Reklama

Niedziela Legnicka

Do zobaczenia, Przyjacielu

Śp. ks. Piotra Nowosielskiego (1961 – 2025) wspominają przyjaciele i znajomi

Niedziela legnicka 6/2025, str. IV

[ TEMATY ]

wspomnienie kapłana

Waldemar Wesołowski/Niedziela

Podczas wyjazdu do Szwajcarii – w Alpach

Podczas wyjazdu do Szwajcarii – w Alpach

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W niedzielę 19 stycznia nad ranem, w 64. roku życia i 40. roku kapłaństwa odszedł do Pana ks. Piotr Nowosielski. Był człowiekiem niezwykłej pokory i cierpliwości, pogody ducha i radości, zawsze gotowy nieść pomoc, wesprzeć dobrym słowem, pomysłem. Ta postawa przysporzyła mu wielkie grono przyjaciół, ludzi życzliwych, którzy na wieść o jego śmierci pisali: „dobry ksiądz i człowiek”, „kapłan szlachetny, oddany służbie Bogu i ludziom”, „niezapomniany ksiądz”, „odszedł kapłan przez duże K, skromny, pokorny, z ogromnym poczuciem humoru, przede wszystkim żyjący dla Chrystusa”.

Przyjaciel i Orędownik

Reklama

Trudno w kilku słowach pisać o kimś, kto przez 40 lat był ważną częścią życia mojego i mojej rodziny. Mieliśmy wtedy po 15 lat, jak do naszej parafii trafił neoprezbiter – ksiądz Piotr. Kończyliśmy szkołę podstawową i rozpoczynaliśmy naukę w liceum – trudny etap w życiu młodych ludzi. To, że po tych wszystkich latach nadal jesteśmy ludźmi Kościoła to także zasługa naszego księdza Piotra. Przede wszystkim Kapłan, a także wychowawca i opiekun ministrantów (ja) i ruchu oazowego (moja wtedy przyszła żona), katecheta (jeszcze wtedy na katechezie przy kościele), szafarz sakramentów (potem obecny na naszym ślubie, chrztach naszych dzieci, pogrzebach naszych bliskich), a w końcu Przyjaciel, honorowy członek naszej rodziny i wzór Kapłana dla nas i dla naszych dzieci. Wielka bezinteresowna życzliwość, gotowość do pomocy, ogromna cierpliwość i poczucie humoru i nieustanny zachwyt światem. Na ziemi już się nie spotkamy, ale Przyjaciela i orędownika nie tracimy….

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Urszula i Marcin Krzywdzińscy z dziećmi

Ku pamięci – od serca

Bardzo dziękuję ks. Piotrowi Nowosielskiemu za piękne świadectwo życia. Mieliśmy z sobą kontakt w latach 2013-2024 r. Ksiądz dał się poznać jako osoba odpowiedzialna, sumienna i niezwykle oddana dla spraw lokalnego Kościoła. Mówił o wierności Bogu, ufności. W naszych rozmowach mobilizował do pokonywania trudności, pójścia do przodu. Ksiądz Piotr był ponad podziałami. Podczas obrzędu konsekracji do stanu dziewic dnia 7 października 2024 r. w katedrze legnickiej świętych Apostołów Piotra i Pawła był obecny wśród wiernych. Losy osób konsekrowanych były dla niego ważne. Bardzo dziękuję za to. Ostatnia nasza rozmowa odbyła się w Legnickim Parku – była niezwykle ciepła, życzliwa ze szczególnym zwróceniem uwagi na ufność w Boże Miłosierdzie. Dziękuję.

Monika Skrobiewska OV

Emanował skromnością i dobrocią...

Księdza Piotra poznałam na pielgrzymce do sanktuariów maryjnych Europy. Był organizatorem tej wspaniałej pielgrzymki. Od razu dał się poznać jako życzliwy i skromny człowiek oraz kapłan prze duże K. Potem przez lata nasze drogi krzyżowały się na pielgrzymim szlaku na Jasną Górę, gdzie, niezależnie od tego, czy świeciło słońce, czy padał deszcz, dokumentował wędrówkę pątników pięknymi zdjęciami. Będzie go brakować...

Iwona

Na zawsze w moim sercu

Reklama

Ksiądz Piotr był wikariuszem w mojej parafii Chrystusa Króla w Bolesławcu. Uczył mnie religii i przygotowywał do I Komunii św. Pamiętam, że kiedy mnie egzaminował, to nawet podpowiadał. Zapamiętam go jako bardzo ciepłego, cudownego, mądrego, dobrego człowieka i wspaniałego księdza. Kiedyś na Facebooku napisał mi w życzeniach urodzinowych: „W życiu na ziemi – wszystkiego, co trzeba, a potem nieba, nieba, nieba...”. I ja dzisiaj życzę mu nieba, nieba, nieba...

Dorota

Ksiądz Piotr

Aż trudno w to uwierzyć. Przez 33 lata ks. Piotr był z nami. Razem tworzyliśmy wspólnotę parafialną przy kościele Świętej Trójcy w Legnicy. Zawsze spokojny, ciepły i pogodny. Potrafił wyjść do ludzi i z nimi rozmawiać. Jego słowa docierały zarówno do osób starszych, jak i dzieci. Potrafił mówić tak, żeby zostać usłyszanym. Pięknie przedstawiał nam Ewangelię. Wiedział, jak to robić. Kazania z historią w tle czy wpisy na koncie facebookowym. Z poczuciem humoru i z serdecznością. Bardzo skromny człowiek, nieszukający poklasku. A tak wiele dla nas robił. Prawdziwy kapłan, jak to mówią – z powołania i bardzo dobry człowiek, tak prywatnie. Takiego go zapamiętam i zapewne nie tylko ja. Niech Pan Bóg mu wynagrodzi za całą dobroć i serdeczność. Będzie nam Ciebie brakowało, Księże Piotrze. Zostaje pustka...

Ela

We will miss You, RIP

Księdza Piotra znaliśmy od młodych lat, jeszcze jako jak nastolatki (1984-87). Ten człowiek dał nam tyle mądrości moralnej, że 40 lat później muszę mu za to podziękować. Wiem, że za późno, wiem że prawie się nie widywaliśmy, ale dziękujemy Ci, zrobiłeś dobrą robotę, odpoczywaj w pokoju. Canada żegna!

Roman Empire

Przyjaciel

Reklama

Jak bardzo trudno napisać o ks. Piotrze w czasie przeszłym. Przyjaciel naszej rodziny od wielu lat. Pomimo pędu życia zawsze miał dla nas czas, dobre słowo i uśmiech. Jesteśmy mu za to bardzo wdzięczni. Nasze coroczne wakacyjne spotkania zapisały się już do rodzinnej tradycji. Uważamy się za wielkich szczęściarzy, że nasze życiowe ścieżki przecięły się ze ścieżką życiową księdza Piotra – człowieka o wielkim sercu, intelekcie, pokorze, humorze i o niesamowitym darze dostrzegania drugiego człowieka. Przytaczając fragment wiersza Haliny Poświatowskiej „Czy świat umrze trochę/ kiedy ją umrę…”, pragniemy Ci powiedzieć Księże Piotrze, że świat umarł trochę bez Ciebie. Dziękujemy Ci za wszystko. Zawsze jesteś i będziesz w naszych serduchach.

Agnieszka, Julius, Julia i Józefina Eyong

Dziękuję za Boży dar – ks. Piotra

To przejście do życia wiecznego dotknęło mnie niespodziewanie. Ksiądz Piotr był wikariuszem wraz ks. Waldemarem Wesołowskim, ks. Sławomirem Stasiakiem w mojej pierwszej, rodzinnej parafii pw. Chrystusa Króla w Bolesławcu, kiedy proboszczem był ks. Józef Gołębiowski. Pamiętam to, mimo, że czas jego posługi przypadł na lata 1985-90, gdy byłam 2-7-letnim dzieckiem. Myślę, że swoją łagodnością, dobrocią, uśmiechem, musiał mnie ująć, skoro już wtedy go zapamiętałam. Parę lat temu ponownie go spotkałam w Legnicy, w parafii pw. Świętej Trójcy, gdzie także znana jest jego łagodność, dobroć, a przede wszystkim mądrość połączona z humorem. To pozwoliło mi go poznać na nowo. Chwała Bogu za dar ks. Piotra, za dar jego życia, za dar jego kapłaństwa. Jestem wdzięczna, że mogłam doświadczyć, choć krótko, tego daru Bożego na początku i na końcu jego drogi kapłańskiej. Do zobaczenia Księże Piotrze. Już teraz cieszę się z Tobą z Twego szczęścia w Królestwie Miłości! Uczta gotowa, Gody Baranka są! A w ramach świętych obcowania proszę – ora pro nobis, amen.

Agnieszka

2025-02-04 13:42

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Posłuszeństwo i Pokój

Niedziela szczecińsko-kamieńska 35/2025, str. IV

[ TEMATY ]

wspomnienie kapłana

Adam Szewczyk

Mszy Św. pogrzebowej przewodniczył abp Wiesław Śmigiel wraz z siedmioma biskupami…

Mszy Św. pogrzebowej przewodniczył abp Wiesław Śmigiel wraz z siedmioma biskupami…

W przeddzień wspomnienia św. Maksymiliana Marii Kolbego, w 89. roku życia, w 65. roku kapłaństwa oraz po 35 latach biskupstwa do wieczności odszedł śp. bp Marian Błażej Kruszyłowicz OFMConv (Zakon Braci Mniejszych Konwentualnych).

Postać bp. Mariana na trwałe pozostanie w historii naszej archidiecezji, która obchodziła niedawno 53. rocznicę swego istnienia. Dziedzictwo 35-letniej wytrwałej pracy apostolskiej bp. Mariana Błażeja przechodzi więc do historycznych annałów, niosąc ze sobą bogaty dorobek duchowy, jak i duszpasterski. Przypomnijmy więc najistotniejsze chwile z długiego życia najpierw zakonnika a później biskupa pomocniczego.
CZYTAJ DALEJ

„Pójdź za mną”!

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii Łk 9, 57-62.

Środa, 1 października. Wspomnienie św. Teresy od Dzieciątka Jezus, dziewicy, doktora Kościoła.
CZYTAJ DALEJ

USA: za przykładem Eriki Kirk aktor Tim Allen wybaczył zabójcy swego ojca

2025-10-01 19:17

[ TEMATY ]

świadectwo

świadectwa

adobe Stock

Amerykański aktor i komik Tim Allen, znany z ról w ponad 30 filmach i w kilku serialach telewizyjnych, wyznał, że wybaczył zabójcy swego ojca sprzed ponad 60 laty. Na stronie X napisał, że do podjęcia tej decyzji skłonił go "przejmujący gest" Eriki Kirk, która niedawno oświadczyła przed milionami widzów w Stanach Zjednoczonych i w innych krajach, iż wybacza mordercy jej męża Charliego. Aktor zapewił, że jej przykład sprawił, iż znalazł w sobie siłę, aby przebaczyć człowiekowi, który pozbawił życia jego ojca, gdy on sam miał 11 lat.

Podziel się cytatem Przywołał w tym kontekście niedawne "poruszające" słowa wdowy po zamordowanym 10 września działaczu chrześcijańskim Charlie Kirku, która przez łzy powiedziała m.in.: "Ten człowiek... ten młody człowiek... wybaczam mu". Aktor oświadczył, że właśnie te słowa głęboko go poruszyły i to pod ich wpływem postanowił po ponad 60 latach przebaczyć temu, kto zabił jego ojca.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję