Reklama

Niedziela Częstochowska

Oto Matka nasza

Oblicze Maryi jest wymagające, lekko surowe, ale zarazem jest to oblicze, które przygarnia do siebie i mówi: chodź, tutaj odnajdziesz siły, nabierzesz nowego życia, po to, żeby móc iść dalej. I to jest rola prawdziwej Matki – podkreśla s. Anna Maria Lewandowska.

Niedziela częstochowska 6/2025, str. IV

[ TEMATY ]

peregrynacja obrazu Matki Bożej

Grzegorz Gadacz/Niedziela TV

Wraz z siostrami wizerunek Matki Bożej witał bp Andrzej Przybylski

Wraz z siostrami wizerunek Matki Bożej witał bp Andrzej Przybylski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Podczas peregrynacji po parafiach archidiecezji częstochowskiej Matka Boża w znaku Ikony Jasnogórskiej nawiedza także wspólnoty zakonne posługujące w Częstochowie. W grudniu zawitała m.in. do sióstr zmartwychwstanek w domu przy Alejach Najświętszej Maryi Panny 58/60.

Aby były jedno

– Ten czas peregrynacji będzie piękną okazją do tego, byśmy, wpatrzone w oblicze Matki Bożej, poczuły jedność i doświadczyły Jej macierzyńskiego spojrzenia, troski, opieki i miłości – mówi s. Katarzyna Czerniak. – Każda z nas ma inną relację z Matką Bożą, bo każda z nas jest inna i wyjątkowa przed Panem Bogiem i inaczej tę relację tworzy, ale ważne jest to, żebyśmy przed Panem Bogiem były jedno. Tak jak mówiła nasza założycielka – matka bł. Celina Borzęcka, która te słowa: „Aby były jedno”, zostawiła jako testament dla naszego zgromadzenia – wyjaśnia s. Katarzyna.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

– Starsze siostry, które już nie mogą iść na Jasną Górę, bardzo się cieszą i przeżywają to, że Maryja jest w progach naszego domu, w naszej kaplicy – relacjonuje s. Maria Andrea Jończyk. – Ja w kaplicy siedzę w pierwszej ławce, więc też będę bliziutko Matki Bożej – dodaje z radością. Opowiada również o swojej osobistej relacji z Matką Jasnogórską: – Pochodzę z Będzina, z parafii Nawiedzenia Najświętszy Maryi Panny. Po pierwszej peregrynacji Matki Bożej u nas, na Syberce w Będzinie, ksiądz proboszcz postanowił wybudować kościół, dlatego też Matka Boża Częstochowska jest mi tak bliska – tłumaczy. I wyznaje: – Wiele zawdzięczam Matce Bożej. Mam na imię Maria Andrea – Maria jest właśnie na cześć Maryi Jasnogórskiej.

Na wyciągnięcie ręki

– Maryję mamy na co dzień, ale to jest szczególny moment, kiedy Ona sama – Królowa Polski, nasza Matka odwiedza naszą wspólnotę w kopii cudownego wizerunku jasnogórskiego – podkreśla s. Anna Maria Lewandowska. – Matkę Bożą mamy na wyciągnięcie ręki – wtóruje s. Maria Andrea, a następnie stwierdza, że czas peregrynacji pozwala na nowo uświadomić sobie, jakim przywilejem jest mieszkanie w niewielkiej odległości od Jasnej Góry. – Można sobie zrobić rachunek sumienia, jak często chodzimy na Jasną Górę, i już po sobie widzę, że to wydarzenie sprawia, iż będę chciała częściej chodzić na modlitwę apelową do jasnogórskiego sanktuarium – przyznaje siostra zmartwychwstanka.

Siostra Katarzyna Czerniak, która pochodzi z archidiecezji częstochowskiej i w Częstochowie uczęszczała do szkoły średniej, mówi, że to właśnie na Jasnej Górze odkrywała swoje powołanie zakonne. – 11 lat temu pytałam Ją jako Matkę, jakiej drogi życia pragnie dla mnie i jak najlepiej będę mogła służyć Jej Synowi. I właśnie dzięki tym spotkaniom z Maryją przed cudownym obrazem na Jasnej Górze rozeznałam powołanie do bycia zmartwychwstanką.

Polskie drogi

Reklama

Nie wszystkie drogi prowadzą do Rzymu, przynajmniej w Polsce. Wszystkie jednak prowadzą na Jasną Górę. Tak było i w przypadku sióstr. – Moi rodzice pielgrzymowali na Jasną Górę. Później zaszczepili to pielgrzymowanie mojemu rodzeństwu – opowiada s. Anna Maria. – I pamiętam, chociaż byłam dzieckiem, miałam wtedy sześć lat, też zapragnęłam z moim starszym rodzeństwem iść w pielgrzymce. Udało mi się przebyć ostatni dzień drogi i nie zapomnę momentu, w którym wchodziliśmy do kaplicy Matki Bożej, i tego wrażenia, że Ona tam jest obecna i czeka. Pamiętam też, że bardzo chciało mi się wtedy pić, ale to było niczym wobec szczęścia, które towarzyszy człowiekowi, gdy osiąga cel drogi i spotyka Matkę – podkreśla.

O fenomenie polskich dróg opowiada również s. Maria Andrea. Ona także jako mała dziewczynka, zaraz po Pierwszej Komunii św., przyjechała z rodzicami do jasnogórskiego sanktuarium. – Zakochałam się wtedy w Matce Bożej. I po raz pierwszy spotkałam siostrę ubraną w strój zakonny, bo w naszej parafii były tylko siostry bezhabitowe. A kiedy wracaliśmy do domu, moja mama zemdlała w pociągu. I ja, jako mała dziewczynka, pomyślałam, że mama umarła. Wtedy w modlitwie powiedziałam, że jak mamusia ożyje, to ja będę taką panią w habicie, którą spotkałam na Jasnej Górze – wspomina z uśmiechem. – Mówię o tym także z tego powodu, że w naszej szkole sióstr zmartwychwstanek uczę klasę trzecią, która w tym roku przystąpi do Pierwszej Komunii św. Dlatego w szczególny sposób chcę powierzyć sercu Maryi moją klasę, żeby wszyscy jak najpiękniej przeżyli ten czas zamieszkania Jej Syna w swoich serduszkach.

To, co najważniejsze

Siostry prowadzą w Częstochowie Publiczną Szkołę Podstawową im. Matki Zofii Szulc Sióstr Zmartwychwstanek, dlatego wychowanie i kształcenie dzieci jest jedną z pierwszych intencji, jakie składają Matce Bożej podczas peregrynacji. – Pracujemy z młodym pokoleniem, któremu pragniemy przekazać to, co najważniejsze: prawdę i miłość, dwie podstawowe wartości, bo warto, aby kształtowały one codzienne życie chłopców i dziewcząt, którzy kiedyś będą mieli pod opieką naszą Ojczyznę – tłumaczy s. Anna Maria. – Dlatego powierzamy Maryi te młode osoby, ich rodziców, rodzeństwo, tych, z którymi na co dzień się stykają. Przynosimy też intencje osób, które prosiły nas o modlitwę, polecamy nasze własne rodziny, które również potrzebują wsparcia, oraz prosimy o opiekę nad tymi, o których nikt nie pamięta, aby serce Matki otuliło każdego i każdą z nas – dodaje.

Wizerunek Matki Bożej wraz z siostrami zmartwychwstankami powitał biskup pomocniczy archidiecezji częstochowskiej Andrzej Przybylski. W homilii wygłoszonej w czasie Mszy św. rozpoczynającej dobę nawiedzenia skierował do sióstr serdeczną prośbę: – Oto Matka nasza z woli samego Jezusa, dana nam od Niego. Zanim wybraliśmy Ją za Matkę, On już Ją nam dał. I ta Matka przyszła do ciebie, tu, gdzie mieszkasz, tu, gdzie są twoje problemy, tu, gdzie zmagasz się ze swoim zdrowiem, tu, gdzie próbujesz budować królestwo niebieskie na ziemi, tu, gdzie próbujesz budować relacje miłości siostrzanej, tu, gdzie wychowujesz i uczysz dzieci, młode pokolenie Polaków. Ona tu przyszła, tylko zróbcie wszystko, co wam powie.

2025-02-04 13:42

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Matka przyszła do swoich dzieci

– Mamy w parafii piękne rodziny. One są naszą radością – powiedział Niedzieli ks. Witold Bil, proboszcz parafii Miłosierdzia Bożego w Kurowie.

Parafia, 21 kwietnia przeżyła Nawiedzenie obrazu Matki Bożej Częstochowskiej.
CZYTAJ DALEJ

Od wieków człowiek kłóci się z Bogiem Stwórcą o swoją doczesność

2025-07-31 11:53

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Monika Książek

Od wieków człowiek kłóci się z Bogiem Stwórcą o swoją doczesność, a w niej przede wszystkim o dobra materialne, których – jak sądzi – ciągle mu brakuje. Przyziemność ludzkich dążeń stoi w opozycji do niezmiennej Bożej oceny tego wszystkiego, co jest nieuchronnie skazane na przemijanie.

Ktoś z tłumu rzekł do Jezusa: «Nauczycielu, powiedz mojemu bratu, żeby się podzielił ze mną spadkiem». Lecz On mu odpowiedział: «Człowieku, któż Mnie ustanowił nad wami sędzią albo rozjemcą?» Powiedział też do nich: «Uważajcie i strzeżcie się wszelkiej chciwości, bo nawet gdy ktoś ma wszystkiego w nadmiarze, to życie jego nie zależy od jego mienia». I opowiedział im przypowieść: «Pewnemu zamożnemu człowiekowi dobrze obrodziło pole. I rozważał w sobie: „Co tu począć? Nie mam gdzie pomieścić moich zbiorów”. I rzekł: „Tak zrobię: zburzę moje spichlerze, a pobuduję większe i tam zgromadzę całe moje zboże i dobra. I powiem sobie: Masz wielkie dobra, na długie lata złożone; odpoczywaj, jedz, pij i używaj!” Lecz Bóg rzekł do niego: „Głupcze, jeszcze tej nocy zażądają twojej duszy od ciebie; komu więc przypadnie to, co przygotowałeś?” Tak dzieje się z każdym, kto skarby gromadzi dla siebie, a nie jest bogaty u Boga».
CZYTAJ DALEJ

Przez Bagno na Jasną Górę

2025-08-02 22:10

ks. Łukasz Romańczuk

Drugi dzień drogi na Jasną Górę pielgrzymów z gr. 14 wiódł z Głębowic do Bagna. Do grupy stałej, podążającej do Częstochowy dołączyli pielgrzymi, którzy będą szli przez najbliższy weekend.

Pielgrzymowanie rozpoczęło się od modlitw porannych, Jutrzni oraz Eucharystii. Mszy świętej, której przewodniczył ks. Łukasz Romańczuk, przewodnik “Czternastki”. Zwrócił uwagę, że czas roku jubileuszowego jest okazją do troski o właściwe świętowanie. - Każdy z nas ma lub będzie miał okazją świętowania rocznic i jubileuszy. Korzystajmy z takiej możliwości, aby budowało to nasze relację i uświadamiało ile dobrego przez ten czas dało się zrobić - zaznaczył ks. Romańczuk.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję