Reklama

Wiara

Pielgrzymi z Opola na Jasnej Górze

Na Jasnej Górze trwa czas pieszego pielgrzymowania. Tradycyjnie, w sobotę po uroczystości Wniebowzięcia Najśw. Maryi Panny, do sanktuarium przybywają dwie duże pielgrzymki diecezjalne – z diec. opolskiej i gliwickiej.

[ TEMATY ]

pielgrzymka 2017

Łukasz Krzysztofka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

41. Piesza Pielgrzymka Opolska rozpoczęła wejście na Jasną Górę o godz. 9.00. W tym roku wędrowało w niej 2 tys. 750 pielgrzymów. W zależności od miejsca wymarszu, pokonali od 80 do 120 km w ciągu 5-7 dni. Wędrowało aż 54 księży, 26 kleryków i 22 siostry zakonne. Najmłodszy pielgrzym miał 3 miesiące, a najstarszy 82 lata. Przewodnikiem od lat jest ks. Marcin Ogiolda.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W tym roku pielgrzymom na trasie towarzyszył biskup diecezji opolskiej bp Andrzej Czaja. „Biskup Andrzej, ordynariusz naszej diecezji, był z nami w Opolu przy wyjściu wszystkich grup, a potem od środy, od Mszy św. w Strzelcach Opolskich, ruszył na szlak, i przez wszystkie te dni do wczorajszego wieczoru był, przechodził od grupy do grupy, rozmawiał, a dziś będzie przewodniczył Mszy św.” – informuje ks. Marin Ogiolda.

Reklama

„Pielgrzymka przebiegła bardzo spokojnie, Pan Bóg był łaskaw, tylko troszeczkę nas pokropiło przy wyjściu z Opola, a poza tym to w dobrej pogodzie, chwilami bardzo gorąco, ale to też jest dobrze, bo lepsze od deszczu, od wichury. Zasadniczo bez większych problemów, w dobrej atmosferze, tak że mogę Panu Bogu dziękować za kolejną bardzo piękną, i bardzo w bożym klimacie przeżywaną pielgrzymkę” – podkreśla przewodnik pielgrzymki.

Tegorocznej wędrówce towarzyszyły słowa: „Z Maryją idziemy głosić Ewangelię miłosierdzia”. Podczas drogi pątnicy pamiętali także o jasnogórskim jubileuszu 300-lecia koronacji Cudownego Obrazu Matki Bożej Jasnogórskiej. „Ten temat powracał w naszych rozważaniach, choć tych jubileuszowych akcentów było więcej, bo i 100-lecie objawień w Fatimie, i 100-lecie śmierci św. brata Alberta”.

Reklama

41 lat pielgrzymowania diec. opolskiej na Jasną Górę skłoniły ks. Marcina Ogioldę, przewodnika pielgrzymki, do pewnych podsumowań. „To są ogromne różnice. Po pierwsze na przestrzeni tego pielgrzymowania, przez pierwszych 12 lat, pielgrzymi szli innym szlakiem, troszkę krótszym o jeden dzień. A jeśli chodzi o liczby – 41 lat temu zaczynała 500-osobowa grupa, to było przecieranie szlaków, potem w bardzo silnym tempie to rosło, dochodząc po 8., 9. latach do 16 tys. pielgrzymów, to był inny czas. Kiedy ja przejąłem pielgrzymkę w 1989 roku, było mniej więcej 10 tys. pielgrzymów. A potem nastąpiła reorganizacja diecezji, tak że część naszej dawnej diecezji opolskiej przeszła do diecezji gliwickiej, automatycznie 3, 4 potężne grupy już odeszły do innej pielgrzymki. A nam to zaczęło konsekwentnie topnieć. 90-te lata, początek 2000 roku, były troszkę trudniejsze, dojechaliśmy do 2 tys. 300 osób, mniej nigdy nie było. A potem tak po 50, po 100 osób zaczęło to rosnąć. W ubiegłym roku, pewnie ze Światowymi Dniami Młodzieży, było nas 3 tys. A w tym roku troszeczkę mniej, 2 tys. 750, ale myślę, że to są dobre liczby, jak na układ, jaki jest – sporo młodych wyjeżdża na wakacje do pracy, starsi nie wszyscy mogą dostać urlopy. Dodajmy też, że my mamy sporo pielgrzymów duchowych, np. w Głogówku jest ok. 200 osób, którzy przychodzą na specjalne nabożeństwa, modlą się razem, ksiądz przybliża tematykę pielgrzymkowych dni, idą do Komunii św.”

„Pielgrzymka to wspaniałe rekolekcje w drodze, pogłębia się swoją wiarę, swoją więź z Bogiem i z bliźnimi – opowiada uczestniczka pielgrzymki z grupy 1, fioletowej - To jest wielka radość, że Matka Boża pozwoliła mi po raz kolejny pielgrzymować, 24-ty raz, myślę, że to jest dobry wynik. Podczas drogi rzeczywiście jest zmęczenie, ale trzeba z nim po prostu walczyć i wierzyć we własne siły”.

„Szedłem z całą rodziną, z żoną i dwoma synkami, 7 i 9 lat, daliśmy radę – mówi Grzegorz Cena - Starszy syn przeszedł całą drogę sam, młodszemu trzeba było pomagać, ale też prawie całą drogę szedł sam. Z żoną idziemy po raz kolejny, i stwierdziliśmy, że dzieci są już na tyle duże, że możemy spróbować iść razem. Mamy potrzebę wracać na pielgrzymkę, Matka daje nam dużo sił do życia, do pracy, do funkcjonowania na co dzień”.

Pielgrzymi biorą udział we Mszy św. na Szczycie o godz. 11.00. Eucharystii przewodniczy biskup diecezji bp Andrzej Czaja.

Bp Andrzej Czaja, rozpoczynając Mszę św. dla opolskich pielgrzymów, zaapelował do nich o gorącą modlitwę o łaskę ocalenia ks. Krzysztofa Grzywocza, kapłana diec. opolskiej, który wczoraj zaginął w Alpach Szwajcarskich. Ks. Grzywocz to ceniony rekolekcjonista, kierownik duchowy, terapeuta i autor. 18 sierpnia policja szwajcarska opublikowała komunikat o zaginięciu ks. Krzysztofa.

Reklama

„Wołajmy tu dzisiaj z wielką ufnością do Boskiej Opatrzności o łaskę ocalenia, odnalezienia i szczęśliwego powrotu dla ks. Krzysztofa Krzysztofa Grzywocza, by mógł wrócić do nas z tego szlaku górskiego w Alpach Szwajcarskich. Prośmy, z całą gorliwością wołajmy, żeby Pan Bóg go ocalił, pomógł znaleźć, i żeby mógł wrócić do nas” - mówił bp Czaja.

„Niech trud waszego pielgrzymowania, potwierdzony życiem ewangelicznym, będzie wspaniałą perłą w duchowej 'żywej koronie jubileuszowej Maryi', którą budujemy i zachęcamy do budowania – powiedział rozpoczynając Mszę św. o. Krystian Gwioździk, podprzeor Jasnej Góry - Jesteście tutaj, by posłuchać słowa umocnienia, słowa krzepiącego, słowa Ewangelii, by posłuchać Maryi i wraz z Nią iść i głosić Ewangelię miłosierdzia. Niech Ona nadal was prowadzi, skłania do modlitwy, do pójścia i głoszenia, niech razem z wami się modli, a wasze intencje, z którymi pielgrzymowaliście, niech przedstawi Swojemu Synowi, niech czuwa nad wami i waszymi rodzinami”.

W homilii bp Andrzej Czaja nawiązał do hasła tegorocznej pielgrzymki: „To wspaniała deklaracja, którą wychodząc jedni w niedzielę, jedni w poniedziałek, inni we wtorek, wszyscy podjęliśmy, radośnie i ochoczo, i na różne sposoby głosiliśmy razem we wspólnocie, idąc tu, na Jasną Górę, ku Maryi, i z Maryją Ewangelię miłosierdzia, czyli Ewangelię Jezusa. Oczyszczaliśmy swoją motywacje, intencje, o ile na początku było: pójdę, bo co roku idę, koleżanka idzie, to z każdym dniem było coraz bardziej dla Jezusa, z myślą o tym, by bardziej mógł być obecny w moim życiu, w moim sercu, by bardziej królować mógł. Szlachetne to, godne, sprawiedliwe. Jestem wam, którzyście wprost drogą pielgrzymią kroczyli, i wam, którzyście się duchowo łączyli z tą wspólnotą pielgrzymią za pośrednictwem mediów, bardzo wdzięczny. To radość, że tak ochoczo wielu z nas podjęło tą deklarację. To jest wspaniały początek dzieła, które jednak trzeba w codzienności realizować. Wielka to była lekcja, znaleźliśmy się w szkole Jezusa, w szkole komunii. Ufam, żeście wiele zaczerpnęli z tej drogi, ufam, żeście wiele przeżyli, wzięli do swego serca, niech to teraz Jezus pobłogosławi, niech to owocuje, o to Go teraz prosimy”.

2017-08-19 17:07

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Piesza Pielgrzymka Diec. Włocławskiej

[ TEMATY ]

pielgrzymka 2017

Bożena Sztajner/Niedziela

29. Piesza Pielgrzymka Diec. Włocławskiej pokłoniła się Czarnej Madonnie w niedzielę, 13 sierpnia. Tegoroczne hasło to słowa: „Idźcie i głoście!”. Pielgrzymka składała się z kilku członów: 29. Pieszej Pielgrzymki Włocławskiej, 27. Pieszej Pielgrzymki z Konina, 27. Pieszej Pielgrzymki z Turku i 27. Pieszej Pielgrzymki z Dzierżaw. Nad przebiegiem pielgrzymki czuwali jej dyrektor – ks. Marek Molewski, i zastępca ks. Tomasz Kalinowski.

W sumie wędrowało 930 pątników, 31 kapłanów, 17 kleryków 7 sióstr zakonnych. W grupach z Włocławka i Konina wzięło udział 17 osób na wózkach inwalidzkich.
CZYTAJ DALEJ

Wyruszył "Marsz Za Polską" popierający Nawrockiego oraz konkurencyjny Trzaskowskiego

2025-05-25 12:21

[ TEMATY ]

Warszawa

Rafał Trzaskowski

Karol Nawrocki

Marsz Za Polską

PAP

Zwolennicy Karola Nawrockiego na starcie "Wielkiego Marszu za Polską"

Zwolennicy Karola Nawrockiego na starcie Wielkiego Marszu za Polską

W niedzielę w południe rozpoczęły się w stolicy marsze zorganizowane przez sztaby kandydatów na prezydenta: kandydata obywatelskiego Karola Nawrockiego, popieranego przez PiS oraz Rafała Trzaskowskiego, kandydata Platformy Obywtelskiej. Zwolennicy Nawrockiego przejdą z ronda de Gaulle'a na plac Zamkowy, a Trzaskowskiego z placu Bankowego na plac Konstytucji.

To pierwsza taka sytuacja po 1989 r., by w tym samym czasie w jednym mieście szły dwa marsze konkurujących ze sobą kandydatów na prezydenta.
CZYTAJ DALEJ

U schyłku kampanii wyborczej - nie zgadzam się z Janem Rokitą

2025-05-25 19:19

[ TEMATY ]

wybory

kampania

Milena Kindziuk

Jan Rokita

Red

„Potrafiłby pan mnie przekonać, żebym poszedł na wybory?” – takie pytanie (przed pierwszą turą wyborów prezydenckich) Robert Mazurek zadał Janowi Rokicie w Kanale Zero. „Chyba bym potrafił” – odparł Rokita (przyznając, że sam zawsze bierze udział w głosowaniu). I rozpoczął swój wywód: „Generalnie chodzenie na wybory jest ok, nie uważam jednak, żeby było to obowiązkiem moralnym, jak biskupi zwykli twierdzić w Polsce regularnie… Zawsze się temu dziwiłem, nawiasem mówiąc, że biskupi, którzy mają się zajmować zbawianiem ludzkich dusz, ciągle opowiadają, że mamy chodzić na wybory i że Pan Bóg nas rozlicza za chodzenie na wybory. To nie jest prawda… Nie uważam, żeby to było obowiązkiem moralnym”. I tu pojawia się kłopot.

W mojej ocenie jest to bardzo ciekawa rozmowa (można odsłuchać na Kanale Zero), często na poziomie metapolityki, prawdziwa uczta intelektualna! W tym punkcie jednak, pozwolę sobie nie zgodzić się ze stanowiskiem znanego polityka Jana Rokity. Faktycznie bowiem, udział w wyborach jest dla katolika nie czym innym, tylko właśnie obowiązkiem moralnym, wypływającym najpierw z biblijnego wezwania do „czynienia sobie ziemi poddanej”, potem z Ewangelii, która jasno wskazuje granice między dobrem i złem, między kłamstwem i prawdą, wreszcie z katolickiej nauki społecznej. To z tego powodu biskupi „ciągle opowiadają, że mamy chodzić na wybory”, usilnie przypominając, na kogo można a na kogo nie powinno się głosować z etycznego i moralnego punktu widzenia. I nie ma w tym sprzeczności, że z racji swego powołania „biskupi mają się zajmować zbawianiem ludzkich dusz”. Te dusze nie są wyizolowane – ani od ciała ani od świata. Troskę o zbawienie naszych dusz duchowni – zgodnie z ich misją - muszą wykazywać także i w ten sposób, że będą nam zakreślać wyraźne granice postępowania nie tylko w życiu osobistym, ale też społecznym i publicznym. Chrześcijanin ma obowiązek przemieniać ten świat na lepsze zgodnie z nauczaniem Chrystusa. I nie ma tu kompromisów. Taka jest nasza wiara, taka jest Ewangelia. Czyż zresztą nie w tym duchu nauczał nas przez 27 lat pontyfikatu papież Jan Paweł II, gdy apelował, byśmy byli „ludźmi sumienia”, byśmy w naszej Ojczyźnie, „która jest matką”, uczyli się dobrze zagospodarowywać naszą wolność i przestrzegając, że „demokracja bez wartości przemienia się w jawny lub zakamuflowany totalitaryzm”?
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję