Reklama

Dzień Skupienia Przełożonych Zgromadzeń Żeńskich

16 października br., w uroczystość św. Jadwigi - patronki Śląska i równocześnie w 26. rocznicę wyboru kard. Karola Wojtyły na Stolicę Piotrową, Siostry Przełożone Zgromadzeń Żeńskich przeżywały dzień skupienia w legnickim Wyższym Seminarium Duchownym.

Niedziela legnicka 48/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Są to cykliczne spotkania, którym od tego roku przewodniczy nowy diecezjalny referent ds. życia konsekrowanego - ks. Mieczysław Bętkowski. W tym roku program pracy międzyzakonnej podejmuje temat formacji ciągłej przez liturgię. Spotkanie Sióstr Przełożonych rozpoczęło się w seminaryjnej kaplicy wystawieniem Najświętszego Sakramentu i adoracją, podczas której była także okazja przystąpienia do sakramentu pokuty.
Z Siostrami spotkał się biskup legnicki Tadeusz Rybak. W wygłoszonej konferencji Ksiądz Biskup mówił o problemach, zagrożeniach i wyzwaniach, jakie współczesny świat stawia przed nami każdego dnia. „Wiecie, Drogie Siostry, jak trudne jest wychowanie dzieci i młodzieży. To jednak jest nasze zadanie, bo Kościół zawsze pomagał rodzinie w wypełnianiu jej obowiązków. Musimy bardzo się starać, by pozyskiwać kolejne pokolenia dla Chrystusa, wychowując młodzież, często tak zagubioną w dzisiejszym świecie, na dobrych ludzi. Mają oni czuć się chrześcijanami i Polakami, którzy będą odpowiedzialnie podchodzić do życia. Mają lojalnie wypełniać swoje zadania i obowiązki, służąc i pomagając każdemu potrzebującemu człowiekowi. Mają oni z pełną świadomością wziąć w swoje ręce odpowiedzialność za Kościół i Polskę”. Biskup Tadeusz podziękował Siostrom za ich wkład we wszystkie inicjatywy podejmowane przez diecezję. Wspomniał także osobę Jana Pawła II, prosząc, by wszystkie Siostry modliły się za Ojca Świętego każdego dnia, wypraszając mu u Boga potrzebne łaski, a przede wszystkim siły i zdrowie, by mógł kierować Kościołem jeszcze wiele lat.
Na zakończenie tego spotkania przedstawicielki Sióstr podziękowały Księdzu Biskupowi za jego troskę o zgromadzenia zakonne, życzliwość i modlitwę oraz wszelkie dobro, jakiego Siostry doznają każdego dnia. Później były kwiaty i życzenia dla Pasterza naszej diecezji z okazji zbliżającego się jego patronalnego święta.
Konferencję do Sióstr wygłosił też ks. Mieczysław Bętkowski, w której przekazał ważne informacje ze spotkania ojców duchownych wszystkich polskich seminariów diecezjalnych i zakonnych. W tym roku odbyło się ono w Kamieńcu Podolskim na Ukrainie. Warto wspomnieć, że ks. Mieczysław Bętkowski został na tym spotkaniu wybrany przewodniczącym wszystkich ojców duchownych w Polsce. Po tych wspomnieniach ks. Mieczysław odprawił Eucharystię i wygłosił homilię. Po obiedzie zaś wygłosił drugą konferencję. Starał się w niej odpowiedzieć na pytanie: Czy życie konsekrowane może być pociągające dla człowieka XXI wieku? Wyjaśniał, iż „wbrew obiegowym opiniom, najczęściej wynikającym z niezrozumienia takiej formy życia, odpowiedź jest twierdząca. Bowiem tysiące kobiet i mężczyzn wciąż jest gotowych oddać swe życie Chrystusowi, w służbie Ewangelii i swemu bliźniemu”.
Zapoznał też Siostry z danymi statystycznymi dotyczącymi instytutów życia konsekrowanego męskich i żeńskich na całym świecie, ze szczególnym uwzględnieniem Polski. Okazuje się, że ciągle powstają nowe wspólnoty zakonne, najwięcej zakonnic i zakonników jest w Europie. Ogromnie cieszy fakt, że siostry i ojcowie zakonni są dobrze wykształceni. Bardzo często zdobywają tytuły naukowe. Duży jest też udział ludzi świeckich w duchowości wspólnot zakonnych. Głównie w Europie Zachodniej powstają nowe formy życia konsekrowanego świeckich, odradza się też instytucja dziewic konsekrowanych i konsekrowanych wdów, istnieje też wiele instytutów zakonnych w różnych obrządkach, gdyż te wspólnoty dają nową jakość życia i działania Kościoła oraz jego członków. Polska na tle innych krajów wypada bardzo dobrze. Liczba osób konsekrowanych w naszym kraju utrzymuje się na poziomie blisko 40 000. Tak więc, jak widać, wbrew narzekaniom i czarnym prognozom, przed Instytutami Życia Konsekrowanego jest przyszłość. Dzień skupienia Przełożonych Zgromadzeń Żeńskich zakończyło odczytanie komunikatów, które przekazała nowa referentka diecezjalna - s. Genowefa.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nie ma takiego problemu, którego nie rozwiązałby Różaniec

Niedziela Ogólnopolska 40/2024, str. 14-16

[ TEMATY ]

różaniec

Karol Porwich/Niedziela

W objawieniach fatimskich Maryja nieustannie przypominała o sile modlitwy różańcowej. Podczas każdego z sześciu spotkań z trojgiem pastuszków przekazywała jedno, niezmienne przesłanie: „Odmawiajcie Różaniec”. Ta prośba, powtarzana niczym refren, stała się najważniejszym elementem objawień.

W maju Matka Boża wzywała: „Odmawiajcie codziennie Różaniec, aby uzyskać pokój dla świata i koniec wojny”. Z każdym kolejnym miesiącem Jej głos rozbrzmiewał coraz silniej, jakby przypominał o pilności prośby. W czerwcu było to niemal jak wezwanie do codziennego rytuału: „Chciałabym, abyście każdego dnia odmawiali Różaniec”. Lipiec przyniósł kolejne napomnienie: „Trzeba w dalszym ciągu codziennie odmawiać Różaniec”, a w sierpniu Maryja powiedziała: „Chcę, abyście nadal odmawiali codziennie Różaniec”. We wrześniu Matka Boża jeszcze raz przypomniała o sile tej modlitwy, mówiąc: „Odmawiajcie w dalszym ciągu Różaniec, żeby uprosić koniec wojny”.
CZYTAJ DALEJ

Św. Teresa od Dzieciątka Jezus - "Moim powołaniem jest miłość"

Niedziela łódzka 22/2003

[ TEMATY ]

św. Teresa z Lisieux

Adobe Stock

Św. Teresa z Lisieux

Św. Teresa z Lisieux

O św. Teresie od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza, karmelitance z Lisieux we Francji, powstały już opasłe tomy rozpraw teologicznych. W tym skromnym artykule pragnę zachęcić czytelników do przyjaźni z tą wielką świętą końca XIX w., która także dziś może stać się dla wielu ludzi przewodniczką na krętych drogach życia. Może także pomóc w zweryfikowaniu własnego stosunku do Pana Boga, relacji z Nim, Jego obrazu, który nosimy w sobie.

Życie św. Teresy daje się streścić w jednym słowie: miłość. Miłość była jej głównym posłannictwem, treścią i celem jej życia. Według św. Teresy, najważniejsze to wiedzieć, że jest się kochanym, i kochać. Prawda to, jak może się wydawać, banalna, ale aby dojść do takiego wniosku, trzeba w pełni zaakceptować siebie. Św. Teresie wcale nie było łatwo tego dokonać. Miała niesforny charakter. Była bardzo uparta, przewrażliwiona na swoim punkcie i spragniona uznania, łatwo ulegała emocjom. Wiedziała jednak, że tylko Bóg może dokonać w niej uzdrowienia, bo tylko On kocha miłością bez warunków. Dlatego zaufała Mu i pozwoliła się prowadzić, a to zaowocowało wyzwoleniem się od wszelkich trosk o samą siebie i uwierzeniem, że jest kochana taką, jaka jest. Miłość to dla św. Teresy "mała droga", jak zwykło się nazywać jej duchowy system przekonań, "droga zaufania małego dziecka, które bez obawy zasypia w ramionach Ojca". Św. Teresa ufała bowiem w miłość Boga i zdała się całkowicie na Niego. Chciała się stawać "mała" i wiedziała, że Bogu to się podoba, że On kocha jej słabości. Ona wskazała, na przekór panującemu długo i obecnemu często i dziś przekonaniu, że świętość nie jest dostępna jedynie dla wybranych, dla tych, którzy dokonują heroicznych czynów, ale jest w zasięgu wszystkich, nawet najmniejszych dusz kochających Boga i pragnących spełniać Jego wolę. Św. Teresa była przekonana, że to miłosierdzie Boga, a nie religijne zasługi, zaprowadzi ją do nieba. Św. Teresa chciała być aktywna nie w ćwiczeniu się w doskonałości, ale w sprawianiu Bogu przyjemności. Pragnęła robić wszystko nie dla zasług, ale po to, by Jemu było miło i dlatego mówiła: "Dzieci nie pracują, by zdobyć stanowisko, a jeżeli są grzeczne, to dla rozradowania rodziców; również nie trzeba pracować po to, by zostać świętym, ale aby sprawiać radość Panu Bogu". Św. Teresa przekonuje w ten sposób, że najważniejsze to wykonywać wszystko z miłości do Pana Boga. Taki stosunek trzeba mieć przede wszystkim do swoich codziennych obowiązków, które często są trudne, niepozorne i przesiąknięte rutyną. Nie jest jednak ważne, co robimy, ale czy wykonujemy to z miłością. Teresa mówiła, że "Jezus nie interesuje się wielkością naszych czynów ani nawet stopniem ich trudności, co miłością, która nas do nich przynagla". Przykład św. Teresy wskazuje na to, że usilne dążenie do doskonałości i przekonywanie innych, a zwłaszcza samego siebie, o swoich zasługach jest bezcelowe. Nigdy bowiem nie uda się nam dokonać takich czynów, które sprawią, że będziemy w pełni z siebie zadowoleni, jeśli nie przekonamy się, że Bóg nas kocha i akceptuje nasze słabości. Trzeba zgodzić się na swoją małość, bo to pozwoli Bogu działać w nas i przemieniać nasze życie. Św. Teresa chciała być słaba, bo wiedziała, że "moc w słabości się doskonali". Ta wielka święta, Doktor Kościoła, udowodniła, że można patrzeć na Boga jak na czułego, kochającego Ojca. Jednak trwanie w takim przekonaniu nie przyszło jej łatwo. Przeżywała wiele trudności w wierze, nieobce były jej niepokoje i wątpliwości, znała poczucie oddalenia od Boga. Dzięki temu może być nam, ludziom słabym, bardzo bliska. Jest także dowodem na to, że niepowodzenia i trudności są wpisane w życie każdego człowieka, nikt bowiem nie rodzi się święty, ale świętość wypracowuje się przez walkę z samym sobą, współpracę z łaską Bożą, wypełnianie woli Stwórcy. Teresa zrozumiała najgłębszą prawdę o Bogu zawartą w Biblii - że jest On miłością - i dlatego spośród licznych powołań, które odczuwała, wybrała jedno, mówiąc: "Moim powołaniem jest miłość", a w innym miejscu: "W sercu Kościoła, mojej Matki, będę miłością".
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV: przed Bogiem zdamy sprawę z troski o bliźnich i świat stworzony

2025-10-01 17:47

[ TEMATY ]

Leon XIV

Monika Książek

„Bóg zapyta nas, czy pielęgnowaliśmy i dbaliśmy o świat, który stworzył (por. Rdz 2, 15), dla dobra wszystkich i przyszłych pokoleń, oraz czy troszczyliśmy się o naszych braci i siostry” - stwierdził Ojciec Święty podczas konferencji zorganizowanej w 10. rocznicę publikacji encykliki Laudato si’ w Centrum Mariapoli w Castel Gandolfo.

Zanim przejdę do kilku przygotowanych uwag, chciałbym podziękować dwojgu przedmówcom, [Arnoldowi Schwarzeneggerowi i Marinie Silva - brazylijska minister środowiska i zmian klimatycznych - przyp. KAI], ale chciałbym dodać, że jeśli rzeczywiście jest wśród nas dziś po południu bohater akcji, to są to wszyscy, którzy wspólnie pracują, aby coś zmienić.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję