Reklama

Kultura

Malarz ludzkiego losu

Co sprawia, że na twórczość Caravaggia nie można zostać obojętnym?

Niedziela Ogólnopolska 16/2025, str. 54-55

[ TEMATY ]

malarstwo

commons.wikimedia.org

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z racji Roku Jubileuszowego w Rzymie w Palazzo Barberini otwarto wystawę „Caravaggio 2025”. Zgromadzono na niej aż dwadzieścia cztery obrazy mistrza, by pokazać jego geniusz i współczesną fascynację jego twórczością – 415 lat po jego zaskakującej śmierci. Organizatorzy spodziewają się, że wystawę trwającą do 6 lipca zobaczy 700 tys. ludzi.

Fenomen

Niedawno miałem okazję przemknąć po tej unikatowej galerii i rozkoszować się jej eksponatami. Oglądając obrazy Pojmanie Jezusa w Ogrójcu, Maria i Marta, Biczowanie, Ecce Homo, Gra w karty, Muzykanci, Judyta i Holofernes i inne, zastanawiałem się nad fenomenem popularności artysty. Jego wizerunek umieszcza się na banknotach, śpiewa się o nim piosenki, tworzy programy telewizyjne, widowiska baletowe, przedstawienia teatralne, organizuje się koncerty, komponuje opery, produkuje o nim niezliczoną ilość filmów – zarówno dokumentalnych, jak i fabularnych, wydaje się komiksy poświęcone jego twórczości, przeprowadza warsztaty dla adeptów sztuki, publikuje coraz to nowsze książki, prezentuje panele i dyskusje. Treść jego dzieł – miłość, śmierć, odkupienie, cierpienie, zdrada, nienawiść, pożądanie, duchowość, cielesność, nadzieja – oceniana jest jako nieśmiertelna. Sposób, w jaki artysta traktuje tematy zarówno świeckie, jak i religijne – dogłębnie, emocjonalnie, empatycznie – czyni go wiecznie aktualnym, niemalże współczesnym.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Caravaggio przyszedł na świat w Mediolanie w 1571 r. Wcześnie został sierotą, więc wychowywany był trochę „przez ulicę”. Wyszkolony w sztuce lombardzkiej u mistrza Simone Peterzana szybko przeniósł się do Rzymu, który w ówczesnym czasie był stolicą malarstwa europejskiego. Zwrócił na siebie uwagę mecenasów sztuki nie tylko przez ekstrawagancki sposób bycia, ale także ze względu na niezwykłe umiejętności realistycznego odzwierciedlania rzeczywistości, stosowanie światłocienia i psychologię malowanych postaci.

Niespokojna religijność

Z obrazów mistrza wypływa jego religijność – niespokojna i pełna pasji, tak jak całe jego życie. Jest ona prawdziwa, przeżyta wewnętrznie i dogłębnie poświadczona. Bóg Caravaggia jest Bogiem ewangelicznym, przemierzającym ścieżki ludzkiego cierpienia jak w obrazach Wieczerza w Emaus, Powołanie Piotra i Andrzeja albo Niewierny Tomasz. Artysta poszukiwał prawdziwych emocji w twarzach malowanych postaci, często prostych ludzi, w utrudzonych ciałach, w cierpieniu fizycznym i duchowym, w scenach rozgrywających się na ulicy. Jego obrazy są jak namalowane słowa Boga – nie tylko piękne, ale też prawdziwe. Przez to intrygują i nie pozwalają oglądającym pozostać obojętnymi. Są przede wszystkim świadectwem duchowej głębi artysty. Nikt tak jak on nie przedstawiał ludzkiego ciała. Na jego obrazach wydaje się ono żywe i obecne, wchodzące w relację z oglądającym, a nawet prowadzące z nim dialog, np. na obrazie z Pinakoteki Watykańskiej Zdjęcie z krzyża, na którym martwe ciało Jezusa jest piękne, zapowiadające zmartwychwstanie. Nie inaczej jest na płótnach Madonna giermków czy Chory Bachus, na których możemy poznawać anatomię ciała ludzkiego. Caravaggio przedstawiał świat bliski raczej ubogim niźli bogatym i potężnym. Nie był nigdy politycznie poprawny, malował bez przesądów, szukając w rzeczach tylko czystej prawdy.

Nikt jak on...

Reklama

Caravaggio „przeklęty” stał się z czasem malarzem „błogosławionym”. Nikt inny nie potrafił przekazywać rzeczywistości wiary tak jak on, o czym świadczą miliony ludzi podziwiających jego obrazy. Twórczość Caravaggia jest dowodem na to, jak prawdziwa sztuka prowadzi do Boga, a prawdziwe piękno zbawia człowieka. Pod koniec życia Caravaggio przestał być malarzem realizmu, a zaczął być malarzem ludzkiej egzystencji, ludzkiego losu. Żaden inny artysta z przeszłości nie potrafi tak „przemawiać” do współczesnego człowieka o najważniejszych problemach życia – z taką siłą i bezpośredniością, wyrazistością i takim przekonaniem.

Podczas niedawnego pobytu w Rzymie nie mogłem sobie odmówić przyjemności wstąpienia do niewielkiego kościoła św. Augustyna, aby kolejny raz wpatrywać się w Madonnę pielgrzymów Caravaggia. Wizerunek ten znajduje się zaraz przy wejściu, z lewej strony, w bocznej kaplicy, dokładnie tam, gdzie go umieścił artysta. Kościół był prawie pusty, co potęgowało we mnie wrażenie przebywania sam na sam z obrazem. Emanują z niego cisza i spokój, niemalże spływa błogosławieństwo. To bez wątpienia jeden z piękniejszych wizerunków Matki Zbawiciela. Dwoje ludzi – markiz Cavalletti i jego matka – klęczy przed Maryją i Dzieciątkiem, widzimy ich prostotę i kontemplację. Są zmęczeni, zapewne drogą, którą przebyli, ale może jeszcze bardziej codziennością życia. Brudni i spoceni, z opuchniętymi stopami, pokonali bowiem długą drogę do sanktuarium w Loreto, ostatni odcinek na piechotę, a mimo to widzimy ich zachwyt i radość. Ich twarze promienieją wdzięcznością, trwając w modlitewnym skupieniu. Są pełni nadziei, bo bardzo pragnęli tego spotkania z Matką Boga i Jej Synem. Udało się, dotarli na miejsce, mogą uczestniczyć w niepowtarzalnym spotkaniu, zdolnym obdarzyć ich pokojem, łaską przemiany, umocnić ich na ostatnim etapie życia. Zachodzące słońce nieśmiało zagląda do pomieszczenia, w którym spotykają Maryję z małym Jezusem – schyłek dnia to wyraźna aluzja do kończącego się życia, pielgrzymki, którą odbywamy, aby znaleźć kres swej podróży i pokornie zawierzyć się Maryi i Jezusowi słowami modlitwy: „Módl się za nami grzesznymi, teraz i w godzinę śmierci naszej. Amen”.

Życie i twórczość

Zdarza się, że dzieła sztuki są spowiedzią autora, ujawniają jego osobowość i duchowość. U Caravaggia ma to miejsce w stopniu maksymalnym np. w płótnie Dawid z głową Goliata. Trudno oddzielić twórczość artysty od jego bujnego życia. W sposób bezkompromisowy opowiada historię swoją i innych ludzi zmysłowym językiem obrazu, w którym fundamentalną rolę odgrywa cielesność. Zdaje się, że twórczość Caravaggia nie ma nic wspólnego ze wzniosłością, jest ukazywaniem materialności, fizyczności, przyziemności życia, a jednocześnie jego nadprzyrodzoności. Artysta był nie tylko malarzem, ale i reżyserem swoich obrazów w pełnym tego słowa znaczeniu. Jego dzieła są jak narracje, gotowe scenariusze hollywoodzkich filmów. Utrwalał świat rzeczy i osób do tego stopnia, że jego płótna, ponad 400 lat po śmierci artysty, wydają się fotografiami zamierzchłej epoki. W Caravaggiu odnajdujemy dwie osobowości: ekstrawaganckiego zawadiaki, rozwiązłego hulaki, lekkoducha, a jednocześnie wyrafinowanego intelektualisty, mędrca, dobrego teologa, doskonałego malarza, empatycznego człowieka rozumiejącego życie i głęboko wierzącego. Rzadko się zdarza, że ktoś po 400 latach jest bardziej aktualny i bardziej poszukiwany niż za swojego życia. Współcześnie Caravaggio jest „wiecznie żywy” – podziwiany, pożądany, oglądany i kochany.

2025-04-14 14:19

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jesień z kulturą

Niedziela Plus 42/2024, str. VIII

[ TEMATY ]

wystawa

malarstwo

muzeum

Łomża

muzeumdiecezjalne.lomza.pl

Sale Muzeum Diecezjalnego wypełniły się wielbicielami sztuki.

Uczestnicy wydarzenia mogli obejrzeć wystawę malarstwa pt. „Piękno natury” autorstwa Elżbiety Laskowskiej oraz wysłuchać prelekcji na temat „Ocalić od zapomnienia”, które przeniosły ich w czasy II wojny światowej.
CZYTAJ DALEJ

Watykan: kard. Parolin ujawnia motywy wyboru Leona XIV

„Wysłuchaliśmy głosu Ducha Świętego, aby wybrać człowieka przeznaczonego do przewodzenia Kościołowi powszechnemu, następcę Piotra, biskupa Rzymu” Tymi słowami rozpoczyna się przedmowa kardynała Pietro Parolina, do książki „Leone XIV. La via disarmata e disarmante” („Leon XIV. Droga nieuzbrojona i rozbrajająca”), opublikowanej dzisiaj przez wydawnictwo San Paolo i napisanej przez włoskiego dziennikarza Antonio Preziosi.

Sekretarz Stanu Stolicy Apostolskiej przywołuje atmosferę konklawe i pierwsze chwile nowego pontyfikatu: „Długie i gorące oklaski towarzyszyły słowom, którymi kardynał Robert Francis Prevost przyjął kanoniczny wybór na Stolicę Piotrową. Była to chwila intensywna, wręcz dramatyczna, jeśli pomyśleć o ciężarze, jaki spoczął na barkach jednego człowieka” - wspomina. Kard. Parolin opisuje Leona XIV jako człowieka o spokojnej twarzy, o jasnym i silnym stylu, uważnego na wszystkich i zdolnego do zaoferowania rozwiązań wyważonych, pełnych szacunku”. Kardynał kończy, wyrażając nadzieję, że „Kościół będzie każdego dnia coraz bardziej jaśniał jako świadek miłości Boga”.
CZYTAJ DALEJ

Beatyfikacja ks. Stanisława Streicha w sobotę w Poznaniu: Świadek wiary

2025-05-22 07:22

[ TEMATY ]

ks. Stanisław Streich

Vatican Media

Ks. Stanisław Kostka Streich

Ks. Stanisław Kostka Streich

Wynoszony na ołtarze kapłan zginął za wiarę z rąk działacza komunistycznego w 1938 roku. „Dziś potrzebujemy świadków wiary. Ksiądz Stanisław Streich był takim świadkiem, który właśnie zostaje beatyfikowany” – powiedział abp Zbigniew Zieliński, metropolita poznański, zapraszając wszystkich wiernych i osób życzliwych Kościołowi do uczestnictwa w tym wielkim wydarzeniu w Poznaniu.

Uroczystość beatyfikacyjna Czcigodnego Sługi Bożego ks. Stanisława Streicha rozpocznie się w sobotę 24 maja o godz. 11 na placu katedralnym w Poznaniu. Mszy św. będzie przewodniczył kard. Marcello Semeraro, prefekt Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję