Reklama

Wiara

Elementarz biblijny

Miasto Boga żywego

Niedziela Ogólnopolska 35/2025, str. 19

[ TEMATY ]

Elementarz biblijny

fot. Grażyna Kołek/Antonio Ponce

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pismo Święte, opisując niebo oraz zbawienie, posługuje się różnymi obrazami i terminami. Jedno z najciekawszych określeń znajdujemy w Liście do Hebrajczyków. Autor tego pisma zachęca odbiorców, by dzięki wierze i sakramentowi chrztu skorzystali z dostępu do nowej rzeczywistości, którego nie miał naród wybrany. W ten sposób pragnie ukazać rzeczywistość Nowego Przymierza, a samo niebo zostało nazwane „górą Syjon”, „miastem Boga żywego”, „niebieskim Jeruzalem” (por. Hbr 12, 22).

Autor natchniony odwołuje się do historii Izraela, który po osiedleniu się w ziemi obiecanej umieścił Arkę Przymierza w Jerozolimie. Wówczas stała się ona miastem świętym, miastem Boga, znakiem Jego obecności pośród swego ludu, ale też przypomnieniem o Przymierzu, czyli o wyjątkowej więzi, która łączyła Boga i naród wybrany. Dla autora Listu do Hebrajczyków ten ziemski przybytek był jedynie cieniem prawdziwego, nie ręką uczynionego, a zatem Niebieskiego Przybytku. Do ziemskiej świątyni (utożsamianej z górą Syjon) lud nie miał dostępu z uwagi na grzech, podobnie jak do góry Synaj w czasie zawierania Przymierza. Ale w Nowym Przymierzu sytuacja wiernych zmieniła się diametralnie – dokonało się bowiem doskonałe oczyszczenie z grzechów przez ofiarę Chrystusową: „Wy natomiast przyszliście do góry Syjon, do miasta Boga żywego – Jeruzalem niebieskiego, do niezliczonej liczby aniołów na uroczyste zgromadzenie, i do Kościoła pierworodnych, którzy są zapisani w niebiosach, do Boga, który sądzi wszystkich, do duchów ludzi sprawiedliwych, którzy już doszli do celu , do Pośrednika Nowego Przymierza – Jezusa, do pokropienia krwią, która przemawia mocniej niż krew Abla” (Hbr 12, 22-24). Rzeczywiście, lud Starego Przymierza miał ograniczony dostęp do góry Synaj, która została tu nazwana dotykalnym i płonącym ogniem, mgłą, ciemnością, burzą, grzmiącymi trąbami i przerażającym dźwiękiem słów, w nawiązaniu do tekstów starotestamentowych. Dzięki przymierzu synajskiemu Bóg wszedł w historię Izraela, ale niestety, tak utworzona wspólnota Boga z ludem nie była jeszcze pełna. Dopiero Chrystus, składając ofiarę Nowego Przymierza, odpuszcza skutecznie grzechy i umożliwia wszystkim dostęp do nowej góry Syjon, która jest miastem Boga żywego i niebieskim Jeruzalem, czyli prawdziwą wspólnotą wszystkich z Bogiem. Sytuacja wierzących zupełnie się zmieniła dzięki skutecznemu przebaczeniu grzechów. Mogą oni teraz wejść razem z Jezusem do prawdziwego, niebieskiego Przybytku. W Nowym Przymierzu dokonało się więc autentyczne nawiązanie wspólnoty między Bogiem i ludźmi.

Ostatnia księga Pisma Świętego, czyli Apokalipsa, nawiązuje do tego określenia nieba. Święty Jan w rozdziałach 21. i 22. niemal szczegółowo opisuje to „Miasto Święte – Jeruzalem Nowe”. Jest ono bardzo bezpieczne, otoczone wielkim i wysokim murem z dwunastoma bramami, gdyż nie mają do niego przystępu nieprawi – dostęp mają jedynie zapisani w Księdze Życia. Tylko oni cieszą się bezpośrednim doświadczeniem obecności Boga, a znakiem tego będzie brak świątyni w Nowym Jeruzalem, gdyż zamieszka w nim „Bóg z nimi”. Taka wizja zachęca nas, byśmy i my tam się znaleźli.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2025-08-25 18:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Chrystus wydał siebie samego na okup

Niedziela Ogólnopolska 38/2022, str. 17

[ TEMATY ]

Elementarz biblijny

Mario Pesarini, Kazanie św. Pawła

To, co zrobił Chrystus, to nie przeszłość – to teraźniejszość. On zrobił to „dla nas i dla naszego zbawienia”. Korzystamy codziennie. Mówi o tym drugie czytanie z Liturgii Słowa dzisiejszej niedzieli.
CZYTAJ DALEJ

Co wiemy o życiu Chrzciciela?

2025-12-10 09:38

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Bożena Sztajner/Niedziela

Są sytuacje, które zapraszają do poważnych rozważań. Zmuszają człowieka do zastanowienia się nad tym, co było i co może się stać, co robił i czy miało to sens, a jeśli miało, to jaki. Pyta się też, czy nie utracił talentów otrzymanych od Boga, czy dobrze wykorzystał swój czas, czy życia nie zmarnował. Czy wykorzystał wszystkie możliwości, by czynić dobro, podnosić na duchu, pocieszać, umacniać tych, którzy byli w potrzebie?

Gdy Jan usłyszał w więzieniu o czynach Chrystusa, posłał swoich uczniów z zapytaniem: «Czy Ty jesteś Tym, który ma przyjść, czy też innego mamy oczekiwać?» Jezus im odpowiedział: «Idźcie i oznajmijcie Janowi to, co słyszycie i na co patrzycie: niewidomi wzrok odzyskują, chromi chodzą, trędowaci zostają oczyszczeni, głusi słyszą, umarli zmartwychwstają, ubogim głosi się Ewangelię. A błogosławiony jest ten, kto nie zwątpi we Mnie».Gdy oni odchodzili, Jezus zaczął mówić do tłumów o Janie: «Co wyszliście obejrzeć na pustyni? Trzcinę kołyszącą się na wietrze? Ale co wyszliście zobaczyć? Człowieka w miękkie szaty ubranego? Oto w domach królewskich są ci, którzy miękkie szaty noszą. Po co więc wyszliście? Zobaczyć proroka? Tak, powiadam wam, nawet więcej niż proroka. On jest tym, o którym napisano: „Oto Ja posyłam mego wysłańca przed Tobą, aby przygotował Ci drogę”. Zaprawdę, powiadam wam: Między narodzonymi z niewiast nie powstał większy od Jana Chrzciciela. Lecz najmniejszy w królestwie niebieskim większy jest niż on».
CZYTAJ DALEJ

Narastają ataki na obrońców życia przed placówką aborcyjną AboTak w Warszawie

2025-12-13 20:16

[ TEMATY ]

aborcja

Fundacja Życie i Rodzina

O sprawie poinformowała Fundacja Życie i Rodzina. – Aborcyjny Dream Team szczuł i szczuł, aż w końcu są efekty.

W ostatnim czasie doszło do serii ataków na działaczy pro-life, którzy protestują przeciwko działalności tzw. przychodni aborcyjnej na ul. Wiejskiej – wskazuje w rozmowie z „Naszym Dziennikiem” Krzysztof Kasprzak z Fundacji Życie i Rodzina. Jak relacjonuje, podczas jednego z ataków kobieta podeszła z wiaderkiem i wylała bliżej niezidentyfikowaną lepką ciecz na wolontariuszy. – Została zatrzymana przez policję, ale… bardzo szybko zwolniona! Natomiast mężczyzna, który był z tą kobietą, pobił pikietujące dziewczyny – wybrał moment ataku, kiedy były same, bez chłopaków w pobliżu. Jedną popchnął, drugą uderzył w twarz i rozbił jej wargę. Inny mężczyzna wparował w zgromadzenie, przewrócił stolik i niszczył sprzęt – wylicza Krzysztof Kasprzak. – Mamy do czynienia z bezprawiem w AboTaku i bezprawiem na ulicy – ocenia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję