Do 12 grudnia trwa ogólnopolska akcja „Pomóż dzieciom godnie żyć”. W największych placówkach handlowych sieci METRO GROUP (Makro, Real, M1) 1500 wolontariuszy zbiera fundusze dla dzieci
ze świetlic terapeutycznych prowadzonych przez Katolicki Ruch Antynarkotyczny KARAN.
Zdaniem rzecznika praw dziecka Pawła Janasa, w Polsce biedą dotkniętych jest 30% dzieci. Są one nie tylko niedożywione, ale brakuje im środków na zakup podręczników i na leczenie. Dlatego każda pomoc,
okazanie serca i wsparcie są tak bardzo potrzebne. Akcja KARANU organizowana jest dwa razy w roku (przed Wielkanocą i Bożym Narodzeniem). Zebrane w marketach pieniądze przeznaczane są na paczki świąteczne
oraz na zapewnienie 2 tys. dzieci związanych ze świetlicami KARANU ciepłych posiłków w ciągu roku. Często jest to jedyny ich posiłek w ciągu dnia.
Obecna zbiórka organizowana jest już po raz dziesiąty. Ze względów bezpieczeństwa odbywa się wyłącznie wewnątrz placówek handlowych. Podobnie jak w latach ubiegłych włączyli się do niej polscy artyści,
m.in. aktorzy znani z popularnych seriali (Złotopolscy, Plebania, Samo życie, M jak Miłość) a także popularni wokaliści. - To są przyjaciele dzieci, którzy uczestniczą w akcji żeby pomóc -
podkreślają organizatorzy akcji. Pomoc daje dzieciom poczucie, że nie są same na świecie, że jest jeszcze ktoś, kto się o nie troszczy.
- Uczestnicząc w akcji przywracacie godność dzieciom i rodzinom, które tego potrzebują. To są najsłabsze ogniwa naszej rzeczywistości. Trzeba je wspierać. Dawajcie serca innym, żeby mogły przemienić
te serca, które są zranione - mówi ks. Paweł Rosik SAC, założyciel KARAN.
W czasie dziewięciu poprzednich zbiórek zebrano 630 tys. zł.
Założone w 1987 r. przez ks. Pawła Rosika SAC Stowarzyszenie Katolicki Ruch Antynarkotyczny KARAN stara się przeciwdziałać patologiom społecznym w środowisku dzieci i młodzieży, zwłaszcza uzależnieniom.
Prowadzi świetlice socjoterapeutyczne, rodzinne poradnie uzależnień i ośrodki readaptacyjne.
W wieku prawie 92 lat zmarł 6 września podziemny biskup diecezji Luoyang (prowincja Henan we wschodnich Chinach) - Placidus Pei Ronggui, mnich trapista. Pochodził z najbardziej katolickiej prowincji chińskiej Hebei, a kapłanem mógł zostać dopiero w 1981, kilka lat po osławionej rewolucji kulturalnej (1966-76), gdy miał 48 lat. Prawie całe życie doświadczał różnych ograniczeń i prześladowań, głównie z powodu odmowy przystąpienia do kontrolowanego przez partię komunistyczną Patriotycznego Stowarzyszenia Katolików Chińskich (PSKCh) i w sumie spędził w więzieniach cztery lata.
Jego "przygoda" z zakonem trapistów - jednym z najsurowszych w Kościele katolickim - była bardzo znamienna w jego ojczystej prowincji, w której przed dojściem komunistów do władzy w październiku 1949 istniały dwa opactwa tej wspólnoty zakonnej. Pierwsze z nich - pod wezwaniem Matki Bożej Pocieszenia - znajdowało się w miejscowości Yangchiaping na terenie dzisiejszego miasta Zhangjiakou i zniszczyli je w 1947 bojówkarze komunistyczni. Drugie opactwo, któremu patronowała Matka Boża Radości, mieściło się w Chengtingu (dzisiejszy Zhengding), skąd mnisi musieli uciekać po zabiciu 32 z nich. Po wielu przejściach ostatecznie udało im się dostać na początku lat pięćdziesiątych do Hongkongu, gdzie ówczesny biskup Enrico Valtorta pomógł im otworzyć klasztor również poświęcony Matce Bożej Radości w Thai Shui Hang na tzw. Nowych Terytoriach Hongkongu.
Opuszczając papieską rezydencję w Castel Gandolfo, Leon XIV krótko odpowiedział na pytania dziennikarzy dotyczące bombardowania w Dosze: „Nie wiemy, dokąd zmierzają wydarzenia. Musimy się dużo modlić, a jednocześnie dalej działać i nalegać na pokój”. Odnosząc się do rozkazu ewakuacji w Gazie, Papież powiedział, że próbował skontaktować się z tamtejszym proboszczem: „Nie mam żadnych wiadomości”.
Leon XIV mówi o „naprawdę bardzo poważnych wiadomościach”, odnosząc się do izraelskiego bombardowania w Katarze, wymierzonego w niektórych przywódców Hamasu. W ataku ucierpiało kilka budynków mieszkalnych w stolicy. Papież został dziś zapytany o tę kwestię przez dziennikarzy, kiedy opuszczał rezydencję w Castel Gandolfo, dokąd przybył na niespełna jeden dzień wczoraj wieczorem.
Prezydent Karol Nawrocki poinformował, że w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego niebawem poprowadzi odprawę z udziałem premiera Donalda Tuska. Podkreślił, że bezpieczeństwo ojczyzny stanowi najwyższy priorytet i wymaga ścisłej współpracy.
„Od momentu wystąpienia naruszeń przestrzeni powietrznej RP pozostaję w stałym kontakcie z wicepremierem, Ministrem Obrony Narodowej i najważniejszymi dowódcami w Siłach Zbrojnych RP. Brałem udział w odprawie w Dowództwie Operacyjnym Rodzajów Sił Zbrojnych„ - oświadczył prezydent Nawrocki we wpisie na platformie X.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.