Kilkanaście lat temu, gdy widziałem moich kolegów wracających z trasy EDK, zmęczonych i obolałych, uważałem, że uczestniczenie w tej drodze jest zbyteczne. Mówiłem sobie: to nie dla mnie, po co to robić?! Gdy poszedłem na swoją pierwszą parafię, do tej formy przeżywania Drogi Krzyżowej namówili mnie wierni, którzy prosili, by przygotować trasę. I tak poszedłem raz, a EDK zafascynowała mnie do tego stopnia, że od wielu już lat tworzę jej trasy i je przemierzam. Ta forma duchowości skłoniła mnie do refleksji na temat: dlaczego ludzie podejmują trud i pokonują ponad 40-kilometrową drogę w nocy, w milczeniu i często w samotności?
Musisz chcieć
Reklama
Aby wyruszyć na EDK, trzeba przede wszystkim przekonać siebie, że to ma sens. Podjęcie decyzji wiąże się z tym, że zaczynam szukać dla siebie odpowiedniej drogi. Jej wybór staje się przestrzenią do mojego osobistego nawrócenia. Przykładem są świadectwa osób, które po odbyciu EDK się zmieniły. Krystian, który trwał w nałogu, przeszedł swoją pierwszą EDK i odkrył, że życie to suma nie upadków, ale decyzji, by wstać i iść dalej. Mówi: „Było ciężko. Każdy krok bolał. Każdy kilometr stawiał pytanie: czy dam radę? Ale szedłem dalej. Bo wiedziałem, że nie walczę tylko z bólem nóg – walczę o coś znacznie większego. Kryzysy są i będą, ale to od nas zależy, czy się poddamy”. Na profilu EDK na Facebooku można przeczytać: „EDK to nie jest zwykła wędrówka. To walka z samym sobą. Z ograniczeniami, które siedzą w głowie. Z bólem, który każe zawrócić. Z myślami: «to bez sensu, odpuść». EDK to nie jest tylko droga. To terapia dla duszy. To przestrzeń, w której możesz zadać sobie pytania, od których uciekasz na co dzień. To chwila, w której odkrywasz, że możesz więcej, niż myślisz”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Nie ma, że się nie da!
Przewodniczką po tegorocznych trasach jest św. Matka Teresa z Kalkuty. To właśnie jej duchowość będzie mogła pomóc modlącym się stacjami Drogi Krzyżowej. To świetna okazja, żeby zobaczyć i doświadczyć, jak można kochać do szaleństwa. Prawdą jest, że trzeba mieć szczęście, aby umierać w otoczeniu bliskich. Bywa, że ktoś żyje pięknym życiem, ma przyjaciół. Ale gdy się zestarzeje, ci, którzy byli z nim blisko, umierają wcześniej. A ci, którzy widzą jedynie niedołężność starości, obojętnieją. Taki człowiek nic dla nich nie znaczy, nie widzą, by dawał im jakieś korzyści” (z rozważań EDK 2025). Dodajmy do tego fakt, że podczas pokonywania drogi towarzyszy nam wiele myśli, wątpliwości, trudów, cierpień, zmagań – także z samym sobą. A my, zapraszając do udziału w EDK, chcemy pokazać, że nie ma takich rzeczy, których z Panem Bogiem nie da się zrobić lub przezwyciężyć.
Pielgrzymi nadziei
Reklama
Rok Jubileuszowy zaprasza nas do stawania się „pielgrzymami nadziei”. Pielgrzym to człowiek, który nie stoi w miejscu, ale cały czas jest w ruchu. Szlaki EDK wiodą przez miejsca, które w poszczególnych diecezjach są kościołami jubileuszowymi, miejscami nadziei lub łączą się ze szlakami nadziei. To wyśmienita szansa, aby uświadomić sobie, że idący na EDK mogą być pielgrzymami nadziei. Jak to zrobić? Dowiedz się, czy takie miejsce jest na drodze, którą wybierasz. Gdy będziesz w tym miejscu, wzbudź w sobie intencję odpustu zupełnego, odmów wyznaczone modlitwy i nie zapomnij o modlitwie w intencjach Ojca Świętego. Pamiętaj, aby być w stanie łaski uświęcającej. Podczas Mszy św. rozpoczynającej EDK przyjmij Komunię św. EDK jest dla ciebie szansą, aby podczas modlitwy i rozmowy z Bogiem pogłębić w sobie nadzieję chrześcijańską. Stając się człowiekiem nadziei, możesz dzielić się nią z innymi, a przez to stać się w praktyce pielgrzymem nadziei. „Papież Franciszek zachęca: «Musimy rozniecić płomień nadziei, który został nam dany, i pomóc wszystkim zyskać nową siłę». Nowa siła. Papież dopowiada: «Na drogach nadziei mamy szukać dalekowzrocznej wizji życia». Szukamy. Dzisiaj. Mamy z otwartością patrzeć w przyszłość. Patrzymy. Bo my, ludzie EDK, nie jesteśmy marudami narzekającymi na wszystko. Jesteśmy idealistami. Ludźmi, którzy biorą życie w swoje ręce. Biorą odpowiedzialność za siebie i za swoją miłość. Chociaż jesteśmy zanurzeni w brutalne życie, chcemy «zło dobrem zwyciężać». Idealiści” (z rozważań EDK 2025).
Na drodze
Idąc EDK, nie zapominaj o tych, którzy stworzyli ci przestrzeń do tego, abyś mógł rozważać tajemnicę męki i śmierci Pana Jezusa. Przede wszystkim myśl o Bogu, bo On jest w tym nabożeństwie najważniejszy. Pomyśl o tych, których zostawiasz w domu, którzy na ten czas przejęli twoje obowiązki, którzy duchowo wspierają cię w drodze. Pamiętaj o liderze rejonu, który wyznaczył twoją trasę, poświęcił swój czas, aby ją przygotować, zadbać o bezpieczeństwo, zatroszczyć się o sferę duchową. Nie zapominaj o liderze okręgu, który czuwał nad tym, aby zachowane były duchowość EDK, standardy oraz idea. Gdyby nie ludzie zaangażowani w to dzieło, o wiele trudniej byłoby wyjść na trasę EDK.
Na drodze pojawi się zniechęcenie. To dobry prognostyk i wskazówka, że życie duchowe związane jest z wyrzeczeniem, ze zmęczeniem, z trudem, wysiłkiem, stawianiem sobie wymagań. Nie daj sobie wmówić, że nie dasz rady. Spróbuj zrobić ten jeden krok więcej, a cel będzie ci bliższy.
Spróbuj
Reklama
Gdy już podjąłeś decyzję i planujesz wyruszyć na EDK, wejdź na stronę: www.edk.org.pl – w zakładce „trasy” pojawią się mapa lub wyszukiwarka. Znajdź miejscowość, z której jesteś albo z której chciałbyś wyruszyć. Wybierz tę, która będzie ci odpowiadała. Zobacz w opisie trasy, jakie trudności będziesz mieć do pokonania. Zapisz się na trasę, z nadzieją spoglądaj na kalendarz i odliczaj dni do wyruszenia w drogę, która może zmienić twoje życie.
Pakiety uczestnika i trasy
Każdy uczestnik EDK może skorzystać z przygotowanych pakietów, które zawierają rozważania, opaskę EDK na rękę oraz odblask. Wychodząc na trasę EDK, możesz skorzystać z aplikacji EDK. Pozwala ona śledzić trasę w czasie rzeczywistym, otrzymywać powiadomienia o ważnych punktach na trasie oraz korzystać z rozważań duchowych w wersji audio.
Nigdy załamka
Organizatorzy EDK mają także niespodziankę. W tym roku wraz z ks. Jakubem Bartczakiem przygotowali utwór muzyczny pt. Nigdy załamka. – Piosenka swoją premierę miała 5 marca, czyli w Środę Popielcową, a teledysk ukazał się 10 dni później na YouTubie, na kanale ks. Jakuba, który jest autorem jej tekstu i jednym z najbardziej znanych raperów katolickich w Polsce. Utwór opowiada o trudzie EDK, wszystkich ważnych jej elementach, ale także wskazuje, że EDK prowadzi do poznania Pana Boga.