Reklama

Haczowska stacja Roku Pelczarowskiego

Niedziela przemyska 40/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

15 września - święto Matki Bożej Bolesnej zawiodło wiernych i kapłanów do Jej Sanktuarium w Haczowie. Duszpasterski instynkt Księdza Prałata kazał mu wykorzystać to wydarzenie do duszpasterskiego pogłębienia parafii. Od niedzieli trwały rekolekcje, którym przewodził ks. prał. Wacław Partyka. Od haczowskiej, maleńkiej, bo mającej zaledwie 70 cm wysokości cudownej figury Piety, na skrzydłach refleksji proponowanej przez ks. Wacława wierni duchowo odwiedzali leżajskie sanktuarium. Bo to tam wszystko się zaczęło w życiu Świętego Biskupa. To tam, bezpieczny pod sercem swojej mamy, został oddany Matce Najdoskonalszej na czas świadomego życia, burzliwego żeglowania po zmieniających się falach życia. Bogaty program rekolekcji ujawnił, że w ten czas przygotowania włączeni zostali wszyscy parafianie - starsi, młodzież i dzieci. Świątynia pełna była rozmodlonych ludzi, którzy trwali tu już od pewnego czasu. Po wysłuchaniu refleksji Czesława Ryszki teraz pod przewodnictwem rekolekcjonisty odmawiali Różaniec. Punktualnie o godz. 18.00 ze starego zabytkowego kościoła wyruszyła procesja liturgiczna. Przewodził jej główny celebrans uroczystości abp Józef Michalik. Obok niego bp Adam Szal i kaznodzieja tego dnia bp Edward Białogłowski z Rzeszowa. W koncelebrze uczestniczyło przeszło 50 księży. Rzewne, ale bardzo radosne, bo dziecięce słowa powitania przez dzieci. Potem słowa ks. prał. Kaczora. Dowiadujemy się, że ta uroczystość jest na wskroś Pelczarowska. Razem ze Świętym Biskupem, wspominając Jego osobę mamy czcić Serce Jezusa przez posługę Niepokalanego Serca Maryi. Święty Biskup staje dziś wszak z Maryją, której rocznicę peregrynacji włączono w dzisiejsze uroczystości. Po Ewangelii kerygmatyczną refleksję kieruje do zgromadzonych bp Edward. Jak responsorium zapisują się w pamięci słuchaczy słowa: „Chcę mieć świętą diecezję”, słowa św. Pelczara, który wraca do miejsc tak dla niego drogich po posłudze naukowej w Krakowie. Realizacja pragnienia prowadzi poprzez ożywienie ducha modlitwy, aktów adoracji, ale także troskę o intelektualną formację księży i powierzonych wiernych. To dobrze, że poszczególne miesięczne stacje tego Roku niosą przesłanie konkretne, łatwe do zapamiętania, prowokujące do podjęcia wysiłku ich spełnienia. Dwa miesiące wcześniej w Korczynie kard. Gulbinowicz inaugurował duchowe narodziny Sanktuarium Pelczarowskiego w Korczynie - sanktuarium, do odwiedzania którego zachęcał rodziny naszej diecezji: „Przychodźcie tutaj w chwilach radości i powodzenia, ale pamiętajcie, że trzeba waszej obecności w tym miejscu w chwilach trudnych dla waszego małżeństwa, w chmurnych dniach niepokoju o wasze dzieci”. I tamten apel znajduje swoje „zmaterializowanie” poprzez liczną obecność pielgrzymek w Korczynie.
„Chcę mieć świętą diecezję” - te słowa pozostają we mnie. Niewątpliwie takim samym pragnieniem jest nacechowana posługa obecnego Pasterza przemyskiej owczarni. My mamy mu w tym pomóc. Ja mam mu w tym pomóc - wyłuskuje się w mojej świadomości imperatyw z tego ogólnego przesłania.
Liczni wierni u stołu Pańskiego. Chór intonuje kolejne pieśni. Na twarzy Księdza Proboszcza widać radość. Siedzący obok mnie w prałackich szatach ks. Wacław jest równie szczęśliwy. Ziarno rzucane w glebę w czas obiegowo uważany za nienajszczęśliwszy dla rekolekcji, przynosi pierwsze owoce. „Zadomowiony” w sercach Eucharystyczny Chrystus będzie rękojmią kontynuacji ludzkiego posiewu.
Na zakończenie głos zabiera Ksiądz Arcybiskup. Apeluje o pielęgnowanie i coraz głębsze zapoznawanie się z życiem Świętego Biskupa. Zwraca uwagę na potrzebę modlitewnej medytacji tekstów Pelczarowskich, które w trudzie, niejako kradnąc czas wypoczynku należnego za tak wyczerpującą posługę biskupią, kładzie naszym Czytelnikom na stole ducha bp Adam. Dociera także apel o kontynuację moich refleksji, mojego zadumania nad Samotnością ojcostwa. Przeżywam swoistego rodzaju Wojutycze mojej pisarskiej drogi. Dołączają do tego czasem niedelikatne komentarze i słowa. Przyjmuję słowa Pasterza jako inspirację, jako posłanie. Nie takie to proste. Bogactwo czasu, miejsc i aktywności bp. Pelczara przerasta możliwości. To nie bł. Jan Balicki, którego kart ukrytego życia trzeba się było domyślać. Tu bogactwo nakazuje selekcję. Kompetencję czasu i okoliczności. Ale skoro słowo pasterskie jest takie, oznacza, że w imię wierności mniej lub bardziej udanie to dzieło ma być kontynuowane. W drodze powrotnej „wadzę” się ze Świętym. Obiecuję swój trud, pozostawiając Jemu prośbę o dar światła.
I tak wkraczam w zamysł, który w tym momencie materializuje się powrotem do przerwanego wątku. Przypomnijmy. Po kilkumiesięcznej posłudze w Wojutyczach, ks. Pelczar wraca do Sambora. Zna to miejsce. Ale teraz jest on już bardziej doświadczony. A czasy, zda się ospałe, nabierają tempa. Pojawiają się nowe problemy. Z perspektywy zdobytej wiedzy i przeżytej nocy niespełnienia Józef widzi więcej, ocenia głębiej i ma o wiele mocniejsze środki, aby wyjść im naprzeciw. Zatem z Haczowa wróćmy do czasu odleglejszego i miejsca oddalonego do Sambora. Jest rok 1869.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Były parafianin o proboszczu Prevoście: zmieniał nasze serca i życie

2025-05-16 13:08

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

Vatican Media

Kiedy o. Robert Prevost kierował parafią Matki Bożej z Montserrat w peruwiańskim mieście Trujillo, jego posługa wśród młodzieży prowadziła do nawróceń i zmiany życia. „Czuliśmy, że Chrystus naprawdę jest wśród nas. Był prawdziwym pasterzem” – wspomina David Carranza, ówczesny członek grupy młodzieżowej.

Na początku lat 90-tych o. Robert Prevost był proboszczem kościoła Matki Bożej z Montserrat w Trujillo, drugim pod względem liczby ludności mieście Peru. David Carranza był wówczas nastolatkiem, ale dziś wciąż doskonale pamięta tego łagodnego i uśmiechniętego duszpasterza, który zachęcał do udziału w różnego rodzaju zajęciach, od czysto duchowych po bardziej rekreacyjne: „Przez wszystkie lata, kiedy był proboszczem – opowiada Radiu Watykańskiemu – mogłem z bliska doświadczać jego pokory i służby, zwłaszcza w grupie młodzieżowej Jóvenes Amigos de Cristo - Młodzi Przyjaciele Chrystusa. Był to okres, który zdecydowanie naznaczył moje życie i wiarę”.
CZYTAJ DALEJ

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

Do wersji od lat istniejącej w naszej przestrzeni internetowej niezbędnika katolika, która każdego miesiąca inspiruje do modlitwy miliony katolików, dołączamy wersję papierową. Każdego miesiąca będziemy przygotowywać niewielki i poręczny modlitewnik, który dotrze do Państwa rąk razem z naszym tygodnikiem w ostatnią niedzielę każdego miesiąca.

CZYTAJ DALEJ

Pierwsza beatyfikacja Leona XIV: ksiądz zaangażowany w edukację

W sobotę, 17 maja żyjący w XIX w. kapłan z Sabaudii, zaangażowany w edukację zostanie pierwszym beatyfikowanym za pontyfikatu Papieża Leona XIV. „Camille Costa de Beauregard to wzór działania wobec ludzkiego cierpienia” – podkreśla arcybiskup Chambéry, Thibault Verny.

„To entuzjazm, który wykracza poza miasto Chambéry, poza Sabaudię, a nawet poza Kościół” – zapewnia Thibault Verny, arcybiskup trzech diecezji Sabaudii. W sobotę, 17 maja będzie uczestniczyć w beatyfikacji Camille’a Costa de Beauregard u boku nuncjusza apostolskiego we Francji, abpa Celestino Migliore.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję