Reklama

Niedziela Podlaska

Niepełnosprawni pielgrzymowali do Pratulina

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Blisko 300 osób niepełnosprawnych z rodzicami, kierownikami i terapeutami Caritas Diecezji Siedleckiej pielgrzymowało w sobotę 25 czerwca do Sanktuarium Męczenników Podlaskich w Pratulinie. Pojechali, aby modlić się za wstawiennictwem błogosławionych Wincentego Lewoniuka i jego 12 towarzyszy, którzy zginęli za wiarę w II połowie XIX wieku.

Pielgrzymka, którą zorganizował Warsztat Terapii Zajęciowej w Białej Podlaskiej, wpisała się w obchody 25-lecia siedleckiej Caritas. Uczestniczyły w niej Warsztaty Terapii Zajęciowej z Kisielan, Skórca, Siedlec, Białej Podlaskiej i Parczewa oraz Zakład Aktywności Zawodowej z Siedlec i Środowiskowy Dom Samopomocy z Białej Podlaskiej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W programie tego wyjątkowego spotkania były: prelekcja na temat historii Męczenników, procesja z ich relikwiami, Msza święta, ucałowanie relikwii. Następnie, po obiedzie pod chmurką, uczestnicy Warsztatów Terapii Zajęciowej występowali w przeglądzie piosenki religijnej. Niepełnosprawni obejrzeli pokaz tańca, brali udział w grach i zabawach również z udziałem Straży Pożarnej. Podziwiali występ Grupy Rekonstrukcji Historycznej „Fortis”. Wręczono również dyplomy m.in. osobom, które zaangażowały się w przygotowanie pielgrzymki.

- Dla osób niepełnosprawnych nie jest to wyjazd wakacyjny. Przyjechali tu, aby doświadczyć nadziei i nabrać sił do dźwigania swojego krzyża. Takie spotkanie, to sposób na przełamanie tabu i wyjście z cienia. To poczucie siły wspólnoty ludzi, którzy są dziećmi jednego Ojca – mówił jeden z terapeutów Warsztatu Terapii Zajęciowej w Białej Podlaskiej.

 
2016-07-03 21:37

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

By nie kończyło się na pięknych słowach

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 50/2012, str. 4-5

[ TEMATY ]

niepełnosprawni

Archiwum KSnRON „Tęcza”

Wycieczki zawsze są dużą atrakcją

Wycieczki zawsze są dużą atrakcją

Wiele mówi się o konieczności podejmowania różnych działań na rzecz osób niepełnosprawnych. W końcu mają oni swoje plany i marzenia tak jak reszta świata. A jednak zbyt często na samym mówieniu się kończy. Na szczęście Katolickie Stowarzyszenie na Rzecz Osób Niepełnosprawnych „Tęcza” przede wszystkim działa

Zaczęło się pod koniec lat 90. ubiegłego stulecia. Stowarzyszenie powstało dzięki staraniom rodziców osób niepełnosprawnych intelektualnie. – Wcześniej przez 15 lat prowadziłam dzienny ośrodek pracy – wspomina Maria Mikuła, obecna prezes „Tęczy”. – Moich podopiecznych zatrudniała wtedy Spółdzielnia Inwalidów. Kiedy spółdzielnia upadła, zatrudnieni w niej niepełnosprawni zostali bez niczego. Przez tyle lat byli aktywni, pracowali, mieli swoje środowisko i grupę wsparcia, a tu zupełnie nagle musieli wrócić do swoich czterech ścian. I dlatego założyliśmy „Tęczę”, żeby oni mogli kontynuować swoją terapię. Potem przyszły do nas panie po dłuższym leczeniu na oddziale psychiatrycznym, które chciały, by ktoś pomógł im zorganizować grupę wsparcia. A jeszcze później postanowiliśmy otoczyć opieką również dzieci.
CZYTAJ DALEJ

Delegaci Episkopatów Europy: troska o stworzenie to istotna część wiary, a nie opcja polityczna

Troska o stworzenie jest istotną częścią wiary chrześcijańskiej, a nie opcją polityczną. Mówiono o tym podczas spotkania biskupów delegatów konferencji episkopatów Europy i dyrektorów krajowych kościelnych biur ds. ochrony stworzenia.

Spotkanie odbyło się w dniach 19-21 września w Castel Gandolfo pod hasłem „«Laudato si’»: nawrócenie i zaangażowanie”. W dziesiątą rocznicę encykliki papieża Franciszka „Laudato si’” zorganizowała je Sekcja ds. Ochrony Stworzenia Rady Konferencji Biskupich Europy (CCEE). Jej przewodniczący, greckokatolicki biskup Bohdan Dziurach wskazał na trwałą wartość encykliki, uznając ją za kamień milowy nauczania i działań Kościoła katolickiego w dziedzinie ochrony środowiska.
CZYTAJ DALEJ

Przebaczył mordercy swoich rodziców

2025-09-24 16:20

[ TEMATY ]

pokój

przebaczenie

Balans Bieli

slonme/pl.fotolia.com

Kiedy miał pięć lat, brutalnie zamordowano mu mamę i tatę. Teraz biskup Mounir Khairallah często mówi, że przynosi z Libanu przesłanie przebaczenia.

Mówiąc o przebaczeniu maronicki biskup Mounir Khairallah nie porusza się jedynie w sferze pojęć - jest „praktykiem przebaczenia”. 13 września 1958 roku, mając niespełna pięć lat, stracił rodziców, którzy zostali brutalnie zamordowani. Stało się to w przededniu święta Podwyższenia Krzyża Świętego, które obchodzone jest w Libanie w szczególny sposób. Był to ogromny dramat dla niego i trzech braci, gdzie najmłodszy miał niecały rok.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję