Reklama

Wotum za Nawiedzenie

Niedziela przemyska 16/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nawiedzenie. Czas szczególnego ożywienia życia religijnego, głębokich przeżyć religijnych, ale i czas podejmowanych inicjatyw społecznych motywowanych wiarą. Każdy na miarę swoich możliwości składał jakieś zobowiązania, deklarował dobre, pożyteczne dzieła, przedsięwzięcia. Zachęcał nas do tego abp Józef Michalik w liście na Nawiedzenie.
W Jarosławiu z inicjatywy archiprezbitera ks. Franciszka Rząsy zrodziła się myśl upamiętnienia Nawiedzenia dziełem, które dla przyszłych pokoleń byłoby świadectwem wiary mieszkańców Jarosławia na początku trzeciego tysiąclecia, ale zarazem służyło potrzebom społecznym dotykającym najbardziej potrzebujących pomocy.
Takimi są bezdomni. Zubożenie społeczeństwa doprowadziło do tego, że coraz więcej ludzi, z braku elementarnych środków do życia, pozostaje w skrajnej nędzy. W większości przypadków niezawiniona nędza ludzka oskarża pozostałych członków społeczeństwa. Jest wołaniem do ludzkich sumień. Wołaniem o pomoc. O taką wrażliwą postawę prosił Jan Paweł II w Łagiewnikach wołając o „wyobraźnię miłosierdzia”. Nie ma drogi do Boga „na skróty” z ominięciem człowieka, człowieka potrzebującego pomocy. Drogą do Boga jest drugi człowiek. Człowiek syty, mający dach nad głową, nie może nie widzieć głodnych i bezdomnych.
Dostrzeżono też takie potrzeby na terenie Jarosławia. Powołany z wolontariuszy Oddział Fundacji „Wzrastanie” w Jarosławiu podjął się dzieła zorganizowania, w przekazanych przez Urząd Marszałkowski obiektach przy ulicy Sanowej 11, schroniska dla bezdomnych. W wigilię Bożego Narodzenia 2002 r. poświęcił je bp Stefan Moskwa. Dzieło to nazwano „Przystanią” Matki Boskiej Częstochowskiej. Może w niej znaleźć schronienie 50 osób. To było dzieło na początek Nawiedzenia w archiprezbiteracie jarosławskim.
Pomocy potrzebują też ludzie chorzy, którym szpital już nie może pomóc, a rodzina nie jest w stanie. Potrzebują oni ciągłej pomocy medycznej i opiekuńczej. Dla zaradzenia tym potrzebom przy kościele Świętych Mikołaja i Stanisława w Jarosławiu zorganizowało się grono wolontariuszy - lekarzy, pielęgniarek i innych ludzi dobrej woli gotowych nieść pomoc w domach nieuleczalnie chorych. W 2001 r. powołano Koło Hospicyjne jako Oddział Caritas Archidiecezji Przemyskiej dla prowadzenia działań opiekuńczych. Wnet okazało się, że pomoc w domach nie rozwiązuje problemu. Tylko stacjonarne hospicjum może zapewnić pełną i niezbędną opiekę i pomoc.
W styczniu 2003 r. podjęto prace przygotowujące dokumentację pod rozbudowę obiektów „Przystani”, aby mogła przyjąć kolejnych potrzebujących pomocy nieuleczalnie chorych. Dzięki zaangażowaniu wielu wolontariuszy i różnych instytucji, a także pensjonariuszy schroniska dla bezdomnych, mogło się realizować to Wotum wdzięczności archiprezbiteratu jarosławskiego za Nawiedzenie Matki Bożej w kopii Obrazu Jasnogórskiego i za 25 lat Pontyfikatu Papieża Polaka Jana Pawła II, Honorowego Obywatela Miasta Jarosławia. Efekt jest taki, że na koniec roku obiekt był gotów w stanie surowym. l jak tu nie mówić o cudach Nawiedzenia!
Mam na myśli nie tylko stronę materialną budowy, ale i uwrażliwienie społeczeństwa na potrzeby drugich. Wyraziło się to w organizowanych kwestach przy kościołach, w Hali Sportowej, Zespole Szkół Ogólnokształcących im. Książąt Czartoryskich, Jarosławskiej Małej Kapeli Gorących Serc, a także instytucji i wielu ofiarodawców. Pozostają jeszcze do wykonania prace instalacyjne, wykończeniowe i bardzo kosztowne wyposażenie wnętrz. To wszystko wymaga znacznych środków finansowych. Potrzeby nadal są znaczne. Przedsięwzięcie jest jednak tak potrzebne w przeszło 40-tysięcznym mieście, że powinno liczyć na wsparcie wszystkich, którzy mogą go udzielić.
Pomoc można przekazywać na konto bankowe B S O/Jarosław 9096004-27016-11 lub do puszek w sklepach Jarosławia.
Każdy z nas doświadczył wielu łask Bożych w czasie Nawiedzenia - niech wyrazem wdzięczności Bogu będzie ofiara na ten piękny cel. Oby jak najwięcej z nas mogło kiedyś patrząc na obiekty „Przystani” powiedzieć - tam jest i moja cegiełka!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

Boże ojców naszych, wielki i miłosierny! Panie życia i pokoju, Ojcze wszystkich ludzi. Twoją wolą jest pokój, a nie udręczenie. Potęp wojny i obal pychę gwałtowników. Wysłałeś Syna swego Jezusa Chrystusa, aby głosił pokój bliskim i dalekim i zjednoczył w jedną rodzinę ludzi wszystkich ras i pokoleń.
CZYTAJ DALEJ

Ciepło kurtki, ciepło serca – o dawaniu i dzieleniu się w czasie zimy

2025-09-30 20:44

[ TEMATY ]

ciepło kurtki

ciepło serca

dawanie

dzielenie się

czas zimy

Materiał sponsora

Kurtka zimowa nie jest tylko elementem garderoby – to symbol troski o siebie i swoich bliskich

Kurtka zimowa nie jest tylko elementem garderoby – to symbol troski o siebie i swoich bliskich

Zima to czas, w którym szczególnie odczuwamy potrzebę ciepła. Grube kurtki, szaliki i rękawiczki stają się codziennymi towarzyszami drogi, chroniąc nas przed mrozem i zimnym wiatrem. Kurtka zimowa nie jest tylko elementem garderoby – to symbol troski o siebie i swoich bliskich. W chrześcijańskim spojrzeniu możemy dostrzec w niej również przypomnienie o tym, że każdy człowiek potrzebuje ochrony, zarówno fizycznej, jak i duchowej. Tak jak dbamy o ciepło ciała, tak też powinniśmy troszczyć się o ciepło serca i relację z Bogiem.

Ewangelia przypomina nam słowa Jezusa: „Byłem nagi, a przyodzialiście Mnie” (Mt 25,36). Ten fragment uświadamia nam, że każdy dar, nawet tak prosty jak ciepłe ubranie, ma ogromną wartość w oczach Boga. Dając komuś kurtkę, której już nie nosimy, albo kupując nową dla potrzebującego, nie przekazujemy jedynie tkaniny i zamka błyskawicznego. Przekazujemy ciepło, nadzieję i poczucie godności. W tym sensie kurtka zimowa staje się nie tylko odzieżą, ale także narzędziem budowania wspólnoty i praktycznym świadectwem miłości bliźniego. To właśnie w takich gestach realizujemy chrześcijańskie powołanie do troski o słabszych.
CZYTAJ DALEJ

USA: za przykładem Eriki Kirk aktor Tim Allen wybaczył zabójcy swego ojca

2025-10-01 19:17

[ TEMATY ]

świadectwo

świadectwa

adobe Stock

Amerykański aktor i komik Tim Allen, znany z ról w ponad 30 filmach i w kilku serialach telewizyjnych, wyznał, że wybaczył zabójcy swego ojca sprzed ponad 60 laty. Na stronie X napisał, że do podjęcia tej decyzji skłonił go "przejmujący gest" Eriki Kirk, która niedawno oświadczyła przed milionami widzów w Stanach Zjednoczonych i w innych krajach, iż wybacza mordercy jej męża Charliego. Aktor zapewił, że jej przykład sprawił, iż znalazł w sobie siłę, aby przebaczyć człowiekowi, który pozbawił życia jego ojca, gdy on sam miał 11 lat.

Podziel się cytatem Przywołał w tym kontekście niedawne "poruszające" słowa wdowy po zamordowanym 10 września działaczu chrześcijańskim Charlie Kirku, która przez łzy powiedziała m.in.: "Ten człowiek... ten młody człowiek... wybaczam mu". Aktor oświadczył, że właśnie te słowa głęboko go poruszyły i to pod ich wpływem postanowił po ponad 60 latach przebaczyć temu, kto zabił jego ojca.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję