Reklama

Czy „Solidarność” to tylko historia?

„Solidarność” powstała w 1980 r. jako związek zawodowy inspirowany ideami, które wciąż pozostają aktualne. W dzisiejszym świecie, dzisiejszej Europie „Solidarność” jest potrzebna - rozumiana jako pewien związek słabych i mocnych (chociażby walka z aborcją, eutanazją); biednych i bogatych. Dyskusja o historii, ideach i przyszłości „Solidarności” miała miejsce na 302. zebraniu działającego od 1977 r. społeczno-politycznego Klubu Spotkanie i Dialog.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przewodniczący „Solidarności” na Dolnym Śląsku Janusz Łaznowski twierdzi, że jeżeli jest niepotrzebna, to znaczy, że rzeczywiście jest historią. Jeśli natomiast jest choć jeden powód, dla którego powinna istnieć i działać, to nie jest historią, lecz żywym organizmem. Związek zawodowy jest i będzie potrzebny, dopóki będzie chociaż jeden nieuczciwy pracodawca. Taki związek mógłby się nazywać dowolnie: Braterstwo, Pomoc. Takich związków zawodowych w Polsce jest zarejestrowanych kilkaset, i w mniejszym bądź większym stopniu spełniają swoją rolę. Tylko, że żaden nie nazywa się „Solidarność”. I tutaj pojawia się drugi wątek związany z „Solidarnością”, wątek ruchu społecznego. Ten ruch, według Janusza Łaznowskiego, ma olbrzymią rolę do spełnienia. - „Solidarność” jest tym ruchem, który niezmiennie trwa od roku 1980 do dzisiaj - twierdzi szef dolnośląskiej „S”. - Wystarczy rozejrzeć się dookoła. Powstają i znikają różne partie, stowarzyszenia. Nie ma w tej chwili takiej siły politycznej, która (w niezmienionej formie) trwałaby od 1989 r. do dzisiaj. Nasze ideały są takie same od 1980 r. Trochę zmieniły się zadania, troszeczkę inaczej wyglądamy, ale to nie oznacza, że działacze mają inne poglądy niż blisko 25 lat temu.
W pewnym momencie związek wziął bezpośredni udział w sprawowaniu władzy w Polsce. Jak to się skończyło - wszyscy wiedzą. - „Solidarność” do dzisiaj leczy rany po nieudanym wejściu w bezpośrednią politykę, ale też i wyciągnęliśmy z tego wnioski - mówił Janusz Łaznowski.
- Dzisiaj, używając wielkich słów, chcemy być sumieniem narodu. Staramy się również być katalizatorem pewnych wydarzeń, taką rolę sobie rezerwujemy. Zmieniły się trochę nasze zadania, ale w dalszym ciągu idea solidarności jest żywa i potrzebna Polakom.
Prof. Stanisław Gebhardt (ekonomista, jeden z organizatorów Międzynarodówki Chrześcijańskiej) twierdzi, że historia „Solidarności” jest częścią naszego życia. Nie jest czymś, co się odkłada do lamusa i od czasu do czasu wyciąga i wspomina. Jest to nasz dorobek narodowy, który codziennie jest powiększany.
- 25 lat temu „Solidarność” nie była związkiem zawodowym - twierdzi prof. Gebhardt. - Była ruchem społecznym nieznanym w ogóle gdzie indziej w Europie. W latach 80. w wielu miejscach na świecie mówiono o dwóch rzeczach: o „Solidarności” i Wałęsie. Zauważmy, słowo solidarność praktycznie we wszystkich językach na świecie brzmi prawie tak samo. To fenomen niespotykany, żeby w państwie totalitarnym społeczeństwo stworzyło kilkumilionowy ruch. Jestem głęboko przekonany, że był to znak końca komunizmu sowieckiego i w wielu miejscach na świecie to się czuło.
Dzisiaj, dzięki działaniom władz naszego kraju, europejczycy zapominają, że przemiany w Europie Środkowej rozpoczęły się w 1980 r. w Polsce, a nie, jak dziś wielu sądzi, w momencie zburzenia muru berlińskiego. - Powinno się wykorzystać przyszłoroczne uroczystości związane z 25-leciem powstania „Solidarności” do zdecydowanego uświadomienia społeczności międzynarodowej tego, że początek zmian w Europie nie lokuje się w dniu zburzenia muru berlińskiego, lecz wcześniej, w Gdańskiej Stoczni - twierdzi Janusz Łaznowski.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Mazowieckie: Zarzut zabójstwa znajomego dla proboszcza z powiatu grójeckiego

2025-07-25 20:41

[ TEMATY ]

śmierć

Adobe Stock

60-letni proboszcz z gminy Tarczyn usłyszał zarzut zabójstwa 68-letniego znajomego, którego podpalone ciało znaleziono na drodze w powiecie grójeckim. Śledczy zamierzają jednak zmienić zarzut na zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem – przekazała PAP prokuratura w Radomiu.

Ksiądz z parafii w Przypkach przyznał się do winy i wskazał motywy zabójstwa swojego znajomego – poinformowała PAP w piątek wieczorem rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Radomiu Aneta Góźdź.
CZYTAJ DALEJ

Wojewoda mazowiecki nie zgodził się na cykliczny Marsz Powstania Warszawskiego

2025-07-25 22:27

[ TEMATY ]

Powstanie Warszawskie

pl.wikipedia.org

Polscy młodzi harcerze podczas powstania warszawskiego

Polscy młodzi harcerze podczas powstania warszawskiego

Wojewoda mazowiecki odmówił zgody na cykliczny Marsz Powstania Warszawskiego – poinformował w piątek Robert Bąkiewicz, który reprezentuje stowarzyszenie Roty Marszu Niepodległości. Bąkiewicz zaznaczył, że marsz 1 sierpnia i tak się odbędzie, bo jest zarejestrowany w innym trybie.

Bąkiewicz na portalu społecznościowym X opublikował skan decyzji wojewody mazowieckiego.
CZYTAJ DALEJ

Tajlandia: Kościół zaniepokojony konfliktem z Kambodżą

2025-07-26 13:36

[ TEMATY ]

wojna

Adobe Stock

Kościół katolicki w Tajlandii wyraża głębokie zaniepokojenie konfliktem na granicy z Kambodżą. Wraz ze wzrostem liczby ofiar i przesiedleńców, wspólnoty katolickie oferują konkretną pomoc materialną i duchową. „Pokój rodzi się z pojednanych serc, a nie z uzbrojonych granic” - powiedział włoskiej agencji katolickiej SIR arcybiskup Bangkoku i przewodniczący tamtejszego episkopatu abp Francis Xavier Vira Arpondarattana.

Od 24 lipca trwa konflikt zbrojny między Tajlandią a Kambodżą wzdłuż wschodniej granicy. Starcia, które rozpoczęły się w rejonie Ta Muen Thom, spowodowały co najmniej 32 ofiary śmiertelne, w tym cywilów, i ponad 130 tysięcy przesiedleńców. Władze tajlandzkie w ośmiu okręgach ogłosiły stan wojenny. W centrum napięć znajdują się nierozwiązane spory terytorialne, związane również z hinduistyczna świątynią Śiwy, Preah Vihear. Wspólnota międzynarodowa pracuje nad zapobieżeniem eskalacji konfliktu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję