Reklama

Państwowe Święto?

Niedziela sandomierska 45/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Oto przed nami uroczysty dzień 11 listopada. Święto, które określamy przede wszystkim jako narodowe, państwowe. Zamyślam się nad tym świętem w kontekście niektórych obserwacji.
Kilkanaście dni temu uczestniczyłem w nietypowym spotkaniu: przedstawiciele Wołyńskiej Dywizji Piechoty Armii Krajowej stanęli przed grupą młodzieży akademickiej. Spotkały się dwa spojrzenia na Polskę, dwa sposoby myślenia o Polsce i działania dla Polski. W sercach dawnych żołnierzy nieustannie odczuwana nadzieja tamtych działań i jednocześnie ból tamtych dni. W sercach słuchaczy nadzieja na dziś i na bliskie jutro ich osobistego życia i ich rodzin. Po to studiują, do tego się przygotowują. Czy robią to tylko dla siebie? Czy w ich dzisiejszych studiach jest miejsce na myślenie kategoriami miłości Polski? I rozmowa i czucie niemal na różnych częstotliwościach, a przecież tak sobie bliskie.
Kilka miesięcy temu młodzież, nie tylko z Polski, rozpoczęła modlitwę pojednania Narodu polskiego i ukraińskiego. Nie potrafią tego uczynić politycy od wielu pokoleń. Słabo to wychodzi przedsiębiorcom, ekonomistom i handlowcom. Może uda się młodzieży zaczynającej się modlić. Młodzieży nie od dzisiaj chcącej być razem z młodzieżą innych narodów.
Na dzień 11 listopada przygotowują się nie tylko środowiska kombatanckie, ale także wiele instytucji samorządowych i państwowych. Ustawowy dzień wolny od pracy pozwala „szykować się na Święto”. W programach wielu uroczystości jest także ważne miejsce dla Mszy św. za Ojczyznę i dla modlitwy w miejscach pamięci narodowej. Modlitwa ogarnie też miejsca niezabezpieczone, nieudokumentowane, nawet zapomniane. W wielu miejscach w modlitwie spotkają się wierni różnych Kościołów i różnych religii. Nasze Święto narodowe.
Ojczyznę mamy daną od Boga. Naszą Ojczyznę ukształtował Bóg poprzez Jej dzieje zespolone z dziejami Kościoła w Polsce. Kształtował Ją poprzez myśli, serca, pracę, cierpienie i modlitwę kolejnych pokoleń. Każde pokolenie miało, ma i mieć będzie coś do zaofiarowania Polsce. W jednym czasie bardziej myślenie, studiowanie i poznawanie. W innym czasie więcej służby i cierpienia. Kiedy indziej programowanie i praca. Jeszcze w innym czasie modlitwa i cierpliwe podtrzymywanie miłości. A zawsze dominująca pozostaje świadomość, że czynię to, co w oczach Bożych jest moim zadaniem.
Jak w tym kontekście postrzegać tych, którzy tylko czekają na dzień wolny od pracy, by móc odpoczywać? Niech odpoczywają, lecz niech nie zamykają uszu na słowa o Polsce i modlitwę za Polskę. Niech cieszą się z tych słów i z tych modlitw. Co powiedzieć młodzieży, dla której większość z tych słów i z tych modlitw, to intencje już tylko historyczne, a więc nie wnoszące wiele do ich przeżywania Polski? Co powiedzieć nauczycielom i organizatorom nadchodzących uroczystości? I co powiedzieć duszpasterzom, którzy wypełnią ramy oficjalnych ceremonii swoją modlitwą?
Polska dnia dzisiejszego jest tą samą Polską, o której mówią kombatanci, przywołując ich wczoraj, i o której myśli młodzież, modląc się z innymi o jutro. To ta sama Polska, którą przez ponad tysiąc lat kształtuje swoją miłością i swoim błogosławieństwem Pan Bóg. W tej Polsce jest Twoje życie. Dla tej Polski bije Twoje serce i pracują Twoje dłonie.
O Polskę według Bożej myśli niech wołają w modlitwie nasze usta i nasze serca. Polskę według Bożej myśli niech budują nasze dłonie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Panie! Spraw, aby moja wiara przynosiła obfite owoce!

2025-05-14 16:07

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Magdalena Pijewska/Niedziela

Z wielkoczwartkowej mowy pożegnalnej Jezusa w dzisiejszą niedzielę czytamy tylko wstęp. Jezus w swojej mowie do uczniów skupia się na tym, co było w danej chwili najbardziej dla nich istotne.

Po wyjściu Judasza z wieczernika Jezus powiedział: «Syn Człowieczy został teraz otoczony chwałą, a w Nim Bóg został chwałą otoczony. Jeżeli Bóg został w Nim otoczony chwałą, to i Bóg Go otoczy chwałą w sobie samym, i to zaraz Go chwałą otoczy. Dzieci, jeszcze krótko jestem z wami. Przykazanie nowe daję wam, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem; żebyście i wy tak się miłowali wzajemnie. Po tym wszyscy poznają, że jesteście uczniami moimi, jeśli będziecie się wzajemnie miłowali».
CZYTAJ DALEJ

Benedykt XVI: Moja pierwsza encyklika wiele zawdzięcza myśli św. Augustyna

2025-05-17 08:05

[ TEMATY ]

Benedykt XVI

Papież Leon XIV

Prevost

Pawia

© Vatican Media

22 kwietnia 2007 — Pawia. Nieszpory w bazylice św. Piotra «in Ciel d'Oro»

„Jestem synem św. Augustyna” tymi słowami Leon XIV przedstawił się światu z Loży Błogosławieństw Bazyliki św. Piotra, podkreślając swoją przynależność do zakonu założonego w 1244 r., który czerpie ze świętości i mądrości biskupa Hippony. Robert Francis Prevost złożył śluby zakonne w 1981 r., a w latach 2001 – 2013 był przełożonym generalnym augustianów. To pierwszy augustianin, który zasiadł na Stolicy Piotrowej. Jak wyznał kardynałowi Filoniemu, w pierwszej chwili chciał wybrać jako swoje imię papieskie – Augustyn, dopiero później zdecydował się na imię Leon XIV. W każdym bądź razie obecny Papież jest w szczególny sposób związany z duchowością św. Augustyna, jednego z największych myślicieli chrześcijańskich.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV: indoktrynacja jest niemoralna

Katolicka Nauka Społeczna powołana jest do dostarczenia kluczy interpretacyjnych, które wprowadzają dialog między nauką a sumieniem, dając tym samym zasadniczy wkład w wiedzę, nadzieję i pokój – wskazał Ojciec Święty podczas spotkania z członkami Fundacji Centesimus Annus Pro Pontifice. W Rzymie odbywa się doroczna międzynarodowa konferencja i zgromadzenie ogólne.

Indoktrynacja jest niemoralna, gdyż „uniemożliwia krytyczne myślenie, narusza świętą wolność sumienia – nawet jeśli jest ono błędne – i zamyka się na nowe refleksje, bo odrzuca ruch, zmianę, ewolucję idei wobec nowych wyzwań” – powiedział Papież. Nauczanie Kościoła zaś jest poważną, spokojną i rygorystyczną refleksją; ono chce nas nauczyć jak zbliżać się do sytuacji i do ludzi. „To właśnie poważne podejście, rygor i spokój są tym, czego należy uczyć się z każdej doktryny – również Katolickiej Nauki Społecznej” – dodał Leon XIV.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję