Reklama

Polska

Poznań: patriarcha Syrii i przewodniczący Episkopatu odwiedzili napadniętego Syryjczyka

Przepraszamy za to, co się stało i pragniemy wyrazić naszą solidarność – powiedział do napadniętego przez chuliganów w Poznaniu Syryjczyka abp Stanisław Gądecki. Goszczący w tych dniach w naszym kraju patriarcha Syrii Grzegorz III Laham wraz z przewodniczącym Konferencji Episkopatu Polski odwiedzili mężczyznę w jednym z szpitali.

[ TEMATY ]

wizyta

cezjaw/pixabay

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Do napadu doszło w samym centrum Poznania 3 listopada w godzinach popołudniowych. Mieszkającego w Polsce Syryjczyka pobiło trzech mężczyzn, zadając mu wiele ran i wykrzykując obraźliwe wyzwiska pod adresem uchodźców.

– Trzeba zdawać sobie sprawę z tego, że taki incydent w mediach znajduje swoje odbicie w Polsce i na świecie, utwierdzając opinię o polskim zasklepieniu. Jeden człowiek nierozumny dokonuje nierozumnych aktów, ale opinia przenosi się na innych – zauważył w rozmowie z dziennikarzami abp Gądecki.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Metropolita poznański podkreślił, że tam gdzie jest złe rozumienie Ewangelii, tam rodzą się problemy między ludźmi. – Trzeba modlić się o to, by każdy człowiek był przyjmowany u nas jak członek jednej wielkiej rodziny – podkreślił abp Gądecki.

Zapytany o brak reakcji ze strony innych przechodniów, metropolita poznański zauważył, że świadczy to o silnym zindywidualizowaniu społeczeństwa. – Ludzie są w grupie, ale nie czują się grupą – mówił przewodniczący polskiego Episkopatu.

Z napadniętym człowiekiem rozmawiał w szpitalu przebywający w Polsce na zaproszenie stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie patriarcha Syrii. – Z regionu, w którym mieszka napadnięty, 33 wioski zostały całkowicie zniszczone, a wszystkie kościoły zburzone – tłumaczył abp. Gądeckiemu Grzegorz III Laham.

Napadniętego mężczyznę, który na ciele nosi wiele oznak napaści, czeka wkrótce operacja kolana i nosa. Syryjczyk był wyraźnie wzruszony wizytą patriarchy i metropolity, a w rozmowie z nimi przekonywał, że incydent nie świadczy o Polakach, ale o małej grupie, i że otrzymuje wiele telefonów świadczących o solidarności.

2015-11-07 18:32

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Świecki i święty Mikołaj

Niedziela podlaska 1/2020, str. 3

[ TEMATY ]

św. Mikołaj

wizyta

Agnieszka Bolewska-Iwaniuk

Pamiątkowe zdjęcie ze św. Mikołajem

Pamiątkowe zdjęcie ze św. Mikołajem

W parafii Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny dzieci i młodzież 6 grudnia odwiedził szczególny gość.

Najmłodsi modlili się przed Najświętszym Sakramentem, a potem czekali na spotkanie ze św. Mikołajem. Przybycie św. Mikołaja mogła zmylić wcześniejsza wizyta „świetnego” Mikołaja, który przybył pierwszy. Zamiast błogosławić, machał do dzieci, zamiast kolęd, były piosenki, zamiast prezentów, wszystko można było kupić. Prawdziwy dobry św. Mikołaj nie przynosi rózg i nie żąda od nikogo pieniędzy. „Święty” idąc błogosławił zebranych. Została także przypomniana jego prawdziwa historia, w której wskazane zostało – by umieć z biorcy stawać się w dawcą. Na koniec po modlitwie i błogosławieństwie wszystkie dzieci i rodzice dostali słodycze. Spotkanie przygotowała młodzież z parafialnego oddziału KSM oraz uczniowie przygotowujący się do przyjęcia sakramentu bierzmowania.
CZYTAJ DALEJ

Tajemnica wizerunku Matki Bożej z Guadalupe

Wizerunek Matki Bożej z Guadalupe, obecny na indiańskim płaszczu uplecionym z włókien agawy, od prawie pięciu wieków spędza sen z powiek zatwardziałym agnostykom i wielu naukowcom. O jego tajemnicy z Ewą Kowalewską rozmawia Bernadeta Grabowska.

BERNADETA GRABOWSKA: - Czym jest acheiropoietos?
CZYTAJ DALEJ

Dlaczego musimy zakazać telefonów – dla dobra dzieci, relacji i… sensu edukacji

2025-12-12 20:11

[ TEMATY ]

szkoła

felieton

Andrzej Sosnowski

Red.

Andrzej Sosnowski

Andrzej Sosnowski

W debacie o edukacji padają słowa: „innowacja”, „nowoczesność”, „cyfrowa przyszłość”. A tymczasem najważniejsza rzecz dzieje się tuż pod naszymi nosami: dzieci przestają być w szkole obecne. Dosłownie i w przenośni. W świecie pełnym ekranów szkoła jest jednym z ostatnich miejsc, które może (i musi) dać im ukojenie od cyfrowego zgiełku. Dlatego zakaz telefonów nie jest zamachem na wolność, lecz oddechem dla ich młodych, przeciążonych głów.

Pracowałem w dwóch szkołach o diametralnie różnych zasadach: w jednej dzieci mogły używać telefonów na przerwach, w drugiej – nie. Różnica była uderzająca. W szkole, gdzie telefony były dozwolone, uczniowie wchodzili na lekcję jak w półśnie. Jeszcze kończyli misję w grze, scrollowali w telefonie, odpisywali na wiadomości. Oczy przyklejone do ekranu, a w tle – dzwonki powiadomień. Było normalne, że w trakcie zajęć ktoś odbierał telefon od rodzica: „Ale to mama, proszę pana”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję