Reklama

Duszne pogawędki

Nigdy więcej

Niedziela rzeszowska 1/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ciągle zaczynam od nowa, choć czasem w drodze upadam. Wciąż jednak słyszę te słowa: kochać, to znaczy powstawać - tymi słowami popularnej piosenki religijnej chciałbym rozpocząć pierwszy odcinek Dusznych pogawędek w nowym - 2004 r., w którym pragnę wszystkim drogim Czytelnikom złożyć najlepsze życzenia - wielu łask, zawierzenia Bogu i Jego miłosierdziu, wzrostu prawdziwej głębi życia i spełnienia tego, co służy rzeczywistemu rozwojowi i szczęściu.
Nowy rok to dla wielu okazja do uczynienia pewnych postanowień. Lubimy takie sytuacje. Możemy wtedy powiedzieć, że zamknęliśmy za sobą jakiś okres życia i chcemy rozpocząć nowy - zapewne lepszy. Właściwie całe nasze życie jest robieniem planów, postanowień, snuciem marzeń i dążeniem do ich spełnienia. Starożytne powiedzenie mówi, że „jak długo oddychamy, mamy nadzieję” i jest to prawda. Warto więc z nowym rokiem podjąć bardziej zdecydowaną pracę nad sobą, nad swoją duchowością. Może jeszcze mamy w pamięci spowiedź odbytą przed Bożym Narodzeniem. Po raz kolejny przekonała nas ona może o potrzebie bardziej zdecydowanego przeciwstawienia się swym słabościom, grzechom, nałogom, złym przyzwyczajeniom. Ludzie pytają, czy spowiedź ma jakikolwiek sens, skoro i tak zaraz wraca się do grzechów - nierzadko tych samych. Czy jest to uczciwe wobec Pana Boga, stale obiecywać Mu poprawę, zdając sobie sprawę, że znowu pewnie niewiele z tego wyjdzie. Nie wierzymy, że można pozbyć się grzesznych przyzwyczajeń. Nie wyobrażamy sobie może nawet życia innego niż to, które właśnie prowadzimy.
Kochać, to znaczy powstawać - o tej prawdzie nie wolno nam zapomnieć. Rzeczywiście, jednym ze skutków grzechu pierworodnego jest nasza skłonność do grzechu. Gdyby tak nie było, nie otrzymalibyśmy od Chrystusa sakramentu pokuty - spowiedzi. Pan Jezus, ucząc o miłości, dobroci, przebaczeniu, miłowaniu nawet nieprzyjaciół miał świadomość, że osiągnięcie wyznaczonego przez Niego celu będzie wymagało od nas wysiłku i nie uda się zdobyć heroiczności cnót bez upadania w grzechy. Ustanowienie tego sakramentu uczy nas jednak również innej prawdy - skoro Bóg przebacza i wzywa do nawrócenia, jest ono zapewne możliwe. Bóg nie działa bezsensownie, nie odpuszczałby więc nam grzechów, gdyby to nie miało prowadzić do poprawy.
Może warto więc zadać następujące pytanie: jeśli faktycznie moje spowiedzi są wciąż takie same, to gdzie tkwi błąd? Innymi słowy mówiąc - jeśli rzeczywiście się nie poprawiam, gdzie leży przyczyna tej „zatwardziałości”? Czy to słabość naszej woli? Czy może pokusy okazują się ponad nasze siły? A może po prostu to nam samym nie bardzo zależy na nawróceniu? Może już przyzwyczailiśmy się do naszych grzechów i nie wyobrażamy sobie życia bez nich, a spowiedź traktujemy jak tymczasowe, krótkotrwałe zwrócenie się w stronę Boga z racji jakiegoś ważnego wydarzenia typu święta czy odpust parafialny. Gdyby tak było, nasze przystępowanie do spowiedzi faktycznie graniczyłoby ze świętokradztwem, z zuchwałym wykorzystywaniem Bożego miłosierdzia. Nie sam sakrament spowiedzi jest tu jednak winien, ani nawet słabość ludzkiej natury - to raczej sprawa naszej złej woli.
Nigdy więcej... - śpiewał przed laty Piotr Szczepanik. Robiąc sobie postanowienie na nowy rok, starajmy się, jak tylko potrafimy, wytrwać w nim. Niech to nie będą tylko puste słowa. Niech nasze spowiedzi nie staną się chwilowym odwróceniem się od grzechu, lecz niech będą elementem przemyślanego planu powstania z grzechu. Czasami podchodzimy do naszej wiary w sposób trochę bezmyślny, traktując ją prawie jako jakieś czary i magiczne zaklęcia. Tymczasem wierzyć w Boga i wierzyć Bogu, to utrzymywać osobowy kontakt z miłującym Ojcem. Traktujmy Pana Boga jak żywą Osobę, kochającą nas i pragnącą naszego dobra, a wtedy o wiele łatwiej będzie się nawracać i poprawiać; spowiedzi zaś będą powstawaniem z chwilowych upadków na drodze do ostatecznego szczęścia. I niech to będzie dopełnieniem życzeń składanych na początku felietonu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Objawienia księdza Popiełuszki we Włoszech – czego dotyczą i jak je traktować?

2025-06-06 15:43

[ TEMATY ]

książka

bł. ks. Jerzy Popiełuszko

Materiał prasowy

Ks. Jerzy Popiełuszko od 16 lat objawia się mieszkance Włoch. Czego dotyczą te wizje? – można przeczytać w książce pt. „Niezwykłe objawienia ks. Jerzego Popiełuszki”, która ukazała się w Wydawnictwie Esprit z okazji 15. rocznicy beatyfikacji męczennika. - Przy czym, należy pamiętać, że opublikowanie książki na temat objawień ks. Popiełuszki nie jest równoznaczne z ich uznaniem przez Kościół, stanowi jedynie wskazanie, w jaki sposób je traktować i jakie mogą mieć znaczenie dla życia duchowego - twierdzi ks. prof. Józef Naumowicz.

Mieszkanka północnej Italii, Francesca Sgobbi, 7 lipca 2009 roku, po raz pierwszy doznała objawienia, chociaż nie wiedziała wtedy kim jest ks. Popiełuszko, nie znała też jego życiorysu (mało czytała, ukończyła tylko 5 klas szkoły podstawowej). Kiedy wizje się powtarzały, poinformowała miejscowego biskupa, potem swego kierownika duchowego, radziła się, w jaki sposób ma swe doświadczenia traktować. Potem poinformowała o tym wszystkim polski Urząd Postulacji do spraw beatyfikacji. Kilka razy odwiedziła też Polskę. – Pamiętam, jak żarliwie modliła się przy grobie ks. Jerzego, z jakim namaszczeniem oglądała jego dawne mieszkanie – opowiada na łamach książki „Niezwykłe objawienia księdza Popiełuszki” Katarzyna Soborak, notariusz procesu beatyfikacyjnego, kierownik Ośrodka Dokumentacji Życia i Kultu ks. J. Popiełuszki w Warszawie, która razem z ojcem dr. Gabrielem Bartoszewskim, kapucynem, promotorem sprawiedliwości w procesie beatyfikacyjnym, spotykała się z widzącą.
CZYTAJ DALEJ

Zmiany proboszczowskie w Archidiecezji Warszawskiej

2025-06-06 12:03

[ TEMATY ]

zmiany

Abp Adrian Galbas

Arch. Warszawska

Abp Adrian Galbas w sali konferencyjnej Domu Arcybiskupów Warszawskich wręczył dekrety nowym proboszczom i administratorom parafii, którzy zastąpią kapłanów odchodzących na emeryturę. Księża obejmujący parafię po raz pierwszy rozpoczną posługę jako administratorzy – przez rok, z pełnią uprawnień przysługujących proboszczowi.

Ks. kanonik Henryk Adamczuk – dotychczasowy proboszcz parafii Świętej Rodziny w Kamionce, w dekanacie piaseczyńskim, przechodzi na emeryturę.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Ladislav Német w Płocku: jesteście wezwani, by być misjonarzami miłosierdzia

2025-06-07 19:44

[ TEMATY ]

miłosierdzie

Płock

mali misjonarze

950‑lecie diecezji płockiej

kard. Ladislav Nemet SVD

Tomasz Miecznik - diecezja płocka

Uroczysta Eucharystia z okazji 950-lecia diecezji płockiej

Uroczysta Eucharystia z okazji 950-lecia diecezji płockiej

Darów Bożych, które dostaliśmy, a szczególnie daru wiary, nie możemy zatrzymać tylko dla siebie. Duch Święty wzywa nas, by dzielić się tym darem. Bądźmy misjonarzami miłosierdzia w świecie poranionym wojną i podziałami – mówił w Płocku kard. Ladislav Német, specjalny wysłannik Papieża Leona XIV, podczas uroczystej Eucharystii z okazji 950-lecia diecezji płockiej.

Centralne obchody jubileuszu odbyły się w sobotę, w wigilię Zesłania Ducha Świętego, w płockiej Orlen Arenie, miejscu gdzie 34 lata temu modlił się Jan Paweł II podczas swojej pielgrzymki do Ojczyzny. W wydarzeniu uczestniczyli biskupi, duchowieństwo, osoby konsekrowane, przedstawiciele władz oraz tysiące wiernych. Liturgia, której przewodniczył papieski legat, stała się wyjątkowym momentem wdzięczności za niemal milenium obecności Kościoła płockiego na ziemiach Mazowsza.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję