Reklama

Znak uśmiechu Chrystusa

„Bóg, jak żebrak lub złodziej, zabiera sobie to, czego my Jemu nie dajemy... ciągle w ten sposób przychodzi. Ciągle. I dobrze, że tak czyni. Dzieje się tak, ponieważ nie jest zadowolony z tego, co otrzymuje. Wciąż zbyt mało. Gdyby Bóg nie kradł nam naszego serca, nigdy by całkiem do niego nie należało...” - to ulubiony fragment książki, do którego Paweł, 25-letni mężczyzna z jednej z małych miejscowości naszej diecezji bardzo często powraca... Kiedy 5 lat temu leżał na szpitalnym łóżku, po odprawionej w jego pokoju Mszy św. złożył sobie obietnicę uśmiechania się do każdego spotkanego człowieka, aby być znakiem uśmiechu Chrystusa.

Niedziela sosnowiecka 12/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Bóg chyba spał...

Było słoneczne lato 1998 r. Paweł zdał maturę, dostał się na wymarzoną ekonomię. Wszystkie plany i marzenia skończyły się wraz z feralnym skokiem do basenu. Był z kolegami na letnim wypoczynku. Wszystkich łączyła jedna pasja - uwielbiali sport, a zwłaszcza pływanie. Wracali już do hotelu. Wówczas chłopak zawrócił, rzucając do rówieśników: „jest jeszcze wcześnie, idę poskakać do basenu”. Był to tragiczny skok. Spowodował złamanie kręgosłupa. Chłopiec trafił do szpitala na intensywną terapię. Nie miał rodziców. Ojca nigdy nie poznał, a matka zostawiła go wówczas 62-letniej babci i ślad po niej zaginął. Babcia była dla niego wszystkim, zastępowała i matkę, i ojca.
W rodzinnym domu mieszkała wraz z drugą córką i jej upośledzonym umysłowo synem. Córka była wrakiem człowieka. Po śmierci męża i ona czekała na śmierć z powodu nowotworu. Choroby, nieszczęścia nie opuszczały tej rodziny od lat. Nadzieją był Paweł, który po studiach miał zapewnić rodzinie lepszy byt. Stało się inaczej. Do tych wszystkich rodzinnych tragedii doszła kolejna. Dla ponad 80-letniej staruszki był to prawdziwy wstrząs, nie mogła uwierzyć, że jej ukochanego Pawełka mogło dotknąć takie nieszczęście. Dobrotliwa, głęboko wierząca kobieta potakiwała tylko głową, mówiąc: „Bóg chyba spał, kiedy to się stało”. Paweł mógł poruszać tylko głową. Przez rok walczył ze swoją depresją. W końcu górę wziął naturalny optymizm, niezwykła wiara w Boga i miłość do życia. „Nie ukrywam, ile wysiłku kosztowało mnie zrozumienie swojego losu: dlaczego Jezus, który jest Miłością, godzi się na to, aby jego najdrożsi przyjaciele byli druzgotani przez cierpienie? Zrozumiałem jednak, że dlatego tak robi, bo ma ufność, śmiałość żądać od nas znoszenia rzeczy trudnych, bo w nas wierzy”.

Pozwólcie cali się porwać

To, co najbardziej uderza gościa wchodzącego do pokoju chłopaka, to jego twarz i szarobłękitne oczy, które ogarniają, przenikają spojrzeniem jasnym i klarownym. W stosunkowo krótkim czasie udało się pozyskać sponsorów na zakup odpowiedniego sprzętu, ułatwiającego codzienne życie. Dzięki specjalnemu aparatowi doustnemu, którym manipuluje za pomocą języka, Paweł przemieszcza się po domu. Pilotem otwiera drzwi, włącza komputer i pisze. Technika nieco nadrabia ograniczenia medycyny. Najtrudniejszą rzeczą jest dla niego cierpliwość wobec samego siebie. „Na wszystko muszę czekać - na jedzenie, na picie, na mycie. Lecz to przymusowe unieruchomienie pozwoliło zrozumieć mi jedną sprawę: spora część ludzi nie potrafi się zatrzymać... biegną, biegną, lecz właściwie za czym? Moje życie wydaje się puste, lecz ja wiem, po co żyję. I wiem, że jeden uśmiech, przyjazne słowo, serdeczny gest dają wiele szczęścia”.
Co kilka tygodni odwiedza go zaprzyjaźniony z rodziną kapłan i odprawia Mszę św. w jego pokoju. W każdy pierwszy piątek miesiąca chłopak przyjmuje Komunię św. A kiedy w nocy ma kłopoty z zaśnięciem, rzuca spojrzenie w kierunku krzyża i przypomina sobie głęboko skrywane w sercu słowa, które dla świata są skandalem: „Postępujcie jako święci, pozwólcie cali się porwać! Wiecie przecież, że wszystko przemija - na naszą korzyść”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Ważny wraz z osobami skrzywdzonymi poprowadzi rekolekcje dla księży

2025-07-08 11:39

[ TEMATY ]

bp Artur Ważny

osoby skrzywdzone

rekolekcje dla księży

Z martwych wstanie

Karol Porwich/Niedziela

Bp Artur Ważny

Bp Artur Ważny

Biskup sosnowiecki Artur Ważny wraz z osobami skrzywdzonymi seksualnie w Kościele poprowadzi w ośrodku Uroczysko w Poroszewicach rekolekcje dla księży „Z martwych wstanie. O Dawidzie w nas”. Rozpoczną się one 24 listopada i zakończą 27 listopada.

W ekipie prowadzącej rekolekcje poza bp. Ważnym znajdą się osoby skrzywdzone w Kościele, małżeństwa, osoby żyjące w pojedynkę, psychoterapeuci i księża.
CZYTAJ DALEJ

Święci małżonkowie Pryscylla i Akwila

Niedziela Ogólnopolska 7/2007, str. 4-5

pl.wikipedia.org

Święci małżonkowie Pryscylla i Akwila

Święci małżonkowie Pryscylla i Akwila
Drodzy Bracia i Siostry!
CZYTAJ DALEJ

Rowerem do Rzymu. Młodzież z Siedlec na jubileuszowej pielgrzymce nadziei

2025-07-08 16:00

[ TEMATY ]

pielgrzymka

Rzym

rower

młodzież

Pielgrzymka Rowerowa

Siedlce

Adobe.Stock

Bez wygód, ale gotowi na wysiłek, z sercami otwartymi na zmianę. Dziewięcioosobowa grupa młodzieży wraz z duszpasterzem - ks. Radosławem Piotrowskim wyruszyła na wyjątkową pielgrzymkę - nie pieszo, nie autokarem, lecz... rowerem. Ich celem jest Rzym, a motywacją - Rok Jubileuszowy, ogłoszony przez papieża Franciszka i Jubileusz Młodych, który odbędzie się na przełomie lipca i sierpnia w Wiecznym Mieście.

Ks. Radosław Piotrowski, duszpasterz młodzieży diecezji siedleckiej i inicjator wyprawy, zdradza, że wszystko zaczęło się rok wcześniej, podczas pielgrzymki pieszej. „Chcieliśmy pójść gdzieś dalej niż Polska. I kiedy papież Franciszek ogłosił Rok Jubileuszowy i zaprosił młodych do Rzymu, to automatycznie przyjęliśmy, że to jest właśnie to wołanie Pana Boga, żebyśmy odwiedzili Wieczne Miasto - na rowerach” - wskazuje.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję