Reklama

Aspekty

Intelektualna przygoda z ks. Jerzym

9 maja odbędzie się prezentacja nowego tomiku poezji ks. Jerzego Hajdugi CRL. Przespane sny to zbiór utworów, które zaskoczą czytelnika wieloznacznością i głębią.

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 18/2025, str. V

[ TEMATY ]

literatura

diecezja zielonogórsko‑gorzowska

Archiwum prywatne ks. Jerzego Hajdugi

Ks. Jerzy Hajduga

Ks. Jerzy Hajduga

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ks. Rafał Witkowski: W jakich okolicznościach tworzyłeś najnowsze wiersze? Jak powstawał tomik Przespane sny?

Ks. Jerzy Hajduga: Jak kolejny, u mnie już 22., ale oczywiście z każdym mam oddzielne wspomnienia. Napisane wiersze kładę do osobnej szuflady, nie znają dnia ani nocy, zawsze wolne od myśli zebrania ich kiedyś w tomik. Aż przychodzi taki moment, że razem układają się jeden obok drugiego w pewną całość. W tym tomiku dołączyłem również po raz pierwszy więcej miniatur ze swojej prozy poetyckiej, chciałem swoje krótkie utwory „rozgadać”.

Po zebraniu i wybraniu nowych wierszy okazało się, że już nie góruje wątek szpitalny. Ucieszyłem się, a nawet głęboko odetchnąłem. Aż przez dwa tomiki: Odpocząć od cudu i Uważaj na siebie te wiersze się przewijały, zaczęły już mnie – samego autora – męczyć, ale zarazem były świadectwem moich przeżyć związanych z pandemią. Pandemia minęła i ja – dzięki Bogu –zacząłem na nowo oddychać. Wróciłem do większej przestrzeni, z odnowionym spojrzeniem na życie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

I takie są wiersze w nowym tomiku. Ogarnięte nocą i snami, konkretnie: „przespanymi snami”. Co to za sny? Już się zastanawiali pierwsi czytelnicy i odnaleźli celność takiego określenia: „Skoro są noce nieprzespane, to nie mogą być przespane sny?” Na pozór wymyślne sformułowanie, a jednak wywołujące wiele myśli i doświadczeń. Aż po przespane szanse.

Kiedy napisałeś pierwszy utwór w życiu?

Wiem, kiedy opublikowałem pierwszy utwór: miałem 15 lat – a kiedy napisałem swój pierwszy? Im jestem starszy, to myślę, że było to, wtedy, kiedy jako dziecko pisałem pierwsze litery i wyrazy (uśmiech). Na pewno prawdą jest, że z tym darem człowiek się rodzi, to sprawa „iskry Bożej”, której nie można wykrzesać żadną siłą woli ani wyobraźni.

Z taką „iskrą Bożą”, której nikt jeszcze z moich bliskich nie widział, spotkałem się niedawno, leżąc w szpitalu. Zapytany przez proboszcza: „Czego ci jeszcze brakuje?”, odpowiedziałem nieśmiało: „Przynieś mi trochę kartek i długopis”. Proboszcz wcale nie był zdziwiony, a jeden wiersz do dzisiaj czeka na rozpisanie.

Jak łączy się w Tobie powołanie księdza i powołanie poety?

Oprócz napisania pierwszego wiersza, z dzieciństwa pamiętam również pobożne zabawy. Kiedy sam po raz pierwszy zbudowałem w pokoju ołtarz i zacząłem się bawić w księdza. Wtedy dużo musiałem mieć na sobie szat, koniecznie powłóczystych. Brat był ministrantem, a schorowana babcia jedyną osobą, która patrzyła na to ze spokojem.

I ten fragment dzieciństwa często wraca do mnie – gdy jestem obecnie od 20 lat duszpasterzem w Drezdenku przy kościele Przemienienia Pańskiego. U góry ołtarz, w podziemiach scena Teatru Kotłownia. W kościele przy ołtarzu i na scenie. Jeszcze mam czas na odwiedzanie chorych w szpitalu i w domach. Jako kapelan szpitalny i prywatnie. Dla wiernych jestem przede wszystkim kapłanem.

Tym razem zapraszam do Centrum Kultury w Drezdenku na premierę mojego nowego tomiku pt. Przespane sny 9 maja o godz. 19. Szczegóły na plakatach.

2025-04-29 10:46

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pozytywne zamieszanie

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 2/2025, str. VI

[ TEMATY ]

diecezja zielonogórsko‑gorzowska

Archiwum ks. Daniela Gepperta

Przed świętami wystąpił Przemek Szczotko wraz z zespołem

Przed świętami wystąpił Przemek Szczotko wraz z zespołem

Od 2 lat w parafii w Cybince działa Stowarzyszenie Mamre. Angażuje parafian, integruje i zachęca do aktywności tutejszą społeczność.

Dzieło zainicjował wikariusz ks. Daniel Geppert. Chodziło o ruszenie duszpasterstwa oraz remont stojącego obok plebanii domu katechetycznego, by mógł być wykorzystywany do różnych lokalnych inicjatyw i spotkań. Biblijne Mamre było miejscem spotkania Bożych planów z ludzkimi możliwościami. – Wierzę, że tu także będą się dokonywać rzeczy niesamowite, które tchną w parafię nowe życie – mówił jakiś czas temu ks. Geppert. Od naszego ostatniego spotkania minął prawie rok, a to równoznaczne jest z drugim już rokiem działalności stowarzyszenia. Jak mówi kapłan, prawdziwy „człowiek orkiestra”, bo oprócz posługi duszpasterskiej, ewangelizuje w sieci i remontuje, w tym czasie bardzo wiele się zadziało. – W samym budynku, w którym prowadzimy prace remontowe, jesteśmy na 75% zaawansowani. Nowe okna i drzwi wejściowe, izolacja na stropie, instalacja elektryczna, ogrzewanie. Mamy już wyposażoną łazienkę i kuchnię. Od 24 listopada ub.r. największe pomieszczenie służy za tymczasową kaplicę, w której sprawujemy liturgię, ponieważ parafialny kościół jest również w remoncie. Tym samym nasze prace w Mamre zostały nieco wstrzymane. W większości wszystko robimy samodzielnie, bo nie stać nas na angażowanie specjalistów, ale jest to dobre posunięcie, bo angażuje parafian. Takie jest właśnie założenie Mamre, żeby integrować i zachęcać do aktywności tutejszą społeczność – opowiada ks. Daniel Geppert. – Udało nam się przeprowadzić kilka znaczących wydarzeń, będących kontynuacją tego, co było rok wcześniej, czyli tworzenie palm wielkanocnych, grillowanie na plebanii, festyn rodzinny na rozpoczęcie wakacji z mnóstwem atrakcji, jesienne pieczenie ziemniaka przy ognisku poprzedzone grą terenową. Natomiast przed świętami był koncert adwentowy, wprowadzający już w klimat Bożego Narodzenia. Młodzież, dziewczęta związane z miejscowym ogniskiem muzycznym, zaśpiewały kilka kolęd. Można powiedzieć, że zrobiły to zawodowo. Po nich wystąpił Przemek Szczotko wraz z zespołem. Część tych wydarzeń miała na celu pozyskiwanie funduszy na nasz remont, ale zdecydowana większość jest naszym podziękowaniem za ich wkład i obecność. Nie ukrywam, że stowarzyszenie wprowadziło pozytywne zamieszanie w Cybince. Bardzo serdecznie zapraszamy na nasz fanpage na Facebook: Stowarzyszenie Mamre. Tam są umieszczone różne możliwości wspierania naszych działań. Można to uczynić poprzez zbiórkę ubrań (ubraniadooddania), fanimani, czyli poprzez zakupy w sieci, zrzutka czy też przez tradycyjną wpłatę na konto. Za chwilę będziemy świętować 2. urodziny, ale jak na takiego oseska już zostaliśmy zauważeni nie tylko w Cybince, ale również w innych zakątkach Polski, choć jesteśmy tylko zwykłym stowarzyszeniem – dzieli się kapłan.
CZYTAJ DALEJ

Biskup kielecki mianował nowych proboszczów i administratorów parafii

2025-06-23 16:19

[ TEMATY ]

diecezja kielecka

zmiany kapłanów

Episkopat Flickr

Bp Jan Piotrowski

Bp Jan Piotrowski

W poniedziałek, 23 czerwca 2025 r. Biskup Kielecki Jan Piotrowski mianował nowych proboszczów i administratorów parafii oraz nowy dziekanów i wicedziekanów. Uroczystość miała miejsce w Domu Biskupa Kieleckiego.

Na nowe parafie trafi jedenastu kapłanów, a kilku z dotychczasowych proboszczów odchodzi na emeryturę. Zmiany dotyczą m.in. Kielc, Buska-Zdroju, Imbramowic, Leszczyn, Zielenic, Szczecna, Stradowa i Jurkowa.
CZYTAJ DALEJ

Prokuratura wszczęła śledztwo ws. aborcji w Oleśnicy

2025-06-23 16:07

[ TEMATY ]

aborcja

Oleśnica

ratujzycie.pl

Prokuratura Rejonowa w Oleśnicy wszczęła śledztwo w sprawie aborcji przeprowadzonej w miejscowym szpitalu. Chodzi o dziecko z zespołem Edwardsa, którego nie zabił szpital w Pabianicach, ale zabił właśnie szpital w Oleśnicy. Minister Zdrowia Izabela Leszczyna nałożyła wówczas na pabianicką lecznicę karę wysokości 550 tysięcy złotych. Aborcja została wykonana pod pretekstem ratowania zdrowia psychicznego matki, jednak tylko pogorszyła jej stan. Fundacja Życie i Rodzina złożyła zawiadomienie do Prokuratury we wrześniu 2024 roku, po ujawnieniu sprawy przez portal Onet.

Do aborcji w Oleśnicy doszło przed Wielkanocą 2023 roku. Wcześniej ciężarna kobieta z Pabianic (nazwana w mediach „Magdą”) – z podejrzeniem zespołu Edwardsa u poczętego dziecka – zgłosiła się najpierw do szpitala w swoim mieście. Zażądała zabicia dziecka, jednak szpital zaproponował jej objęcie właściwą w tej sytuacji wieloaspektową opieką. Kobieta zaczęła współpracować z feministkami z Federy i ostatecznie dziecko zginęło w Oleśnicy, na podstawie zaświadczenia od psychiatry.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję