Reklama

Temat tygodnia

Krzyż a świeckość państwa

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wydarzenia ostatnich tygodni znów potwierdzają, że wokół świeckiego charakteru państwa narosło wiele nieporozumień. Wystarczy wspomnieć o kontrowersjach, jakie wywołał wyrok sądu w sprawie słynnej w Polsce wystawy, albo też szeroko omawiany w mediach spór w stanie Alabama (USA), jaki powstał w związku z umieszczeniem w budynku sądu pomnika z tablicą Dziesięciu Przykazań.
Nie tak dawno w jednym z artykułów w Rzeczpospolitej M. Wojciechowski wskazywał na USA jako na kraj, w którym w najlepszy sposób rozwiązano problem relacji między świeckim państwem a miejscem religii w życiu społecznym. Jednak wydarzenie z tablicą Dekalogu wskazuje, że również i tam nie brak sporów i dyskusji na ten temat.
W naszej diecezji, która stała się słynna przez swój „strajk” związany z usunięciem krzyży ze szkoły we Włoszczowie, pytanie o miejsce krzyża w życiu publicznym powinno tym bardziej zaniepokoić. Czy świeckie państwo rzeczywiście nie potrzebuje krzyży i czy krzyże ograniczają czyjąś wolność?
By móc odpowiedzieć na to pytanie, trzeba jasno uświadomić sobie kompetencje i rolę państwa. Można najkrócej - i trochę upraszczając problem - mówić o państwie jako o instytucji, której zadaniem jest tworzenie „przestrzeni życiowej” dla obywateli. Państwo ma stwarzać warunki, aby każdy człowiek znalazł sprzyjające okoliczności dla własnego rozwoju, i aby nie był on niczym zagrożony. O tym mówi tzw. zasada pomocniczości państwa, według której nie może ono stanąć ponad dobrem obywateli i ponad dobrem obiektywnym. Ono ma tworzyć przestrzenie dla rozwoju dobra.
W świetle tego, jeśli krzyż wiszący na ścianie służy dobru społeczności, ma prawo tam wisieć. Tym bardziej, że jako znak Bożej miłości i znak wzywający do jej naśladowania, wzywa do dobra, które przekracza granice wyznających wiarę w Chrystusa - wzywa do miłości powszechnej. I nawet jeśli kiedyś w to imię chrześcijanie potrafili nieść cierpienie i śmierć, krzyż pozostaje wymownym znakiem - znakiem Tego, który wolał oddać życie za innych i wybrał śmierć, aby wielu miało życie.
Czy jednak krzyż na ścianie nie uderza w świecki charakter państwa? Przez lata utarło się bowiem przekonanie, że państwo świeckie to takie, w którym religia jest sprawą prywatną i należy ograniczyć ją do sfery prywatnej.
Państwo świeckie, czyli niewyznaniowe, stwarza odpowiednie „przestrzenie” dla wyznawców wszystkich religii, jakie są reprezentowane wśród jego obywateli. To państwo, które przez niebezpieczeństwo tworzenia ideologii (jak widzieliśmy to na przykładzie nazizmu i komunizmu) nie wkracza na teren religii i nie uzurpuje sobie prawa do władzy nad sumieniami swoich obywateli. To państwo, które umie uszanować każdą prawdę, jaka odbija się w religiach i stwarza warunki, aby religie te ze sobą współistniały.
Znaczy to więc, że i w świeckim państwie krzyż może wisieć na ścianie, zwłaszcza jeśli większość tego pragnie. Bo jeśli zawisnął, to przypomina o szacunku do wszystkich - nawet tych „najdalszych” - i pozwala, by państwo wzięło ich w obronę wtedy, gdy wbrew przesłaniu, krzyża używa się do prześladowań.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rozważania bp. Andrzeja Przybylskiego: Uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego

2025-05-30 12:00

[ TEMATY ]

rozważania

bp Andrzej Przybylski

Magdalena Pijewska/Niedziela

Bp Andrzej Przybylski

Bp Andrzej Przybylski

Każda niedziela, każda niedzielna Eucharystia niesie ze sobą przygotowany przez Kościół do rozważań fragment Pisma Świętego – odpowiednio dobrane czytania ze Starego i Nowego Testamentu. Teksty czytań na kolejne niedziele w rozmowie z Aleksandrą Mieczyńską rozważa bp Andrzej Przybylski.

Pierwszą Księgę napisałem, Teofilu, o wszystkim, co Jezus czynił i czego nauczał od początku aż do dnia, w którym dał polecenia apostołom, których sobie wybrał przez Ducha Świętego, a potem został wzięty do nieba. Im też po swojej męce dał wiele dowodów, że żyje: ukazywał się im przez czterdzieści dni i mówił o królestwie Bożym. A podczas wspólnego posiłku przykazał im nie odchodzić z Jerozolimy, ale oczekiwać obietnicy Ojca: «Słyszeliście o niej ode Mnie – mówił – Jan chrzcił wodą, ale wy wkrótce zostaniecie ochrzczeni Duchem Świętym». Zapytywali Go zebrani: «Panie, czy w tym czasie przywrócisz królestwo Izraela?» Odpowiedział im: «Nie wasza to rzecz znać czasy i chwile, które Ojciec ustalił swoją władzą, ale gdy Duch Święty zstąpi na was, otrzymacie Jego moc i będziecie moimi świadkami w Jeruzalem i w całej Judei, i w Samarii, i aż po krańce ziemi». Po tych słowach uniósł się w ich obecności w górę i obłok zabrał Go im sprzed oczu. Kiedy jeszcze wpatrywali się w Niego, jak wstępował do nieba, przystąpili do nich dwaj mężowie w białych szatach. I rzekli: «Mężowie z Galilei, dlaczego stoicie i wpatrujecie się w niebo? Ten Jezus, wzięty od was do nieba, przyjdzie tak samo, jak widzieliście Go wstępującego do nieba».
CZYTAJ DALEJ

Wniebowstąpienie kończy to, co zapoczątkowało Wcielenie

2025-05-29 09:04

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Monika Książek

Wniebowstąpienie kończy to, co zapoczątkowało Wcielenie. Chrystus, który narodził się w Betlejem, przyjmując naszą ludzką naturę, lecz bez grzechu, wraca teraz do Siebie, skąd przyszedł. Wniebowstąpienie jest dokończeniem misterium paschalnego, a więc dzieła odkupienia.

Jezus powiedział do swoich uczniów: «Tak jest napisane: Mesjasz będzie cierpiał i trzeciego dnia zmartwychwstanie; w imię Jego głoszone będzie nawrócenie i odpuszczenie grzechów wszystkim narodom, począwszy od Jeruzalem. Wy jesteście świadkami tego. Oto Ja ześlę na was obietnicę mojego Ojca. Wy zaś pozostańcie w mieście, aż będziecie przyobleczeni w moc z wysoka». Potem wyprowadził ich ku Betanii i podniósłszy ręce, błogosławił ich. A kiedy ich błogosławił, rozstał się z nimi i został uniesiony do nieba. Oni zaś oddali Mu pokłon i z wielką radością wrócili do Jeruzalem, gdzie stale przebywali w świątyni, wielbiąc i błogosławiąc Boga.
CZYTAJ DALEJ

Exit poll: rekordowa frekwencja, rekordowo mała różnica między kandydatami

2025-06-01 21:23

[ TEMATY ]

wybory 2025

PAP/Leszek Szymański

Jak wynika z sondażu exit poll dla TVN24, TVP i Polsat News, Rafała Trzaskowskiego i Karola Nawrockiego dzieli zaledwie 0,6 pkt proc. Gdyby ten wynik się potwierdził, byłaby to najbardziej wyrównana druga tura wyborów prezydenckich w Polsce. Rekordowa, według exit poll, jest również szacowana frekwencja.

Rafał Trzaskowski w drugiej turze wyborów prezydenckich zdobył 50,3 proc. głosów, Karol Nawrocki 49,7 proc. - wynika z sondażu exit poll wykonanego przez Ipsos dla TVN24, TVP i Polsat News. Frekwencja w wyborach szacowana jest na 72,8 proc.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję