Reklama

Wiadomości

Wierszyna - polski skrawek Syberii

Wierszyna zaskakuje każdego przybysza. Najpierw tym, że, na końcu błotnistej i dziurawej drogi wśród lasów, „coś” się jednak znajduje. Następnie faktem, że to nie zwykła osada, jakich wiele na Syberii, ale polska wioska – jedyna w swoim rodzaju. Wreszcie: swoją historią, tworzoną nie przez zesłańców, ale dobrowolnych emigrantów, którzy przybyli tu za chlebem.

[ TEMATY ]

reportaż

Polonia

Rosja

Syberia

photo_mts/pl.fotolia.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Tajga zamiast Eldorado

Na tereny dzisiejszej wioski trafili ok. 1910 r., po długiej podróży z Zagłębia Dąbrowskiego. Podobnie, jak 1,2 mln osób z terenów zaboru carskiego, przyjechali, by zasiedlić syberyjską ziemię, w zamian za obietnicę pracy i dobrobytu. Zamiast eldorado, zobaczyli tajgę i wierchy aż po horyzont – dlatego swoją osadę nazwali: Wierszyna.

Ocalili polską tożsamość, bo w przeciwieństwie do innych miejsc osiedlenia, tu nie zostali rozproszeni, ale mogli wspólnie rozpocząć działalność osadniczą. 70 rodzin zbudowało wioskę, która – choć nie stała się źródłem bogactw materialnych, jest dziś prawdziwym skarbem polskiej kultury.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Obecnie Wierszynę zamieszkuje ponad. 500 osób, z których najmłodsze są 6. pokoleniem potomków polskich emigrantów. Na co dzień towarzyszy im oblat, o. Karol Lipiński OMI – pierwszy proboszcz w ponad stuletniej historii wioski.

Proboszcz z poczuciem humoru

Syberyjska misja o. Karola rozpoczęła się od żartu, który bp Cyryl Klimowicz, ordynariusz irkuckiej diecezji, potraktował zupełnie poważnie.

Reklama

- Nigdy nie myślałem, że będę w Rosji pracował. Nigdy nawet w Rosji nie byłem. Byłem natomiast w Terespolu, u znajomego na obiedzie, w pierwszą niedziela sierpnia 2009 r. - wspomina ze śmiechem o. Karol. - I w czasie tego obiadu zadzwonił do niego biskup z Irkucka, a ja rzuciłem w żartach: ty, a zapytaj, czy by mnie tam nie przyjął! Jak biskup to usłyszał, powiedział: kamień spadł mi z serca! Właśnie szukam księdza do Wierszyny!

Parafrazując przysłowie: słowo się rzekło – misjonarz na misjach. Gdy przełożeni wyrazili zgodę, o. Karol z kodeńskiego sanktuarium – już z należytą powagą – wyruszył na Syberię.

- Tylko jednej rzeczy się bałem, kiedy tu jechałem: czy sobie poradzę w pojedynkę. Od nowicjatu nigdy nie byłem we wspólnocie mniejszej, niż 12 osób. Gdy byłem ekonomem w seminarium, było nas 180, na Świętym Krzyżu w nowicjacie, ponad 40. A teraz sam, jak eremita. Ale Pan Bóg daje zawsze tyle siły ile potrzeba - mówi misjonarz - A przełożeni zgodzili się, bym tu pracował tak długo, jak siły pozwolą.

A tych na razie nie brak: w dniu naszego spotkania o. Karol obchodzi 7. rocznicę przyjazdu do Wierszyny. Sądząc po zapale z jakim opowiada o syberyjskiej „małej Polsce” potwierdza, że nie żałuje żartu sprzed lat.

Wstyd w kołchozie

Odwiedziny u o. Karola zaczynamy w drewnianym, pachnącym żywicą, kościele św. Stanisława Męczennika. Wybudowali go mieszkańcy, zaraz po przybyciu na te tereny, jednak do niedawna nie było wśród nich kapłana. Najpierw, do 1928 r. raz w roku przyjeżdżał do nich ksiądz z oddalonego o 100 km Irkucka. Potem świątynię zamknięto, a mieszkańcy cudem uratowali ją przed bolszewikami.

Reklama

- Bolszewicy już byli na dachu, zdążyli nawet strącić dzwonnicę, ale ludność się zorganizowała i ich przepędziła! - opowiada o. Karol. Wprawdzie budynek splądrowano i zamknięto, ale cudem nie został zburzony. Do wyburzenia nie doprowadziła nawet budowa kołchozu w Wierszynie na początku lat 30.

- Odwiedzały ten kołchoz różne delegacje i wszystkie musiały przejechać jedyną drogą, o, tu, obok kościoła. Cóż to był dla nich za wstyd! Dlatego nakazano kościół zasłonić: pobudowano przed nim wielką świetlicę i halę gimnastyczną. Potem wam zdjęcia pokażę - obiecuje proboszcz, którego historyczna pasja udziela się większości odwiedzających.

Przerwa w sprawowaniu liturgii trwała w Wierszynie aż 62 lata. W tym czasie jedna z mieszkanek p. Magdalena Mycka, udzielała chrztu „z wody” wierszyńskim dzieciom, a mieszkańcy modlili się sami, ocalając w ten sposób polski język i rodzimą pobożność. Starali się też zachowywać katolickie święta, z wyjątkiem... Wielkanocy. - Nie mieli kontaktu z Polską, więc nie mieli też kalendarzy i nie wiedzieli kiedy przypada Niedziela Zmartwychwstania - bezradnie rozkłada ręce o. Karol.

Pierwszym księdzem, który ponownie odwiedził wioskę był ówczesny duszpasterz Polaków w ZSRR, bp Tadeusz Pikus, który w 1990 r. odprawił mszę św. w budynku wierszyńskiej szkoły. Wynegocjował także z lokalnymi władzami oddania wiernym budynku kościoła i przywrócenie mu sakralnego charakteru, zamiast planowanego muzeum polsko-buriackiego.

- Na tę pierwszą Mszę przyszło mnóstwo ludzi, wielu dorosłych pierwszy raz w życiu. Ci którzy urodzili się po zamknięciu kościoła mogli mieć po 60 lat i na Mszy św. nigdy nie byli - wyjaśnia misjonarz.

Dwa lata później, 19 grudnia 1992 r. odprawiono pierwszą Mszę św. w odrestaurowanym kościółku. Przewodniczył jej obecny ordynariusz diecezji Przemienienia Pańskiego w Nowosybirsku, bp Joseph Werth.

2016-12-03 09:43

Oceń: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ruszył Most Modlitewny łączący parafie polskie i syberyjskie

[ TEMATY ]

modlitwa

Polonia

Syberia

Fotolia.com

Już trzynaście polskich parafii włączyło się w akcję Most Modlitewny. Czekamy na nowych chętnych – mówi ks. Leszek Kryża SChr, dyrektor Biura Pomocy Kościołowi na Wschodzie. Z ramienia Konferencji Episkopatu Polski jest on koordynatorem inicjatywy łączącej polskie parafie z parafiami syberyjskimi.

Akcja budowania mostów modlitwy polega na współpracy konkretnej polskiej parafii z parafią syberyjską. Znajomość, budowanie relacji ma prowadzić do wzajemnego wsparcia modlitewnego oraz do upamiętnienia historii Polaków, którzy choć przymusowo wywiezieni na Syberię, wnieśli wielki wkład w jej rozwój.
CZYTAJ DALEJ

Kim są najbardziej znani archaniołowie?

[ TEMATY ]

archaniołowie

Family News Service

Karol Porwich/Niedziela

29 września w Kościele katolickim przypada święto trzech archaniołów – Michała, Gabriela i Rafała. Ich imiona pojawiają się na kartach Biblii. Niebiańscy wysłannicy towarzyszą ludziom w konkretnych wydarzeniach, a każdy z nich ma szczególną misję i zadanie do wykonania. Każdy z nich objawił się w konkretnym czasie. Św. Michał ukazywał się aż cztery razy, doprowadzając do ustanowienia swojej własnej bazyliki w podziemnej grocie na Górze Gargano we Włoszech.

Aniołowie są istotami duchowymi, nadrzędnymi wobec ludzi. Posiadają rozum oraz wolę. Św. Grzegorz Wielki tłumaczył, że słowo anioł nie oznacza natury, ale zadanie. „Duchy, które zapowiadają wydarzenia najbardziej doniosłe nazywają się archaniołami. Niektórzy z nich mają imiona własne, wskazujące na określone ich zadania czy posługę” – wyjaśniał papież i doktor Kościoła. Aniołowie i archaniołowie pośredniczą między Bogiem i ludźmi, a ich interwencje świadczą o tym, że są zawsze gotowi, aby nam pomóc. 29 września, w rocznicę konsekracji starożytnej bazyliki św. Michała w Rzymie Kościół katolicki wspomina trzech archaniołów, którym Bóg wyznaczył szczególne misje w historii zbawienia. Przypominamy kilka ciekawych informacji na ich temat.
CZYTAJ DALEJ

Pod opieką Ojca Pio

2025-09-29 19:52

Marcin Cyfert

II Dzień Skupienia dla Grup Modlitwy Ojca Pio Archidiecezji Wrocławskiej

II Dzień Skupienia dla Grup Modlitwy Ojca Pio Archidiecezji Wrocławskiej

II Dzień Skupienia dla Grup Modlitwy Ojca Pio Archidiecezji Wrocławskiej odbył się w parafii pod wezwaniem świętego we Wrocławiu.

Program spotkania obejmował m.in. konferencje, wygłoszone przez ks. dr. Piotra Janusza, proboszcza parafii, diecezjalnego duszpasterza GMOP oraz o. Marka Metelicę, franciszkanina. Zebrani modlili się koronką do Miłosierdzia Bożego, adorowali Pana Jezusa w Najświętszym Sakramencie oraz uczestniczyli w Eucharystii, której przewodniczył bp Maciej Małyga.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję