Reklama

Polska przegrywa z Urugwajem

[ TEMATY ]

piłka nożna

WIKIPEDIA

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Drużyna narodowa Polski przegrała z Urugwajem 1:3 w meczu towarzyskim rozegranym na PGE Arenie w Gdańsku. Reprezentację Urugwaju do zwycięstwa poprowadziła kapitalnie grająca dwójka napastników - Luis Suarez i Edinson Cavani. Dla biało-czerwonych pięknego gola zdobył Ludovic Obraniak.

Pierwszą groźną sytuację stworzył sobie zespół Urugwaju - w piątej minucie piłkę stracił Eugen Polanski, futbolówkę przejął Edinson Cavani i popędził na bramkę Przemysława Tytonia. Na szczęście bramkarz PSV Eindhoven odbił jego uderzenie z kilkunastu metrów. Następne minuty upływały pod dyktando biało-czerwonych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W 12. minucie bardzo dobrą okazję miał Lewandowski, ale nie potrafił oddać dobrego strzału po wcześniejszym opanowaniu piłki. Trzy minuty później zza pola karnego strzelał Obraniak, ale jego uderzenie obronił Fernando Muslera. W 22. minucie kibicom przypomniał o sobie Suarez - napastnik Liverpoolu przeprowadził szybką akcję lewą stronę, dośrodkował do Cavaniego, który nie zdołał trafić w piłkę, bo przeszkodził mu w tym Kamil Glik, lecz zrobił to tak niefortunnie, że piłka wpadła do bramki.

Reklama

Strzelona bramka dała więcej pewności gościom, którzy postanowili długo rozgrywać piłkę i stwarzać okazję pod bramką Tytonia. W 30. minucie potężny strzał Suareza trafił w poprzeczkę. 4 minuty później napastnik "Urusów" przeprowadził świetną akcję na skrzydle, ograł Glika i dograł do Cavaniego, któremu pozostało tylko trafić piłkę do bramki. W tym momencie było 0:2.

W pierwszej połowie Polacy potrafili jeszcze tylko raz zagrozić bramce Urugwaju - w 44. minucie Lewandowski zgrał piłkę w polu karnym do Grosickiego, a ten ograł jednego z obrońców i uderzył na bramkę, lecz piłka trafiła w boczną siatkę.

W drugiej połowie również stroną dominującą była reprezentacja Urugwaju, choć z boiska w przerwie zszedł Cavani. Polacy próbowali atakować, jednak to goście dłużej utrzymywali się przy piłce głównie dzięki kapitalnej technice. Jednak w 64. minucie fantastycznie z dystansu strzelił Ludovic Obraniak, a piłka, ku zdumieniu publiczności, wpadła w górny róg bramki Muslery!

Niestety, dwie minuty później błąd popełniła polska defensywa, Suarez wyszedł na "sam na sam" z Tomaszem Kuszczakiem, minął go i podwyższył na 3:1. Do końca spotkania rezultat nie uległ już zmianie, choć sytuacje do podwyższenia wyniku mieli goście. Przeciwnicy uderzali jednak bardzo niecelnie. Polacy mieli tylko jedną okazję, ale Łukasz Piszczek nie wykorzystał sytuacji "sam na sam" z Muslerą.

Mecz z Urugwajem był dla naszej drużyny narodowej bolesną lekcją i pokazał, że do najlepszych ekip na świecie sporo nam brakuje. Świetni technicznie, grający z pomysłem i szybko rywale ukazali braki naszej drużyny. Weźmy jednak pod uwagę fakt, iż Urugwaj to drużyna należąca do czołówki światowego futbolu i takie sprawdziany są nam niezwykle potrzebne w kontekście meczów eliminacyjnych do Mistrzostw Świata.

2012-11-15 09:04

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Mistrzowie archidiecezji

Drużyny z Boru Zapilskiego, Żarek i Radomska zwyciężyły w rozegranym w Konopiskach diecezjalnym finale Mistrzostw Liturgicznej Służby Ołtarza w Piłce Nożnej Halowej o Puchar Księdza Arcybiskupa Wacława Depo, Metropolity Częstochowskiego.

W kategorii „ministrant” najlepsi byli piłkarze z parafii św. Jacka w Borze Zapilskim. I miejsce w kategorii „lektor młodszy” wywalczyła reprezentacja parafii Świętych Apostołów Szymona i Judy Tadeusza w Żarkach. Drużyna z parafii św. Maksymiliana Marii Kolbego w Radomsku wygrała rozgrywki w kategorii „lektor starszy”.
CZYTAJ DALEJ

„Ciemne Typy” z Polski na kanonizacji Frassatiego i Acutisa

2025-09-08 16:21

[ TEMATY ]

św. Carlo Acutis

św. Pier Giorgio Frassati

Vatican Media

Przyjechaliśmy dla Pier Giorgia. Ciemne Typy z Polski, a więc ci, którzy idą jego śladami – mówi ks. Krzysztof Nowrot, duszpasterz akademicki z Katowic i koordynator polskiego Towarzystwa Ciemnych Typów. Nazwa tej grupy modlitewnej nawiązuje do nieformalnej organizacji założonej przez samego Frassatiego. Wśród pielgrzymów obecnych na kanonizacji św. Piotra Jerzego Frassatiego i św. Karola Acutisa byli młodzi Polacy, którym „Ciemny Typ” z Turynu od lat wskazuje drogę do Boga.

„Ciemne Typy” z Polski to głównie młodzież z archidiecezji katowickiej, licealiści, studenci oraz ich rodzice, także z innych części Polski. Jak podkreślał ks. Krzysztof Nowrot, niedzielna uroczystość była doświadczeniem wielopokoleniowym. „To wielkie przeżycie, miałem takie wrażenie patrząc na Wandę Gawrońską, siostrzenicę Frassatiego, która w pewnym momencie szła do ołtarza w procesji, że to któreś pokolenie, które za nim idzie” – zauważył w rozmowie z Radiem Watykańskim-Vatican News. Duszpasterz dodał, że popularność Frassatiego nie słabnie i wyraził nadzieję, że podobnie będzie w przyszłości z postacią św. Karola Acutisa.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV: nie bójmy się wołać do Boga, jak Jezus na krzyżu

2025-09-10 10:39

[ TEMATY ]

audiencja ogólna

Leon XIV

Vatican Media

Tłumienie wszystkiego w sobie może nas powoli wypalać. Jezus uczy nas, by nie bać się krzyku, o ile jest szczery, pokorny i skierowany do Ojca – mówił Leon XIV w katechezie, która była poświęcona śmierci Jezusa. Przypomniał, że nie konał on w milczeniu, ale umierając zawołał donośnym głosem. Papież podjął się refleksji nad znaczeniem tego ostatniego krzyku Zbawiciela.

Podkreślił, że zawiera on w sobie wszystko: cierpienie, opuszczenie, wiarę, dar z siebie. „Krzyk Jezusa – mówił Ojciec Święty – poprzedzony jest pytaniem, jednym z najbardziej bolesnych, jakie można wypowiedzieć: ‘Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił?’. Jest to pierwszy wers Psalmu 22, ale na ustach Jezusa nabiera on wyjątkowego znaczenia. Syn, który zawsze żył w najściślejszej komunii z Ojcem, doświadcza teraz milczenia, nieobecności, otchłani. Nie chodzi o kryzys wiary, lecz ostatni etap miłości, która oddaje siebie aż do końca. Krzyk Jezusa nie jest rozpaczą, lecz szczerością, prawdą doprowadzoną do granic możliwości, ufnością, która trwa nawet wtedy, gdy wszystko milczy”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję