Reklama

Do zobaczenia we Lwowie (cz. II)

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Maria staszałek czasie wizyty we Lwowie Papież Jan Paweł II odwiedzi katedrę greckoka-stolicką św. Jura. Jest ona siedzibą metropolii powstałej na terenach Polski w wyniku tzw. Unii Brzeskiej z 1596 r., w której część Rusinów prawosławnych złączyła się ponownie ze Stolicą Apostolską (Kościołem rzymskokatolickim) utrzymując swój dotychczasowy obrządek (m. in. ryt Mszy św. i nabożeństw).

Sama katedra św. Jura usytuowana jest malowniczo na wzgórzu. Należy do najciekawszych zabytków sakralnych tego regionu Europy. Powstała wraz z sąsiadującym pałacem metropolitów w I poł. XVIII w., współcześnie zresztą z równie ciekawym kościołem Dominikanów, zaprojektowana przez Morettiego. Kompozycja formy jest połączeniem tradycji Kościoła Wschodniego z kulturą Zachodu. Jest to bizantyjski układ pięciokopułowy ze złoconym pokryciem dachowym, malownicza sylweta z licznymi, oryginalnymi, ażurowymi, kamiennymi latarniami oraz znakomitymi na fasadzie umieszczonymi XVIII-wiecznymi rzeźbami słynnego Jana Jerzego Pinsla. W jasnym, prześwietlonym wnętrzu znajduje się wyposażenie architektoniczno-rzeźbiarskie w stylu barokowo-rokokowym z obrazami pędzla Łukasza Dolińskiego, obrazem Matki Bożej Trembowelskiej, z obniżonym ikonostasem, monumentalnym ołtarzem głównym i amboną. Na lewej ścianie od wejścia zwraca uwagę duży obraz św. Jozafata Kuncewicza, unickiego arcybiskupa połockiego, pierwszego męczennika, który poniósł śmierć w 1624 r. za unię (jedność) z katolickim Kościołem rzymskim. Na zewnątrz katedry stoi rzeźba jej patrona św. Jerzego (Jury) na koniu.

Świecką budowlą najbardziej efektowną, godną zwiedzenia wewnątrz jest stosunkowo nowy, bo powstały w latach 1897-1900 (a poświęcony na otwarcie 4 października 1900 r. przez metropolitę ormiańskokatolickiego Mikołaja Isakowicza) budynek teatru na Wałach Hetmańskich, projektowany przez Zygmunta Gorgolewskiego, ze słynną kurtyną namalowaną przez Henryka Siemiradzkiego (drugą po Teatrze im. Słowackiego w Krakowie) . Gmach ten zdobiony był przez całą plejadę świetnych artystów polskich. Na fasadzie znajdują się rzeźby słynnego Antoniego Popiela, twórcy lwowskiego pomnika Adama Mickiewicza. Grywali tu m. in. Helena Modrzejewska, Gabriela Zapolska, Ludwik Solski i Wanda Siemaszkowa, której imię nosi teatr rzeszowski. Wnętrze z bogatymi złoceniami, stiukami, rzeźbami, lustrami i obrazami przywodzi na myśl najpiękniejsze europejskie magnackie rezydencje pałacowe. Teatr ten to miejsce nie tylko przedstawień sztuk teatralnych, muzycznych i baletowych, ale pełni też funkcję reprezentacyjnego salonu i rezydencji państwowej, prezydenckiej, rządowej Ukrainy podczas wizyt głów innych państw.

Będąc we Lwowie koniecznie trzeba odwiedzić dwie sąsiadujące ze sobą najwspanialsze i największe (40 ha) polskie nekropolie: Cmentarz Łyczakowski i Orląt - małych obrońców Lwowa w 1918 r., gdzie same nazwiska na niezwykłej urody wielu nagrobkach przypominają historię dziejów narodu, literatury, nauki i sztuki polskiej. Złożono tu bowiem prochy najznamienitszych Polaków. Kornel Makuszyński trafnie zauważył, że " Na te groby powinni z daleka przychodzić pielgrzymi, by się uczyć miłości do Ojczyzny". Co dla Polaka może być interesującego jeszcze w tym mieście?

Zacznijmy od centrum - Rynku, na którym w 1380 r. odczytano akt nadania temu miastu przez króla Kazimierza Wielkiego przywileju zwanego prawem składu, który zapoczątkował jego rozkwit. Stoi tam renesansowa kamienica Bandinellich, gdzie w 1627r. Włoch ten założył pierwszą we Lwowie pocztę, której maksymalną taryfę ustalił sam król. W tej kamienicy Kornel Ujejski napisał Tłumaczenie Chopina. Słynna Czarna Kamienica ze spatynowanego na czarno piaskowca, była własnością Anczowskiego, lekarza i sekretarza króla Jana III Sobieskiego, a także przez pewien czas w XVIII w. spolszczonej rodziny ormiańskiej Augustynowiczów, z których dwóch było arcybiskupami katolickoormiańskimi. Architekt tej kamienicy Barbon zbudował dla Korniakta kamienicę, zwaną "królewską", gdyż nabył ją potem Sobieski (na I piętrze jest sala tronowa, a przepiękny dziedziniec przypomina Wawel). Dziś jest tu Muzeum Historyczne. Obok katedry stoi dawny pałac arcybiskupów łacińskich, w którym rezydowali: Jan z Rzeszowa, Jan Odrowąż, Grzegorz z Sanoka, Jan Długosz i jako ostatni Eugeniusz Baziak i gdzie też bywał król Jagiełło z Jadwigą, Jan Kazimierz i Władysław IV, a Michał Korybut Wiśniowiecki zmarł tu. Pałac Lubomirskich był rezydencją gubernatorów austriackich (dziś Muzeum Etnografii i Przemysłu Artystycznego) . Kupiec wenecki Massari będący też konsulem weneckim był właścicielem domu, nad którym widać skrzydlatego lwa weneckiego z datą: 1600. Innymi godnymi zobaczenia chociażby tylko z zewnątrz zabytkowymi obiektami Lwowa są: najpiękniejszy architektonicznie kościół i klasztor Bernardynów (dziś cerkiew) ze wspaniałymi organami, stallami i obrazami ze szkoły rubensowskiej stojący przy pięknym zaułku, gdzie stare obronne mury miejskie przypominają Kraków, czynny nieprzerwanie rzymskokatolicki barokowy kościół św. Antoniego z pocz. XVIII w. przy Łyczakowskiej, inne kościoły: Jezuitów (zamknięty), kościół Dominikanów (teraz cerkiew), Karmelitów, Klarysek, Matki Bożej Śnieżnej, najstarszy - św. Jana Chrzciciela, św. Elżbiety, św. Anny, św. Mikołaja, Cerkiew Wołoska z kaplicą Trzech Króli i wieżą Korniakta (mieszczanina Greka z Krety) wybudowaną przez Piotra Krasowskiego i Ticinio, Cerkiew Prieobrażeńska ( Przemienienia Pańskiego), słynny Hotel "George", gdzie zatrzymywali się: cesarzowie austriaccy, szach perski, marszłkowie Foch i Piłsudski, Paderewski, Uniwersytet Jana Kazimierza, Arsenał Miejski (Muzeum broni), pałac Potockich i Kasyno Miejskie, gdzie odbywały się legendarne bale, budynek Biblioteki Ossolineum i inne.

Kończę słowami lwowskiej "Marsylianki": Może uda się, że powrócę znów i zobaczę miasto Lwów..., czego życzę sobie i Czytelnikom, poza wspaniałym spotkaniem z Ojcem Świętym.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kapłan rodzi się z miłości, nie z obowiązku czy przymusu

2025-05-08 09:19

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Karol Porwich/Niedziela

Kapłan rodzi się z miłości, nie z obowiązku czy przymusu. O miłość zaś trzeba zabiegać. Trzeba o nią prosić i troszczyć się, kiedy zaczyna kiełkować, aby się pięknie i bujnie rozwijała.

Jezus powiedział: «Moje owce słuchają mego głosu, a Ja znam je. Idą one za Mną, a Ja daję im życie wieczne. Nie zginą na wieki i nikt nie wyrwie ich z mojej ręki. Ojciec mój, który Mi je dał, jest większy od wszystkich. I nikt nie może ich wyrwać z ręki mego Ojca. Ja i Ojciec jedno jesteśmy».
CZYTAJ DALEJ

Papież odprawił Mszę przy Grobie św. Piotra

2025-05-11 11:50

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

Vatican News

W niedzielny poranek Papież Leon XIV odprawił Mszę św. przy Grobie ś. Piotra Apostoła. Modlił się też w miejscach spoczynku swych poprzedników.

Jak poinformowało watykańskie Biuro Prasowe, w niedzielny poranek Papież Leon XIV udał się do Grot Watykańskich, gdzie, przy ołtarzu obok Grobu św. Piotra Apostoła, sprawował Mszę św. którą wraz z nim koncelebrował m.in. generał Zakonu św. Augustyna, o. Alejandro Moral Anton. Po zakończeniu Eucharystii, Ojciec Święty udał się też na modlitwę przy grobach swoich poprzedników, oraz w Niszy Paliuszy, w której znajdują się relikwie św. Piotra.
CZYTAJ DALEJ

X Pielgrzymka Ludzi Pracy

2025-05-11 20:14

Magdalena Lewandowska

Do Henrykowa na Pielgrzymkę Ludzi Pracy licznie przybyły poczty sztandarowe z różnych stron Dolnego Śląska.

Do Henrykowa na Pielgrzymkę Ludzi Pracy licznie przybyły poczty sztandarowe z różnych stron Dolnego Śląska.

– Każdy z nas na swój sposób jest pracodawcą i pracownikiem – mówił bp Jacek Kiciński.

Już po raz 10. odbyła się Archidiecezjalna Pielgrzymka Ludzi Pracy do Henrykowa. Uroczystej Eucharystii przewodniczył bp Jacek Kiciński, po niej był czas na wspólne rozmowy i spotkania podczas festynu. Wspólnie modlili się pracownicy i pracodawcy, przedstawiciele związków zawodowych, „Solidarności”, licznie przybyłe poczty sztandarowe. – Bardzo się cieszę, że możemy po raz kolejny być razem u stóp Matki Bożej Henrykowskiej i dziękować za świat ludzi pracy – mówił na początku homilii bp Kiciński. Nawiązując do hasła tegorocznej pielgrzymki „Z Maryją pielgrzymujemy przez Rok Jubileuszowy” opowiadał o pielgrzymowaniu Maryi, która uczy nas, że całe nasze życie jest pielgrzymką wiary. Najpierw pielgrzymuje przez góry z pośpiechem do krewnej Elżbiety, by jej pomóc. – W tym pielgrzymowaniu Maryja jawi się jako pielgrzym nadziei, bo niesie nadzieję Jezusa Chrystusa. Gdy nawiedza św. Elżbietę, uczy nas przede wszystkim wrażliwości na potrzeby drugiego człowieka. Idzie z radością, by pomagać. Wrażliwość Maryi pokazuje, że czas poświęcony drugiemu człowiekowi nie jest stracony. W tym wydarzeniu odkrywamy ważną prawdę: żeby zatrzymać się przy człowieku, trzeba poświęcić mu swój czas. W przeciwnym razie nigdy nie odkryjemy jego braków i potrzeb – przekonywał bp Jacek.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję