Dziś ślad powstania styczniowego z 1863 r. w Szczekocinach znaczy pomnik i mogiła powstańców na starym cmentarzu, które są w wykazie Miejsc Pamięci Narodowej.
Opiekę nad pomnikiem sprawuje prawnuk Jana Nowackiego, jednego z uczestników powstania - także Jan Nowacki. Wraz z ojcem Stefanem przechowuje w swoich pamiątkach
orła z drzewca sztandaru powstańczego, zdjęcia pamiątkowe, a także skrzynkę cechową krawców. Powstaniec Jan Nowacki gromadził w niej dokumenty cechowe - był cechmistrzem.
Z opowiadań wnuka i prawnuka powstańca wynika, że Jan Nowacki - powstaniec urodził się w 1841 r. na Zarzeczu w Szczekocinach (dziś ul. Paderewskiego). Jego
ojciec, Ludwik Nowacki, należał do grupy tzw. okupników - byli to mieszkańcy Zarzecza posiadający gospodarstwa rolne, wielu było też rzemieślnikami. Jan terminował w zakładzie krawieckim.
W wieku 22 lat, od stycznia do jesieni 1863 r., wraz z innymi mieszkańcami Szczekocin brał udział w powstaniu styczniowym w walkach w okolicach
Pińczowa. Schwytany, został osadzony w „oberży” albo „magistracie” (dziś siedziba U. M. i Gm. w Szczekocinach), zamienionym wówczas na więzienie
i siedzibę władz carskich. Stamtąd uciekł, chroniąc się w pobliskich lasach - miejscu potyczek oddziałów powstańczych m.in. Chmieleńskiego.
Należy dodać, że w ówczesnym carskim więzieniu w Szczekocinach przez pewien czas odbywał karę popularny pisarz Adolf Dygasiński z Pińczowa - uczestnik bitwy
pod Jaronowicami.
Patriotyzm rodziny Nowackich kontynuował syn powstańca, też Jan Nowacki. W okresie zdobywania niepodległości przez Polskę był członkiem Polskiej Organizacji Wojskowej, co potwierdziła w piśmie
z 13 grudnia 1917 r. Komisja Wojskowa Biura Historycznego w Warszawie. Tak jak ojciec, był krawcem, grał w orkiestrze strażackiej. Tradycje krawieckie kontynuuje
do dziś jego syn Stefan, od wielu lat na emeryturze, a jego syn Jan Nowacki z synami opiekują się pomnikiem powstańców styczniowych. Dodaje, że w latach 80., dzięki składkom
rodzin powstańców, doprowadzono do budowy pomnika z nazwiskami powstańców: Jan Nowacki, Marcin Mrożek, Piotr Osetek, Feliks Staszewski, Aleksander Jarmundowicz, Paulin Pasierbiński.
Niedaleko pomnika na starym cmentarzu znajduje się mogiła innego powstańca styczniowego, kapitana Marcinkowskiego, w 1964 r. przeniesiona tu z placu przykościelnego.
Wśród 5 synów Szymona Pasierbińskiego, żołnierza armii Napoleona, posiadającego w Szczekocinach warsztat tkacki, uczestnikami powstania styczniowego byli synowie Teofil, Stanisław i Jan,
który był księdzem w Goleniowach. Wydostać się z niewoli pomógł Teofilowi Pasierbińskiemu brat Jan.
Stanisław Pasierbiński, założyciel pierwszej apteki w Zawierciu, w czasie powstania styczniowego współpracował z nielegalnym Rządem Narodowym, zaopatrywał oddziały
powstańcze w leki. Jego żona opiekowała się rodzinami zesłanych powstańców na Syberię, m.in. rodziną Jeziorańskiego, członka Rządu Narodowego straconego z Trauguttem.
Uczestnikiem powstania styczniowego, którego wspominają jeszcze dziś najstarsi mieszkańcy, był Piotr Osetek, ur. w 1844 w Szczekocinach. Był w oddziale Chmieleńskiego.
Brał udział w walkach z Rosjanami pod Drochlinem i Jaronowicami. Do końca powstania, podobnie jak jego starsi koledzy ze Szczekocin, ukrywał się w okolicznych
lasach. Po odzyskaniu niepodległości przez Polskę w 1918 r. został mianowany do stopnia ppor. Wojska Polskiego. Na zachowanych zdjęciach i w opowiadaniach najstarszych
mieszkańców Szczekocin widać tę niewielką postać żołnierza w mundurze z odznaczeniami, który przemierza ulice miasteczka. Zachowane do dziś składane krzesło w kaplicy
starego cmentarza należało do Piotra Osetka. Siadywał w nim podczas Mszy św. w kościele, podczas uroczystości państwowych 3 Maja 11 Listopada, gdy był już w podeszłym
wieku. Zmarł 30 października 1938 r. w wieku 94 lat. Z opowiadań wynika, że na pogrzebie zasłużonego powstańca na starym cmentarzu były szkoły, mieszkańcy Szczekocin, kompania
honorowa i orkiestra Wojska Polskiego.
Należy dodać, że po powstaniu styczniowym 1863 r. za patriotyczną postawę i udział mieszkańców Szczekocin w powstaniu, Szczekociny straciły prawa miejskie. Burmistrzem
Szczekocin był wtedy pochowany dziś niedaleko kwatery powstańczej Leonard Wilkoszewski. Pomnik ze zdjęciem zachował się do dziś.
Prawa miejskie Szczekociny odzyskały w 1922 r. w okresie międzywojennym.
Pomóż w rozwoju naszego portalu