Reklama

Komentarze

Polska perfekcyjnie zdała egzamin

Bezpieczeństwo, doskonała organizacja, wielka gościnność i niezapomniana atmosfera - tak można podsumować Światowe Dni Młodzieży, które są wspólnym sukcesem polskiego Kościoła i państwa

[ TEMATY ]

komentarz

ŚDM w Krakowie

Franciszek w Polsce

flickr.com/Kraków2016

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Rozbrojenie oficera ochrony prezydenta Dominikany i przechwycenie przez myśliwce F-16 rosyjskiego samolotu - to dwa najgłośniejsze incydenty, które pokazały, że polskie służby naprawdę czuwały nad bezpieczeństwem milionów uczestników Światowych Dni Młodzieży w Krakowie. O ile niefortunna sytuacja z udziałem policjantów, którzy złapali uzbrojonego mężczyznę było tylko nieporozumieniem, o tyle zmuszenie do lądowania rosyjskiego samolotu akrobatycznego pokazało, że polskie służby sprawnie dbają o bezpieczeństwo.

Polska udowodniła, że jest normalnym państwem, gdzie miliony ludzi modli się i bawi, a włos z głowy nikomu nie spada. Majstersztykiem było to co wykonał polski Kościół, a zwłaszcza archidiecezja krakowska. Oprawa wszystkich uroczystości była na najwyższym światowym poziomie. Zapewne wiele w tym zasługi kard. Stanisława Dziwisza. To on, jako osobisty sekretarz św. Jana Pawła II, po prostu zna organizacje spotkań młodych z Papieżem od podszewki.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Ale nie tylko Kościół krakowski zdał egzamin. Zdała go cała Polska, gdzie mieszkali pielgrzymi. Nasi goście mogli czuć się bezpiecznie i niezwykle radośnie. Obaliliśmy więc mit o polskiej ksenofobi i strachu przed obcymi. Zdaniem włoskiego dziennikarza Daniele Rocchi, ta radość bierze się nie tylko stąd, że zobaczyli, spotkali, usłyszeli papieża, ale także z powodu, że młodzi zostali pięknie przyjęci przez Polaków, jak własne dzieci. - Odkryli kraj otwarty, piękny, pełen kultury, pełen tradycji i pełen wiary. Do swoich domów zabiorą teraz kawałek Polski - wskazuje Rocchi.

Przez te kilka dni Polska miała promocję, której nie dałoby jej żadne inne wydarzenie. Choć zachodnie media próbują wsadzić kij w szprychy naszego sukcesu, to jednak ich plan nie powiedzie się. Młodzi ludzie z ich krajów wrócą w najbliższych dniach i opowiedzą wszystkim, jak w Polsce było.

Podczas, gdy na Zachodzie niemal codziennie dochodzi do ataków terrorystycznych, a ludzie są proszeni o niewychodzenie z domów lub unikanie dużych zgromadzeń, u nas spokojnie bawi się w jednym miejscu 2,5 mln osób. Można powiedzieć, że nasze państwo z okazji ŚDM zamieniło się w krainę szczęśliwości, młodości i wiary. Jest wyspą bezpieczeństwa i nadziei w Europie nękanej wojną na Wschodzie i terroryzmem na Zachodzie.

Ta atmosfera udzieliła się także Polakom, którzy mają wiele powodów do dumy. Możemy być dumni z naszego państwa, jego służb i jego przywódców, ale przede wszystkim z polskiego Kościoła, który modlił się w intencji ŚDM od trzech lat. To właśnie w parafiach i sztabach diecezjalnych od wielu miesięcy planowano, szkolono się, aby przed przyjazdem gości wszystko było dopięte na ostatni guzik.

Na zakończenie wspomnę o instytucjach, których nie widać gołym okiem. Zapewne nad bezpieczeństwem pielgrzymów czuwały agencje wywiadu, siły specjalne oraz grupy antyterrorystyczne. Kościół, w każdej diecezji też ma "podobne" oddziały, które zostały postawione w stan podwyższonej gotowości. W intencji bezpieczeństwa Światowych Dni Młodzieży dzień i noc modliły się praktycznie wszystkie klasztory kontemplacyjne. Choć mniszki, przebywają zamknięte za murami, to one w tym sukcesie Polski także swój wielki udział mają.

2016-08-01 14:23

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zakończyło się spotkanie papieża z polskimi biskupami na Wawelu

Spotkanie miało charakter zamknięty - jak informowano wcześniej takie miało być na prośbę papieża. Opinia publiczna mogła usłyszeć tylko powitanie wygłoszone kard. Stanisława Dziwisza, po którym przemawiał też przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki. (PAP)
CZYTAJ DALEJ

Nawet kiedy człowiek zapomina o Bogu, to jednak Bóg nie zapomina o człowieku

2025-05-01 16:30

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Karol Porwich/Niedziela

Nawet kiedy człowiek zapomina o Bogu, kiedy myśli, że Go nie ma lub że umarł, to jednak Bóg nie zapomina o człowieku. Czyż może niewiasta zapomnieć o swym niemowlęciu, ta, która kocha syna swego łona? A nawet, gdyby ona zapomniała, Ja nie zapomnę o tobie. Oto wyryłem cię na obu dłoniach, twe mury są ustawicznie przede Mną (Iz 49, 15-16) – powie Bóg.

Jezus znowu ukazał się nad Jeziorem Tyberiadzkim. A ukazał się w ten sposób: Byli razem Szymon Piotr, Tomasz, zwany Didymos, Natanael z Kany Galilejskiej, synowie Zebedeusza oraz dwaj inni z Jego uczniów. Szymon Piotr powiedział do nich: «Idę łowić ryby». Odpowiedzieli mu: «Idziemy i my z tobą». Wyszli więc i wsiedli do łodzi, ale tej nocy nic nie ułowili. A gdy ranek zaświtał, Jezus stanął na brzegu. Jednakże uczniowie nie wiedzieli, że to był Jezus. A Jezus rzekł do nich: «Dzieci, macie coś do jedzenia?» Odpowiedzieli Mu: «Nie». On rzekł do nich: «Zarzućcie sieć po prawej stronie łodzi, a znajdziecie». Zarzucili więc i z powodu mnóstwa ryb nie mogli jej wyciągnąć. Powiedział więc do Piotra ów uczeń, którego Jezus miłował: «To jest Pan!» Szymon Piotr, usłyszawszy, że to jest Pan, przywdział na siebie wierzchnią szatę – był bowiem prawie nagi – i rzucił się wpław do jeziora. Pozostali uczniowie przypłynęli łódką, ciągnąc za sobą sieć z rybami. Od brzegu bowiem nie było daleko – tylko około dwustu łokci. A kiedy zeszli na ląd, ujrzeli rozłożone ognisko, a na nim ułożoną rybę oraz chleb. Rzekł do nich Jezus: «Przynieście jeszcze ryb, które teraz złowiliście». Poszedł Szymon Piotr i wyciągnął na brzeg sieć pełną wielkich ryb w liczbie stu pięćdziesięciu trzech. A pomimo tak wielkiej ilości sieć nie rozerwała się. Rzekł do nich Jezus: «Chodźcie, posilcie się!» Żaden z uczniów nie odważył się zadać Mu pytania: «Kto Ty jesteś?», bo wiedzieli, że to jest Pan. A Jezus przyszedł, wziął chleb i podał im – podobnie i rybę. To już trzeci raz Jezus ukazał się uczniom od chwili, gdy zmartwychwstał. A gdy spożyli śniadanie, rzekł Jezus do Szymona Piotra: «Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie więcej aniżeli ci?» Odpowiedział Mu: «Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham». Rzekł do niego: «Paś baranki moje». I znowu, po raz drugi, powiedział do niego: «Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie?» Odparł Mu: «Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham». Rzekł do niego: «Paś owce moje». Powiedział mu po raz trzeci: «Szymonie, synu Jana, czy kochasz Mnie?» Zasmucił się Piotr, że mu po raz trzeci powiedział: «Czy kochasz Mnie?» I rzekł do Niego: «Panie, Ty wszystko wiesz, Ty wiesz, że Cię kocham». Rzekł do niego Jezus: «Paś owce moje. Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci: Gdy byłeś młodszy, opasywałeś się sam i chodziłeś, gdzie chciałeś. Ale gdy się zestarzejesz, wyciągniesz ręce swoje, a inny cię opasze i poprowadzi, dokąd nie chcesz». To powiedział, aby zaznaczyć, jaką śmiercią uwielbi Boga. A wypowiedziawszy to, rzekł do niego: «Pójdź za Mną!»
CZYTAJ DALEJ

Piotrkowski Męski Różaniec w pierwszą sobotę maja

2025-05-04 09:15

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Męski Różaniec

Maciej Hubka

W sobotę, 3 maja br., piotrkowscy mężczyźni po raz 74. spotkali się na modlitwie ulicami miasta. W majowym Męskim Różańcu wzięło udział ponad 30 osób.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję