ROSYJSKIE ZAGROŻENIE
Flota cieni
Reklama
Przestarzałe statki z tzw. floty cieni – nielegalnie transportujące rosyjską ropę – pomagają Rosji w obchodzeniu sankcji. Według danych estońskiego resortu obrony, „flota” przewozi ok. 60% eksportowanej rosyjskiej ropy. Wysłużone jednostki widma wykorzystywane są też do akcji dywersyjnych, w tym do uszkadzania podwodnych kabli energetycznych i telekomunikacyjnych. Niedawno objęty sankcjami rosyjski statek wykonywał podejrzane manewry w pobliżu kabla energetycznego łączącego Polskę ze Szwecją. Po interwencji polskiego wojska statek odpłynął do jednego z portów w Rosji. Do podobnych zdarzeń doszło pod koniec 2024 r., kiedy to m.in. zerwany został kabel przebiegający pod Zatoką Fińską. Po serii incydentów na Bałtyku NATO poinformowało na początku tego roku o utworzeniu Straży Bałtyckiej, która ma wzmocnić bezpieczeństwo na tych wodach, a Unia Europejska zatwierdziła kolejny pakiet sankcji wobec Rosji, obejmujący 200 statków z „floty cieni”. Jednostki nie będą mogły m.in. zawijać do europejskich portów. „Flota” to zagrożenie dla środowiska, głównie ze względu na wycieki ropy naftowej, które tworzą plamy rozciągające się na wiele kilometrów – w marcu 2024 r. doszło do wycieków koło wybrzeża Szkocji, a w lutym br. – Włoch. To także ogromne koszty dla państw, które muszą usunąć te plamy, jak zauważył cytowany przez Politico Isaac Levi z Centrum Badań nad Energią i Czystym Powietrzem (CREA).
w.d.
ROSYJSKIE AGRESJE
Uwaga na GRU
Rosyjski wywiad wojskowy GRU prowadzi działania w cyberprzestrzeni przeciwko firmom wspierającym pomoc Ukrainie – ostrzegły w raporcie Służba Kontrwywiadu Wojskowego i Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Według raportu, kampania GRU skierowana jest przeciwko przedsiębiorstwom zajmującym się transportem morskim, lotniczym i kolejowym, zarządzaniem ruchem lotniczym itp., a także świadczącym usługi IT i przeciwko sektorowi zbrojeniowemu. Działania polegały m.in. na wykorzystywaniu luk w oprogramowaniu. W ten sposób GRU uzyskuje informacje o trasach dostaw, lokalizacjach przeładunku, danych nadawców i odbiorców sprzętu wojskowego. Celem jest zdobycie wiedzy operacyjnej, która może zostać wykorzystana przeciwko Ukrainie i jej partnerom. Szczególnie niepokojące, według służb, jest wykorzystanie przez Rosję urządzeń cywilnych bez wiedzy właścicieli, w tym prywatnych kamer IP w lokalizacjach takich jak przejścia graniczne, obiekty wojskowe oraz stacje kolejowe. Celem jest śledzenie transportów na Ukrainę.
j.k.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
PALESTYNA
Plan Netanjahu
Reklama
Premier Izraela Beniamin Netanjahu zapowiedział, że stawi czoła naciskom, by jak najszybciej zakończyć wojnę w Strefie Gazy. Jak zaznaczył, konflikt skończy się dopiero wtedy, gdy Hamas zostanie pokonany, a zakładnicy – uwolnieni. Dodał, że po wojnie Izrael będzie kontrolował całą Strefę Gazy. – Jesteśmy gotowi zakończyć wojnę na jasnych warunkach – podkreślił Netanjahu, który w kontekście warunków zakończenia wojny po raz pierwszy wspomniał o „właściwym i rewolucyjnym” planie Donalda Trumpa. Ten plan to najpewniej wielokrotnie modyfikowane zapowiedzi prezydenta USA m.in. na temat wizji wysiedlenia Palestyńczyków zamieszkujących Strefę Gazy, które spotkały się z dezaprobatą wielu państw. Skrytykowane zostały też władze Izraela za blokowanie przez 3 miesiące dostaw pomocy do Strefy Gazy. Zdaniem organizacji pomocowych, pogłębiło to kryzys humanitarny, w tym panujący tam głód. Teraz do Strefy Gazy docierają co prawda ograniczone transporty, ale organizacje pomocowe informują o problemach z dystrybucją tej pomocy.
j.k.
FRANCJA
Otwarte drzwi dla wojska
Masowa imigracja i polityka otwartych drzwi dają się Europejczykom we znaki. Na nic blokowanie informacji o przestępstwach popełnianych przez imigrantów spoza UE. Z przeprowadzonego we Francji sondażu wynika, że z powodu działalności narkotykowych i innych przestępczych gangów (w ostatnich 10 latach Francja odnotowała wzrost przemocy seksualnej o 86%, a masowa imigracja napędza ten trend) większość Francuzów opowiada się za wysłaniem wojska do dzielnic miast zamieszkałych przez imigrantów z Afryki i Bliskiego Wschodu. Chce tego 76% Francuzów – 80% kobiet i 72% mężczyzn. Opinię tę podzielają i młodzi, i seniorzy. Różnią się one wśród wyborców poszczególnych partii. Wyborcy Zgromadzenia Narodowego w 90% są „za”, a zwolennicy partii prezydenta Macrona, Renaissance – w 81%. Również większość wyborców lewicowych (54%) popiera taki ruch.
j.k.
FINANSE
Rekordy zadłużenia
Reklama
Polska znalazła się w pierwszej dziesiątce krajów UE, które ponoszą największe koszty obsługi długu w relacji do wielkości gospodarki. Wskaźnik ten wyniósł 2,2% PKB w 2024 r. Co gorsza, znaleźliśmy się w gronie państw, w których poziom zadłużenia w relacji do PKB jest najwyższy. Obsługa długu kosztuje nas więcej niż np. Francję czy Włochy, a wzrost wydatków to skutek nieprzerwanej kampanii wyborczej. Na koniec 2024 r. nasz dług przekraczał 2 bln zł. To o 320 mld zł więcej niż rok wcześniej i aż o 970 mld zł więcej niż 5 lat temu. Wydatki na obsługę długu – głównie odsetki dla posiadaczy obligacji skarbowych – wyniosły w sektorze finansów publicznych ok. 80 mld zł w 2024 r. – wynika z danych Eurostatu. To o 13% więcej niż w 2023 r. i aż 2,5 raza więcej niż przed pandemią czy wybuchem wojny na Ukrainie. Ten duży wzrost wynika przede wszystkim z gwałtownego przyrostu zadłużenia finansów publicznych. Pod koniec marca br. zadłużenie Skarbu Państwa wynosiło 1,740 bln zł, co jest najwyższym wynikiem w historii Polski. W marcu odnotowano wzrost o 31 mld zł. Tak szybki przyrost długu wyraźnie przewyższa tempo rozwoju gospodarki. Rząd przekonuje, że finanse publiczne są stabilne, ale eksperci mają wątpliwości. – Polska, jako kraj rozwijający się, jest w stanie unieść wysokie wydatki w związku ze wzrostem zadłużenia. Jak na razie wszystko jest pod kontrolą. Ale tempo przyrostu długu sugeruje, że coś tu się musi zmienić – mówi Rafał Benecki, główny ekonomista ING Banku Śląskiego.
w.d.
EKOLOGIA
Odra ma prawa?
Czy rzeka może mieć osobowość prawną? Pierwszym takim przypadkiem w Polsce może stać się Odra. Działacze koalicji rządzącej zapowiadają złożenie projektu ustawy w tej sprawie, by chronić ekosystem rzeki przed zanieczyszczeniem. Projekt zyskał poparcie ok. 93 tys. osób; zabrakło 7 tys. podpisów, by mógł trafić do dalszych prac legislacyjnych jako projekt obywatelski. Według Mai Nowak z Polski 2050, projekt przygotowano z troski o polską przyrodę. Jak zaznaczyła, po katastrofie ekologicznej Odry z 2022 r. ekosystem rzeki nie wrócił do stanu pierwotnego. – Jako posłanka i mieszkanka terenu nadodrzańskiego nie wyobrażam sobie, żebyśmy dziś nie podjęli wszelkich możliwych działań po to, by chronić rzekę jutro – dodała. Nadanie osobowości prawnej Odrze ma m.in. dać możliwość występowania do sądu w przypadku zanieczyszczenia rzeki, wydawania zgód na przepływy komercyjne czy wypełnienia zobowiązań wobec Unii Europejskiej w zakresie odbudowy zasobów przyrodniczych.
j.k.
USA
Płeć to płeć
Reklama
Armia USA rezygnuje z uznawania transpłciowości. Wydano zarządzenie, z którego wynika, że żołnierze muszą podawać w dokumentacji swoją płeć biologiczną, zabronione jest posługiwanie się pojęciami przynależnymi do ideologii gender. Żołnierze powinni używać zaimków związanych z płcią biologiczną zamiast tych, które nawiązywałyby do tzw. płci psychologicznej. Dotychczas dozwolone było dowolne posługiwanie się zaimkami i preferowanymi płciami.
W dokumencie stwierdza się, że żołnierze płci męskiej, którzy mają stadium zaburzenia tożsamości płciowej, nie będą mogli korzystać z szatni czy łazienek, z których korzystają kobiety. Zakazane będzie spanie w tych samych pokojach kobiet oraz mężczyzn – żołnierzy podających się za kobiety. Dotychczas było to możliwe. Decyzje skrytykowały środowiska LGBT.
j.k.
TESTY NUKLEARNE
Chcą odszkodowania
Sowieckie władze przez lata prowadziły testy nuklearne w obecnym Kazachstanie, czym wyrządziły szkody mieszkańcom. Kazachowie chcą od Rosji odszkodowania. Na poligonie w Semipałatyńsku – obszarze o powierzchni 18 tys. km2 – zdetonowano ponad 450 ładunków nuklearnych. To jedna czwarta wszystkich eksplozji nuklearnych w historii ludzkości. Testy rozpoczęły się w 1949 r. i trwały przez 50 lat. Władze Kazachstanu szacują, że ok. 1,5 mln ludzi mieszkających w pobliżu zostało narażonych na działanie opadu radioaktywnego, dlatego obserwuje się tam zwiększoną zachorowalność na raka, choroby serca, częstsze występowanie wad wrodzonych i problemów z płodnością. Skażenie radioaktywne przedostało się do DNA populacji, co spowodowało mutacje przekazywane z pokolenia na pokolenie. – Ludzie zostali skutecznie zamienieni w obiekty eksperymentalne – podkreśliła dr Becky Alexis-Martin, badaczka z Uniwersytetu w Bradford. – Mieszkańcy okolic poligonu nuklearnego twierdzą, że państwo im nie pomaga, bo boi się domagać od Rosji odszkodowania, i po prostu czeka, aż wszyscy wymrą.
j.k.