W opisie wizji związanej z powołaniem proroka Izajasza pojawiają się tajemnicze postacie serafinów. Każdy z nich ma sześć skrzydeł. Wychwalają one swym śpiewem Boga, a jeden z nich dokonuje symbolicznego oczyszczenia ust proroka za pomocą żarzącego się węgla. Kim są te niezwykłe postacie i co o nich możemy powiedzieć?
W Biblii pojawiają się już w Księdze Liczb (por. 21, 6-9) i w Księdze Powtórzonego Prawa (8, 15). Tym terminem są określone jadowite (niektórzy tłumaczą: ogniste) węże kąsające Izraelitów na pustyni. Tak też nazwany jest miedziany wąż, którego ma sporządzić Mojżesz dla uzdrowienia zagrożonych śmiercią Hebrajczyków. Księga Izajasza używa tego słowa również na określenie skrzydlatego węża zamieszkującego pustynię (por. 14, 29).
Księga Mądrości, napisana w całości po grecku, jest jednym z najpóźniejszych tekstów Starego Testamentu, datowanym na połowę I wieku przed Chr. Jej oryginalność wyraża się w nowym odczytaniu klasycznych tematów związanych z historią Izraela: dziejów patriarchów czy wyjścia z Egiptu. Ta uaktualniona lektura otwiera pogłębioną refleksję nad najbardziej fundamentalnymi kwestiami, takimi jak: prawda o stworzeniu i Bożej Opatrzności, postawa wiary wobec doświadczenia nieprawości, prawda o nieśmiertelności gwarantowanej wiecznością samego Boga. Już te wstępne uwagi uświadamiają nam, z jak istotnym tekstem mamy tutaj do czynienia.
Obraz przedstawiający świętych Cyryla i Metodego pędzla Jana Matejki/pl.wikipedia.org
Byli braćmi, łączyły ich nie tylko więzy krwi, ale i więzy wiary. To im słowiańska część Europy zawdzięcza przyjęcie słowa Bożego i rozwój kultury.
Wpływy Cyryla i Metodego są obecne niemal w każdym aspekcie kultury słowiańskiej i promieniują na duchowość tej części Europy – dostrzeżemy je w piśmiennictwie, śpiewie liturgicznym, sztuce sakralnej, a nawet w przydrożnych krzyżach i kapliczkach. Zdumienie może budzić fakt, że dzieło Braci Sołuńskich, mimo wielu przeciwności, nie obumarło, lecz nadal się rozwija i kwitnie. Nie bez powodu święci Cyryl i Metody są patronami Europy.
Historia lubi zataczać koła, a ludzie często zapominają, kto i w jaki sposób kładł podwaliny pod dzisiejszy stan. Donald Tusk, który dziś przybiera szaty moralizatora, ostrzegając przed prorosyjskimi sympatiami w Europie, był jednym z tych, którzy pomagali Kremlowi w rozgrywaniu własnych interesów. To on przez lata wpisywał Polskę w rolę niemego świadka, który nie tylko nie przeszkadzał Berlinowi i Moskwie w ich wspólnych planach, ale wręcz dodawał im legitymacji.
Władimir Putin nie stał się zagrożeniem z dnia na dzień. To proces, który trwał latami. Kto go wyhodował? Niemcy, dla których reset w relacjach z Rosją był kluczowy z punktu widzenia ich interesów gospodarczych, i polski rząd, który od 2007 roku zapewniał im spokój na wschodniej flance i był gwarantem realizacji niemieckich interesów i powiększania hegemonii w Europie. Takie polityczne zabezpieczenie pozwoliło Putinowi uderzyć najpierw w Gruzję, a później – w Ukrainę.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.