Reklama

Wiara

Wiara i życie

Zatańcz dla Boga

Czy tańcem można się modlić i wielbić miłosiernego Jezusa?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na Mszach św. z udziałem dzieci często widzimy różne formy tańca. Maluchy podnoszą w górę ręce w geście uwielbienia, pokazują na serce w czasie pieśni na Komunię św., obracają się i radośnie podrygują w rytm muzyki podczas wejścia na Liturgię. My, dorośli, mamy w sobie opory i obawy przed takim wyrażaniem wiary. Nasze ciało raczej jest zamknięte na modlitwie, a przecież w Ewangelii Jezus mówi do nas: „Jeśli się nie staniecie jak dzieci...”. Już w Piśmie Świętym czytamy fragmenty, w których mowa jest o uwielbianiu Boga tańcem, jak choćby Dawid, Miriam czy Szunemitka.

Dlatego w Częstochowie, u stóp Jasnej Góry, w Dolinie Miłosierdzia, w dniach od 31 maja do 1 czerwca odbędą się wyjątkowe warsztaty uwielbienia Boga tańcem, prowadzone przez s. Annę Musiał ze Zgromadzenia Najświętszego Serca Jezusa – Sacré Coeur i ks. Mariusza Marszałka, pallotyna. To niepowtarzalna okazja, by doświadczyć modlitwy całym swoim ciałem i wyrazić miłość do Boga przez tę formę ekspresji, którą jest właśnie taniec. Warsztaty będą przebiegać pod hasłem: „Uwielbić tańcem Boże Miłosierdzie”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Siostra Anna Musiał, pasjonatka tańca i głęboko wierząca zakonnica, od lat łączy swoją duchowość z ruchem. Jak sama mówi: – Te warsztaty to nie tylko nauka kroków, ale przede wszystkim głębokie doświadczenie modlitwy. Pan Bóg dotyka serca w tańcu.

Reklama

Siostra dzieli się swoją pasją z innymi, bo ma świadomość, że taki sposób modlitwy może być dla wielu osób okazją do otworzenia się na naturalną relację z Bogiem. – Moja przygoda z tańcem trwa od 2009 r. Regularnie uczestniczę w warsztatach tańca, by rozwijać swoje umiejętności. Od pewnego czasu poprzez taniec wyrażam moje doświadczenie wiary. Polega to na tym, że muzykę, która towarzyszy mi na drodze duchowej, przekształcam w układy taneczne pełne gestów i ukrytych symboli. Ufam, że nie są to moje pomysły choreograficzne, ale że są one owocem modlitwy i pochodzą z natchnienia Ducha Świętego. Moją największą pasją jest taniec izraelski i modlitewny, ale uczę również tańców z różnych zakątków świata – podkreśla s. Anna.

Taniec uwielbienia, którego nauczą się uczestnicy warsztatów w Częstochowie, czerpie z różnych tradycji – od tańca hebrajskiego po modlitewny. Każdy ruch ma swoje znaczenie: chodzenie po okręgu w prawo symbolizuje podążanie Bożymi drogami, w lewo – oddalenie od Boga, a obroty to wyraz wdzięczności za życie. Ręce uniesione ku górze, zbliżanie się do centrum – wszystko to ma głęboki wymiar duchowy. Warsztaty są otwarte dla wszystkich – niezależnie od wieku, płci czy doświadczenia tanecznego. Nie trzeba być profesjonalnym tancerzem, by wziąć w nich udział.

Organizatorzy zachęcają nieprzekonanych do takiego sposobu spotkania z Bogiem, bo jak sami mówią: „Taniec to taka forma modlitwy, która angażuje całego człowieka. Kiedy Bóg patrzy na nas – piękniejemy, Jego uśmiech sprawia, że rozkwitamy. Taniec raduje serce Ojca. Dajmy się porwać Jezusowi do tańca i wytańczmy Mu swą miłość w Duchu Świętym!”.

Warsztaty odbędą się w Domu Rekolekcyjnym Księży Pallotynów. W programie m.in.: nauka prostych tańców modlitewnych, konferencja, Msza św. (w sobotę i niedzielę), wieczór uwielbienia Boga tańcem, a także czas na osobistą modlitwę i wyciszenie. Dodatkowe informacje o uwielbieniu Boga tańcem oraz zapisy można znaleźć na stronie: www.wielbienietancem.pl .

2025-04-23 07:45

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

W duchu bł. Jakuba Alberione

Jakub Alberione (4 kwietnia 1884 - 26 listopada 1971), włoski ksiądz, założyciel Towarzystwa św. Pawła, beatyfikowany przez Jana Pawła II 27 kwietnia 2003 r., nazywany apostołem mediów katolickich, powiedział: „Nie możemy dać światu większego bogactwa, jak tylko Jezusa Mistrza - Drogę, Prawdę i Życie. Mikrofon, ekran, maszyna drukarska są naszą amboną. Drukarnia, księgarnia, studio nagrań, pokój redakcyjny są naszym kościołem, w którym przepowiadamy Ewangelię. Mówimy o wszystkim, ale po chrześcijańsku”. I rzeczywiście, jeśli wziąć pod uwagę, że do kościoła przychodzi dziś tylko część ludzi, uważających się za katolików, to wielki ich procent, jeśli nie bierze do ręki katolickiej gazety, książki, nie słucha katolickiego radia, czy nie wchodzi na katolickie portale internetowe - nie ma kontaktu z nauczaniem ewangelicznym. Ci ludzie żyją wśród nas. To chrześcijanie, którzy zostali ochrzczeni i przyjęci przez Chrystusa, naznaczeni Jego znamieniem. Jak w takim układzie dobrze realizować chrześcijaństwo? Jak być świadomym swojej wiary, jej misji i dziejów?...
CZYTAJ DALEJ

Św. Teresa od Dzieciątka Jezus - "Moim powołaniem jest miłość"

Niedziela łódzka 22/2003

[ TEMATY ]

św. Teresa z Lisieux

Adobe Stock

Św. Teresa z Lisieux

Św. Teresa z Lisieux

O św. Teresie od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza, karmelitance z Lisieux we Francji, powstały już opasłe tomy rozpraw teologicznych. W tym skromnym artykule pragnę zachęcić czytelników do przyjaźni z tą wielką świętą końca XIX w., która także dziś może stać się dla wielu ludzi przewodniczką na krętych drogach życia. Może także pomóc w zweryfikowaniu własnego stosunku do Pana Boga, relacji z Nim, Jego obrazu, który nosimy w sobie.

Życie św. Teresy daje się streścić w jednym słowie: miłość. Miłość była jej głównym posłannictwem, treścią i celem jej życia. Według św. Teresy, najważniejsze to wiedzieć, że jest się kochanym, i kochać. Prawda to, jak może się wydawać, banalna, ale aby dojść do takiego wniosku, trzeba w pełni zaakceptować siebie. Św. Teresie wcale nie było łatwo tego dokonać. Miała niesforny charakter. Była bardzo uparta, przewrażliwiona na swoim punkcie i spragniona uznania, łatwo ulegała emocjom. Wiedziała jednak, że tylko Bóg może dokonać w niej uzdrowienia, bo tylko On kocha miłością bez warunków. Dlatego zaufała Mu i pozwoliła się prowadzić, a to zaowocowało wyzwoleniem się od wszelkich trosk o samą siebie i uwierzeniem, że jest kochana taką, jaka jest. Miłość to dla św. Teresy "mała droga", jak zwykło się nazywać jej duchowy system przekonań, "droga zaufania małego dziecka, które bez obawy zasypia w ramionach Ojca". Św. Teresa ufała bowiem w miłość Boga i zdała się całkowicie na Niego. Chciała się stawać "mała" i wiedziała, że Bogu to się podoba, że On kocha jej słabości. Ona wskazała, na przekór panującemu długo i obecnemu często i dziś przekonaniu, że świętość nie jest dostępna jedynie dla wybranych, dla tych, którzy dokonują heroicznych czynów, ale jest w zasięgu wszystkich, nawet najmniejszych dusz kochających Boga i pragnących spełniać Jego wolę. Św. Teresa była przekonana, że to miłosierdzie Boga, a nie religijne zasługi, zaprowadzi ją do nieba. Św. Teresa chciała być aktywna nie w ćwiczeniu się w doskonałości, ale w sprawianiu Bogu przyjemności. Pragnęła robić wszystko nie dla zasług, ale po to, by Jemu było miło i dlatego mówiła: "Dzieci nie pracują, by zdobyć stanowisko, a jeżeli są grzeczne, to dla rozradowania rodziców; również nie trzeba pracować po to, by zostać świętym, ale aby sprawiać radość Panu Bogu". Św. Teresa przekonuje w ten sposób, że najważniejsze to wykonywać wszystko z miłości do Pana Boga. Taki stosunek trzeba mieć przede wszystkim do swoich codziennych obowiązków, które często są trudne, niepozorne i przesiąknięte rutyną. Nie jest jednak ważne, co robimy, ale czy wykonujemy to z miłością. Teresa mówiła, że "Jezus nie interesuje się wielkością naszych czynów ani nawet stopniem ich trudności, co miłością, która nas do nich przynagla". Przykład św. Teresy wskazuje na to, że usilne dążenie do doskonałości i przekonywanie innych, a zwłaszcza samego siebie, o swoich zasługach jest bezcelowe. Nigdy bowiem nie uda się nam dokonać takich czynów, które sprawią, że będziemy w pełni z siebie zadowoleni, jeśli nie przekonamy się, że Bóg nas kocha i akceptuje nasze słabości. Trzeba zgodzić się na swoją małość, bo to pozwoli Bogu działać w nas i przemieniać nasze życie. Św. Teresa chciała być słaba, bo wiedziała, że "moc w słabości się doskonali". Ta wielka święta, Doktor Kościoła, udowodniła, że można patrzeć na Boga jak na czułego, kochającego Ojca. Jednak trwanie w takim przekonaniu nie przyszło jej łatwo. Przeżywała wiele trudności w wierze, nieobce były jej niepokoje i wątpliwości, znała poczucie oddalenia od Boga. Dzięki temu może być nam, ludziom słabym, bardzo bliska. Jest także dowodem na to, że niepowodzenia i trudności są wpisane w życie każdego człowieka, nikt bowiem nie rodzi się święty, ale świętość wypracowuje się przez walkę z samym sobą, współpracę z łaską Bożą, wypełnianie woli Stwórcy. Teresa zrozumiała najgłębszą prawdę o Bogu zawartą w Biblii - że jest On miłością - i dlatego spośród licznych powołań, które odczuwała, wybrała jedno, mówiąc: "Moim powołaniem jest miłość", a w innym miejscu: "W sercu Kościoła, mojej Matki, będę miłością".
CZYTAJ DALEJ

Quo vadis, European education? Debata w Parlamencie Europejskim o przyszłości szkoły

2025-10-02 19:41

[ TEMATY ]

szkoła

parlament europejski

Andrzej Sosnowski

Red.

Andrzej Sosnowski

Andrzej Sosnowski

1 października 2025 r. w Parlamencie Europejskim w Brukseli odbyła się międzynarodowa konferencja „Quo vadis, European Education?”, poświęcona konsekwencjom i ryzykom związanym z projektem Europejskiego Obszaru Edukacji. Wydarzenie zorganizowała europoseł Małgorzata Gosiewska (ECR), która w swoim wystąpieniu otwierającym wskazała na zagrożenia, jakie niesie ze sobą unifikacja systemów edukacyjnych w Europie.

Konferencję otworzyła poseł do Parlamentu Europejskiego Małgorzata Gosiewska, zwracając uwagę, że projekt Europejskiego Obszaru Edukacji może prowadzić do osłabienia tożsamości narodowych. Podkreśliła, że edukacja to nie tylko wiedza, ale również fundament kulturowy i aksjologiczny, bez którego Europa może utracić swoje korzenie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję