Reklama

Niedziela Zamojsko - Lubaczowska

Dziękczynienie Józefitek

W tym roku mija 141. rocznica powstania Zgromadzenia Sióstr Świętego Józefa.

Niedziela zamojsko-lubaczowska 10/2025, str. I

[ TEMATY ]

Lubaczów

Ks. Wiesław Banaś

Siostry Józefitki podczas wspólnej modlitwy

Siostry Józefitki podczas wspólnej modlitwy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Za historyczną datę powstania zgromadzenia przyjmuje się 17 lutego 1884 r., gdy siostry objęły „Dom Pracy Dobrowolnej dla żebraków” we Lwowie. Dzieło pięknie się rozwijało, do 1939 r. było już 45 domów. Po wojnie zostało tylko 11. Siostry zostały wyrzucone ze Lwowa i okolic, zagrabiono ich domy, prowadzone dzieła zniszczono. Również w Polsce wiele zgromadzeń sióstr komunistyczne władze wręcz wydziedziczyły, usuwając ze szpitali, przytułków, ochronek. Siostrom pozostała praca przy parafiach i w katechezie.

17 lutego Mszą św. w Sanktuarium Matki Bożej w Lubaczowie Siostry Józefitki rozpoczęły swój kolejny jubileusz. Dziękowały za ponad 140 lat swej misji – realizacji charyzmatu nakreślonego przez św. Zygmunta Gorazdowskiego, kapłana ubogich we Lwowie. Wszystkie wspólnoty sióstr, nade wszystko dziękowały za swoją historię. W Domu rekolekcyjnym w Radnej Górze siostry odprawiały rekolekcje, w tym przełożona domu s. Ryszarda. Dziękujemy Bogu za zrealizowane dzieła, nade wszystko charytatywne na rzecz biednych i opuszczonych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wielu z nas zachowało liczne wspomnienia wspaniałych sióstr, piękne przykłady ich chrześcijańskiego życia. Osobiście pamiętam i dobrze wspominam s. Zenobię, s. Tymote. Wśród mieszkańców Lubaczowa do dziś jest pielęgnowana wdzięczność dla sióstr, za ich obecność, pracę, modlitwę z nami i za nas od tylu lat.

Reklama

W lubaczowskim domu siostry: Samuela, Klaris, Salwatoriana i Adolfina spotykają się przy wspólnym stole. Udziela się tam atmosfera życzliwości, dobroci, radości. Domowa kaplica jest także miejscem codziennego zbierania się wspólnoty, zarówno modlitewnego, a nade wszystko osobistego.

Siostry od czasów wojny wpisały się na trwałe w historię miasta. Przed laty pracowały w kurii biskupiej, na plebanii, prowadziły przedszkole. Dziś pracują przy kościele św. Stanisława, katechizując dzieci i młodzież. Nade wszystko składając swoje świadectwo. Strój sióstr jest rozpoznawalny na mieście. Natomiast na cmentarzu jest duży grobowiec, w którym spoczywa 6 sióstr: Monika Wanat, Beata Kubit, Teofila Rozenbeiger, Baptysta Walerych, Zyta i Tadeusza Uszkowska, Zenobia Urban.

Obecnie w zgromadzeniu jest 500 sióstr w 2 prowincjach w Polsce (od 1992 r. prowincje Tarnowska i Wrocławska) i 3 delegaturach zagranicznych (Ukraina, Afryka i Brazylia). Pracują ofiarnie w Polsce i na misjach. Dziś należy zauważyć nade wszystko te na dotkniętej wojną Ukrainie, prowadzące domy opieki. Zajmują się ludźmi starszymi, chorymi, pozwalając im godnie dożywać w świecie pośredniego czy bezpośredniego zagrożenia.

Dołączmy do modlitwy sióstr. Prośmy o błogosławieństwo dla nich, nade wszystko o wytrwałość. Prośmy o nowe, dobre i liczne powołania. Siostrom życzymy nowych sił i nade wszystko sensu istnienia pośród nas.

2025-03-04 13:59

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pielgrzymowali

Niedziela zamojsko-lubaczowska 27/2022, str. III

[ TEMATY ]

pielgrzymka

Lubaczów

Adam Łazar

Pielgrzymi licznie zgromadzili się przed ołtarzem polowym

Pielgrzymi licznie zgromadzili się przed ołtarzem polowym

Parafia św. Karola Boromeusza zorganizowała po raz siódmy pieszą pielgrzymkę do Nowin Horynieckich na opust ku czci św. Antoniego z Padwy.

Poprowadził ją proboszcz parafii ks. Roman Karpowicz. – Kiedy przyszedłem do Lubaczowa w 2015 r., wierni opowiadali mi, jak kiedyś pociągiem jeździli do Nowin Horynieckich na uroczystości odpustowe. Pojechałem tam motocyklem. Urzekło mnie to miejsce, jak i cała okolica. Postanowiłem wrócić do tradycji i zorganizowałem w 2016 r. pierwszą pielgrzymkę, ale nie pociągiem, a na piechotę. Zgłosiło się dużo pątników. I tak jest co roku – wyjaśnia organizator i kierownik pielgrzymki ks. Roman Karpowicz. W tym roku, przy wyjściu na trasę, pielgrzymów powitała burza i deszcz. Nie przestraszyli się. 320 uczestników z własnymi intencjami i podziękowaniami za otrzymane łaski o godz. 7 wyruszyło na trasę. Na pierwszym przystanku przy parafialnym kościele Opieki Matki Bożej w Załużu wyszło już słońce. Następnie grupa zatrzymała się przy kaplicy św. Antoniego, by odmówić litanię. Kolejny przystanek to Niepubliczny Zakład Opiekuńczo-Leczniczy „Ostoja” w Podemszczyźnie, w którym serdecznie przyjęto pielgrzymujących. Najkrótszą trasą przez bagna, Puchacze, Świdnicę o godz. 15.30 dotarli do celu – do kaplicy na wodzie, postawionej w miejscu objawienia się Matki Bożej trójce dzieci z rodziny Sadowych w 1636 r. Gospodarze tego miejsca, ojcowie franciszkanie, powitali pielgrzymów z Lubaczowa smaczną grochówką. Spotkali znajomych, których autokarem przywiózł proboszcz z Białopola ks. Marian Wyrwa, który wcześniej pracował jako wikariusz w Lubaczowie w parafii św. Karola Boromeusza. Była możliwość skorzystania z wody, która ma moc uzdrawiającą w chorobach oczu, w trawieniu, przemianie materii i dolegliwościach płucnych. Regeneruje też tkankę kostną. Układ promieniowań sprawia, że ludzie przebywający w tym miejscu, odzyskują dobre samopoczucie. Pielgrzymi z Lubaczowa o godz. 17 uczestniczyli we Mszy św. odpustowej, której przewodniczył i homilię wygłosił ojciec franciszkanin, prof. Zdzisław Gogola z Krakowa. Niedziela była drugim dniem uroczystości odpustowych w kościele przy klasztorze franciszkanów w Horyńcu Zdroju.
CZYTAJ DALEJ

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

Do wersji od lat istniejącej w naszej przestrzeni internetowej Niezbędnika Katolika, która każdego miesiąca inspiruje do modlitwy miliony katolików, dołączamy wersję papierową. Każdego miesiąca będziemy przygotowywać niewielki i poręczny modlitewnik, który dotrze do Państwa rąk razem z naszym tygodnikiem w ostatnią niedzielę każdego miesiąca. Dostępna jest również wersja PDF naszego Niezbędnika!

CZYTAJ DALEJ

Rozważania na niedzielę: Ta historia lekarza zostanie z Tobą na długo!

2025-12-05 07:15

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

Mat.prasowy

Czy zdarzyło ci się, że nastawiasz 5 alarmów, żeby nie zaspać, a i tak masz wrażenie, że przesypiasz coś ważnego w swoim życiu? W tym pytaniu kryje się prosta metafora współczesności: można przywyknąć do ignorowania sygnałów ostrzegawczych.

Ciekawą analogię daje ekologia lasu. Małe, naturalne pożary potrafią oczyszczać ściółkę i zapobiegać wielkim, niszczącym żywiołom. Gdy gasi się każdy najmniejszy ogień, narasta materiał, który przy jednym zapłonie tworzy “drabinę ogniową” prowadzącą aż po korony drzew. W życiu ludzi sygnał bólu lub dyskomfortu bywa podobnym małym pożarem – niewygodnym, ale ochronnym. Zlekceważony może przerodzić się w dramat. Wstrząsająca historia lekarza, który spóźnił się z pomocą, bo priorytetem była zapłata, pokazuje, jak daleko prowadzi przyzwolenie na codzienne drobne kompromisy.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję