Reklama

Wiadomości

Jedynki nie zawsze muszą wygrać

[ TEMATY ]

polityka

wybory

Sashkin/pl.fotolia.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

O Polskę mniej partyjną
NIE! dla ustawki

W ostatnich latach głośna była afera dotycząca ustawień meczów. Niejaki „Fryzjer” ustawiał mecze i brał poważny udział w korupcji w dziedzinie sportu. Wspominam mojego wujka, który w czasach PRL-u mówił, że czyta tylko prasę sportową, bo gdzie indziej kłamią. Otóż, wujek nie wiedział, że również w sporcie możliwe jest kłamstwo i korupcja. Problem nazywany ogólnie ustawianiem był i jest obecny w wielu dziedzinach życia. Zresztą raz po raz zdarzają się oskarżenia o korupcję, choćby ostatnia dotycząca prezesa NIK-u. Bardzo wiele spraw można określić jako ustawiane. Były nawet ustawiane rzeczy prawne dotyczące przewozu przez granicę, zarządzenie było ważne dzień czy dobę, tylko po to, by można było przeprowadzić jakąś korupcyjną sprawę. Mówi się dzisiaj o ogólnie panującej korupcji czyli o zniszczeniu porządku prawnego, moralnego. Wiele bogatych korporacji na świecie prowadzi swoją politykę tylko po to, żeby osiągnąć cele, zwłaszcza ekonomiczne czy finansowe.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Warto zwrócić uwagę na dyktatorów opcji politycznych. Dyktatorzy byli zawsze. Historia świata składa się z dyktatur. Dyktatorzy byli obecni w różnych dziedzinach życia. Niedawne działania dotyczyły jednomandatowych okręgów wyborczych tzw. JOW-ów. Przy kampanii prezydenckiej artysta muzyk Kukiz wystąpił z propozycją utworzenia JOW-ów. Właściwie uzasadnienie szło po tej linii, żeby wyeliminować działania partyjne czy partyjniackie. Promotor tej akcji nie był wyjątkiem. Od dłuższego czasu jako redaktor „Niedzieli” otrzymywałem różne anonsy, mówiące o tym, ze istnieje wielka potrzeba jednomandatowych okręgów wyborczych. Ludzie zdenerwowali się na działalność polityków. Wiele środowisk poczuło się zmęczonych kłótniami i sprzeczkami polityków. Uznali więc, że najlepszą rzeczą bzie, gdy zamiast partyjnych wyborów będziemy kierować się wyborami mniej partyjnymi. Ludzie, którzy nie będą delegowani przez partyjnych liderów będą mogli w sposób bardziej niepolityczny kierować sprawami ważnymi dla Polski.

Nie chciałbym tutaj zabierać szczególnie kompetentnego głosu, są od tego inni. Gdy chodzi o listy, układane przez szefów różnych ugrupowań, są one niczym innym jak tzw. ustawieniami. Polegają one na tym, że najlepsze są miejsca pierwsze, drugie, czasami - jak mówi się - ostatnie. Są to miejsca obiecujące. Czy zatem idea, którą promował z dużym sukcesem Paweł Kukiz nie mogłaby znaleźć pewnego osiągnięcia na listach wyborczych przedkładanych przez partyjnych liderów. Wiadomo, że tzw. jedynki czy dwójki na listach mają większą możliwość wyborczą. Ludzie uważają, że najlepiej zagłosować na kogoś, kto jest na pierwszym miejscu. Otóż te listy są ustawione. Przecież listy kandydatów powinny być np. ustawione w sposób alfabetyczny. Natomiast na listach mamy do czynienia z ustawkami. Tutaj nie ma posądzeń o działalność korupcyjną.

Reklama

Jako mądrzy obywatele możemy zastosować zasadę łacińską: Bene distingvere - Dobrze rozróżniać. Trzeba więc przy wyborze na stanowiska parlamentarne dokonać wyboru dobrego, nie kierować się listą proponowaną przez ugrupowanie partyjne, ale dobrze przeanalizować poszczególne nazwiska, zlustrować je, zobaczyć jak dany kandydat spisywał się w poprzedniej kadencji, jak głosowali owi kandydaci - mamy na uwadze sprawę ustawy o przemocy wobec kobiet, in vitro. Było dość dużo spraw, które trzeba wziąć pod uwagę. Zresztą nie tylko te kwestie, które mówiły o pracy danego posła czy senatora podczas prac danej kadencji. Absolutnie nie powinniśmy kierować się tym, kto jest na jakim miejscu listy. Może właśnie ci w środku czy na końcu będą naszymi najlepszymi przedstawicielami. To oni powinni zasiąść w ławach parlamentarnych.

Na świecie jest wielu dyktatorów. Partyjni liderzy są niewątpliwie dyktatorami. Zobowiązania liderów partyjnych do glosowania: tak albo inaczej są obwarowane pogróżką, że albo zapłaci karę, albo nie wejdzie na przyszłość na listy parlamentarne. To jest nieuczciwa sprawa. Poseł nie jest wybrany przez lidera partyjnego ale przez wyborców. Tak więc liczenie głosów wyborców jest sprawą decydującą.

Jeżeli więc chcemy szukać prawdziwej demokracji, unikać przeróżnych dyktatorów partyjnych musimy dążyć do prawdziwej demokracji. Na listach wyborczych na miejscach pierwszych znajdują się najczęściej ludzie najbardziej posłuszni dyktatorowi. To oni wchodzą najczęściej do parlamentu, cieszą się większymi możliwościami. Gdy szukamy rozwiązań nieco mniej politycznych a bardziej moralnych powinniśmy sięgać do idei zawartych w JOW-ach. Wtedy będzie można zrealizować to, o czym mówił w kampanii prezydenckiej Paweł Kukiz. Wielu młodych poszło za nim, bo oni dążą do prawdziwej demokracji, do pewnego odpolitycznienia życia publicznego. Jest w tym zawarta ciekawa myśl. Może taki ożenek między ideą JOW-ów i chęcią pewnego odpolitycznienia zycia publicznego byłby bardzo dobrym wyjściem dla społeczeństwa. Ludzie, którzy będą w środku listy wyborczej, którzy np. są katolikami i dlatego nie mogli znaleźć się na pierwszych miejscach, mogliby być najlepszymi parlamentarzystami, którzy dochodzą do stanowisk w sposób uczciwy i rzetelny. Na takich ludzi, kierujących się moralnością chrześcijańską, którzy nie będą sprzedawać Polski choćby dla UE, jak to zauważamy w ostatnim czasie, gdy chodzi o koalicję rządzącą, - ta odpolityczniona grupa parlamentarna, która zdobędzie władzę będzie najlepszą gwarancją, by Polska była naprawdę tożsama, by naród cieszył się najlepszymi liderami i parlamentarzystami, którzy będą jednocześnie ludźmi wielkiego patriotyzmu i umiłowania tego, co Polskę stanowi.

Polska musi mieć parlamentarzystów i przyszły rząd, którzy będzie liczył się z Polakami, z polska racją stanu i przyszłością narodu. Obserwujemy sytuację, gdy koalicja rządząca zupełnie nie liczy się z narodem. To ludzie zapatrzeni gdzieś daleko i dla nich najważniejsze jest to, żeby zabezpieczać interesy innych. Tacy ludzie nie powinni nigdy znaleźć się w ławach parlamentarnych. Dlatego dziwi fakt, że tak duży procent Polaków jeszcze nie zauważa faktu, że rządzą nami ludzie, którzy nie kochają ojczyzny, a znajdują się na służbie innych. Stąd nasza ogromna nadzieja, że naród wreszcie będzie mądry, że będzie wiedział, iż Polak jest mądry nie tylko po szkodzie ale i i przed szkodą. Bądźmy mądrzy. Wybierajmy dobrze. Druga zasada łacińska mówi: In medio (stat) virtus - cnota jest w środku. Trzeba na liście zauważyć wyborczej, że w środku listy są bardo cenne, dobre nazwiska. Zagłosujmy na tych, którzy są na środku. A może także na końcu listy są wspaniałe nazwiska.

2015-10-15 14:20

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jestem ze wsi i jestem z tego dumny

Niedziela kielecka 20/2009

[ TEMATY ]

wybory

pl. wikipedia.org

Adam Jarubas - kandydat PSL na prezydenta

Adam Jarubas - kandydat PSL na prezydenta

Najmłodszy marszałek wojewódzki w Polsce. Zdeklarowany ludowiec, zwolennik poprawy jakości życia wsi, przekonany o jej wciąż uśpionym potencjale. Adam Jarubas, marszałek województwa świętokrzyskiego, w ciągu dnia realizuje większe i mniejsze projekty dla dobra województwa, przyjmuje tysiące interesantów, przemieszcza się po Polsce i Europie, ale dzień kończy, usypiając najmłodszego synka i … zmywając stertę naczyń, która czeka specjalnie na niego. - Człowiek się przy tym świetnie relaksuje, sporo można jeszcze przemyśleć - mówi

Pochodzi z kochającej się, wspierającej i dość rozległej rodziny z okolic Nowego Korczyna. Ze swoją własną rodziną osiadł w Miedzianej Górze. Żona Mariola (30 l.), dwóch synów 7-latek Dawid, 2-latek Damian - to najbliżsi marszałka Jarubasa. - Mam dom, posadziłem drzewa, do pełni szczęścia rodzinnego brakuje mi jeszcze córeczki - mówi poważnie (co prawda dostał już od żony burę za tego typu publiczne deklaracje, ale córeczki się nie wyrzeknie).
CZYTAJ DALEJ

Św. Barnaba Apostoł

[ TEMATY ]

św. Barnaba Apostoł

Barnaba urodził się na Cyprze w żydowskiej rodzinie z pokolenia Lewiego. Jego właściwe imię brzmiało Józef, ale Apostołowie dali mu przydomek Barnaba.

Był krewnym św. Marka Ewangelisty i przyjacielem św. Pawła. Wraz z nim udał się do Antiochii, gdzie pozyskali wielką liczbę wiernych dla Chrystusa. Barnaba po raz pierwszy wprowadził św. Pawła do gminy żydowskiej. Był człowiekiem dobrym, pełnym Ducha Świętego i wiary (por. Dz 11, 24). Św. Barnaba zabrał ze sobą św. Marka i jako towarzysz św. Pawła wyruszył z nimi w pierwszą podróż misyjną na Cypr, a stamtąd do Azji Mniejszej (por. Dz 13, 1–14.27).
CZYTAJ DALEJ

Czy będzie proces beatyfikacyjny prof. Włodzimierza Fijałkowskiego?

2025-06-12 07:19

[ TEMATY ]

Prof. Włodzimierz Fijałkowski

Fundacja Klub Przyjaciół Ludzkiego Życia

Prof. Włodzimierz Fijałkowski

Prof. Włodzimierz Fijałkowski

6 czerwca br. kard. Grzegorz Ryś, metropolita łódzki, przyjął przedstawicieli Polskiej Federacji Ruchów Obrony Życia (PFROŻ). Celem spotkania było przedstawienie działań pomocowych i edukacyjnych podejmowanych przez PFROŻ, a także argumentacji dotyczącej wcześniej złożonego wniosku o rozpoczęcie procesu beatyfikacyjnego prof. Włodzimierza Fijałkowskiego – wybitnego lekarza ginekologa-położnika, humanisty, twórcy Szkoły Rodzenia, który pomimo dramatycznego doświadczenia więźnia Auschwitz-Birkenau szedł drogę pozytywnego, w pełni chrześcijańskiego zaangażowania na rzecz rodziny, rodzicielstwa, poczęcia i narodzin człowieka oraz ochrony jego życia.

Nawiązano do wniosku Federacji w tej sprawie z 18 marca 2023 r. Podkreślono, że chociaż od śmierci prof. Fijałkowskiego minęły już 22 lata, pamięć o nim, jego postawie i dokonaniach nadal jest żywa nie tylko wśród rodziny i bliskich przyjaciół, ale również w szerokich kręgach społeczeństwa.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję