Reklama

Dożynanie Służby Zdrowia

Jedne utworzyły listę pacjentów oczekujących na przyjęcie, drugie przyjmują wszystkich, zwiększając swoje zadłużenie, a innym grozi zamknięcie oddziałów. Narodowy Fundusz Zdrowia miał polepszyć sytuację w lecznictwie, skrócić czas oczekiwania na przyjęcie do szpitala. Dzieje się odwrotnie.

Niedziela warszawska 33/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Do warszawskich szpitali przyjeżdżają pacjenci z całej Polski. Do kwietnia za ich leczenie płaciły Kasy Chorych. Po wprowadzeniu Narodowego Funduszu Zdrowia powstał galimatias. Szpitalom zmniejszono kontrakty, za dodatkowych pacjentów nikt nie płaci. Od kwietnia szpital w Aninie przyjmuje ok. 10% pacjentów więcej niż w poprzednich miesiącach. - Przyjmujemy każdego pacjenta, który do nas przyjdzie. Leczymy według pewnych standardów i nie obniżamy ich. Dodatkowi pacjenci są dla nas dużym problemem. Szpital z tego powodu zadłuża się coraz bardziej - mówi Jarosław Pinkas, zastępca dyrektora do spraw klinicznych szpitala w Aninie.
Szpital przy ul. Lindleya ma 17 oddziałów. Są to oddziały specjalistyczne jak ortopedia czy okulistyka. Zawsze kierowani tu byli pacjenci z całej Polski. Teraz z usług szpitala korzysta ok. 20% więcej chorych w stosunku do wcześniejszych miesięcy.
- Przed wprowadzeniem Narodowego Funduszu Zdrowia sytuacja była o tyle lepsza, że mieliśmy tzw. limity na Warszawę czy na województwo mazowieckie. Natomiast każda inna kasa wystawiała nam promesę na swojego pacjenta i zawsze wywiązywała się z płatności - mówi Artur Tomaszewski, dyrektor ds. lecznictwa szpitala przy ul. Lindleya. Leczenie ponad limit kosztuje tę placówkę za pierwsze półrocze ponad 5 mln zł. Tych pieniędzy nikt nie chce placówce zwrócić.
- Nikt z nami nie rozmawia na temat renegocjacji w tym roku i w następnym. Już teraz powinniśmy wiedzieć jak będziemy pracowali w roku 2004. Jedyne wyjście, które teraz wszyscy proponują to zwalniać personel. To bezsensowne rozwiązanie. Najprościej jest zwolnić, a gdzie ja potem tych specjalistów znajdę - mówi dyrektor Tomaszewski. Obecnie szpital otrzymuje o ok. 10-15% funduszy mniej w stosunku do zeszłorocznego budżetu. Według limitu kontraktów szpital powinien pracować tylko do lipca. Funkcjonuje nadal, bo przyjmuje znacznie mniejszą liczbę pacjentów niż wynoszą jego możliwości. Efekt to wydłużająca się kolejka. Na operację wstawienia endoprotez biodrowych czeka się 2 lata. W kolejce oczekujących brany jest pod uwagę stan zdrowia pacjenta. - Sytuacja jest makabryczna. Ja czy ordynator oddziału musimy decydować kto jest bardziej chory - mówi dyrektor Tomaszewski.
Szpital Wolski przy ul. Kasprzaka 17 obsługuje całe województwo, cieszy się dużym zainteresowaniem pacjentów. Na tle innych szpitali warszawskich znajduje się w nieco lepszej sytuacji, bo ma mniejsze w stosunku do innych zadłużenie. - Przyjmujemy więcej pacjentów niż wynoszą nasze możliwości. Nie możemy przecież odsyłać pacjentów z udarem mózgu czy zawałem serca - mówi Małgorzata Zdankiewicz, dyrektor szpitala. Jednocześnie szpital ma coraz większe trudności z płaceniem za środki dostawcom medycznym.
Dyrektor Pinkas mówi o szpitalu anińskim: sytuacja jest zła, ale mam nadzieję, że nie dojdzie do zamykania oddziałów. Przedstawiciele Narodowego Funduszu Zdrowia zaprosili nas na rozmowy, ale widzimy wszystko w czarnych barwach.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zmiany kapłanów 2025 r.

Maj i czerwiec to miesiąc personalnych zmian wśród duchownych. Przedstawiamy bieżące zmiany księży proboszczów i wikariuszy w poszczególnych diecezjach.

Biskupi w swoich diecezjach kierują poszczególnych księży na nowe parafie.
CZYTAJ DALEJ

Czechy: biskup częściowo znosi obowiązek uczestnictwa w niedzielnej Mszy

2025-07-01 17:03

[ TEMATY ]

Czechy

Karol Porwich/Niedziela

Arcybiskup Ołomuńca w Republice Czeskiej udzielił tymczasowej dyspensy od obowiązkowego uczestnictwa w niedzielnej Mszy. Wskazania abp. Jozefa Nuzika, jako „pomoc dla tych, którzy z powodu braku księży mają poważne problemy z uczestnictwem w niedzielnej Mszy św.”, zostały odczytane w ubiegłą niedzielę we wszystkich kościołach archidiecezji ołomunieckiej.

W zaistniałej sytuacji abp Nuzík zwraca się bezpośrednio do wiernych, aby w przypadku braku niedzielnej Mszy św. w ich parafii, udali się sąsiedniej parafii lub uczestniczyli w prowadzonej przez diakona liturgii Słowa. Można pójść na Mszę św. także w sobotę wieczorem.
CZYTAJ DALEJ

Czechy: biskup częściowo znosi obowiązek uczestnictwa w niedzielnej Mszy

2025-07-01 17:03

[ TEMATY ]

Czechy

Karol Porwich/Niedziela

Arcybiskup Ołomuńca w Republice Czeskiej udzielił tymczasowej dyspensy od obowiązkowego uczestnictwa w niedzielnej Mszy. Wskazania abp. Jozefa Nuzika, jako „pomoc dla tych, którzy z powodu braku księży mają poważne problemy z uczestnictwem w niedzielnej Mszy św.”, zostały odczytane w ubiegłą niedzielę we wszystkich kościołach archidiecezji ołomunieckiej.

W zaistniałej sytuacji abp Nuzík zwraca się bezpośrednio do wiernych, aby w przypadku braku niedzielnej Mszy św. w ich parafii, udali się sąsiedniej parafii lub uczestniczyli w prowadzonej przez diakona liturgii Słowa. Można pójść na Mszę św. także w sobotę wieczorem.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję