Reklama

Wszystko w ręku Boga

Z ks. kan. dr. Stanisławem Poniatowskim o pracy w Wyższym Seminarium Duchownym w Sankt Petersburgu rozmawia ks. Paweł Staniszewski

Niedziela łowicka 33/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ks. Paweł Staniszewski: - Od kilku lat związany jest Ksiądz z katolickim Seminarium Duchownym w Sankt Petersburgu. Jak się zaczęła Księdza przygoda z Rosją i Petersburgiem?

Ks. Kan. dr Stanisław Poniatowski: - Moja przygoda z Rosją rozpoczęła się w Rzymie. Mianowicie będąc w latach 1997-98 na stypendium naukowym w Wiecznym Mieście, poznałem abp. Tadeusza Kondrusiewicza, wówczas administratora apostolskiego w Moskwie, który z wielką radością przyjmuje wszystkich kapłanów chcących pracować w Rosji. Podczas naszego spotkania zaproponował mi pracę w Wyższym Seminarium Duchownym w Petersburgu. I rzeczywiście pierwszy raz znalazłem się w nim jesienią 1998 r.

- Czym zajmuje się Ksiądz w tamtejszym Seminarium?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

- Początkowo musiałem zapoznać się z ogólnymi warunkami pracy i stawić czoła językowi rosyjskiemu. Po tej wstępnej fazie mojej aklimatyzacji zostałem zatrudniony jako wykładowca historii Kościoła w starożytności i średniowieczu oraz po dwóch latach pracy, tj. jesienią 2000 r., abp Kondrusiewicz powierzył mi budowę nowej biblioteki seminaryjnej, mianując mnie jej dyrektorem. Początkowo bibliotekę stanowiły dwa niewielkie pomieszczenia, w których pracowały dwie panie z niewielkim doświadczeniem w kwestii literatury chrześcijańskiej. Była więc bardzo pilna potrzeba nowej biblioteki. Wstępne prace rozpoczęliśmy wiosną 2001 r. Polegały one przede wszystkim na przebudowie istniejących pomieszczeń, adaptacji ich dla potrzeb powstającej biblioteki. W końcu sierpnia 2002 r. mieliśmy już założone wszystkie półki na szynach i przystosowane locum.

- W jakim stanie budowy znajduje się biblioteka dzisiaj?

- Dziś biblioteka ma już pełne wyposażenie, jeśli chodzi o meble. Natomiast czekamy na pełną sieć komputerową i przeniesienie książek ze starych pomieszczeń do nowych. Łącznie biblioteka ma ok. 110 tys. woluminów. Gdy założymy nową sieć komputerową i wdrożymy nowy program biblioteczny, myślę, że będzie ona jedną z najnowocześniejszych bibliotek w tym mieście.

- Czy może nam Ksiądz coś bliższego powiedzieć na temat Seminarium Duchownego w Sankt Petersburgu? Ilu studiuje w nim alumnów?

Reklama

- Seminarium jest kontynuacją Seminarium założonego w Moskwie na początku lat 90., gdzie funkcjonowało kilka lat. Niestety, nie było możliwości uzyskania pozwolenia na rozbudowę, a właściwie adaptację sąsiadujących pomieszczeń dla potrzeb Seminarium. Na szczęście w połowie lat 90. nadarzyła się okazja, żeby przenieść to Seminarium do Sankt Petersburga, do gmachu, który przed rewolucją był budynkiem Seminarium Duchownego. Tak też się stało. Dzisiaj prawie cały ten gmach jest w rękach Seminarium. Jeśli chodzi o seminarzystów, to jest ich niewielu, bo tylko trzydziestu kilku - mam tu na myśli alumnów diecezjalnych, bowiem drugie tyle stanowią dochodzący klerycy ze zgromadzeń zakonnych. Pochodzą oni z różnych stron Rosji, przede wszystkim z czterech diecezji, tj. z archidiecezji w Moskwie, z diecezji w Sarachowie, w Nowosybirsku i Irkucku. Ponadto są studenci z Gruzji i z Mołdawii. Widać więc, że z tego ogromnego terytorium jest zaledwie trzydziestu kilku alumnów, co świadczy o kryzysie powołaniowym. Natomiast gdy chodzi o zakonników, to dochodzą do Seminarium na zajęcia alumni od franciszkanów konwentualnych, salezjanów, klaretynów i werbistów. Łącznie więc jest ok. 60 seminarzystów.

- Kto stanowi kadrę profesorską?

- Kadrę profesorską stanowią księża różnej narodowości. Są wśród nich m.in. Polacy, jeden Francuz, jeden Włoch, dwóch Hiszpanów. Przyjeżdżają do petersburskiego Seminarium wykładowcy z różnych zakątków Europy. Miejscowi profesorowie też są, ale jest ich jeszcze niewielu. Trzeba jednak zaznaczyć, że większość wykładowców dojeżdża okresowo, tak jak ja, tzn. przyjeżdżają oni dwa, trzy razy do roku na intensywny cykl wykładów trwający miesiąc czy dwa oraz na sesję egzaminacyjną. Gdy chodzi o kierownictwo Seminarium, to ono też jest międzynarodowe. Jednak już w tym roku jesienią powrócą ze studiów w Rzymie księża miejscowi, którzy podejmą część wykładów.

- Zapewne w czasie swoich pobytów w Sankt Petersburgu ma Ksiądz kontakt z tamtejszymi parafiami katolickimi, włączając się w pracę duszpasterską. Jak na podstawie tych doświadczeń duszpasterskich ocenia Ksiądz kondycję Kościoła rzymskokatolickiego w tym okręgu petersburskim?

Reklama

- Trudno jest odpowiedzieć na to pytanie, dlatego, że Kościół katolicki w obecnej chwili, według mnie - stoi na pewnym rozdrożu. Jego sytuacja jest złożona. Mianowicie przez wieki w społeczeństwie rosyjskim Kościół katolicki zawsze był określany i postrzegany jako obce wyznanie. Prawdziwy Rosjanin to człowiek prawosławnego wyznania, chociaż nie praktykujący, nie uczęszczający do Cerkwi. Dzisiaj, mówiąc o sytuacji Kościoła katolickiego w Rosji, trzeba pamiętać o tym stereotypie w społeczeństwie rosyjskim. W kontekście tego księża katoliccy pracujący w Rosji posądzani są o prozelityzm. Ta sytuacja stanowi pewien problem dla Kościoła katolickiego, który w stosunku do Cerkwi rosyjskiej musi przyjąć jakąś regułę postępowania. Od tego zależy jego przyszłość w Rosji. Ale to nie jedyny problem.

- Czy widzi Ksiądz przyszłość dla Kościoła katolickiego w Rosji?

- Tak, uważam, że Kościół katolicki ma w Rosji przyszłość, ale pod pewnymi warunkami. Po pierwsze pracujący tam kapłani nie mogą przekreślać miejscowych tradycji Kościoła katolickiego, które zostały zachowane przez dziesiątki lat w okresie stalinizmu i później przez miejscową ludność. To, co zostało zachowane, należy uszanować. Po drugie, jak już powiedziałem, Kościół katolicki musi dojść do porozumienia z Cerkwią prawosławną. Bez tego nie wyobrażam sobie pracy ewangelizacyjnej w Rosji. Tego wymaga sama uczciwość. Bez względu na to, jaka będzie postawa tej drugiej strony, musimy uzbroić się w cierpliwość i zrozumienie. Oczywiście, wszystko jest w ręku Boga i co Stwórca zechce, tak też się stanie. Myślę, że głęboka wiara, cierpliwość, poszanowanie dla dawnych tradycji katolickich i poszanowanie dla prawosławia będzie tymi otwartymi drzwiami do ewangelizacyjnej pracy w Rosji.

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zmiany proboszczowskie w Archidiecezji Warszawskiej

2025-06-06 12:03

[ TEMATY ]

zmiany

Abp Adrian Galbas

Arch. Warszawska

Abp Adrian Galbas w sali konferencyjnej Domu Arcybiskupów Warszawskich wręczył dekrety nowym proboszczom i administratorom parafii, którzy zastąpią kapłanów odchodzących na emeryturę. Księża obejmujący parafię po raz pierwszy rozpoczną posługę jako administratorzy – przez rok, z pełnią uprawnień przysługujących proboszczowi.

Ks. kanonik Henryk Adamczuk – dotychczasowy proboszcz parafii Świętej Rodziny w Kamionce, w dekanacie piaseczyńskim, przechodzi na emeryturę.
CZYTAJ DALEJ

Wielka Brytania: ks. Glas skazany za wykorzystywanie seksualne dziecka

2025-06-02 17:53

[ TEMATY ]

ksiądz Piotr Glas

Adobe Stock

Pochodzący z Polski ks. Piotr Antoni Glas z angielskiej diecezji Portsmouth został skazany na pięć lat więzienia za wykorzystywanie seksualne dziecka, jakich się dopuścił w latach 2004-2007, gdy był duszpasterzem na brytyjskiej wyspie Jersey. Otrzymał również dożywotni zakaz kontaktów z ofiarą. Dodatkowo musi zapłacić ponad 12 tys. funtów za terapię, którą osoba ta, obecnie dorosła, przechodzi. Został także umieszczony w rejestrze przestępców seksualnych na okres 10 lat. Obrońca księdza zapowiada apelację.

61-letni duchowny w kwietniu br. został uznany przez ławę przysięgłych w Saint-Helier winnym czynów lubieżnych wobec dziecka na tle fetyszu stóp.
CZYTAJ DALEJ

Z pamiętnika pielgrzyma - dzień 1

2025-06-07 18:42

ks. Łukasz Romańczuk

Pielgrzymowanie zawsze wiąże się z podjęciem wyzwania. Można pielgrzymować na różne sposoby, ale pielgrzymowanie piesze ma swój urok. Przede wszystkim jest to wyjście w nieznane. A dla mnie Via Francigena to zupełnie nowość. Miasto Viterbo znane mi było tylko i wyłącznie z wiadomości o najdłuższym konklawe w historii.

Od teraz będzie to wspomnienie rozpoczęcia drogi ku Rzymowi. Dzisiejsze czytanie z Dziejów Apostolskich pokazuje Apostoła Pawła wchodzącego do Wiecznego Miasta. I w tym momencie wyobraziłem sobie mężczyznę idącego w długiej szacie, mającego torbę na ramieniu, sandały na nogach. I pomyślałem, że jest jakieś prawdopodobieństwo, że tymi drogami do Rzymu podążało przez wieki wielu świętych Kościoła katolickiego przemierzało. O samym znaczeniu Via Francigena pisałem wczoraj, więc nie powtarzając się przejdę dalej. Apostoł Paweł był człowiekiem drogi. I tak, jak my podążamy w ku Rzymowi, tak on szedł i spotykał na swojej drodze różnych ludzi. On nie wiedział kim są, oni nie wiedzieli z kim mają do czynienia. Wydaje mi się jednak, że jako człowiek Chrystusowy, chętnie napotkanym ludziom o swoim Mistrzu mówił. Nie było to na tamte czasy łatwe zadanie, bo przecież groziła za to śmierć. On się tym nie martwił. Robił po prostu swoje.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję