Reklama

Nekropolia w Świlczy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Cmentarz parafialny w Świlczy jest bardzo starym miejscem grzebalnym. Informacja o jego początku - zapiska z księgi metrykalnej - jasno wskazuje, że pierwszym pochowanym na nim parafianinem był czteroletni chłopiec, Jan Wojnarowski ze Świlczy. Miało to miejsce 31 marca 1786 r. Według zapiski cmentarz ten był wówczas „nowym cmentarzem polowym” (novo coemeterio campestri) - nowym w stosunku do starego, przykościelnego cmentarza. Położony był poza obrębem zabudowy wiejskiej, czego wymagały ówczesne przepisy sanitarno - porządkowe władz austriackich. Miejsce pod cmentarz (ok. 60 x 100 m) zostało podsypane wałem ziemi i obsadzone drzewami. W takiej pierwotnej formie przetrwał cmentarz do schyłku lat 70. XX w. Latem 1977 r. ówczesny proboszcz parafii Świlcza, ks. prał. Władysław Aszklar, przeprowadził wycinkę 64 starych drzew zagrażających pomnikom, ogrodził cmentarz - poszerzając go w kierunku zachodnim. Przy bramie wjazdowej wzniesiono dom pogrzebowy. Wizerunek cmentarza zmieniono tak, aby był on na miarę końca XX wieku.
Od 217 lat to święte miejsce służy grzebaniu doczesnych szczątków zmarłych parafian. W samych tylko rejestrach zmarłych mieszkańców wsi Świlcza. (w latach 1787-1900), doliczyć się można 7001 zmarłych. W XX wieku (w latach 1901-2000) księgi zmarłych parafii odnotowują 4807 pochówków. Dotkliwy jest brak kompletu ksiąg metrykalnych (libri mortuorum) parafii oraz niepewność informacji co do miejsca spoczynku osób zmarłych w wyniku klęsk pomoru. Liczbę parafian pochowanych w ciągu 217 lat istnienia tej zacnej nekropolii można szacować na około 20 tysięcy.
Wśród wielotysięcznej rzeszy pochowanych w Świlczy gospodarzy tej ziemi wiele było znanych osobistości. Byli to przedstawiciele domów ziemiańskich: Skarbek - Borowscy ze Świlczy, Dąbscy i Milewscy z Rudnej Wielkiej, Wyszkowscy, Krupniccy i Kirchnerowie z Woliczki - kolatorowie parafii świleckiej, których grobowce, choć mocno nadszarpnięte „zębem” czasu, w większości ostały się do chwili obecnej. Dużą stratą jest fakt, że nie przetrwały do naszych czasów nagrobki ostatnich szlacheckich posesorów świleckiego dworu: Józefy z Popielów Borowskiej (zm. w 1835 r.) i jej syna, Beniamina Skarbek Borowskiego (zm. w 1858 r.). Wśród spoczywających są także nauczyciele miejscowej szkoły - rodziny Synowców i Błażewskich, którzy przez szereg lat pierwszej poł. XX w. w decydujący sposób wpływali na życie wsi, animując wiele pożytecznych inicjatyw społecznych, zostawiając niebagatelny, pozytywny wkład w jej historię.
Na świleckiej nekropolii spoczywają także księża - duszpasterze parafii. Wśród 13 kapłanów, związanych swą pracą lub urodzeniem z parafią Świlcza są wikarzy i proboszczowie. Wśród nich: Paweł Nawrocki (zm. w 1818 r.), Ignacy Tyszkiewicz (zm. w 1821 r.), Juliusz Tranda - wicerektor seminarium przemyskiego (zm. w 1883 r.), Józef Pączka (zm. w 1940 r.) czy Jan Ramocki (zm. w 1991 r.).
Na uwagę zasługują liczne zabytki, pomniki nagrobne i grobowce, m.in.: klasycystyczny nagrobek kamienny Sylwestra Wyszkowskiego (zm. w 1848 r.) - jak chcą Fisingerowie, autorzy powstałego w latach 60. XX w., „Katalogu zabytków sztuki w Polsce” - w postaci postumentu z urną (nagrobek taki istniejący do dnia dzisiejszego nosi trudną już do odczytania inskrypcję), kaplica grobowa rodzin Krupnickich i Kirchnerów z początku XX w.; rozległy grobowiec - krypta rodzin Dąbskich i Milewskich czy choćby osobliwy nagrobek starszego brata bł. ks. Jana Balickiego, Józefa. Twórca tego pomnika, ludowy kamieniarz(zapewne niepiśmienny) dość nieporadnie wyrył niektóre litery, co stanowi o niepowtarzalnym charakterze dzieła. Wiele jest nagrobnych pomników z piaskowca i wapienia pochodzących z końca XIX i początku XX w. Nimi właśnie najbliżsi chcieli utrwalić pamięć, oddać cześć przodkom.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Andrzej Dung-Lac

[ TEMATY ]

święci

pl.wikipedia.org

Pierwsi misjonarze przybyli do Wietnamu w XVI wieku. Przez kolejne trzy stulecia chrześcijanie byli prześladowani za swoją wiarę. Wielu z nich poniosło śmierć męczeńską, zwłaszcza podczas panowania cesarza Minh Manga w latach 1820-40. Andrzej Dung-Lac, który reprezentuje wietnamskich męczenników, urodził się jako Dung An Tran około 1795 r. w biednej pogańskiej rodzinie na północy Wietnamu. W wieku 12 lat wraz z rodzicami, którzy poszukiwali pracy, przeniósł się do Hanoi. Tam spotkał katechetę, który zapewnił mu jedzenie i schronienie. Przez trzy lata uczył się od niego chrześcijańskiej wiary. Wkrótce przyjął chrzest i imię Andrzej. Nauczywszy się chińskiego i łaciny, sam został katechetą. Został wysłany także na studia teologiczne. 15 marca 1823 r. przyjął święcenia kapłańskie. Jako kapłan w parafii Ke-Dam nieustannie głosił słowo Boże. W 1835 r. został aresztowany po raz pierwszy. Dzięki pieniądzom zebranym przez jego parafian został uwolniony. Żeby uniknąć prześladowań, zmienił swoje imię na Andrzej Lac i przeniósł się do innej prefektury, by tam kontynuować swą pracę misyjną. 10 listopada 1839 r. ponownie go aresztowano, tym razem wspólnie z innym kapłanem Piotrem Thi. Obaj zostali zwolnieni z aresztu po wpłaceniu odpowiedniej kwoty. Po raz trzeci aresztowano ich po zaledwie kilkunastu dniach; trafili do Hanoi.Tam przeszli okrutne tortury. Obaj zostali ścięci mieczem 21 grudnia 1839 r. Oprac. na podstawie: www.brewiarz.pl
CZYTAJ DALEJ

Watykan: ekskomunika dla biskupa i kapłana za udzielenie sakry bez zgody papieża

W związku z publicznym przyznaniem się 16 listopada do udzielenia przez emerytowanego arcybiskupa Lusaki, Telesphore’a Mpundu sakry biskupiej bez zgody Ojca Świętego ks. Anthony D. Wardowi prefekt Dykasterii do spraw Nauki Wiary, kard. Víctor Manuel Fernández oficjalnie poinformował o zaciągnięciu przez obydwu kary ekskomuniki mocą samego czynu.

Ks. Anthony D. Ward, założyciel tradycjonalistycznej wspólnoty Servants of the Holy Family (Sług Świętej Rodziny), ujawnił publicznie, że w 2024 r. został potajemnie wyświęcony na biskupa bez mandatu papieskiego, co jest czynnością niezgodną z prawem i skutkuje automatyczną ekskomuniką ze strony Stolicy Apostolskiej.
CZYTAJ DALEJ

Nigeria/ Uciekło pięćdziesięcioro uczniów szkoły katolickiej z ponad trzystu przetrzymywanych przez uzbrojonych porywaczy

2025-11-24 07:40

[ TEMATY ]

Nigeria

Adobe Stock

ZDJĘCIE ILUSTRACYJNE

ZDJĘCIE ILUSTRACYJNE

Pięćdziesięciorgu z ponad trzystu uczniów uprowadzonych w piątek przez uzbrojonych bandytów ze szkoły katolickiej w miejscowości Papiri w stanie Niger udało się uciec i bezpiecznie wrócić do swoich domów - poinformowały w niedzielę władze szkoły.

Uczniowie w wieku od 10 do 18 lat uciekli między piątkiem a sobotą, poinformował biskup Bulus Dauwa Yohanna, przewodniczący Stowarzyszenia Chrześcijan Nigerii w stanie Niger i właściciel szkoły. Zgodnie z jego oświadczeniem porywacze nadal przetrzymują 253 uczniów i 12 nauczycieli.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję