Reklama

Niedziela Rzeszowska

Był prawy i bezkompromisowy

Na Cmentarzu Komunalnym Wilkowyja w Rzeszowie odbyło się pożegnanie Janusza Szkutnika, zmarłego 19 grudnia ub. roku, działacza opozycji demokratycznej.

Niedziela rzeszowska 3/2025, str. V

[ TEMATY ]

wspomnienie

Igor Witowicz

Uroczystościom pogrzebowym przewodniczył ks. Jan Szczupak, proboszcz parafii farnej

Uroczystościom pogrzebowym przewodniczył  ks. Jan Szczupak, proboszcz 
parafii farnej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W wygłoszonej homilii ks. Stanisław Słowik stwierdził m.in. „gdyby doczekał Wigilii, dziwiłby się obłudzie tych, którym politycznie tego roku opłatek odpowiada, kolędować się uczą...”. Cechą Janusza Szkutnika była bowiem rzetelność, prawość i bezkompromisowość. Na rozmaite sposoby płacił cenę za taką postawę. Jego obecność w opozycyjnej przestrzeni datuje się od 1979 r., gdy został współpracownikiem Komitetu Samoobrony Społecznej „KOR” i kolporterem pisma Robotnik. Potem nastąpił okres pracy w Komitecie Samoobrony Chłopskiej Ziemi Rzeszowskiej w Łowisku.

Nie tak dawno, w roku 2021 r., powiedział mi: „Gdy się rodziła Solidarność, wielki ruch społeczny, mieliśmy kilka milionów osób z wyżu demograficznego. Jak spotykaliśmy się z naszymi rocznikami, to było widać wolę walki, że można zwyciężyć. To pokolenie nie było skażone strachem okresu powojennego. We mnie był ogromny bunt. Pamiętam, w grudniu 1980 r. nie było mięsa w szpitalu przy ul. Szopena. Pacjenci nie mogli dostać porcji mięsa. Dosłownie w ciągu jednego dnia załatwiliśmy w Bieszczadach w Dwerniczku dostawę jałówki. I wtedy zobaczyłem tych ludzi, jacy są twardzi. To była mieszanka narodowościowa. Było troszeczkę Ukraińców, którzy po Akcji Wisła wracali i osiedlali się bliżej ojcowizny. Poznałem taką rodzinę z Pomorza. Oni nie mieli innego wyjścia, jak się wpisać w nurt Solidarności”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Janusz Szkutnik zapisał się jako współorganizator strajków chłopskich w Ustrzykach Dolnych i Rzeszowie. Jak mówił: „Warto podkreślić desperację tych ludzi, pomijając poglądy polityczne czy świadomość, w jakiej sytuacji się znajdują, to desperacja przebijała to wszystko, aby wygrać walkę z komunistami, bo przecież tam było morze problemów. Były takie wsie, w których tylko w kilku chałupach był prąd. Byłem wtedy zdziwiony, jak to jest żyć bez prądu. Problemy oświaty, służby zdrowia występowały w szerszym aspekcie niż tu w Rzeszowie. Było widać tę nędzę bieszczadzką”.

W 1981 r. Janusz był uczestnikiem poszukiwań w lesie turzańskim. Rejestrowałem jego wspomnienia w 2008 r. „Słowo Turza w kontekście zbrodni ludobójstwa – mówił – po raz pierwszy usłyszałem 15 sierpnia 1981 r. z ust ks. Pelca w Kraczkowej. To były dwa krótkie zdania. Na drugi dzień zacząłem się już umawiać z ludźmi, że będziemy zbierać relacje. Do połowy września zrobiłem 6 relacji z Franciszkiem Noworolem, który kopał w Trzebusce doły pod ziemianki dla więźniów i z jego matką Wiktorią. Później miałem relacje Jana Chorzępy, Jana Bełzy i Stanisława Pieli”.

Ten materiał stał się podstawą wniosku złożonego w prokuraturze w Rzeszowie o ściganie zbrodni ludobójstwa. Stan wojenny zamroził tę inicjatywę, ale nie przekreślił, o czym świadczy stan obecny naszej wiedzy na temat tamtych zdarzeń i upamiętnienie ofiar we wsi Trzebuska i lesie turzańskim.

W biogramach Janusza Szkutnika można dokładnie przeczytać na temat jego internowania, potem dwukrotnego uwięzienia oraz licznych inicjatyw społeczno-politycznych podejmowanych w latach kolejnych. Rzeczpospolita oddała mu honor przez nadanie odznaczeń państwowych, solidarnościowych i IPN. Jego pogrzeb odbył się 28 grudnia ub.r.

2025-01-14 14:07

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Po prostu dobry kapłan

Niedziela kielecka 32/2019, str. 4-5

[ TEMATY ]

wspomnienie

Arc

Śp. ks. Daniel Jarosińki

Śp. ks. Daniel Jarosińki

Był cichym, skromnym kapłanem, który swoje życie zawierzył Bogu. Był człowiekiem, który umiał wokół siebie zbudować przestrzeń miłości, spotkania i modlitwy. Takim był śp. Ks. Daniel Jarosiński, który swoje życie związał z parafią św. Wojciecha w Kielcach i posługiwał w niej do końca swoich ziemskich dni. Jego pogrzeb odbył się 22 lipca br. Kościół św. Wojciecha nie pomieścił tysięcy osób, które chciały go pożegnać

Przyszły kapłan urodził się 6 stycznia 1938 r. w Działoszycach, w domu Bonifacego i Anny, Marianny z Gajewiczów. Do szkoły podstawowej i Liceum Ogólnokształcącego uczęszczał w tej samej miejscowości, a w 1955 r. po złożeniu egzaminu dojrzałości wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego w Kielcach. Święcenia kapłańskie przyjął 28 maja 1961 r. z rąk biskupa pomocniczego diecezji kieleckiej Jana Jaroszewicza. Przez trzy lata pracował na swoim pierwszym wikariacie w Olkuszu (1961-64). 25 czerwca 1964 r. rozpoczął kapłańską posługę w parafii św. Wojciecha w Kielcach. Była to bardzo długa posługa, jako wikariusza, ponieważ trwała aż do 30 czerwca 2010 r. Ks. Daniel nie przyjął nominacji proboszczowskiej, choć otrzymał taką propozycję. Prawie całe swoje kapłańskie życie był związany z parafią św. Wojciecha. Zmarł po długiej i ciężkiej chorobie.
CZYTAJ DALEJ

Nowenna do Miłosierdzia Bożego

W Wielki Piątek rozpoczyna się Nowenna do Miłosierdzia Bożego. Pan Jezus polecił Siostrze Faustynie, aby przez 9 dni odmawiała szczególne modlitwy i tym samym sprowadzała rzesze grzeszników do zdroju Jego miłosierdzia.

„Pragnę, abyś przez te dziewięć dni sprowadzała dusze do zdroju mojego miłosierdzia, by zaczerpnęły siły i ochłody, i wszelkiej łaski, jakiej potrzebują na trudy życia, a szczególnie w śmierci godzinie. W każdym dniu przyprowadzisz do serca mego odmienną grupę dusz i zanurzysz je w tym morzu miłosierdzia mojego. A ja te wszystkie dusze wprowadzę w dom Ojca mojego. Czynić to będziesz w tym życiu i w przyszłym. I nie odmówię żadnej duszy niczego, którą wprowadzisz do źródła miłosierdzia mojego. W każdym dniu prosić będziesz Ojca mojego przez gorzką mękę moją o łaski dla tych dusz.
CZYTAJ DALEJ

Kto będzie przewodniczył pochówkowi papieża?

2025-04-23 13:39

[ TEMATY ]

śmierć Franciszka

Vatican Media

Kamerling Świętego Kościoła Rzymskiego kardynał Kevin Farrell będzie przewodniczył w sobotę obrzędowi pochówku papieża Franciszka w bazylice Matki Bożej Większej - poinformował w środę Urząd Celebracji Liturgicznych. Obecni podczas ceremonii będą dwaj polscy kardynałowie, Stanisław Ryłko i Konrad Krajewski.

W komunikacie wydanym w Watykanie ogłoszono, że po mszy pogrzebowej, która zostanie odprawiona w sobotę na placu Świętego Piotra, trumna z ciałem papieża zostanie przewieziona do bazyliki Matki Bożej Większej, gdzie zostanie złożona.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję