Reklama

Doroczne uroczystości ku czci św. Andrzeja Boboli

W tegorocznych uroczystościach ku czci św. Andrzeja Boboli po raz pierwszy w procesji na Pradze niesiono - obok Jego relikwii - także relikwie św. Floriana, sprowadzone niedawno z Krakowa do katedry diecezji warszawsko-praskiej. Jak powiedział bp Kazimierz Romaniuk, łączy tych dwóch Bożych mężów odległych od siebie w czasie tak samo heroiczna miłość do Chrystusa, opłacona męczeńską śmiercią.

Niedziela warszawska 22/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Aby pamięć o męczennikach nie została zapomniana przez Europę

Od Pomnika Kościuszkowców do katedry

Tradycyjnie już powitanie relikwii św. Andrzeja Boboli nastąpiło 14 maja wieczorem przy Pomniku Kościuszkowców na warszawskiej Pradze. Relikwie przywiózł bp Stanisław Kędziora w towarzystwie ojców Jezuitów, kustoszów sanktuarium przy ul. Rakowieckiej. Wierni przywitali je śpiewem pieśni Święty Andrzeju, patronie nasz, módl się za nami. Przy pomniku licznie zgromadziły się poczty sztandarowe, duchowieństwo, siostry zakonne, ministranci.
- Po raz kolejny wprowadzamy uroczyście do katedry warszawsko-praskiej doczesne szczątki św. Andrzeja Boboli, patrona naszej metropolii. Towarzyszą im w tym roku relikwie św. Floriana, patrona straży pożarnych. Procesjonalny pochód ulicami Pragi, a potem Najświętsza Ofiara i czuwanie przy relikwiach obydwu Świętych mają być wyrazem naszej wdzięczności względem Boga Najwyższego za danie nam tak niezwykłych świadków wiary - mówił na powitanie Relikwii bp Romaniuk. Jako intencję modlitewną uroczystości, wskazał: „Prosić będziemy Stwórcę za przyczyną patronującej nam Matki Bożej Zwycięskiej o łaskę niezachwianego trwania przy Chrystusie u początków nowego rozdziału w naszych narodowych dziejach”.
Po odśpiewaniu radosnego Gaude Mater Polonia przy pięknej pogodzie ulicami Pragi wyruszyła procesja do katedry św. Floriana. Prowadził ją bp Marian Duś. Obecni byli kardynałowie Józef Glemp, Prymas Polski i Adam Maida, arcybiskupa Detroit oraz biskupi metropolii warszawskiej. Strażacy nieśli relikwie św. Floriana, a członkowie Kapituły Katedralnej relikwie św. Andrzeja Boboli.
W katedrze św. Floriana wszystkich zgromadzonych powitał bp Romaniuk. Mszy św. koncelebrowanej przewodniczył kard. Józef Glemp. Homilię poświęconą modlitwie Chrystusa - „Aby wszyscy stanowili jedno” wygłosił bp Tadeusz Pikus. Wiele miejsca poświęcił działalności i męczeńskiej śmierci św. Andrzeja Boboli.
Po Mszy św. rozpoczęło się czuwanie modlitewne przy Relikwiach. Rozpoczęła je młodzież. W sobotę czuwali legioniści Maryi, katecheci, siostry zakonne, przedstawiciele ruchów rodzinnych oraz osoby chore i niepełnosprawne. Na zakończenie pobytu Relikwii w diecezji warszawsko-praskiej odprawiona została Msza św. z błogosławieństwem Relikwiami.

Bez tradycyjnej procesji

W sobotę 15 maja - po raz pierwszy - z powodu padającego deszczu nie odbyła się tradycyjna procesja z relikwiami św. Andrzeja Boboli i innych polskich świętych, która tradycyjnie przechodzi od krzyża Traugutta na Rynek Nowego Miasta. Wierni z trudem pomieścili się w pobliskim kościele Franciszkanów przy ul. Zakroczymskiej. Relikwie przywiezione z katedry św. Floriana przejął w drzwiach świątyni bp Marian Duś. On też powitał zgromadzonych i zapewnił o duchowej łączności z uczestnikami uroczystości kard. Józefa Glempa, który z powodu wyjazdu poza granice Polski nie mógł uczestniczyć w obchodach. Wśród obecnych byli: bp Kazimierz Romaniuk, ordynariusz warszawsko-praski, bp Alojzy Orszulik, biskup senior w Łowiczu, bp Pacyfik Dydycz, ordynariusz drohiczyński, bp Zbigniew Kiernikowski, ordynariusz siedlecki, bp Roman Marcinkowski z Płocka i bp Stanisław Kędziora z Warszawy-Pragi, członkowie kapituł istniejących w stolicy, klerycy, przedstawiciele władz Warszawy.
Mszy św. koncelebrowanej przewodniczył bp Kazimierz Romaniuk, a homilię wygłosił bp Alojzy Orszulik. Podkreślił że św. Andrzej Bobola zaświadczył o wierności swojemu Mistrzowi własnym życiem. Kiedy badano akta dotyczące męczeństwa św. Andrzeja stwierdzono, że do tej pory nie spotkano opisu tak okrutnie zadanej śmierci.
Kościół nieustannie czyni wysiłki, aby pamięć o krwi męczenników nie została wymazana z ziemi europejskiej. Bez odniesienia do wartości chrześcijańskich, bez Boga, Europa nie będzie miała trwałego fundamentu jedności ducha i kultury - podkreślił bp Orszulik. Dodał, że jedność oparta jedynie o ekonomię i dobra materialne, rychło się rozpadnie. Droga bez Boga prowadzi do śmierci, do beznadziei, rozpadu. Materialistyczni ateiści zwłaszcza Europy Zachodniej chcą narzucić całej Europie własną wizję jedności opartą o kult ziemi. Są oni dziedzicami bezbożnych idei rewolucji francuskiej, z której wyrosły ideologie komunizmu i faszyzmu. Zaprzeczając chrześcijańskiej idei jedności i wzajemnego wspomagania głoszonej przez założycieli Wspólnoty Europejskiej Schumana, Adenauera i Gasperiego polecają zapomnieć o chrześcijańskich korzeniach Europy. Taką wizję Europy jako chrześcijanie musimy odrzucić i to stanowczo - mówił w homilii bp Orszulik.
W modlitwie wiernych polecano Bogu naszą Ojczyznę, aby pozostała wierna Ewangelii i swej wielowiekowej kulturze. Modlono się też za wierzących w Chrystusa za naszą wschodnią granicą, aby św. Andrzej Bobola uprosił im moc ducha i wzajemną miłość i pomagał przezwyciężać wszelkie trudności.
W procesji z darami przekazano dla Kościoła na Wschodzie m.in. kielich mszalny (dar rzemieślników zrzeszonych w Mazowieckiej Izbie Rzemiosła i Przedsiębiorczości), ornat (dar Legionu Maryi z Warszawy), puszkę na komunikanty (Federacja Sodalicji Mariańskiej) i ofiary pieniężne (Klub Inteligencji Katolickiej, Wspólnota Życia Chrześcijańskiego, Świecki Zakon Karmelitów Bosych Prowincji Warszawskiej, szafarze nadzwyczajni Komunii Świętej archidiecezji warszawskiej).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dublin: rekordowa liczba chrztów podczas Wigilii Paschalnej

2025-06-06 11:34

[ TEMATY ]

chrzest

Wigilia Paschalna

Vatican Media

W wielu miejscach Europy i świata rośnie liczba osób przystępujących do sakramentów wtajemniczenia chrześcijańskiego. Na mapie krajów, w których przybywa członków Kościoła jest m.in. Irlandia.

Fenomen niespotykanej dotąd liczby dorosłych, którzy przyjęli chrzest w archidiecezji Dublina opisuje portal CNA. W tym roku w Wigilię Paschalną aż 70 osób zostało tam włączonych do wspólnoty Kościoła i jest to największa liczba dorosłych chrztów odnotowanych tam do tej pory.
CZYTAJ DALEJ

Św. Norbercie Biskupie! Czy Ty nie lubisz Polaków?

Ależ skąd! Oczywiście, że lubię! Kocham przecież wszystkich ludzi. Rozumiem jednak, dlaczego padło takie pytanie. „Usprawiedliwię się” za chwilę. Wpierw powiem parę zdań o sobie. Moje staroniemieckie imię oznacza osobę, która dokonuje wielkich i widocznych czynów gdzieś na północy (nord, czyli „północ” i beraht, czyli „błyszczący”, „jaśniejący”). W pewnym sensie byłem taką osobą. Żyłem na przełomie XI i XII wieku. Urodziłem się w Niemczech w bogatej i wpływowej rodzinie. Dzięki temu od dziecięcych lat obracałem się wśród elit (przebywałem m.in. na dworze cesarza Henryka V). Można powiedzieć, że zrobiłem kościelną karierę - byłem przecież arcybiskupem Moguncji. Wcześniej, mając 35 lat, cudem uniknąłem śmierci od rażenia piorunem. Wydarzenie to zmieniło moje życie. Przemierzałem Europę, ewangelizując i wzywając do poprawy postępowania. Będąc człowiekiem wykształconym i jednocześnie mającym dar popularyzacji posiadanej wiedzy, potrafiłem szybko zgromadzić wokół siebie grono naśladowców. Umiałem zjednywać sobie ludzi dzięki wrodzonej inteligencji, kulturze osobistej oraz ujmującej osobowości. Wraz z moimi uczniami stworzyliśmy nowy zakon (norbertanie). Poświęciliśmy się bez reszty pracy apostolskiej nad poprawą obyczajów wśród kleru i świeckich. Powrócę do pytania. Zapewne wielu tak właśnie myśli o mnie. Dzieje się tak, ponieważ jako arcybiskup sąsiadującej z wami metropolii rościłem sobie prawo do sprawowania władzy nad diecezjami w Polsce, które podlegały metropolii w Gnieźnie. Przyznaję, że nie było to zbyt mądre. Jako usprawiedliwienie mogę tylko dodać, że kierowała mną troska o dobro Kościoła powszechnego. Wtedy na Waszych ziemiach chrześcijaństwo jeszcze dobrze nie okrzepło. Bóg jednak wezwał mnie rychło do siebie, a Stolica Apostolska przywróciła bardzo szybko arcybiskupom gnieźnieńskim przysługujące im prawa. Wszystko więc dobrze się skończyło. W sztuce przedstawia się mnie zwykle w stroju biskupim z krzyżem w dłoni. Moimi atrybutami są najczęściej anioł z mitrą i monstrancja. Mógłbym jeszcze sporo o sobie powiedzieć, gdyż moje życie obfitowało w wiele wydarzeń. Patrząc jednak na nie z perspektywy tylu stuleci, chcę na koniec gorąco zachęcić wszystkich do realizowania Bożych zamysłów w swoim życiu. Proszę mi uwierzyć, że nawet najgorsze rzeczy Bóg jest w stanie przemienić w dobro. One też mają sens, choć my jeszcze tego nie widzimy z niskiego poziomu naszej ludzkiej egzystencji.
CZYTAJ DALEJ

Toruń: Ingres bp. Arkadiusza Okroja do katedry

2025-06-06 20:16

[ TEMATY ]

ingres

Toruń

bp Arkadiusz Okroj

Pawluk/CMDT/flickr.com

- W Kościele nieustającej pomocy możemy stworzyć program duszpasterski, którego istotą będzie to, że wszyscy razem nie będziemy krążyć wokół siebie, błąkać się wokół spraw nieistotnych, ale będziemy krążyć wokół Słońca, wokół Jezusa zmartwychwstałego - powiedział bp Arkadiusz Okroj. W ingresie nowego biskupa toruńskiego do katedry uczestniczyło ponad 20 biskupów, kilkuset kapłanów, osoby konsekrowane i liczni świeccy.

W uroczystości uczestniczyli m.in. nuncjusz apostolski w Polsce abp Antonio Guido Filipazzi, kard. Ladislav Nemet z Serbii, prymas Polski abp Wojciech Polak oraz przewodniczący KEP abp Tadeusz Wojda. Obecni byli też przedstawiciele władz państwowych i samorządowych, władze uczelni wyższych, a także reprezentanci Kościoła prawosławnego i ewangelicko-augsburskiego.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję