Po przyjęciu I Komunii św., kiedy ksiądz ogłasza nabór do służby liturgicznej, przychodzi myśl: „A może by tak zostać ministrantem? Przecież to nic trudnego”. Niestety, już po kilku
spotkaniach kandydaci zauważają, że nie jest to takie proste. Ministrantem nie jest się tylko w kościele na swoim dyżurze, lecz także w szkole, na boisku, na ulicy, w domu.
Dlatego już po paru tygodniach niektórzy rezygnują, twierdząc, że to nie dla nich. Ci, którzy pozostają, otrzymują swój pierwszy obowiązek - chodzi oczywiście o dyżury. Z początku
jest to niewiele: raz w tygodniu i niedziela. „Co to jest?” - myślą wszyscy, ale nie trzeba czekać długo, aby zrezygnowali następni i już pozostaje tylko
garstka. Następnie przychodzi jeszcze nauka posługi przy ołtarzu i dosyć skomplikowanego nazewnictwa poszczególnych przedmiotów w kościele. Trzeba się tego nauczyć na egzamin przed
obłóczynami. Po egzaminie zostaje już tylko garstka, która dostępuje zaszczytu włączenia do grona ministrantów.
W parafii Zmartwychwstania Pańskiego w Wałbrzychu tę trudną drogę przeszli ostatnio następujący chłopcy: Damian Adamczyk, Radosław Januś, Łukasz Rybak, Mateusz Świątkowski i Michał
Wieczorek. W niedzielę 16 listopada ub.r. na uroczystej Mszy św. o godz. 11.00 po raz pierwszy założyli komże i pełnili służbę przy ołtarzu.
Nie jest to jednak koniec ich nauki, dopiero teraz dowiedzą się, kim naprawdę jest ministrant. Dla każdego ministranta służba przy ołtarzu jest wielkim zaszczytem. Ma w sobie znamię wybrania,
ponieważ stają tam ludzie, na których w szczególny sposób wejrzał Chrystus. Pozostaje nam tylko życzyć im wytrwałości i mieć nadzieję, że nie zejdą z tej drogi, której
celem jest Chrystus.
15 maja 1891 r. papież Leon XIII ogłosił encyklikę "Rerum novarum". Ta data, jak i wybór kard. Prevosta na papieża Leona XIV jest okazją do przypomnienia treści tego dokumnetu.
Wspomniany dokument papieski, ogłoszony 15 maja 1891 z podtytułem „encyklika w sprawie robotniczej”, wskazywał zarówno na zakres tematyczny poruszanych w nim zagadnień, jak i na głównych jego odbiorców: świat pracy, rozumiany szeroko, a więc obejmujący i pracobiorców, i pracodawców. Zanim dokument ten ujrzał światło dzienne, jego autor ogłosił kilka innych encyklik o tematyce społecznej, choć z pewnością nie tej rangi, m.in.: „Quod Apostolici muneris” z 28 grudnia 1878 – o prawno-moralnych podstawach porządku społecznego oraz istnienia warstw i klas społecznych; „Humanum genus” z 20 kwietnia 1884 – m.in. o korporacyjnym ustroju średniowiecza, mającym stanowić wzór dla tworzenia nowych form organizowania się społeczeństwa; „Immortale Dei” z 1 listopada 1885 – o chrześcijańskim ustroju państwa; „Diuturnum illud” z 29 czerwca 1887 – o pochodzeniu władzy państwowej; „Libertas” z 20 czerwca 1888 – o wolności osoby ludzkiej; „Sapientiae christanae” z 10 stycznia 1890 – o społecznych obowiązkach katolików.
Pierwszy północny Amerykanin i zarazem pierwszy augustianin na tronie Piotrowym wchodzi do Watykanu nie jak monarcha, lecz jak menedżer miłosierdzia z peruwiańskiej prowincji. Robert Francis Prevost - dziś papież Leon XIV - zaczynał w Chiclayo od naprawiania zbutwiałych dachów parafialnych kuchni; dwie dekady później pomagał reorganizować Caritas Internationalis, a dzień po swoim konklawe zapowiedział Watykańskie Obserwatorium Mobilności Ludzkiej i kampanię „Turn Debt into Hope”. W każdej z tych scen pojawia się to samo credo: przejrzystość to akt miłości, a Caritas - jeśli ma być Ewangelią w czynach - musi działać szybciej, mądrzej i głośniej od algorytmów rynku.
Dziś, stając przy grobie św. Jana Pawła II, w tydzień po wyborze nowego Papieża, dziękujemy Bogu za Ojca Świętego Leona, wypraszając dla kolejnego następcy Piotra wszystkie łaski, których potrzebuje do owocnego sprawowania swojej posługi w Kościele i świecie - mówił ks. Mirosław Wachowski, podsekretarz ds. Relacji z Państwami w Sekretariacie Stanu Stolicy Apostolskiej. Wygłosił homilię podczas Mszy św. sprawowanej w czwartek rano w Bazylice św. Piotra w Watykanie.
Na początku homilii ks. Wachowski nawiązał do słów Jezusa, który powiedział, że „sługa nie jest większy od swego pana ani wysłannik od tego, który go posłał" (J 13, 16). Jak podkreślił kaznodzieja, kluczem do właściwego zrozumienia przesłania Jezusa jest kontekst, gdyż Chrystus wypowiedział te słowa po umyciu stóp swoim uczniom. „On, Mistrz, stał się sługą. Ten, który ma wszelką władzę, wybrał ostatnie miejsce - podkreślił ks. Wachowski. - Nie mówi, że Pan jest większy od sługi, ale że jeśli On, Pan, postanowił służyć, to my również powinniśmy postępować tak samo”.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.