Reklama

Wiara

Ludzkie historie

Nawracała serca

„Prawdziwa miłość nie robi rozróżnień na dobrych i złych, na przyjaciół i nieprzyjaciół” – tę zasadę wyznawała Marianna Boccolini, której proces beatyfikacyjny rozpoczął się 7 czerwca.

Niedziela Ogólnopolska 26/2025, str. 68-69

[ TEMATY ]

świadectwo

Bliżej Życia z wiarą

Zdjęcia: mariannaboccolini.it

Marianna Boccolini

Marianna Boccolini

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Urodziła się 7 maja 1992 r. w Narni, we Włoszech, w dniu, w którym w Jeruzalem czczona jest pamięć odnalezienia Świętego Krzyża przez św. Helenę. Została ochrzczona w kościele pw. Maryi Królowej w Terni 12 września, czyli we wspomnienie Najświętszego Imienia Maryi. Sakramentu udzielił jej polski kapłan – ks. Andrzej Kazimierczuk.

Od najmłodszych lat Marianna przejawiała empatię i niezwykłą wrażliwość duszy. Spokojne i beztroskie dzieciństwo zburzyły konflikty rodzinne, a następnie rozwód rodziców.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Marianna była szczególnie uważna na potrzeby mniej zdolnych kolegów i koleżanek oraz cierpiących, którym udzielała pomocy. Pisała wiersze, opowiadania, lubiła czytać. „Książki są towarzyszami, którzy pozwalają marzyć z otwartymi oczami, i dzięki nim doświadczam wielkich emocji” – tłumaczyła.

„Panie, dziękuję Ci za dar życia”

26 maja 2002 r. Marianna przystąpiła do Pierwszej Komunii św. W tym czasie ujawniły się pierwsze problemy ze zdrowiem – ataki migrenowe z aurą, które powodowały u niej różne zaburzenia fizyczne. W trudnych chwilach nie narzekała, ale wielbiła Boga.

„Wysławiam Cię, Panie, i dziękuję Ci za dar życia, niesłychanie pięknego i cennego, i modlę się, aby wszyscy zrozumieli, jaki dar posiadają, i aby nauczyli się go kochać i doceniać” – wspominała.

Reklama

Marianna malowała obrazy. Jej ulubionym wizerunkiem był krzyż z San Damiano. Inspirowała się św. Franciszkiem, często bywała w Asyżu. Swoje prace plastyczne wystawiła po raz pierwszy w wieku 14 lat na Festiwalu Sztuki w Terni. Zdobyła też nagrodę literacką za podjęcie tematu imigracji i pokoju. „Chciałabym narysować swój własny świat, bo w ogóle nie podoba mi się to, co tu jest (...). Jak wyglądałby świat bez wojen, chorób, biedy, niesprawiedliwości (...) bez głodu, rasizmu, nienawiści? Odpowiedź zależy od ciebie” – napisała.

Marzyła, by zostać lekarzem, aby „móc leczyć innych, pomagać im do końca i szukać w laboratoriach szczepionek oraz odpowiednich leków na wszelkiego rodzaju choroby”.

Ataki migrenowe, z którymi tak często się zmagała, powodowały nieobecności w szkole. Pomimo niedyspozycji zdrowotnych osiągała bardzo dobre wyniki w nauce, angażowała się też w projekty edukacyjne.

Jej wiara w Boga była prosta, konkretna i głęboka, ukształtowana przez wartości, które otrzymała od wychowawców. Nie osądzała innych.

„Wolność to wybór miłości, piękna i prawdy. Życie jest niczym, jeśli zapomnimy o poszanowaniu przykazań podyktowanych nam przez Boga” – mawiała.

„Królestwo Boże jest naszym celem”

Marianna umiłowała Ewangelię. Ważne były dla niej szczególnie dwa fragmenty biblijne – Kazanie na górze oraz przypowieść o miłosiernym Samarytaninie.

„Ci, którzy w oczach większości mogą wydawać się słabi, przegrani, w rzeczywistości w oczach Boga są najwięksi, ponieważ potrafili rozpoznać prawdziwe cechy duszy ludzkiej, którą należy pielęgnować, byli w stanie poświęcić się i walczyć o wielkie ideały chrześcijańskie” – napisała w dzienniku.

Reklama

Kochała Maryję, codziennie odmawiała Różaniec. Dla przyjaciół stała się świadkiem chrześcijańskiego życia w codzienności. Jedna z jej koleżanek, o której wspomina w swoim artykule Massimo Reschiglian, opublikowanym na portalu santibeati.it, podzieliła się wspomnieniem, które tak bardzo zapadło jej w pamięć: „Kiedyś, w ostatniej klasie liceum, nauczyciele przeprowadzili testy końcowe. Marianna wypadła doskonale, ale koleżanka z jej klasy – która bardzo ją podziwiała – płakała, że dostała złą ocenę. Marianna zapytała ją, dlaczego płacze, a ona odpowiedziała, że na pewno nie zda na studia. «Czy nie wiesz, że wartości człowieka nie da się pojąć na podstawie oceny, którą dostaje od innych?» – powiedziała jej Boccolini”.

Świadkowie jej życia mówią, że Marianna miała niezwykłą cechę, którą posiadają nieliczni – potrafiła uważnie słuchać, nie moralizowała, próbowała zrozumieć. Każdą chwilę przeżywała tak, jakby to była ta ostatnia. Podobnie było tego feralnego dnia.

Tragiczny wypadek

18 sierpnia 2010 r. doszło do wypadku samochodowego. Zdarzył się on dokładnie w dniu św. Heleny. Za kierownicą siedział kolega 18-latki, Amadeo.

Chłopak był obecny na Mszy św. pogrzebowej. Maria Letizia, matka Marianny, publicznie przebaczyła sprawcy tragicznego zdarzenia.

Marianna Boccolini została pochowana w sukni ślubnej swojej mamy.

„Udało mi się ubrać ją w moją suknię ślubną, którą przymierzyła jakiś czas przed śmiercią. Powiedziała mi: «Mamo, odłóż to na bok, założę to w najważniejszym dniu mojego życia». Nie mówiła o «małżeństwie»: czuła, że umrze bardzo młodo” – wspominała Maria Letizia w rozmowie z Aleteią, włoską edycją portalu.

Zapiski i część pamiętnika Marianny, od szkoły podstawowej do ostatniego wypracowania, które napisała w liceum, zostały opublikowane w 2011 r. w zbiorze zatytułowanym Prosta pamięć.

Reklama

W publikacji znalazły się zdjęcia obrazów jej autorstwa i kilka fotografii. Jest też jedno z jej bardzo poruszających wyznań: „Celem tej modlitwy jest ponaglenie nas, byśmy doceniali życie, jakim Bóg nas obdarza, za to, czym ono naprawdę jest: czymś o niezmierzonej wartości, które musimy mocno chwytać, gdyż mamy je tylko jedno i nie możemy przeżyć go dwa razy. Dlatego też musimy dążyć do tego, by przeżyć je pogodnie, gdyż pokój, radość i dobroć mają początek w małych rzeczach, zaczynają się w nas”.

Rusza proces beatyfikacyjny

Jej ziemskie życie było krótkie, ale bardzo intensywne. Ukierunkowane na Boga i ludzi, którym nie odmawiała pomocy.

„Uczyła nas, abyśmy nigdy nie rezygnowali z miłości, ale zawsze o nią dbali i jej bronili, bo ona jest w stanie przekroczyć każdą granicę i pokonać każde, nawet najtrudniejsze wyzwanie” – napisali jej koledzy w mediach społecznościowych.

7 czerwca 2025 r. ruszył etap diecezjalny procesu beatyfikacyjnego Marianny Boccolini.

2025-06-24 13:12

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pierwsza Pomoc

11 lutego obchodzimy Europejski Dzień Numeru Alarmowego 112. Jest to okazja do przypomnienia konieczności udzielania pierwszej pomocy.

Każdy człowiek może się stać uczestnikiem lub świadkiem zdarzenia, w wyniku którego zagrożone jest życie ludzkie i jest niezbędne jak najszybsze podjęcie czynności ratunkowych. Obecnie najskuteczniejszy system ratownictwa medycznego na świecie zbudowany jest na podstawie łańcucha ratunkowego, który jest uważany za kluczową koncepcję postępowania. „Złota godzina” jest czasem niewymiernym, który obejmuje zachodzące w organizmie osoby poszkodowanej procesy metaboliczne. Im większy uraz, tym szybciej rozwija się spirala śmierci. Warto podkreślić, jak bardzo ważna jest istota ratownictwa społecznego, czyli skrócenie czasu udzielania pierwszej pomocy i tym samym zwiększenie szans na przeżycie osób poszkodowanych w wypadku.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Ryś: Patrz na Jezusa – On jest najważniejszy

2025-08-25 10:00

[ TEMATY ]

archidiecezja łódza

ks. Paweł Kłys

Kilka tysięcy wiernych z archidiecezji łódzkiej przybyło na Jasną Górę, aby uczestniczyć w uroczystościach odpustowych ku czci Matki Bożej Częstochowskiej. W pielgrzymowaniu wzięły udział 12 grup pieszych oraz 3 rowerowe, które w ostatnich dniach przemierzały szlaki prowadzące do sanktuarium.

Mszy świętej dla łódzkich pątników przewodniczył kard. Grzegorz Ryś. We wprowadzeniu do liturgii hierarcha przypomniał, że podobnie jak 99 lat temu ks. Dominik Kaczyński wraz ze wspólnotą udał się na Jasną Górę, by zawierzyć budowę kościoła Matki Boskiej Zwycięskiej i tworzącą się wspólnotę parafialną, tak my przychodzimy, aby umacniać swoją wiarę i życie przy Maryi. – Nie przychodzimy jako jedna parafia, lecz jako cała diecezja. W tym miejscu chcemy się upewniać i przekonywać, że mamy być rodziną, w której Maryja zajmuje szczególne miejsce – podkreślił metropolita łódzki.
CZYTAJ DALEJ

Rzecznik KEP o powodach restrukturyzacji mediów Episkopatu

2025-08-25 20:09

[ TEMATY ]

episkopat

KAI

Rzecznik KEP

Opoka

restrukturyzacja mediów

biuro prasowe KEP

episkopat.pl

Rzecznik KEP ks. Leszek Gęsiak SJ

Rzecznik KEP ks. Leszek Gęsiak SJ

O powodach restrukturyzacji mediów powołanych przez Konferencję Episkopatu Polski - portalu Opoka, Katolickiej Agencji Informacyjnej i biura prasowego KEP mówił w poniedziałek na Jasnej Górze rzecznik KEP ks. Leszek Gęsiak.

Na konferencji prasowej po obradach Rady Biskupów Diecezjalnych, która odbyła się w poniedziałek na Jasnej Górze, ks. Gęsiak przypomniał, że na ostatnim Zebraniu Plenarnym KEP w Katowicach w czerwcu br. podjęta została decyzja o zreformowaniu mediów podległych Episkopatowi, czyli Katolickiej Agencji Informacyjnej, portalu Opoka i biura prasowego KEP.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję