrując się w Najświętszą Rodzinę. Ich życie powinno cechować wyrzeczenie, duch ofiary okazywany w pracy i w prostocie życia codziennego. W konferencjach do sióstr mówiła, że życie Najświętszej Rodziny z Nazaretu nie miało na pozór nic nadzwyczajnego, nie było w nim niezwykłych uniesień i cudów jak na Taborze, ani nadzwyczajnych cierpień jak na Kalwarii, ale życie to było przygotowaniem do wielkiej ofiary. I mówiła także: „Żadna z nas nie wie, czy ją nie spotka śmierć męczeńska”.
Słowa Założycielki spełniły się 54 lata później, podczas II wojny światowej. 1 sierpnia 1943 r. 11 sióstr nazaretanek zostało rozstrzelanych przez hitlerowców w lesie, 5 km od Nowogródka. Ofiarowały one swoje życie za ok. 100 ojców nowogródzkich rodzin. Mężczyźni ci w lipcu tegoż roku zostali aresztowani i skazani na śmierć przez rozstrzelanie. Siostry modliły się wówczas: „Jeśli potrzebna jest ofiara z życia, to od nas przymnij ją, Panie. Jeżeli trzeba ocalić braci, myśmy gotowe pójść za nich”. Bóg Przyjął ich ofiarę. Aresztowani nie zostali straceni, lecz wywiezieni na roboty do Niemiec. Po wojnie wszyscy wrócili do swych rodzin. 5 marca 2000 r. Ojciec Święty Jan Paweł II ogłosił siostry błogosławionymi.

Dom w Kolumnie pod patronatem Matki Bożej Miłosierdzia

Już za życia Założycielki zakres działalności Zgromadzenia obejmował, oprócz katechizacji i prowadzenia rekolekcji dla osób świeckich, także prowadzenie szkół podstawowych, szpitali, ochronek, burs, internatów dla studentek, apostolstwo wśród rodzin oraz odwiedzanie chorych i ubogich. Obecnie zakres ten rozszerzył się i rozwinął. Z tego charyzmatu czerpią i starają się go realizować Siostry Nazaretanki z Kolumny. Historia powstania ich domu jest interesująca.
W 1983 r. przybyły do Kolumny siostry ze Zgromadzenia Służebnic Chrystusa Ukrzyżowanego, założonego w 1948 r. przez bp. Ignacego Świerskiego. Po śmierci Założyciela, gdy zabiegi u władz kościelnych o zatwierdzenie prawne zgromadzenia nie przyniosły oczekiwanych rezultatów, matka generalna s. Teresa (Eugenia Szyjer) wraz z siostrami powzięła decyzję rozwiązania wspólnoty i włączenia sióstr do innych zakonów.
W styczniu 1983 r. 4 siostry zostały przyjęte w szeregi Sióstr Nazaretanek. Władze zakonne Nazaretanek podjęły decyzję założenia nowej placówki w domu tych sióstr w Kolumnie. Do jej zorganizowania dołączyła Siostra Przełożona z trzema innym siostrami. W początkowej fazie istnienia ich działalność apostolska skupiała się przy parafii Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny i polegała na pracy katechetycznej i zakrystyjnej.
Dom przy ul. Piotrkowskiej 12 wkrótce okazał się za mały. W sierpniu 1984 r. siostry zamieszkały w nowo nabytym domu przy ul. Komuny Paryskiej 10, w którym mieszkają do dziś. W 1986 r,. z potrzeby środowiska, na prośbę rodzin powstała ochronka. Dzisiaj apostolstwo obejmuje szerszy zakres działalności. W katechezie pracuje 6 sióstr. 3 z nich dojeżdżają do szkoły i parafii św. Faustyny w Łasku. W parafiach, w których pracują, prowadzą grupy bielanek, scholę oraz przygotowują dzieci do Pierwszej Komunii św. i młodzież do sakramentu bierzmowania.
W domu klasztornym odbywają się cotygodniowe spotkania dla młodzieży.
Są także organizowane spotkania dla rodzin dzieci z ochronki.

2004-12-31 00:00

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Sejm nie odrzucił weta prezydenta wobec tzw. ustawy łańcuchowej

2025-12-17 19:13

[ TEMATY ]

sejm

Kancelaria Sejmu

Sejm nie odrzucił w środę weta prezydenta Karola Nawrockiego wobec tzw. ustawy łańcuchowej. Przeciwko odrzuceniu zagłosowało 246 posłów, w tym parlamentarzyści Prawa i Sprawiedliwości oraz Konfederacji. Prezes PiS Jarosław Kaczyński nie wziął udziału w głosowaniu.

Sejm głosował w środę nad odrzuceniem weta prezydenta Karola Nawrockiego wobec nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt, tzw. ustawy łańcuchowej, która wprowadzała zakaz trzymania psów na uwięzi.
CZYTAJ DALEJ

Święty Łazarz

Niedziela przemyska 10/2013, str. 8

[ TEMATY ]

św. Łazarz

Wskrzeszenie Łazarza, fot. Flickr CC BY-SA 2.0

Raz w życiu się uśmiechnął, kiedy zobaczył kradzież glinianego garnka. Powiedzieć miał wówczas: „Garstka prochu kradnie inną garstkę prochu”… Ks. Stanisław Pasierb w tomiku wierszy „Rzeczy ostatnie i inne wiersze” pisał pięknie o odczuciach Łazarza: „(...) warto było, ale po to tylko, żeby się dowiedzieć, że On (Chrystus) zanim mnie wskrzesił, płakał ponieważ umarłem...”.

Kiedy Caravaggio, niezrównany mistrz światłocienia, namalował dla bogatego włoskiego kupca, w kościele w Messynie, „Wskrzeszenie Łazarza” obraz nie spotkał się z aprobatą widzów. Porywczy z natury, pełen kontrastów artysta, na oczach zdumionych wiernych pociął malowidło brzytwą, czym wprawił w konsternację nie tylko swego mecenasa, ale i mieszkańców Messyny. Podziel się cytatem Wkrótce w 1609 r., w kościele Służebników Chorych artysta ponownie podjął temat. Martwy, wyciągnięty z grobu Łazarz leży w strumieniu charakterystycznego dla twórczości malarza światła. Pełna patosu scena zyskuje dzięki umiejętnemu zastosowaniu kontrastu światła i cienia. Wśród widzów tej niezwykłej sceny znajduje się także… sam artysta. Wedle Ewangelii św. Jana, z której znamy opis tego wydarzenia, śmierć Łazarza z Betanii wstrząsnęła jego siostrami Martą i Marią. Czasem zdarza się tak (a wszyscy jakoś podświadomie boimy się takiej sytuacji), że kiedy akurat jesteśmy daleko od rodzinnego domu, umiera człowiek nam bliski.
CZYTAJ DALEJ

Zakończenie Jubileuszu. W Wigilię zamknięcie pierwszych Drzwi Świętych

2025-12-18 11:40

[ TEMATY ]

rok jubileuszowy

Drzwi Święte

Monika Książek

Ponad 32 mln pielgrzymów przybyły do Rzymu w Roku Świętym. Zostały niespełna trzy tygodnie, by zaczerpnąć z jubileuszowego skarbca łask. Pierwsze Drzwi Święte zostaną zamknięte w Wigilię, a ostatnie 6 stycznia, w uroczystość Objawienia Pańskiego.

Władze Rzymu prognozują, że okres Bożego Narodzenia będzie oznaczał wzmożony napływ pielgrzymów, pragnących przejść przez Drzwi Święte. Watykaniści przypominają, że w czasie Wielkiego Jubileuszu Roku 2000 wierni do ostatnich minut Roku Świętego stali w długiej kolejce do bazyliki watykańskiej, by wraz z przejściem przez Drzwi Święte, wypełnić warunki jubileuszowego odpustu. Strona watykańska zapewnia, że konkretna godzina zakończenia pielgrzymowania w poszczególnych bazylikach będzie uzależniona od napływu wiernych i godziny liturgii wieńczącej jubileuszowe obchody w danym miejscu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję