Reklama

Widziane z prowincji

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Więcej wolności, mniej „centrali”!

Opublikowany ostatnio raport Centrum Badań Regionalnych i ranking miast, powiatów i województw nie jest zbyt pomyślny dla Podkarpacia. Ranking skonstruowano na podstawie tzw. syntetycznego wskaźnika potencjału rozwojowego, który obejmował cztery kryteria: aktywność gospodarczą (m.in. liczbę prywatnych firm, poziom zatrudnienia, wielkość sektora otoczenia biznesu, dochody mieszkańców), aktywność obywatelską (frekwencję wyborczą, organizacje non-profit, czytelnictwo), infrastrukturę komunalną (dostęp do wodociągów i kanalizacji, oczyszczanie ścieków) i zdolność przyciągania nowych mieszkańców (bilans migracji, budownictwo mieszkaniowe).
Liderem rankingu został Sopot. Na mapie Polski z zaznaczonymi miastami z tzw. ekstraklasy próżno szukać naszych miast. Południowo-wschodnia Polska to na tej mapie wielka biała plama. Jedynie osiem miast zostało zaliczonych do miast pierwszej klasy (Rzeszów i Krosno wśród powiatów grodzkich, Łańcut, Lesko wśród pozostałych miast powiatowych oraz Iwonicz-Zdrój, Dukla, Tyczyn i Baranów Sandomierski wśród pozostałych miast).
Jak na tle Polski przedstawia się województwo podkarpackie? Wyraźna jest dominacja Rzeszowa, zwłaszcza pod względem dochodów na jednego mieszkańca, które należą do najwyższych w kraju. Biorąc pod uwagę potencjał rozwojowy, najwyżej sklasyfikowano dawne miasta wojewódzkie (Krosno nawet przed Rzeszowem, potem Przemyśl i Tarnobrzeg, zdecydowanie niżej powiaty ziemskie). W skali całego województwa zdecydowanie niższe są dochody na jednego mieszkańca (tylko 65 % średniej krajowej), co z pewnością związane jest z zatrudnieniem znacznej liczby mieszkańców (45 %) w rolnictwie. Niższa jest liczba firm prywatnych na 1000 mieszkańców w wieku produkcyjnym, wyższa jest stopa bezrobocia. Potencjał rozwojowy obniża niski poziom infrastruktury cywilizacyjnej, np. telefonizacji. Do pozytywów zaliczyć należy wyższą od średniej krajowej frekwencję w wyborach (czyli wyższy poziom aktywności obywatelskiej) i wyższy wskaźnik inwestycji samorządowych w przeliczeniu na jednego mieszkańca, co dobrze świadczy o działalności podkarpackich samorządów. Dowodem na to jest również obecność pięciu gmin (Chmielnika, Trzebowniska, Rokietnicy, Beska i Ostrowa) w „złotej setce” inwestorów samorządowych. I w tym miejscu chciałoby się zawołać: „Więcej wolności gospodarczej dla obywateli i samorządów, mniej «centrali» w państwie!”.
Czy w raporcie i rankingu Centrum coś nas zaskakuje? W ogóle (w odniesieniu do całego kraju) chyba nic, ale w szczegółach? Czy nie odnosimy wrażenia, że żyje nam się gorzej niżby wskazywała na to statystyka? Być może nasze odczucia są prawdziwe, bo większość danych pochodzi z drugiej połowy lat 90. poprzedniego stulecia (co trochę zaskakuje w przypadku instytucji, która z pewnością chciałaby uchodzić za rzetelną i nadążającą za zmianami). W każdym razie opracowanie Centrum nie uwzględnia wyraźnego zmniejszenia tempa rozwoju gospodarczego z lat 2000-2001. A doświadczenie pokazuje, że, niestety, wszelkie kryzysy najpierw dotykają tych najbiedniejszych i najbardziej oddalonych od „centrali”.

Z czego słyną Kąty i Wadowice?

Kilka dni temu oglądałem w TVP program rozrywkowy pt. „Szansa na sukces”. Program ma formułę teleturnieju, w którym zawodnicy śpiewają piosenki znanych i najczęściej obecnych w studio piosenkarzy lub zespołów. Ostatnio jeden z uczestników konkursu, młody człowiek, pochodził z Kęt, więc prowadzący program Wojciech Mann zapytał go z czego znane jest to miasto. „Z czego jak z czego, ale z kogo?” - pomyślałem, mając nadzieję, że zaraz padnie imię św. Jana z Kęt. Nic podobnego, chłopak mówił o jakichś „wyskokach” młodzieży sprzed roku, które podobno miały być powszechnie znane.
„Ot, mamy owoce sieczki informacyjnej serwowanej w mediach” - pomyślałem. Obym więc nie dożył czasów, gdy na pytanie, z czego słyną Wadowice, ktoś beztrosko odpowie: „Jak to z czego, z kremówek papieskich! Zaraz, zaraz, tylko dlaczego «papieskich»?”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Belgia: obrońcy życia aresztowani za sprzeciw wobec procedur transpłciowych u nieletnich

2025-06-09 08:38

[ TEMATY ]

obrońcy życia

Belgia

aresztowanie

Adobe Stock

Zdjęcie ilustracyjne

Zdjęcie ilustracyjne

Policja w Brukseli aresztowała 4 czerwca obrończynię życia Lois McLatchie Miller oraz działacza na rzecz ochrony dzieci Chrisa Elstona za pokojowe trzymanie transparentów wzywających do ochrony dzieci przed medycznymi procedurami transpłciowymi.

Do zdarzenia doszło, gdy agresywny tłum otoczył Miller - szkocką specjalistkę ds. komunikacji prawnej w organizacji ADF International (konserwatywna chrześcijańska grupa prawnicza, działająca na rzecz szerzenia chrześcijańskich praktyk religijnych w szkołach publicznych i w rządzie) - i Kanadyjczyka Elstona, znanego jako „Billboard Chris”, trzymających transparenty z napisami: „Dzieci nigdy nie rodzą się w niewłaściwym ciele” oraz „Dzieci nie mogą wyrazić świadomej zgody na blokery dojrzewania”.
CZYTAJ DALEJ

Droga Neokatechumenalna: symboliczna Ikona Dziewicy Maryi dla Papieża Leona XIV

2025-06-08 16:49

[ TEMATY ]

Droga Neokatechumenalna

Papież Leon XIV

Ikona Dziewicy Maryi

Vatican Media

Leon XIV z Ikoną Dziewicy Maryi

Leon XIV z Ikoną Dziewicy Maryi

Trzeba tworzyć wspólnoty na wzór Świętej Rodziny z Nazaretu, które żyją w pokorze, prostocie i uwielbieniu. Drugi jest Chrystusem - ikona z takim przesłaniem trafiła do Papieża Leona XIV jako symboliczny dar Międzynarodowej Ekipy Drogi Neokatechumenalnej, której przedstawiciele wzięli udział w Jubileuszu Ruchów, Stowarzyszeń i nowych Wspólnot w dnaich 7-8 czerwca. Oryginał wizerunku Dziewicy Maryi przechowywany jest w katedrze w Madrycie.

Na obrazie namalowanym przez Kiko Argüello, zamieszczone są słowa, które od lat streszczają duchowość i misję Drogi: pokora, prostota i uwielbienie. Papież, jak relacjonują członkowie Międzynarodowej Ekipy Drogi Neokatechumenalnej, z uznaniem przyjął ten dar, który łączy symbolikę ikon z nową ewangelizacją.
CZYTAJ DALEJ

Matka Boża Częstochowska zatrzymana na granicy Unii Europejskiej

2025-06-09 12:55

[ TEMATY ]

Matka Boża Częstochowska

peregrynacja

zatrzymanie

Unia

Karol Porwich/Niedziela

Sytuacja jest trudna, gdyż peregrynująca „Od Oceanu do Oceanu” kopia Ikony Matki Bożej Częstochowskiej, przyłożona do wizerunku na Jasnej Górze, została zatrzymana w komorze celnej na granicy Unii Europejskiej we Włoszech.

Ci, którzy śledzą peregrynację Ikony Matki Bożej Częstochowskiej „Od Oceanu Do Oceanu” przez świat w obronie cywilizacji życia i miłości, z pewnością wiedzą, że przebyła Ona już około 220 tysięcy kilometrów, odwiedzając 32 kraje na pięciu kontynentach. Ta szczególna podróż trwa już od 2012 roku. Modliły się przed Nią miliony ludzi różnych narodów i języków, jednocząc się po stronie cywilizacji życia i uzyskując wiele Bożych łask. Ta szczególna peregrynacja zwraca także oczy świata ku Polsce, naszej wierze i tradycji, w której Matka Boża w Częstochowskiej Ikonie jest czczona jako Królowa Polski.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję