Reklama

Rodzice nauczycielami modlitwy

Niedziela w Chicago 16/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Udając się z wizytą duszpasterską do swoich parafian, zatrzymałem się u pewnej rodziny, aby dłużej porozmawiać. Przedmiotem naszej dysputy był problem modlitwy, który wyraźnie jest dzisiaj bagatelizowany. Nagle mały Piotruś zwrócił się do mnie tymi słowami:
- Proszę Księdza, chciałbym już być tak duży jak mój tatuś.
- A dlaczego chciałbyś tak szybko stać się dorosłym?
- Bo nie musiałbym się już modlić!
W tym momencie pomyślałem: Jak może ojciec oczekiwać szacunku od swojego syna, skoro sam lekceważy Ojca Niebieskiego?! Przecież taki styl życia nie zapewni mu poszanowania, a tym bardziej zrozumienia. Nauczenie dziecka prawdziwej modlitwy, gorliwego odmawiania pacierza stanowi wyzwanie dla rodziców. Jednak jest to wyzwanie umacniające autorytet. Chodzi o to, aby w małej dziecięcej główce pozostało nie tylko wyobrażenie sztuki sprzątania i uczenia się, ale nade wszystko konieczność uszanowania Boga, który jest celem ludzkiego życia.
Jeżeli dziecko nauczy się szacunku do Boga przez modlitwę, wówczas wszystko inne będzie w jego życiu na właściwym miejscu. Wtedy proces wychowawczy będzie o wiele łatwiejszy, gdyż punktem odniesienia stanie się miłość do dobrego Boga. Aby tak się stało, rodzice powinni mieć czas na modlitwę. Trudno przyjąć usprawiedliwienia, że go nam brakuje. Tak się składa, że każdy z nas znajduje czas na te wartości i dla tych ludzi, na których mu najbardziej zależy. Jeżeli mi na czymś lub na kimś zależy, to nawet przy wytężonym dniu pracy, znajdę czas. Jeżeli mi na kimś zbyt nie zależy, to nawet długi weekend nie wystarczy, aby spotkać się z bliźnim. Wszystko bowiem jest kwestią motywacji. Podobnie jest w relacji do Boga. Dlatego każdy rodzic zobowiązany jest do odpowiedzi na pytanie: Jaką wartością jest dla mnie Jezus?
Dopóki Bóg będzie jedynie dodatkiem do życia, dopóty rodzic nie będzie w stanie nauczyć dziecka rozmowy z Bogiem. Nienauczone dziecko nie dostrzeże potrzeby i istoty życia w modlitwie. Trzeba podkreślić, że najlepszym wykładem o modlitwie jest osobisty przykład życia modlitwą. Ojciec Duval tak pisze o swoim ojcu: „On, który zawsze był zmęczony pracami polowymi i przy transporcie drewna, on, który nie ukazywał po powrocie z pracy swego zmęczenia, po kolacji padał na kolana, z łokciami opartymi na siedzeniu krzesła, z czołem w dłoniach. A ja myślałem sobie: »Mój ojciec, który jest tak silny, który kieruje domem, który nie lęka się stawić czoła merowi miasta, bogaczom i spryciarzom, oto robi się taki mały wobec Boga«. Rzeczywiście, Bóg musi być bardzo wielki, skoro mój ojciec przed Nim klęka, i bardzo bliski, skoro rozmawia z Nim w swoim roboczym ubraniu”.
Taka postawa rodziców mówi sama za siebie, elektryzuje i pociąga dzieci. Gdy dorosną, nie będą im obce żadne przeszkody, gdyż mocą będzie dla nich sam Bóg. Nawet upadek w życiu i zaprzestanie modlitwy w okresie samodzielności nie zniweczy wysiłku rodziców. Wcześniej czy później na nowo odkryją jej smak.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pierwsze słowa Leona XIV do Polaków!

2025-05-21 10:58

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

PAP/EPA/ANGELO CARCONI

Papież Leon XIV, zwracając się do Polaków podczas swojej pierwszej audiencji generalnej w Watykanie w środę, zachęcił do słuchania Słowa Bożego, by "móc dokonywać mądrych wyborów w życiu osobistym, rodzinnym i społecznym".

CZYTAJ DALEJ

Przeciwności pacjentów onkologicznych w walce o życie

2025-05-21 16:58

[ TEMATY ]

zdrowie

lekarz

Adobe Stock

W ciągu ostatniej dekady leczenie nowotworów przeszło prawdziwą rewolucję, która radykalnie zmieniła rokowania wielu pacjentów. Nowotwory, które kiedyś były wyrokiem, dziś stają się chorobami przewlekłymi. Choć leczenie onkologiczne jest coraz skuteczniejsze, nadal wiąże się z istotnymi skutkami ubocznymi i toksycznością, które mogą wpływać na jakość życia pacjenta. Wielu pacjentów chce świadomie i bezpiecznie wspierać swój organizm w walce z chorobą korzystając z potencjału medycyny komplementarnej. Dziś różne grupy interesu chcą odebrać im tę szansę.

Julia jeszcze jako nastolatka zachorowała na nowotwór mózgu. Diagnoza brzmiała strasznie: „gwiaździak drugiego stopnia, nieoperacyjny”. Dla Julii i jej mamy był to szok. Dotąd była aktywną nastolatką, uprawiała sport, lubiła taniec i pływanie. Choroba wywróciła ich życie do góry nogami. Po wielu miesiącach diagnozy trafiła do jednego z warszawskich szpitali, gdzie rozpoczęła chemioterapię. Bardzo szybko z wysportowanej nastolatki zmienia się nie do poznania. Miała problem z apetytem, schudła, często wymiotowała, wypadły jej włosy. Z dnia na dzień jej stan się pogarszał, a dotychczasowa terapia nie przynosiła oczekiwanych rezultatów. Z dnia na dzień jej ciało było coraz słabsze, jednak coraz silniejsza była chęć życia. – Nie chciałam rezygnować z leczenia konwencjonalnego, ale przez ogromne osłabienie organizmu nie byłam w stanie normalnie funkcjonować. Przede mną była studniówka i przede wszystkim matura. Nie chciałam rezygnować z życia – wspomina Julia.
CZYTAJ DALEJ

Kard Ryś przy grobie św. Jana Pawła II: niczego nie potrafimy zestawić z takim darem, jakim jest przyjaźń Jezusa!

2025-05-22 08:45

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Ks. Paweł Kłys

- Niczego nie potrafimy zestawić z takim darem, jakim jest przyjaźń Jezusa w odniesieniu do każdej i każdego z nas. Dopiero w tej relacji obdarowania - w tej relacji przyjaźni - Jezus daje nam przykazania i one powinny być naszą radością, a nie ciężarem, czy jakimś jarzmem, którego nie chcemy, nie potrafimy dźwigać - mówił kard. Ryś.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję