Odpowiedź eksperta
Artykuł 133 § 1 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego stanowi, że rodzice są obowiązani „do świadczeń alimentacyjnych względem dziecka, które nie jest jeszcze w stanie utrzymać się samodzielnie, chyba że dochody z majątku dziecka wystarczają na pokrycie kosztów jego utrzymania i wychowania”.
Nawet gdy dziecko osiągnie pełnoletniość, rodzice nie mogą jednostronnie zakończyć obowiązku świadczenia pomocy. To oznacza, że jeżeli Marta nie jest w stanie utrzymać się samodzielnie, rodzice, w jej przypadku ojciec, mogą być zobowiązani do świadczeń alimentacyjnych na jej rzecz, nawet jeśli jest pełnoletnia.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Jeśli ojciec odmówi jej wsparcia finansowego, ma ona prawo wystąpić na drogę sądową o ustalenie alimentów. Pozew o alimenty kieruje się do sądu rodzinnego właściwego ze względu na miejsce zamieszkania pozwanego rodzica.
Polskie prawo nie pozwala na arbitralne wyrzucenie pełnoletniego dziecka z domu, bez względu na sytuację. Jeśli Marta zostałaby wyrzucona z domu, może zwrócić się o pomoc do najbliższego sądu rodzinnego, ośrodka pomocy społecznej lub policji.
Jeżeli w istocie zamiarem ojca byłoby nie tylko wymeldowanie dorosłego dziecka z pobytu stałego, ale też zmuszenie go do opuszczenia mieszkania, to w pierwszej kolejności musiałby on zająć się kwestią uzyskania sądowego nakazu opuszczenia lokalu przez Martę. Dopiero dysponując orzeczeniem sądowym o eksmisji, mógłby skutecznie wnioskować o wymeldowanie pełnoletniego dziecka, które nadal z nim mieszka i odmawia wyprowadzki.
Zmuszenie zatem pełnoletniego dziecka do wyprowadzki możliwe jest wyłącznie po przeprowadzeniu postępowania sądowego o nakazanie opuszczenia lokalu. Z powództwem o eksmisję może wystąpić każdy współlokator, jeżeli dorosłe już dziecko dopuszcza się rażąco nagannego postępowania i tym samym uniemożliwia wspólne zamieszkiwanie. Istotnym elementem pozwu jest przedstawienie sądowi dowodów potwierdzających negatywne zachowania syna lub córki.