Był wczesny ranek trzeciego dnia po ukrzyżowaniu i po pogrzebie Chrystusa. Wschodzące słońce przenikało ciepłymi promykami gałęzie drzew ogrodu, znajdującego się nieopodal Golgoty i oświetlało wejście do grobu, do którego złożono Ciało zabrane z kolan zbolałej, zrozpaczonej Matki Boga - Człowieka. Z pewnością w ogrodzie owym, zakwitły już wiosenne kwiaty. Z pewnością krzewy i drzewa rozwinęły już pąki i liście. Tym wczesnym rankiem, trzeciego dnia po ukrzyżowaniu, przechadzał się między nimi Jezus Zmartwychwstały.
Tymczasem Maria Magdalena i druga Maria, poszły namaścić złożonego w grobie Jezusa wonnymi olejkami. I stanęły u wejścia przerażone. Grób był pusty. Pierwszą myślą było, że ktoś wykradł Ciało umiłowanego Pana. A sądząc, że osobą przechadzającą się, jest ogrodnik, Magdalena zapytała: „Panie, jeśli to Ty Go wziąłeś, powiedz gdzie Go położyłeś?”
Nie poznałaś Go Magdaleno? Przecież to Ten, który cię nie potępił, gdy tłum wokół ciebie krzyczał żeś jawnogrzesznicą. To Ten, który w swoim wielkim miłosierdziu przebaczył ci grzechy. To Ten, który dźwigając krzyż zbawienia na swojej drodze krzyżowej, zauważył cię płaczącą, wraz z niewiastami jerozolimskimi i pocieszał. Nie poznałaś Go Magdaleno?
Zapomniałaś Magdaleno, jak zapowiedział, że Syn Człowieczy będzie ukrzyżowany, a na trzeci dzień zmartwychwstanie? Zapomniałaś, że obiecał powrócić i nie zostawić nas sierotami? Zapomniałaś o Wieczerniku i przemianie chleba w Ciało Jego, a wina w Krew?
A przecież, wszystko to uczynił z wielkiej Miłości. Miłości wytrzymującej i bicze, i ciernie, i gwoździe, i włócznię otwierającą Boskie Serce. Miłości krwawiącej przez twoje i moje grzechy. Krwawiącej przez tych, którzy jeszcze Jej nie znają, lub nie chcą znać. Ta Miłość to zwycięstwo, to chwała zmartwychwstania.
A grób pozostał pusty. Tylko obok kwietnego klombu, pozostały widoczne ślady Jego Świętych Stóp. Chrystus zmartwychwstał! Prawdziwie zmartwychwstał.
Choć Watykan oficjalnie nie ogłosił tej nominacji, to latynoski ksiądz towarzyszący od pierwszych chwil Leonowi XIV nie mógł umknąć uwadze mediów. Chodzi o 36-letniego ks. Edgarda Ivána Rimaycunę, który pracował u boku obecnego papieża jeszcze w Peru, a następnie trafił za nim do Watykanu. Podkreśla się jego ogromną dyskrecję i to, że zawsze trzyma się w cieniu.
Ks. Edgard Iván Rimaycuna pochodzi z Peru. Jego znajomość z obecnym papieżem sięga 2006 roku, kiedy formował się w seminarium duchowym Santo Toribio de Mogrovejo w Chiclayo. W tym czasie ojciec Robert Prevost był przeorem augustianów, ale utrzymywał bliskie relacje ze swą przybraną ojczyzną. Dla młodego seminarzysty augustianin szybko stał się mentorem, odgrywając decydującą rolę w dojrzewaniu jego powołania. Kiedy zakonnik powrócił do Peru, początkowo jako administrator apostolski, a później biskup diecezjalny, potrzebował godnego zaufania współpracownika: w ten sposób Rimaycuna zaczął pracować u jego boku.
Święty Andrzej Bobola nie pozwolił o sobie zapomnieć – sam zaczął upominać się o swój kult. Po śmierci ukazał się w Pińsku, Wilnie aż wreszcie w Strachocinie. Joanna i Włodzimierz Operaczowie w swojej najnowszej książce – biografii św. Andrzeja Boboli „ Boży Wojownik” poszukują odpowiedzi dotyczących specjalnej misji świętego oraz opisują proroctwo, które wyjawił o. Alozjemu Korzeniewskiemu.
Dominikanin o. Alojzy Korzeniewski należał do ludzi twardo stąpających po ziemi. Był wcześniej nauczycielem fizyki w gimnazjum w Grodnie i przełożył na język polski holenderski podręcznik do tego przedmiotu. Interesował się między innymi nowatorską ideą lotów balonem. Gdy w Grodnie zamieszkał wywieziony przez Rosjan ostatni król Polski Stanisław August Poniatowski, odwiedzał o. Korzeniewskiego w jego laboratorium i rozmawiał z nim o balonach. Po wojnach napoleońskich dominikanin trafił do Wilna. Jako płomienny kaznodzieja często poruszający tematy patriotyczne naraził się władzom carskim, które zmusiły jego przełożonych do zakazania mu głoszenia kazań i słuchania spowiedzi.
Brazylijski kardynał Leonardo Ulrich Steiner pragnąłby, aby Leon XIV kontynuował ścieżkę, którą z determinacją wyznaczył Franciszek, nieustannie pytający o życie w Amazonii: „Trzeba pracować nad zapewnieniem większego dostępu do sakramentów w tym regionie; głoszenie musi stać się modlitwą i chlebem”.
To było doświadczenie powszechnego tchnienia Ducha Świętego. Tak kardynał Leonardo Ulrich Steiner, arcybiskup Manaus, komentuje dla mediów watykańskich udział w konklawe, które wybrało Leona XIV. Zdaniem hierarchy, doświadczenie misjonarskie Papieża Leona XIV wniesie do pontyfikatu wrażliwość na ubogich i troskę o Wspólny Dom, w duchu jego poprzednika, papieża Franciszka.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.