Ogólnopolski Konkurs Kowalstwa Artystycznego odbył się w Wojciechowie po raz pierwszy w 1984 r. Od 1992 r. organizacją imprezy zajął się Gminny Ośrodek Kultury, zmieniając jej nazwę na Ogólnopolskie
Spotkania Kowali. Od 1995 r. GOK organizuje również Ogólnopolskie Warsztaty Kowalskie. W ciągu dwunastu dni młodzi adepci sztuki kowalskiej, pod okiem mistrzów z całego kraju, doskonalą swoje umiejętności
z zakresu kucia i zdobienia metalu. W tym roku w Warsztatach Kowalskich wzięło udział 16 uczniów, którzy w dniach 29 czerwca - 10 lipca zdobywali umiejętności sztuki kowalskiej.
8-11 lipca br. odbyły się X Ogólnopolskie Spotkanie Kowali, na które przybyli mistrzowie kowalstwa artystycznego z całej Polski. Należą do nich mistrzowie, którzy prowadzą warsztaty kowalskie, m.in.:
Józef Kułak z Zakopanego (pracujący w zawodzie kowala od 55 lat), Jan Turek z Podkarpacia, Andrzej Kania z Płocka i Roman Czerniec, miejscowy mistrz kowalstwa artystycznego, w którego kuźni i przyległym
placu odbywała się impreza. 10 lipca w konkursie kucia konia najlepszymi byli: Roman Czerniec z Wojciechowa, Franciszek Kopeć z Mórkowa i Krzysztof Solecki z Rajca Poduchownego. W konkursie kowalstwa
artystycznego, który odbył się 9 lipca, wzięło udział 11 zawodników. Tematem prac były kwietnik i wieszak. Metoda wykonania - wyłącznie tradycyjna, ręczne kucie i zgrzewanie na gorąco. Wykonane
prace były na dobrym poziomie technicznym i prezentowały wysoki poziom artystyczny. Jury nie przyznało pierwszej nagrody, dwie drugie nagrody otrzymali: Ryszard i Zbigniew Skuzowie z Kielc oraz Kazimierz
Kudła i Michał Mamola z Zawody. Dwie trzecie nagrody otrzymali: Adam Stolarczyk z Woli Gardzienickiej i Andrzej Kania z Cekanowa.
Kowale kuli, a iskry szły w górę. Brzęk i stukot młotów kowalskich było słychać w całym Wojciechowie. Zgodnie z wieloletnią tradycją, w ostatnim dniu spotkań kowali uczestnicy udali się wraz z orkiestrą
dętą OSP do miejscowego kościoła na uroczystą Mszę św., którą odprawił ks. kan. Czesław Szpakowski w koncelebrze z ks. Grzegorzem Woźniakiem. Na wstępie orkiestra, pod batutą kapelmistrza Kazimierza Kołodzieja,
odegrała „Boże, coś Polskę”, a ks. Woźniak w serdecznych słowach powitał zebranych gości, kowali i wójta gminy Wojciechów, Jana Czyżewskiego. Na zakończenie Eucharystii ks. Woźniak podziękował
kowalom za dar dla parafii w postaci pięknie wykonanej gabloty. To dzieło kowali, którzy tradycyjnie już w ramach dorocznych warsztatów zaznaczają swoją obecność także w kościele.
X Warsztaty Kowalskie i X Spotkania Kowali były dla Wojciechowiaków i licznie przybyłych gości oraz turystów wspaniałą zabawą i relaksem. Było wesołe miasteczko, występy zespołów śpiewaczych, koncerty
zespołów „Dżem” i „Krywań”, kiermasz sztuki ludowej i stoiska z regionalnym jadłem, a na koniec zabawa taneczna.
Do wersji od lat istniejącej w naszej przestrzeni internetowej niezbędnika katolika, która każdego miesiąca inspiruje do modlitwy miliony katolików, dołączamy wersję papierową. Każdego miesiąca będziemy przygotowywać niewielki i poręczny modlitewnik, który dotrze do Państwa rąk razem z naszym tygodnikiem w ostatnią niedzielę każdego miesiąca.
Ależ skąd! Oczywiście, że lubię! Kocham przecież wszystkich ludzi. Rozumiem jednak, dlaczego padło takie pytanie. „Usprawiedliwię się” za chwilę. Wpierw powiem parę zdań o sobie.
Moje staroniemieckie imię oznacza osobę, która dokonuje wielkich i widocznych czynów gdzieś na północy (nord, czyli „północ” i beraht, czyli „błyszczący”, „jaśniejący”). W pewnym sensie byłem taką osobą. Żyłem na przełomie XI i XII wieku. Urodziłem się w Niemczech w bogatej i wpływowej rodzinie. Dzięki temu od dziecięcych lat obracałem się wśród elit (przebywałem m.in. na dworze cesarza Henryka V). Można powiedzieć, że zrobiłem kościelną karierę - byłem przecież arcybiskupem Moguncji.
Wcześniej, mając 35 lat, cudem uniknąłem śmierci od rażenia piorunem. Wydarzenie to zmieniło moje życie. Przemierzałem Europę, ewangelizując i wzywając do poprawy postępowania. Będąc człowiekiem wykształconym i jednocześnie mającym dar popularyzacji posiadanej wiedzy, potrafiłem szybko zgromadzić wokół siebie grono naśladowców. Umiałem zjednywać sobie ludzi dzięki wrodzonej inteligencji, kulturze osobistej oraz ujmującej osobowości. Wraz z moimi uczniami stworzyliśmy nowy zakon (norbertanie). Poświęciliśmy się bez reszty pracy apostolskiej nad poprawą obyczajów wśród kleru i świeckich.
Powrócę do pytania. Zapewne wielu tak właśnie myśli o mnie. Dzieje się tak, ponieważ jako arcybiskup sąsiadującej z wami metropolii rościłem sobie prawo do sprawowania władzy nad diecezjami w Polsce, które podlegały metropolii w Gnieźnie. Przyznaję, że nie było to zbyt mądre. Jako usprawiedliwienie mogę tylko dodać, że kierowała mną troska o dobro Kościoła powszechnego. Wtedy na Waszych ziemiach chrześcijaństwo jeszcze dobrze nie okrzepło. Bóg jednak wezwał mnie rychło do siebie, a Stolica Apostolska przywróciła bardzo szybko arcybiskupom gnieźnieńskim przysługujące im prawa. Wszystko więc dobrze się skończyło.
W sztuce przedstawia się mnie zwykle w stroju biskupim z krzyżem w dłoni. Moimi atrybutami są najczęściej anioł z mitrą i monstrancja.
Mógłbym jeszcze sporo o sobie powiedzieć, gdyż moje życie obfitowało w wiele wydarzeń. Patrząc jednak na nie z perspektywy tylu stuleci, chcę na koniec gorąco zachęcić wszystkich do realizowania Bożych zamysłów w swoim życiu. Proszę mi uwierzyć, że nawet najgorsze rzeczy Bóg jest w stanie przemienić w dobro. One też mają sens, choć my jeszcze tego nie widzimy z niskiego poziomu naszej ludzkiej egzystencji.
Leon XIV skierował przesłanie do kapłanów z diecezji regionu Île-de-France, z okazji ich jubileuszowego spotkania. Zachęcił ich, aby zakorzeniali swoje życie i kapłaństwo „w coraz głębszej, osobistej i autentycznej miłości do Jezusa, który uczynił was swoimi przyjaciółmi i upodobnił was do siebie na wieczność; oraz w hojnej i bezwarunkowej miłości do waszych wspólnot”.
To już drugie przesłanie, jakie podczas swego niespełna miesięcznego pontyfikatu Leon XIV kieruje do Kościoła we Francji. Pierwszym był list, skierowany do biskupów i wiernych z okazji 100. rocznicy kanonizacji św. Teresy z Lisieux, św. Jana Marii Vianneya i św. Jana Eudesa. Drugie natomiast do kapłanów z diecezji należących do stołecznego regionu Île-de-France, którzy zgromadzili się w stolicy Francji podczas jubileuszowego spotkania.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.