Reklama

Aspekty

U Jutrzenki Nadziei

W momencie, w którym świat tak często jest pozbawiony nadziei, tak często ją wyrywa, chcemy, żeby to miejsce dawało nadzieję – mówią księża i parafianie z Grodowca.

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 44/2025, str. IV

[ TEMATY ]

Grodowiec

Karolina Krasowska

Księża i parafianie zapraszają do „Jutrzenki”. Już otwarte!

Księża i parafianie zapraszają do „Jutrzenki”. Już otwarte!

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Grodowiec to wieś malowniczo położona na wschodnim krańcu Wzgórz Dalkowskich. Pośrodku miejscowości, na wyniosłym wzgórzu, stoi sanktuarium Matki Bożej Jutrzenki Nadziei. W Roku Jubileuszowym jest ono jednym z kościołów stacyjnych w diecezji. To miejsce pełne modlitwy i spotkania z drugim człowiekiem. Niedawno przy sanktuarium powstała Kawiarenka „Jutrzenka”, a już wkrótce odbędą się tam spotkania dla małżeństw w formie randki i Adwentowe Warsztaty Muzyczne. Każdy może czuć się zaproszony!

Historia i legenda

Reklama

Parafia w Grodowcu powstała już w XII wieku. W ostatnich kilku stuleciach dzieje miejscowości wiązały się z istnieniem okazałego kościoła na wysokim wzgórzu. W ubiegłym roku świętowano 300-lecie jego konsekracji. – W 1724 r. nastąpiła konsekracja kościoła odbudowanego po pożarze, który miał miejsce pod koniec XVI w. Mury pierwszego odbudowanego kościoła stały już w 1607 r., ale jego pełna rozbudowa, wyposażenie, skutkowały tym, że konsekracja nastąpiła na początku XVIII w. – mówi ks. Radosław Horbatowski, kustosz sanktuarium. – Według legendy kościół miał powstać w miejscu, gdzie obecnie znajduje się grodowiecka Golgota. Gdy budowniczy przyszli, okazało się, że w wybranym miejscu nie ma materiałów do budowy. Ktoś powiedział, że są na sąsiednim wgórzu. Przyszli po nie, przenieśli je z powrotem i tak nosili trzy razy. Materiały w ciągu jednej nocy były przeniesione na to miejsce, gdzie obecnie znajduje się sanktuarium. W końcu stwierdzili, że jednak w tym miejscu powstanie kościół. Został w nim umieszczony obraz Matki Bożej z Dzieciątkiem Jezus tłoczony w srebrnej blasze. Po pożarze kościoła obraz został wyjęty ze zgliszczy nietknięty – wtedy tak naprawdę rozpoczęły się pielgrzymki do tego miejsca. W wyniku kolejnych wydarzeń, w tym wojny 30-letniej, kościół został jednak rozgrabiony, obraz zaginął i już nigdy tutaj nie powrócił. W kolejnym etapie została ufundowana figura Matki Bożej, która od XVIII w. znajduje się w ołtarzu głównym kościoła.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dolnośląska Częstochowa

Kościół w Grodowcu jest nazywany Częstochową Dolnego Śląska. Jest wiele świadectw cudownego doświadczenia Matki Bożej i Jej wstawiennictwa. Gdyby konfesjonały i mury tego kościoła mogły mówić, to byłoby to przepiękne świadectwo wielu nawróceń. Dziś również to miejsce wielu duchowych doświadczeń i spotkania z Panem Bogiem. – W Roku Jubileuszowym w naszym sanktuarium jest sprawowana wtorkowa Msza św., poprzedzona modlitwą różańcową. Z kolei w każdą sobotę o godz. 11 celebrujemy Eucharystię w intencji pielgrzymów. Od 2014 r. przy sanktuarium istnieje dom pielgrzyma. Mamy 20 miejsc noclegowych. Liczę na to, że w przyszłości wybudujemy taki, który będzie mógł pomieścić co najmniej 100 osób. Do dyspozycji parafii jest również tzw. amfiteatr, w którym mają miejsce różne spotkania i eventy – mówi ks. Horbatowski.

Z chęci czynienia dobra

Reklama

Wiele inicjatyw rodzi się tu oddolnie. Parafianie chętnie angażują się w życie wspólnoty i mają różne ciekawe pomysły. Od niedawna w parafii istnieje np. kawiarenka. Można zjeść ciasto, napić się kawy, a przede wszystkim spotkać z drugim człowiekiem. A to wszystko za darmo! – Z inicjatywą, by stworzyć taką kawiarenkę, wyszedł ks. Marcin. Hasło padło na ogłoszeniach parafialnych i wbudziło moje zainteresowanie. Pomyślałam, że chciałabym to wspomóc, po prostu z chęci czynienia dobra dla innych – mówi Katarzyna Armuła. – To dobre miejsce dla młodzieży, by zatrzymać ją przy Kościele, dla starszych, którzy potrzebują rozmowy i wsparcia, a także małżeństw czy osób samotnych. Mój mąż np. spotkał w kawiarence po 10 latach swojego kolegę, który przyjechał ze swoją żoną do sanktuarium. Oboje byli zachwyceni tym miejscem – dodaje.

Poczucie wspólnoty

Ludzie w codzienności nie mają okazji się spotkać. A tutaj jest taki pretekst, żeby poznać osoby, z którymi się widzimy na Mszy, ale wszyscy się potem rozjedżają. Mam okazję usiąść, odezwać się i bliżej się poznać. Zawsze też chętnie upiekę ciasto, żeby było przy czym usiąść. Jestem zadowolona, że kawiarenka powstała, bo bardzo chciałam, żeby parafianie się zintegrowali – mówi Agata Bogdan. Od wielu lat w parafii angażuje się Roman Hutyra. – Moja córka przygotowuje z wnuczką wypieki do kawiarenki, wnuczka nic wtedy nie chce próbować, tylko mówi, żeby wszystko tutaj przywieźć. To pokazuje, że kawiarenka uczy dobra – zauważa pan Roman. – Tworzymy grupę na WhatsAppie. Jak się ją przegląda, to widać, że prześcigamy się w wymianie różnych pomysłów: czego brakuje, co jeszcze można tutaj przywieźć. Ostatnio w kawiarence można wylosować SMS z Nieba, pojawił się kącik dla dzieci, by dorośli mogli się napić spokojnie kawki, a dzieci sobie coś w tym czasie rysują. Tego nigdy tutaj nie było, to wszystko takie nowatorskie i działa. To uczy dzielenia się z innymi dobrocią. To daje poczucie wspólnoty, człowiek czuje się potrzebny – dodaje.

Wzrost i rozwój

Reklama

Wierni angażuja się na wielu płaszczyznach. Jakub Czajkowski, na co dzień organista parafii w Kwielicach, wspiera również parafię w Grodowcu. Ostatnio, jak mówi, obie parafie połączyły się również muzycznie, tworząc scholę. Jednak to nie wszystko. – Ostatnio ks. Marcin wyszedł z propozycją warsztatów fotograficznych połaczonych z nabożeństwami i rekolekcjami. Chcielibyśmy, by takie warsztaty odbywały się 3 razy do roku: na wiosnę, w wakacje i w okresie zimowym. Ma to być połączone z duchowym doświadczeniem tego miejsca. Chcemy wejść w integrację z kurią diecezjalną, by móc przeprowadzić warsztaty dla osób, które chciałyby robić zdjęcia w kościele. Jeżeliby się to udało to byłby duży sukces dla nas – mówi Jakub Czajkowski. W parafii działa Stowarzyszenie „Muzyka Pełna Życia”. Powstało z inicjatywy Kasjana Drogosza, muzyka, pedagoga i psychologa. W sanktuarium jest on odpowiedzialny za Adwentowe Warsztaty Muzyczne, które odbędą się 28-30 listopada. – Pragnieniem, które zrodziło się w naszych sercach, jest wzajemny wzrost i rozwój. Chcemy, by to miejsce, było miejscem wzrostu dla pielgrzymów i dla parafian – dla każdego, kto chciałby budować wspólnotę. Żeby wspólnota funkcjonowała potrzebne jest również miejsce, gdzie możemy się gromadzić, dlatego powstała kawiarenka – mówi wikariusz parafii ks. Marcin Kubiś.

To miejsce uczy pokory

Ludzie są dziś bardzo spragnieni spotkania, żeby móc się wzajemnie usłyszeć, podzielić radościami, smutkami, ale także talentami i zdolnościami. Dostaliśmy lodówkę, która na weekend wypełnia się różnymi dobrodziejstwami. Stawiamy na samoobsługę, która prowadzi do uważności. Gdy widzę obok siebie człowieka, który nie potrafi obsługiwać ekspresu, to pojawia się pytanie: czy zrobić ci kawę, czy podać ci jakieś ciasto. To takie małe, proste gesty, które nas zbliżają – zauważa ks. Kubiś. – To miejsce uczy pokory, ale też pobudza kreatywność. Wszelkie inicjatywy tutaj są oddolne. Ktoś stwierdził, że ma dużo książek i chciałby się nimi dzielić; ktoś inny przywiózł regały i stworzyliśmy „Wymiennik dobrej treści”. Każdy może tutaj przynieść taką książkę, którą chciałby kogoś obdarować, i wziąć stąd książe, poczytać ją tutaj albo w domu. Od niedawna mamy też taką inicjatywę „Kawka z księdzem”. Spotykamy się w soboty o godz. 16. Robimy takie Q&A na zagadnienia, które interesują wiernych. Uczymy się pokazywać, to co jest piękne i przede wszystkim pokazywać Kościół.

– Powinniśmy jeszcze bardziej pokazywać i wychodzić z Kościołem do ludzi. Kawiarenka nosi nazwę „Jutrzenka”. W momencie, w którym świat tak często jest pozbawiony nadziei, tak często ją wyrywa, chcemy, żeby to miejsce dawało nadzieję. Inwestujemy w nową stronę internetową: sanktuariumgrodowiec.pl. Zależy nam, żeby wierni jak najwięcej formalności mogli załatwić wcześniej przez internet, po to, byśmy już w kancelarii, mieli czas na spotkanie człowiek z człowiekiem – podsumowuje ks. Marcin Kubiś.

2025-10-28 14:17

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Za nami Adwentowe Warsztaty Muzyczne w Grodowcu

2025-12-01 09:57

[ TEMATY ]

Grodowiec

Adwentowe Warsztaty Muzyczne

Karolina Krasowska

Ostatniego dnia uczestnicy wydarzenia przygotowali oprawę muzyczną Mszy św.

Ostatniego dnia uczestnicy wydarzenia przygotowali oprawę muzyczną Mszy św.

"Muzyka Pełna Życia" - pod takim hasłem w sanktuarium w Grodowcu w miniony weekend odbyły się Adwentowe Warsztaty Muzyczne, które poprowadził profesjonalny muzyk Kasjan Drogosz.

CZYTAJ DALEJ

Bejrut: 150 tys. wiernych na Mszy św. pod przewodnictwem Leona XIV

2025-12-02 12:38

[ TEMATY ]

Bejrut

Leon XIV w Turcji i Libanie

150 tys. wiernych

Vatican Media

Papież Leon XIV

Papież Leon XIV

Do przezwyciężania podziałów, otwierania się na dialog i budowania społeczeństwo pokoju i sprawiedliwości wezwał papież Libańczyków 2 grudnia podczas Mszy św. na Bejrut Waterfront w Bejrucie. W Eucharystii wzięło udział ok. 150 tys. wiernych. Była ona ostatnim punktem programu trzydniowej wizyty Leona XIV w Libanie.

Witając Ojca Świętego patriarcha Antiochii obrządku grecko- melchickiego, Youssef Absi zaznaczył, że wierni z „krainy pokoju” odpowiadają na jego wezwanie do pokoju i witają go jako Następcę Piotra, który przybywa, by umocnić chrześcijan Bliskiego Wschodu. Podkreślił znaczenie Katolickich Kościołów Wschodnich oraz zaangażowanie papieża w budowanie jedności i nadziei w regionie dotkniętym niepokojem. Zauważył, że spotkania Ojca Świętego z chorymi, osobami konsekrowanymi, młodzieżą, przesiedleńcami i poranionymi stanowią znak jego troski i miłości. Hierarcha wyraził przekonanie, że to spotkanie wnosi radość i pokój w serca wiernych, będące obietnicą Pana.
CZYTAJ DALEJ

Podwójnie okradzeni

2025-12-03 08:00

[ TEMATY ]

felieton

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Niemiecka prasa nie pozostawia złudzeń. „Trudno o bardziej cyniczne podejście” – pisze Süddeutsche Zeitung, komentując spotkanie Friedricha Merza z Donaldem Tuskiem. I rzeczywiście, trudno o lepsze słowo niż właśnie cynizm, gdy po raz kolejny Polacy słyszą z Berlina pełne współczucia formułki, a zaraz potem – pustkę. Ani deklaracji, ani kwot, ani nawet pozorów powagi wobec największej w Europie ofiary II wojny światowej.

Tym bardziej bolesne jest to, że w tej pustce zaczyna się odbijać nasz własny rząd. Jeszcze przed wyborami Koalicja Obywatelska wspólnie z PiS popierała sejmową uchwałę o dochodzeniu zadośćuczynienia za niemieckie zbrodnie. Uchwałę jednoznaczną: Polska nie zrzekła się roszczeń, straty wyniosły biliony, a odpowiedzialność Niemiec pozostaje nieprzedawniona – moralnie, historycznie, politycznie. Wtedy Tusk i jego ludzie głosili to samo, co Mularczyk i Kaczyński. Dziś tamte deklaracje wiszą w próżni, jakby należały do innej epoki i innych polityków.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję